Bednarski

WAŻNA INFORMACJA: Pewnie mało kto wie, ale już w tym tygodniu baza nk.pl zostanie porządnie wyczyszczona z wielu osób... Jak wielu? Możliwe, że nawet 3/4, bowiem od 10 maja - czyli dziś - administracja ma zamiar na trwale usunąć konta oraz wszelkie dane z nimi związane (zdjęcia, aktywności, fora/wątki itd.), na które nikt się nie logował przez ostatnie 24 miesiące. Ja wiem, że nasza-klasa jest już passe, ale ktoś może ma miłe wspomnienia z nią i chciałaby zachować swój profil. Wystarczy, że do końca 10 (lub 17) maja się zalogujecie - i wszystko zostaje zachowane. Poinformujcie swoich znajomych. Więcej szczegółów w tej sprawie poznacie TUTAJ. A Wy jakie macie wspomnienia z naszą-klasą? Piszcie w komentarzach!

Cześć wszystkim! Trochę mnie tu nie było, ale bez obaw – żyję i mam się dobrze (tak, nie mam koronawirusa. A przynajmniej nie mam żadnych objawów CoViD-19). Powoli żegnam się ze starym blogiem, zaś nowy rozwijam… No właśnie! – żegnam. Na czym polega owo pożegnanie i jakie przyniesie skutki? Otóż na samym początku maja (w okolicach 05/05) miną trzy lata od wystartowania mojej strony internetowej. Nadal wisi ona w sieci, ale 99,9% treści na niej nie jest już aktualizowana od ponad pół roku. I jeszcze trochę będzie wisieć, niemniej od 6 maja włącznie rozpocznę proces przerzucania wpisów ze strony www.bednarskiprzemyslaw.pl na mój nowy, obecnie obowiązujący blog: http://bednarski-official.com. Sam blog – ten nowy – oczywiście doczeka i doczekał się kilku usprawnień, które zwiastowałem w zeszłym roku. Bednarski Blog ostatnio otrzymał: system komentowania każdego wpisu z poziomu Facebooka (konta na Facebooku); zaktualizowane menu, wzbogacone o trzy nowe pozycje: polityka, filmy i seriale oraz "Obecnie najważniejsze"; nową podstronę, gdzie znajdziecie wszystkie linki odsyłające do mojej aktywności w Internecie (nadal w budowie!); formułę AMP (w fazie testów). A teraz coś z nadrabiania zaległości. Przez ostatni czas, kiedy mnie tu nie było, na łamach bloga opublikowałem następujące wpisy: Wirus? Bezmyślni ludzie? Zagłada? Brzmi jak pandemia koronawirusa. Albo fabuła Zombielandu. A dzięki "narodowej kwarantannie", obejrzałem sporo innych filmów. Spider-Man Uniwersum to fajny film, a dlaczego, piszę w tym miejscu. Popularny swego czasu Soldier of Fortune skończył 20 lat. Z tej okazji popełniłem artykuł o fenomenie tej brutalnej strzelanki. A co poza tym? Sporo się działo. Dlatego tu i teraz, w jednym miejscu, umieściłem wszystkie ważniejsze informacje na temat mojej działalności z ostatnich tygodni: Jako że koronawirus szaleje po świecie od ponad półtora miesiąca, zdecydowałem o zawieszeniu usługi korepetycji z WOS-u do odwołania, tak samo postanowiłem zrezygnować z – planowanej jakiś czas temu – podwyżki cen w przypadku korekty tekstów. Aktualny kosztorys usługi znajdziecie TUTAJ. Niestety portal Skoki24.pl – z którym współpracuję od kwietnia 2017 roku – wstrzymał publikację wszelkich wpisów na czas nieokreślony. Główna przyczyna? Oczywiście koronawirus, który dotknął również świat skoków narciarskich. Jak tylko portal wróci do żywych, oczywiście o tym poinformuję. A tymczasem możecie przeczytać mój trzyczęściowy artykuł na temat historii gier ze skokami. Wiecie, Deluxe Ski Jump i te sprawy… Zapraszam! Jest też dobra wiadomość: otóż zwyciężyłem w konkursie organizowanym przez pewien portal o grach wideo! Trzeba było wysłać tekst będący recenzją gry, filmu lub innego dzieła kultury. Mój wybór padł na produkcję z Cooperem i Lawrence pt. Poradnik Pozytywnego Myślenia. Tekst konkursowy już został opublikowany, ale nie powinienem odsyłać do konkurencji CDA... Ale za to link znajdziecie na stronie głównej (startowej) mojego bloga: *KLIK* Jako że baza moich recenzji filmów i seriali się powiększa, ponownie zachęcam do zaobserwowania mego profilu krytyka w serwisie Mediakrytyk. Rejestracja jest darmowa i przynosi wiele korzyści – tym bardziej że… ostatnio (w połowie lutego) ten agregator doczekał się potężnej aktualizacji. O nowościach przeczytacie tutaj – i jeszcze raz zapraszam do obserwowania moich profili (a mam tam trzy – od krytyka, prywatny oraz dotyczący mojego bloga). Gdyby wierzyć temu primaaprilisowemu żartowi, to od jutra w kioskach w całej Polsce powinien znajdować się najnowszy numer słynnych częstochowskich krzyżówek od firmy Technopol. A co jest na okładce? Moja twarz! Wzorem Quebonafide, stylówka ma nawiązywać do okresu moich studiów politologicznych (lata 2011-2016). Więcej informacji znajdziecie na moim Twitterze. Powoli wracam do promowania mojego wydarzenia ws. występu Gortata w filmie Kosmiczny Mecz 2. Ponadto prace nad filmem Bartka Mielczarka są już na ukończeniu (koronawirus lekko pokrzyżował plany, ale teraz naprawdę jesteśmy na finiszu). I to tyle z mojej strony. Dzięki za te trzy lata i zrobię wszystko co w mojej mocy, by Bednarski Blog był jeszcze lepszy. A jeżeli doceniasz to, co robię, możesz mnie wesprzeć – m.in. przez Patronite, ale nie tylko! (Więcej szczegółów tutaj). Pozdrawiam i trzymajcie się. Miłej majówki! PS Trzymam kciuki, chłopaki z CD-Action, i dziękuję za te 15 lat razem! A nawet jeśli pismo upadnie, to i tak pozostanie w naszych sercach.

W końcu jestem wygrywem. A przynajmniej mogę tak siebie nazwać. W poniedziałek udało mi się dorwać towar deficytowy, który już za kilka lat będzie wart więcej niż dwunastu Radziwiłłów i będzie zaliczany w poczet białych kruków XXI wieku. Przed Państwem... krzyżówka z Quebonafide!! Ale to nie wszystko! Jako że już za miesiąc będzie przypadać trzecia rocznica mojej działalności blogerskiej, ja również postanowiłem się wypromować w nietypowy sposób. I tak oto zostałem już drugim mężczyzną, który pojawił się na okładce słynnych na całą Polskę częstochowskich krzyżówek firmy Technopol. Inspirując się Quebo, nowa stylówka również nawiązuje do moich studenckich czasów (a dokładniej z okresu studiów politologicznych, i krakowskich na UP, i częstochowskich na AJD). Całość prezentuje się poniżej: Majowy numer Panoramicznych 1500 będzie dostępny w kioskach w całej Polsce od 31 kwietnia. UWAGA! Edycja limitowana! Nie przewidujemy dodruku! Jeżeli chcesz być na bieżąco z nowościami, zachęcam Cię do śledzenia mnie na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTubie oraz Mediakrytyku. Mam też konto na Patronite! Z góry dzięki za wszelkie lajki i inne wsparcie.

Witojcie! Święta już dawno minęły, sylwester i Nowy Rok także, a wkrótce to tylko walentynki na horyzoncie. Ale ja nie o świętach... Bo nie ma co świętować. Ale okazja każda jest dobra, by co przypomnieć się światu. A więcej jedziemy z tym koksem! Mijają dwa miesiące (jak ten czas zapierdziela!) od premiery Irlandczyka, czyli ostatniego filmu Martina Scorsese. De Niro, Pesci i Pacino powracają w swoich życiowych rolach (czyli gangsterów), ale pomimo cyfrowego odmłodzenia aktorów czuć, że na ekranie widzimy staruszków... Skończyłem wreszcie trzyczęściowy artykuł o historii gier ze skokami narciarskimi w roli głównej. Warto przeczytać tym bardziej w świetle ostatnich wydarzeń w polskich skokach. Zrecenzowałem po drodze prequel kultowego Coś Carpentera. KLIK! Miesiąc temu także niemal każdy żył Wiedźmakiem od Netfliksa. Dlatego też odwołałem się do swojego artykułu sprzed prawie trzech lat, w których pisałem o "warunkach", przepisach na sukces nadchodzącego. Tę autoripostę, jakby recenzję pierwszego sezonu, przeczytacie tutaj. Przy okazji przypominam o tym, że można zaobserwować mnie na stronie Mediakrytyk. Polecam się zarejestrować! A moje profile krytyka i źródła-bloga znajdziecie odpowiednio W TYM oraz TYM MIEJSCU. Na dniach zaktualizuję także cennik moich usług... A praca nad filmem Bartka jeszcze trwa. W lutym już na pewno skończymy. To tyle na dziś. Dzięki za uwagę!

Ale... Że CO!? Już wyjaśniam. Ostatnio informowałem Was o pokazie filmu, nad którym pracowałem, w częstochowskim kinie studyjnym. Jeszcze w grudniu film doczeka się ostatecznej wersji, a tymczasem kilka drobnych aktualizacji/nowinek: W wakacje miał miejsce konkurs Filmwebu, zatytułowany Powiększenie. Niestety nie udało mi się trafić do pierwszej trójki; ale opublikowałem na blogu dwie prace konkursowe. Jako temat wybrałem problem niepełnosprawnych aktorów - pierwsza praca to recenzja filmu Dziwolągi, a druga to miks felietonu i artykułu o pewnego rodzaju dyskryminacji, głównie w Hollywood. Na tym samym blogu rozpisałem się nieco na temat minionych wyborów. Jeśli interesujesz się polityką, rzuć okiem na moje przemyślenia a także antycypacje co do wyborów prezydenckich. Z okazji pewnej rocznicy napisałem też parę słów odnośnie moich studiów politologicznych. 4 listopada opublikowałem drugą część artykułu, która kompleksowo opisuje historię gier ze skokami narciarskimi. W drugiej części przyjrzałem się latom 1999-2004, czyli nie mogło zabraknąć kultowego DSJ! Artykuł dostępny TUTAJ. Jako że ostatnio w kinach mamy wysyp filmów dotyczących polskich muzyków, popełniłem krótkie zestawienie piątki artystów, którzy moim zdaniem zasługują na własne biografie. *KLIK* To tyle na dziś. Trzymajcie się i miłej lektury!

Ja, Przemek Bednarski, chciałbym serdecznie zaprosić blogowiczów CDA na dwa seanse. Tak, dwa seanse. Pierwszy to moja przeróbka Kiepskich. Jeśli uwielbiacie sitcom Polsatu, to powinien Wam się spodobać filmik. A jeśli do tego uwielbiacie Chłopaków z Baraków, to ubaw gwarantowany. Filmik macie poniżej - i przy okazji zapraszam do subskrypcji kanału! A drugi to już pokaz mojego filmu w realnym kinie. No dobra, nie do końca mojego, bo byłem tylko montażystą, ale miałem minimalny wpływ na kształt tej półamatorskiej produkcji krótkometrażowej. Niestety film prezentuje tylko 97% stanu docelowego, ale jako tako jest gotowy. A gdzie go możecie zobaczyć? Zapraszam do studyjnego kina OKF (Ośrodek Kultury Filmowej) "Iluzja" w Częstochowie, w Alejach Najświętszej Marii Panny. Premiera odbędzie się w ramach festiwalu Częstochowa w Kadrze. Start pokazu już w tę sobotę, 26 listopada, o godzinie 16:30. Ja też tam będę - i serdecznie zapraszam! A poniżej skromny teaser:

Siemanko, witam w mojej ku... ...rde, zapomniałem Wam napisać kilka ważnych rzeczy! Na pewno wiecie, że na początku lipca - dwa lata i dwa miesiące po wystartowaniu z oficjalną działalnością w internecie - uruchomiłem nowego, lepszego bloga. Na początek garść statystyk: Jak dotąd opublikowałem osiem wpisów z czego aż sześć to recenzje filmów - takich głośnych hitów jak Pewnego Razu w Hollywood oraz najnowszy Joker Nową stronę odwiedziło jak dotąd co najmniej 2 tys. osób, z czego najwięcej - 654 - weszło w piątek 11 października Mój nowy blog dołączył do listy źródeł recenzji [filmów] w serwisie Mediakrytyk. Zachęcam do obserwowania! Zainicjowałem pewną ważną akcję; ale jako że jest cisza wyborcza, nie mogę o tym teraz pisać (ale więcej informacji znajdziecie choćby na moim Twitterze) Okej, a co do samego bloga i jego rozwoju: Postęp względem poprzedniego bloga i/ub zrealizowane obietnice: ✅ Lepsze pozycjonowanie w wyszukiwarkach, przede wszystkim w Google ✅ Strona jest dynamiczna i obsługuje technologię AJAX ✅ Jasny i czytelny podział wpisów (wg tagów i kategorii) ✅ Sprawnie działający licznik wejść na stronę ✅ Boczny (dolny dla widoku mobilnego) pasek z takimi widżetami jak ostatnie/popularne wpisy czy baner Patronite.pl ✅ Dodane i już działające księga gości oraz formularz kontaktowy ✅ Pod każdym wpisem widoczny panel z 5-gwiazdkowym systemem ocen*, fejsbukowym przyciskiem Lubię to! oraz ikonkami udostępnienia danej strony na popularniejszych mediach społecznościowych i poprzez pocztę ✅ Włączone reklamy Zaimplementowane, ale nadal wymaga poprawy: ⚠️ Panel z polecanymi/losowymi wpisami ("Zobacz także") ⚠️ Kilka podstron wymaga dalszego uzupełnienia pod kątem treści ⚠️ Drobne kwestie layoutu strony i formatowania tekstu Ciągle do zrobienia: ‼️ System komentarzy FB w każdym wpisie** ‼️ Protokół bezpiecznego połączenia (HTTPS) ‼️ System znaków wodnych i podpisów na grafikach ‼️ Osobne pole z oceną (dla filmów, gier itp.) oraz źródłem grafiki głównej wpisu (tzw. obrazka wyróżniającego) To wszystko na moim nowy blogu: bednarski-official.com Z góry dzięki za wszelkie lajki! *Obecny system wewnętrznych not, po negatywnej ocenie (jedna lub dwie gwiazdki) oferuje możliwość dołączenia własnych uwag w formie tekstowej i przesłania mi ich anonimowo. Natomiast w przypadku pozytywnej oceny (trzy lub więcej gwiazdek) wyskakuje panel z możliwością zaobserwowania mnie na fejsie czy Twitterze! **Kiedyś obiecałem system tzw. komentarzy lustrzanych – niestety Facebook już jakiś czas temu je wyłączył bezpowrotnie.

Wczoraj, piątek 4 października, miały miejsce dwa bardzo ważne wydarzenia. Pierwsze z nich to mijający kwartał od okrągłej, 20 rocznicy premiery kultowego DSJ. Jednak przed czasami "klikanego Małysza" miały miejsce inne gry poświęcone skokom narciarskim - jak choćby już zapomniane, ale kiedyś popularne Winter Challenge z 1991 czy Ski Jump International z połowy lat dziewięćdziesiątych. O początkach tego typu gier, sięgając w głąb lat 80., a nawet 70., piszę w artykule na stronie skoki24.pl. Natomiast drugie wydarzenie to oczywiście premiera Jokera - rzekomego tytułu dla przegrywów i inceli, uciśnionych przez SPOŁECZEŃSTWO. Ja nie przesadzałbym z taką interpretacją dzieła, ale w swojej recenzji na blogu trochę się rozpisałem na ten temat. Serdecznie zapraszam. Adam... tzn. Przemek Bednarski. PS Mój blog znalazł się na liście źródeł recenzji filmów w serwisie Mediakrytyk - to taki polski Rotten Tomatoes. Bardzo bym prosił o zaobserwowanie mego profilu krytyka oraz konta mego bloga na MK. Z góry dzięki!

http://bednarski-official.com/

…król? TAK, TO PRAWDA, CO PISAŁEM MIESIĄC TEMU: Bednarski Przemysław – po 2 latach, dwóch miesiącach i dwóch dniach – miał skończyć działalność. A konkretniej www.bednarskiprzemyslaw.pl… …I skończył! Ale co dalej? Otóż nadchodzi nowy, lepszy Bednarski Blog! Dzięki przesiadce na WordPressa, odświeżona strona: ✅ dostosowuje widok do urządzeń mobilnych ✅ jest lepiej pozycjonowana w wyszukiwarkach ✅ ma wygodniejszy podział tagów i kategorii wpisów ✅ obsługuje lustrzane komentarze z FB (już wkrótce) ✅ obsługuje protokół HTTPS (już wkrótce) ✅ …oraz dostanie wiele, wiele innych udogodnień! Nowy blog dostępny pod adresem http://bednarski-official.com (bez przedrostka www). Blog jako tako jest gotowy i zawiera już kilka wpisów; niemniej zachęcam wszystkich do składania wszelkich uwag, propozycji itp. ws. nowej strony. Swoje sugestie możecie mi wysyłać w wiadomościach prywatnych na FA, a także w formularzu kontaktowym na nowym blogu, zaznaczając odpowiednią opcję, oraz – oczywiście – w komentarzach pod tym postem. Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia wkrótce!

...nie ma już nic... Ale czy aby na pewno? Tak się składa, że równe pięć lat temu uzyskałem tytuł licencjata politologii. No, przynajmniej formalnie, bo obronę miałem nie 4 lipca, a 30 czerwca. Niemniej przełom czerwca/lipca oznaczał dla mnie koniec krakowskiego etapu życia. Etapu, który trwał trzy lata i nie był kolorowy, a mimo to wspominam go bardzo miło, bo miałem okazję poznać wiele fajnych osób, zasmakować życia w wielkim mieście oraz poczuć, jak to jest być studentem. Z tej okazji postanowiłem zrecenzować prawdopodobnie najbardziej krakowski film w historii - Spis Cudzołożnic. (Niech Was tytuł nie zmyli, to nie jest pornol xd). O tym, czy podobał mi się debiutancki obraz Stuhra z Rynkiem Głównym Krakowa w tle, do poczytania na moim blogu (LINK). Za to na serwisie academia.edu zamierzam jeszcze tego lata umieścić zredagowane prace zaliczeniowe z ostatniego roku studiów licencjatu (obecnie, kilka dni temu, umieściłem trzy wartościowe eseje z I klasy liceum. Odsyłam tu:...). Pięć lat temu pożegnałem się z Krakowem, a dziś żegnam się z... blogiem. Po ponad dwóch latach aktywności w sieci pod własnym nazwiskiem, zamierzam zawiesić działalność. Blog jest powoli wygaszany, więc spieszmy się czytać wpisy - tak szybko odchodzą. ;( Więcej informacji już wkrótce. Obiecuję. (Ale z Wami jeszcze się nie żegnam).

Cześć! Parę szybkich informacji z mojej strony. Po pierwsze, udało mi się przywrócić do życia mego bloga. Tak, przez jakieś dwa tygodnie był nieaktywny - ale wszystko wróciło do normy. Jako że wczoraj była rocznica symbolicznego końca komuny, chciałbym odesłać do mojego komentarza nt. ostatnich wyborów. O zwycięstwie dwóch partii i porażce kilku piszę nie z perspektywy wyborcy czy komisarza (tak, zasiadałem w obwodowej komisji wyborczej), a politologa. Link macie TUTAJ. Natomiast jutro 75. rocznica słynnego lądowania w Normandii - ważnego wydarzenia historycznego, jak też materiału dla licznych filmów i jeszcze liczniejszych gier. A tak się składa, że w tym roku mam zamiar zabrać się za Call of Duty WWII... ale jeszcze wcześniej chcę ukończyć podobno najgorszego CoD-a. Tak jest, właśnie zacząłem grać w Infinite Warfare. Jeżeli chodzi o bloga, jeszcze tego lata planuję kilka istotnych zmian. Będę o nich informować. Trzymajcie się, sidiekszynowicze!

„W czasach kiedy rządziła nienawiść, oni uczyli się kochać”. Ale czy na pewno? Tak się składa, że niedawno (22 kwietnia) miała miejsce trzecia rocznica polskiej kinowej premiery filmu Michała Rogalskiego. Przymiotniki użyte przeze mnie przy premierze są istotne, bo Letnie Przesilenie było ukończone już w 2014, a we wrześniu 2015 weszło do niemieckich kin. Ale mniejsza o to. Co sądzicie o tym filmie? Bo jak dla mnie całkiem udany. Ładne zdjęcia Jerzego Zielińskiego, udana gra aktorów (również tych młodych) oraz uderzający, choć niebezpośrednio ukazany obraz okupacji i zbrodni hitlerowskich (ale nie tylko - więcej nie piszę, by nie spoilerować) robią swoje. Za to najbardziej zawiodłem się na wątku romansowym - spodziewałem się większego konfliktu w walce o względy uroczej Franki, córki bogatego chłopa. Pełną moją opinię możecie poznać dzięki mojemu autorskiemu blogowi. Odnośnik do recenzji tego polsko-niemieckiego tytułu znajdziecie TUTAJ. Miłej lektury!

Już lada chwila w kinach zagości Avengers: Koniec Gry. Wiekopomne wydarzenie i niesamowity crossover, który zmiecie konkurencję z całego kina. Ale... Jeszcze nie tak dawno, bo na początku kwietnia, premierę miał Shazam! - pierwszy naprawdę udany film z uniwersum DCEU. I choć byłem na nim w kinie równe dwa tygodnie temu, nie bez przyczyny wspominam o nim [dopiero] teraz. Otóż Shazam! to film, jakby nie spojrzeć, świąteczny - a jako że już wkrótce święta... Pal licho, że w filmie jest to Boże Narodzenie, a chrześcijanie będą świętować lada chwila Zmartwychwstanie Pańskie - święta to święta, co nie? Powyżej macie moją recenzję tego skromnego dzieła Warner-DC. Przy okazji mocno zachęcam do zaobserwowania mojego profilu krytyka na stronie Mediakrytyk (tam też znajdziecie odnośnik do pełnej, ale tekstowej wersji mojej recki Shazama). A jeśli interesują Was klimaty wielkanocne, zapraszam serdecznie do lektury mojego felietonu sprzed dwóch lat na temat właśnie spędzania świąt Wielkiej Nocy. Ah, no i najważniejsze... Wszystkim użytkownikom oraz adminom/moderatorom z Blogosfery CDA chciałbym złożyć najserdeczniejsze życzenia świąteczne - smacznego jajka i mokrego dyngusa!

Tommy Wiseau marzył o zrobieniu własnego filmu – co mu się udało, a jednocześnie nie udało. Dwójce studentów z Polski także się zamarzyło o własnym filmie. Tak się składa, że miałem ostatnio okazję obejrzeć ten film. A konkretnie reportaż, bo to od studentów dziennikarstwa, ale tytuł jest po części fabularyzowany. Film nietypowy również z tego względu, że... traktuje o maturze. (I nie tylko). A jako że został jakiś miesiąc do matur, postanowiłem nagrać recenzję tego "dzieła". Dzieła, przy którym The Room to majstersztyk kinematografii. Dajcie znać w komentarzach, czy zgadzacie się z moją oceną. No i nie zapomnijcie zasubskrybować kanału! Dzięki!