Skocz do zawartości

Magnificus

Akademia CD-Action [GAMMA]
  • Zawartość

    89
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

4 Neutralna

O Magnificus

  • Ranga
    Ork
    Ork

Ostatnio na profilu byli

1199 wyświetleń profilu
  1. Witojcie! Trochę wody w rzece upłynęło... będzie ze 1500 dm3. Czyli na nasze jakieś 3 miesiące. [ jak ktoś chce to obliczyć to informuje, że kluczowy czynnik jest niewiadomą, nie podałem jaka to rzeka... ani w którym miejscu koryta nastąpił pomiar... ] Właśnie 3 miesiące temu postanowiłem odpuścić sobie Akademię CDA. Powodów było wiele - główny to brak czasu. Ale nie, nie, nie, ... nie mojego. Redakcji. Zajrzałem do Akademii po 3 miechach pewien, że semestr się skończył. I że wybrano nowych współpracowników. A tu zonk... nie sprawdzono nawet ostatnich zadań czy prac... Inicjatywa Akademii wydawała mi się projektem idealnym. Oto bez wątpienia najlepsze czasopismo o grach - otwiera swoje progi dla nowych, świeżych, pełnych pomysłów. Będzie uczyć, wspierać, wychowywać. Będzie... no dobra takie były założenia. A przynajmniej ja tak to zrozumiałem czytając zapowiedź tego projektu. Widać źle to zrozumiałem. Przepraszam, wcale tego nie zrozumiałem. Nadal nie rozumiem. Oto garść moich domysłów na temat dlaczego jest jak jest i kto z kim: - Redakcja przeceniła swoje siły - nie przeprowadziła wstępnej selekcji i pozwoliła dostać się do Akademii każdemu. Dosłownie została zalana przez uczestników. To był pierwszy gwóźdź do trumny. - Redakcja skłamała świadomie / nieświadomie - zapowiedziała, że Akademia będzie miejscem selekcji nowych współpracowników - co podwoiło pewnie liczbę chętnych. Nie twierdzę, że nikt nie zostanie przyjęty na nowego współpracownika, ale szczerze w to wątpię. Czas pokaże. - Redakcja w obliczu liczby uczestników i braku sił własnych zdecydowała się - na kontynuowanie przedsięwzięcia. Byle do przodu. - Redakcja oceniała prace w tempie coraz wolniejszym - obecnie prace egzaminacyjne sprawdzane są 3 miesiąc. - Redakcja miała drukować prace. Wydrukowano kilka z pierwszego zadania - które miało maksymalnie obcięty limit znaków. Ale wiadomo - znaki = kasa dla redakcji. Poprawcie mnie jeśli się mylę - ale nie kupuję nowych nr CDA więc nie wiem czy wydrukowano coś jeszcze. Szczerze w to wątpie. Podsumowując: Akademia miała bawić - no i bawiła - np. Smuggler piszący, że tekst o grze jest słaby - bo limit znaków był 250 - a gra ogromna i w limicie zmieścić rozsądnej recenzji się nie da. Piszący to, w czasie, kiedy w CDA ten sam tytuł zrecenzowano w 260 znakach. Mowa o grze mobilnej. Akademia miała uczyć - no i uczyła - głównie tego, że brakiem czasu można wytłumaczyć wszystko. Akademia miała rozwijać - no i rozwijała - ale zamiast zdolności pisarsko/recenzenckich - cierpliwość. Na koniec szokująca prawda: CDA to zamknięty hermetycznie twór i żadna Akademia tego nie zmieni. Zapatrzony w siebie - głównie z powodu braku rozsądnej konkurencji na rynku. Doceniam starania CDA. Ale moim zdaniem jak coś robić to robić to z sensem. Jeśli traktować Akademię jako typowy FUN - no to ok. Jeśli traktować ja poważniej - no cóż... ciężko ją traktować poważniej. [wyrażone poglądy to osobiste zdanie autora - z którym można się nie zgadzać i nawet powinno się nie zgadzać - tak dla idei... ]
  2. Dawno temu, a właściwie to będzie z tydzień, w odległej o 50 km od Gdańska mieścinie, spokojny i opanowany Magnificus, odpalił Star Wars Battlefront... I odtąd (będzie około 7 dni) kocha i kocha coraz bardziej. I za nic nie jest w stanie powiedzieć skąd ta miłość... To musi być sprawka mocy! Ale po kolei, jak to mawiają maszyniści. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Przejrzyste menu, parę kliknięć - klimat Star Wars-ów uderza już na samym początku. Wszędzie pełno motywów z Wojen Gwiezdnych, a po odpaleniu pierwszego meczu... jest jeszcze lepiej! Wcielasz się w szeregowego szarego żołnierza imperium bądź rebelii i dysponując jednym typem blastera ruszasz do walki. I to jakiej walki! Starcia są dynamiczne i pełne akcji, z wykorzystaniem bohaterów (wcielić się można m.in. w Darth Vader'a), oraz pojazdów i myśliwców. Lucas pełną gębą! I jeśli, tak jak ja, kochasz SW, to nawet jeśli, tak jak ja, nie cierpisz FPS-ów... zagraj. Dla samej przyjemności brania udziału w wojnie totalnej miedzy jasną i ciemną stroną - warto. Jeśli natomiast SW Cię nie kręci... broń boże nie graj! Spójrzmy prawdzie w oczy Battlefront to zręcznościowy shooter i to słabej jakości. Jest pewnie z tuzin lepszych darmowych i kilka tuzinów płatnych FPS-ów na PC. Największe bolączki Battlefronta to fatalny matchmaking i... mało graczy w wersji PC. No ale nie dziwota skoro i map niewiele (chociaż świetnych) i tryby rozgrywki szybko nudzą. W związku z tym o 9 rano nie ma prawie nikogo do gry - nawet w niedzielę. I chociaż swój tydzień z BF-tem wspominam miło i pewnie nie raz na krótkie 10-15 minut naparzanki w świecie SW wrócę... to mocy twórcom tego dzieła najwidoczniej zabrakło. Nie przekonali - nie przekonanych. Sam SW nie zawsze (choć u mnie tak) wystarcza. No ale zapowiadane 4 dodatki mogą wiele zmienić... więc nie traćmy nadziei... I tym optymistycznym akcentem zakończmy.
  3. Wbrew pozorom, bardzo cenie opinię redakcji CD-Action. Do tego stopnia, że moje otoczenie zarzuciło mi: "Wlazł byś im w d.... itp.". Sprowokowany napisałem ten wpis, wbrew sobie, ale z zacięciem
  4. Dlaczego taki temat? Już śpieszę z wyjaśnieniem, otóż z okazji dzisiejszego święta, przytrafiło mi się posiadać 150 biletów NBP. Ten rzadki w moim przypadku fakt, skłonił mnie do nabycia jakiejś gry. A że chciałem, aby był to tytuł na dłużej, postanowiłem kupić coś, w co da się pograć multi. Udałem się więc do mojego guru#1 i usłyszałem: ?Kup 7250 Riot Point. (podobno promocja, więcej RP za mniej) LoL jedyną słuszną grą jest. Zrobisz dzięki dopalaczom 30-ty level w kilka chwil, bohaterów kupisz, nawet Ci na skórkę jakąś zostanie.? Za to guru#2 uraczył mnie następującym tekstem: ?SC2 bracie! Nie grałeś jeszcze? No to kup SC2: LotV, samodzielna podstawka, świetny tryb multi. Warto!? Dylemat spory, w obie gry grałem tyle co nic, więc skoro w LoL-a mogę pograć za free, a w SC2 dają 10 dni gratis? Czas przetestować obie produkcje i wyłonić zwycięzcę ? który pogryzie mój świąteczny portfel. Wrażenia będę opisywał na bieżąco. DODANO 14.02.2016 I tak oto minęły ponad dwa miesiące, a mi dane było rozegrać 3 mecze w SC2 i z 7 w LoL-a. Ponieważ na bieżąco się nie udało, więc nie będę ciągnął tematu. Życie spowodowało, że granie poszło w odstawkę. Ostatecznie jednak wygrał chyba SC2, a to dlatego, że go zakupiłem i mam zamiar cieszyć się z batów jakie dostaję obecnie na Battle Necie.
  5. Tym nietypowym wpisem zaczynam prowadzenie bloga... Nie wiem jeszcze na czym będę się skupiał, ale na pewno nie będzie to blog kulinarny
  6. Oficjalny komunikat: 1 miejsce zajął jedyny członek bractwa Beta - gumowy kurczak MCKwacz swoją brawurową pracą "Dziobanie: poradnik". Skład sędziowski wybór pracy uzasadnia: "Nigdy nie jedliśmy tak pysznego ziarna" oraz "dżdżownica kalifornijska - faktycznie smakuje wakacjami!". Dla tych którzy liczyli, że liczy się styl, jakość pracy czy literackie pióro... Liczy się. Ilość kalorii w świetnych potrawach MCKwacza serwowanych prosto na stoły jury. Pozdro!
×
×
  • Utwórz nowe...