Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

POLIPOLIK

W stronę słońca (2007), Danny Boyle

Polecane posty

sunshine.jpg


reżyseria: Danny Boyle
scenariusz: Alex Garland
produkcja: USA, Wielka Brytania
gatunek: sci-fi (tutaj bym dodał kino katastroficzne, a nawet szczyptę horroru)
muzyka: John Murphy, Rick Smith

Wyobraźmy sobie, że Słońce pewnego dnia mówi coś w stylu "piernicze, nie robie" i zaczyna gasnąć, skazując Ziemię (oraz całą zamieszkującą ją ludzkość przy okazji) na totalną zagładę. Co można zrobić? Myśląc po amerykańsku jest sposób: trzeba wziąć paru uzdolnionych ludzi, wsadzić ich do rakiety, przyklajstrować do niej wielgaśną bombę i całe to tałatajstwo wystrzelić w kierunku Słońca, tak aby zrobiło się wielkie ŁUBUDU + doszło do stworzenia gwiazdy w gwieździe (albo coś), w efekcie Słoneczko odrodzi się na nowo. Proste? Ba. I także całkiem fajnie sfilmowane. Atutem Sunshine jest niewątpliwie załoga Ikarusa II, grupa oryginałów z łatwymi do zapamiętania imionami i facjatami (w obsadzie m.in. japoński boss ze świątyni w LOST, przyszły Kapitan Ameryka, Scarecrow z nowych Batmanów, badguy z nowego Robina, Sherlocka Holmesa czy Kick-Assa), mimo że obecnie ciężko stworzyć naprawdę odkrywczą ekipę zmierzającą w kosmos z tak zwaną misją. Nie da się również narzekać na efekty specjalne, bo dizajn wspomnianej rakiety jest świetny (osłony przeciwko promieniom słonecznym i skafandry do wyłażenia na zewnątrz rządzą!), podobnie jak wszystkie wybuchy, gra światła (bardzo wiele, dziwnym nie jest) i tak dalej. Plus również za swoisty "kult Słońca" bijący z ekranu, muzykę i napięcie, ponieważ - niespodzianka! - nasi bohaterowie zmierzą się z górą problemów, a wszystko to potoczy się na odpowiednim poziomie klimatu i epiki. Film przeszedł bez większego echa, a szkoda, bo fani solidnego sci-fi mają ostatnio ciężki żywot.

Oglądać!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sunshine" to jeden z najlepszych filmów SF jakie miałem przyjemność poznać. Pomimo kilku mankamentów jest dziełem ponadprzeciętnym i jak najbardziej wartym uwagi. Zdjęcia i muzyka to największy atut tego niezwykle klimatycznego filmu.

Istotnie szkoda, że przeszedł bez większego echa. W dodatku wielu widzów nawytykała temu obrazowi błędy logiczne mając "w poważaniu" ogromne zalety.

Warto zapoznać się z tym dziełem.

8/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze wspominam ten film - należy do mojego ulubionego typu sci-fi(poza Gwiezdnymi Wojnami :D ) - o statku, który poleciał gdzieś z misją, a po drodze zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Śmiało postawiłabym go obok "Ukrytego Wymiaru"(który jest jednak najbrutalniejszym z tych filmów) i klasyczną "Odyseją Kosmiczną".

"Sunshine" oglądałam jakiś czas temu, ale doskonale pamiętam wspaniałe zdjęcia i świetną, jak gdyby senną atmosferę tajemnicy. W przeciwieństwie do innych filmów sci-fi o tej tematyce, nie jest zamknięty w barwach czerni kosmosu i szarości statku - złoty kolor słońca nadaje temu filmowi specyficzny klimat.

Z przyjemnością go sobie odświeżę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż, Danny Boyle to Danny Boyle, chyba wszystkie jego filmy są zacne, Sunshine do wyjątków nie należy (jest nim za to film "Milionerzy", ale my nie o nim tu). film bardzo miło wspominam, ma kilka naprawdę świetnych scen (

"kąpiel" w promieniach słońca, spalenie jednej z anten podczas manewru, oklejeni taśmą izolacyjną astronauci przeskakujący z jednego statku na drugi

). aczkolwiek końcówka była za bardzo horrorzasta, sprawiała wrażenie, jakby się scenarzystom pomysły na problemy skończyły i za bardzo się różniła od pozostałej części filmu. tym niemniej, warto "W stronę słońca" obejrzeć. 7 +

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ten film był sporym rozczarowaniem. Na tyle dużym że do dnia dzisiejszego niewiele z niego pamiętam i dlatego nie uzasadnię swojej wypowiedzi konkretnymi przykładami. Za to pamiętam dobrze że po wyjściu z kina miałem dość duże poczucie zmarnowanego czasu i niepotrzebnie wydanych pieniędzy.

Zaś co do pozostałej twórczości Boyle'a to faktycznie ma w dorobku kilka ciekawych tytułów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...