Harry Potter to bardziej Henryk Garncarz. Co do tłumaczeń to mam serie Lord of the rings przetłumaczoną przez Łozińskiego (dostałem w prezencie) i takiego tłumaczenia nie czytałem nigdy. Rozumiem, że chciał osiągnąć swojskość, ale za każdym razem jak przeczytałem "Tajar" albo "Bagosz" to miałem ochotę kogoś kopnąć. GLaDOS-GFŻiDSO (tak sądzę) Dungeon Siege- Oblężenie podziemi Painkiller- Zabijacz bólu Neverwinter- Nigdyzimmie Far Cry- Daleki Płacz Dying Light- umierające światło Metal Gear Solid-Solidna Metalowa Zębatka