Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oromis

Dragon Age - nieopłacalne okłady lecznicze

Polecane posty

Witam, ostatnio w podczas grania w Dragon Age zacząłem się zastanawiać się czy mocniejsze okłady lecznicze są opłacalne, a oczywiście powinny być. Są może pare razy lepsze od swojej słabszej wersji, ale wydaje mi się że składniki są kilkanaście razy droższe. Nie jestem co do tego całkiem pewien, dlatego pytam się was czy rzeczywiście tak jest. A może te silniejsze okłady mają jakąś inną zaletę, albo kupuję u nieopłacalnych kupców? Co Wy o tym myślicie? Pomyślałem, że twórcy być może założyli, że dzięki silniejszym oszczędzasz czas podczas walki, ale przynajmniej w moim odczuciu nie ma to większego znaczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz postać z dużą liczbą HP która bliska jest śmierci. Zużywasz mały okład ale nim możesz go użyć ponownie twoja postać pada. Używasz dużego a potem mniejsze zranienia leczysz małymi. Każde na inną sytuacje. A co do ceny faktycznie są drogie ale cóż...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopowiem jeszcze tyle, różnica w cenie (matsów) między słabym, a normalnym okładem jest ogromna (nawet biorąc pod uwagę ich skuteczność), ale z kolei między normalnym, a "tym trzecim" i "tym trzecim" a "tym czwartym" (nie pamiętam prefixów) biorąc pod uwagę skuteczność się zaciera

PS przez ciebie znalazłem niezbyt uczciwy sposób na zapewnienie sobie doświadczenia, gdy sprawdzałem ceny elfiego korzenia przyszłó mi do głowy żeby je kupować (pięćdziesiąt kilka srebrników za 99 szt) i dawać swoim sojusznikom tzn dalijczykom (na 23'im lvlu 99 sztuk daje to prawie cały "segment" doświadczenia)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coż, do końca się z Tobą nie zgadzam, bo przecież nie trzeba czekać, aż postać jest bliska śmierci, tylko można od razu leczyć drobne zranienia. Oczywiście, jak postać jednorazowo straci dużo życia no to wtedy się przydają, ale bardzo rzadko się to zdarza, a innego praktycznego zastosowania tego drogiego medykamentu nie widzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś się uprze i gra bez maga z umiejętnościami leczącymi to wtedy bardzo się przydają. Poza tym nie zawsze mag zdąży uleczyć, bo skill ma długi colldown bądź skończyła mu się mana, a zestawy do leczenia ran są o wiele droższe, poza tym jak to zwykle bywa śmierć tanka = śmierć reszty, osobiście prawie nigdy ich nie używam (a w zasadzie moja drużyna sama ich używa), gram na normalnym poziomie trudności.

Tak poza tym to polecam układ drużyny łotrzyk 1H/1H (skrytobójca i szmpierz), woj 1H/tarcza (templariusz dla odporności na magię), mag (mistyczny wojownik, nawet nie wiecie jak się przydaje, dzięki obecności w środku pola walki można wysysać manę z martwych, a poza tym Morrigan fajnie wygląda w ciężkiej zbroi) i drugi mag leczący

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...