Skocz do zawartości

Goku07

Forumowicze
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

2 Neutralna

O Goku07

  • Urodziny 26.06.2000

Dodatkowe informacje

  • Ulubione gry
    Array
  • Ulubiony gatunek gier
    Array
  • Konfiguracja komputera
    Array

Informacje profilowe

  • Płeć
    Array
  • Skąd
    Array
  • Zainteresowania
    Array

Ostatnio na profilu byli

3128 wyświetleń profilu
  1. Pamiętacie jeszcze grę Prototype? To ta gra w której podczas kozackiego parkour'u przez zainfekowane miasto przecinaliśmy zombiaków w pół lub pożeraliśmy niewinnych ludzi. Była to gra mojego dzieciństwa (i jak widać jeszcze nie wylądowałem w psychiatryku) a drugą część przeszedłem za szybko, więc bawiłem się po zakończeniu w tzw. free roam. Co najważniejsze gry te stworzył developer Radical Entertainment. Niestety Activision zamknęło studio, a część ludzi przyłączyła się do tworzenia następnych klonów COD'a. No i co z tym Prototype 3? Szczerze? Nie wiem... Lecz chciałbym się podzielić ze światem moją wizją na temat trzeciej części jednej z moich ulubionych gier. Osadzić grę na tropikalnej wyspie...TAK...Pomyślcie ile możliwości dajemy twórcom. Nowe umiejętności takie jak: szybki bieg na czterech kończynach, pływanie pod wodą dzięki skrzelom, latanie dzięki skrzydłom jakiegoś zmutowanego ptaka, noktowizor w oczach od drapieżnika co widzi w ciemnościach, szybkie wdrapywanie się na skały i góry (ponieważ szybki bieg po ścianie tutaj nie przejdzie - powierzchnia jest zbyt zdeformowana) itp. Moglibyśmy zdobywać te wszystkie umiejętności poprzez misje poboczne zabijając odpowiednie zainfekowane zwierzęta oraz zbierając po nich DNA. No właśnie. Dlaczego zwierzęta mają być zainfekowane? Według mnie to byłoby czymś wspaniałym - Na wyspie znajdują się zombie drapieżniki, którymi pod koniec gry moglibyśmy manipulować, a wojsko przybywa na wyspę w jakimś złym celu (np. tresury zwierząt do wojska). Moglibyśmy jeździć jeepami, motorami, czołgami, latać helikopterami oraz oczywiście mielibyśmy umiejętność wchłaniania wojskowych przybierając przy tym ich postać oraz uzbrojenie. Na razie tylko tyle przybyło mi do głowy. Chętnych zapraszam do podzielenia się swoimi pomysłami w komentarzach.
  2. Ostatnio grając w jedną z moich ulubionych gier ostatnich lat Devil May Cry 4 zauważyłem,że muzyka stanowi w tej grze bardzo dużą rolę.Podbijała tempo rozgrywki oraz czuło się w sobie duszę Nero.Jego chęć do wyrzynania demonów w pół rośnie,gdy słyszę soundtrack The Time Has Come ''And I can see fear clear when I look in your eye.'' Po tych słowach zmieniłem wszędzie status ''nie przeszkadzać'' i główny protagonista stał się nagle dla mnie jak najlepszy przyjaciel z podstawówki,który lubi to samo co ja...Oczywiście chęć masowej likwidacji demonów też się liczy czy tylko to ja zwariowałem? Co więc z tą muzyką?Czy jest ona dla mnie tak ważna,że przy każdej rozgrywce muszę mieć coś do posłuchania aby się nie zanudzić? Nie...Po prostu muzyka potrafi świetnie podwyższać naszą imersję oraz w prosty i krótki sposób zdefiniować typ ogrywanej przez nas gry.Gdy zagrywasz się w najnowszego Doom'a i słyszysz elektryczne dźwięki połączone z podwyższającą adrenalinę otoczką szybkiego metalowego riffu to wiesz,jakiego typu gry się spodziewać.Gry szybkiej,dynamicznej i co najważniejsze-HARDKOROWEJ.Twoje zainteresowanie grą wzrośnie a czasami muzyka uprzedzi Cię o przewidywanych,no powiedzmy,kłopotach Mick Gordon-kompozytor soundtracku najnowszego Doom'a ma w swojej branży wieloletnie doświadczenie i wie jak opisać wyścigi uliczne,(NFS:shift,world,the run) szybką walkę(Killer Instinct) czy klimatycznego shootera(Wolfenstein:The New Order) za pomocą muzyki.Muzyka jest jego sposobem ukazania czym jest dana gra.Gry znają też wiele innych bardzo sławnych kompozytorów takich jak:Inon Zur,(Baldur's Gate i wiele innych) Marcin Przybyłowicz,(Wiedźmin 3) Jesper Kyd(Hitman,Assassin's Creed).Dlaczego jednak odnieśli oni swoją sławę właśnie w grach wideo?Czy nie traktowaliśmy branży gier jako poważny konkurent innych bardzo popularnych kultur masowych,np.:telewizji,kina,opery,teatru?Świat gier ma za sobą długą historię tworzonych dzieł muzycznych czy powstawania bardzo sławnych po dziś dzień artystów,którzy mogą konkurować z kompozytorami filmów czy oper. Muzyka może też sprawić,że nasze emocje opadną a zanurzymy się w depresyjnych emocjach głównego bohatera czy też przemyślimy zdarzenia,jakie wystąpiły w danej chwili. Przykładem wyciskacza łez jest Ori and the Blind Forest-gra,która wciąga gracza w jej fantastyczny świat nie tylko magicznym designem,ale także wspaniałą oprawą muzyczną. Gra ta wygrała na BAFTA Games Awards 2016-konkurując z Wiedźminem 3-nagrodę za najlepszą artystyczną oprawę audio-wizualną.Poprzez muzykę możemy wczuć się w czasy osadzenia gry.Przykładem może tu być Red Dead Redemption,które otrzymało nagrodę VGX za najlepszą ścieżkę dźwiękową 2010.Trzeba przyznać,że Rockstarowi udało się dosłownie przenieść nas w świat dzikiego zachodu nie tylko za pomocą oprawy graficznej,lecz także za pomocą muzyki,jaka towarzyszyła nam eksplorując zakątki zatopionej w wschądzącym słońcu prerii po której galopowały zmęczone już codziennym życiem swojskiej,odciętej od współczesnego świata Ameryki bizony. Muzyka jest czymś pięknym i każdy to przyzna.Muzykę lubi każdy a jej rodzaje są niezbadane.Branża gier ma szczęście,że może współpracować z tak dobrym kompanem.
×
×
  • Utwórz nowe...