Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blazkowicz

Off-Festival

Polecane posty

OFF%20Festival%202010%20dscf6732kopia.pn


Już za kilka tygodni rusza najlepszy w tej części Europy festiwal. W tym roku mamy naprawdę niesamowicie mocny line-up, wystąpią między innymi legendy alternatywnego rocka - The Flaming Lips i Dino Jr.; zaliczani do mistrzów elektroniki na kwasie Mouse On Mars; kapitalny elektropopowy niemiecki zespół Lali Puna; noise popowcy z USA A Place To Bury Strangers (wolałbym w tym miejscu napisać Pavement, ale cóż.. Opener nas okradł :P); The Fall czyli angielskie legendy post-punka (hmm, były w ogóle jakieś nie-angielskie legendy post punka? :P); Toro y Moi czyli twórca chillwave'u i ogromna nadzieja na następne - bo ja wiem - 15 lat? conajmniej; solowy projekt wokalisty Deerhuntera czyli Atlas Sound; William Basinski czyli amerykanin o polskich korzeniach tworzący IDM, którego opus magnum - Disintegration Loops - posłuchajcie sobie od początku do końca bez przerwy (he he he); członek legendarnego Wu-Tang Clanu - Reakwon; Fennesz - świetny austriacki gitarzysta tworzący ambient; 2/3 wybitnego Galaxie 500 czyli Damon & Naomi i wielu innych. A to wszystko za 120zł. Znajdźcie na świecie imprezę o lepszym stosunku ceny do jakości :P

pełny line-up:

The Flaming Lips (USA)
Dinosaur Jr. (USA)
Mouse On Mars (DE)
A Place To Bury Strangers (USA)
Archie Bronson Outfit (UK)
The Fall (UK)
Memory Tapes (USA)
Art Brut (UK)
Raekwon (USA)
Lali Puna (DE)
Atlas Sound (USA)
William Basiński (USA)
The Horrors (UK)
The Psychic Paramount (USA)
Fennesz (AUT)
Toro Y Moi (USA)
Damon & Naomi (USA)
Bear In Heaven (USA)
Tindersticks (UK)
Lenny Valentino (PL)
19 wiosen (PL)
A Hawk And A Hacksaw (USA)
The Black Heart Procession
Newest Zealand
Anti-Pop Consortium (USA)
Apteka gra album "Menda" (PL)
Casiokids (No)
Cieślak i Księżniczki (PL)
Darkstar (UK)
Digital Mystikz (UK)
Dum Dum Girls (USA)
Efterklang (DK)
Ecstatic Sunshine (USA)
FM Belfast (ISL)
Happy Pills (PL)
Hey (PL)
Indigo Tree (PL)
Joker feat. Nomad (UK)
Kim Nowak (PL)
Kryzys (PL)
Kucz/Kulka (PL)
Lachowicz (PL)
Lao Che (PL)
Matmos (USA)
Mew (DK)
Mitch And Mitch With Their Incredible Combo (PL)
Muchy (PL)
Nathalie And The Loners (PL)
Niwea (PL)
No Age (USA)
O.S.T.R (PL)
Pablopavo i Ludziki (PL)
Philip Jeck (UK)
Pink Freud feat. Jerzy Milian (PL)
Plum (PL)
Prawatt & Mirna Ray (PL)
Pulled Apart By Horses (UK)
Pustki (PL)
Radio Dept. (SWE)
Shearwater (USA)
Shining (NO)
Something Like Elvis (PL)
Szelest Spadających Papierków (PL)
Taken By Trees (Swe)
The Raveonettes (DK)
The Tallest Man On Earth (SE)
The Very Best (MW/UK)
These Are Powers (USA)
Tides From Nebula (PL)
Trans AM (USA)
Tune-Yards (USA)
Tunng (UK)
Voo Voo gra płytę Sno-powiązałka (PL)
Zs (USA)
Zu (ITA)

Timetable podam gdy już będzie znany w całości
Kto się wybiera?

Dałem tak bardziej ogólnie, żeby móc tutaj dyskutować o przyszłorocznych edycjach - BS
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dam swoje krótkie sprawozdanie z tegorocznego Offa (swoją drogą były to chyba 3 najlepsze dni w moim życiu)

koncerty chronologicznie:

Dzień 1

Ecstetic Sunshine - fajny występ, szkoda że taki krótki. było gęsto i ciekawie. zagrał bisa z Matmos

Matmos - kapitalny, genialny występ dwóch pedałów z USA. w sumie oczarowali, oprócz elektroniki mieli jakieś gumowe kaczuszki, kawałek blachy, i jakieś inne rzeczy którymi się wspomagali podczas występu. wybuliłem za wstęp dodatkowe 50 zeta, ale się opłacało

Dzień 2

Newest Zealand - fajny koncert, zagrane na początku Your Sincerly rozbrzmiewało mi praktycznie w głowie do końca dnia. kawałki na płytę zapowiadają się znakomicie.

Cieślak i Księżniczki - nie znałem wcześniej utworów tego projektu lidera Ścianki i doznałem w sumie estetycznego olśnienia. kapitalny koncert, bardzo klimatyczny.

Toro Y Moi - jeden z najlepszych gigów na Offie! Toro spełnił wszystkie pokładane w nim nadzieje. namiot był wypełniony po brzegi (http://www.facebook.com/#!/photo.php?pid=6207125&id=216385487501), ja stałem w pierwszym rzędzie (naprzeciwko Toro) no i była magia. po występie publiczność długo skandowała "Toro", Afrojax poleciał go szukać żeby ten dał bis (bis na takim festiwalu to rzecz kompletnie niespotykana), po kilku minutach wrócił i Toro jako jeden z 2-3 wykonawców na offie dał ok. 3-minutowy bis. magia!

Black Heart Procession - postałem ze 3 utwory i poszedłem na Horrorsów. BHP jest dobre żeby sobie posłuchać w domu, ale na koncercie można zasnąć.

The Horrors - nuuuudy, poleciałem po chwili szachować miejscówkę pod sceną na Fennesza

Fennesz - świetny występ, gęsta atmosfera, doznania estetyczne na najwyższym poziomie.

Lenny Valentino - zaczęło padać i musiałem spadać (szybko), strasznie żałuję, bo w oczekiwaniu na The Fall pod sceną leśną odgłosy ze sceny głównej brzmiały wspaniale

The Fall - Mark E. Smith w pełnej okazałości, typ zachowujący się jak cham, dłubiący w nosie, czytający teksty z kartki i przewracający mikrofony, a przy tym kompletnie niesamowity. świetny gig, szkoda że taki krótki.

Reakwon - wyszedł na scenę pijany, nawijał klasyki Wu-Tang, w pewnym momencie wyszedł chyba puścić pawia. koncert prześwietny.

Joker feat Nomad - jak dla mnie to ten lepszy dubstep z dwóch które widziałem. świetna atmosfera i klimat. na koniec Nomad dał dopić publcizności Jacka Danielsa którego sączył razem z Jokerem przez cały koncert (załapałem się :P)

Dzień 3

Nathalie And The Loners - byłem wcześniej na jednym koncercie Nathalie And The Loners, ale tam Natalia była w sumie bez The Loners, a z laptopem. tutaj występ bardzo pozytywny

Mitch And Mitch - koncert był może fajny ale miałem słabe miejsce, więc szybko poszedłem zaszachować miejsce na Muchy

Muchy - marny występ niestety. nowe kawałki wypadły średnio, numery z Terroromansu miały słabe aranżacje. t obył mój trzeci koncert much, a w sumie już drugi słaby.

Apteka gra "Mendę" - kapitalny koncert, choć nie mogę uniknąć wrażenia, że można to było zrobić jeszcze lepiej. Kodym w świetnej formie, choc bez kontaktu z publicznością. jeden z lepszych koncertów festiwalu.

Mouse On Mars - to była miazga. niemieckie legendy elektroniki na kwasie odstawiły niesamowity gig, wszystko brzmiało tak jak powinno a do tego widać że kolesie doskonale się rozumieją. dla mnie top 5 offa

Dinosaur Jr - maan, co oni zrobili. linie lotnicze zagubiły ich sprzęt więc musieli pożyczać od innych muzków, ale i tak to co odstawili (z perspektywy 'pod samą sceną') było totalnie niesamowite. zagrali swoje największe klasyki jak Little Furry Things czy Feel The Pain. nacisk na barierkę był taki, że nadal mam ślady na żebrach. genialnie, wybitnie. legendy (i dinozaury) indie rocka to całkowicie spodziewanie i zasłużenie drugi koncert offa.

Lali Puna - po Dino Jr takie smęty to była nuda straszna. może gdyby grali w innym czasie, ale tak..

William Basinski - świetny, choć usypiający występ na koniec trzeciego dnia. zagrał Vivian & Ondine, jeden loop ciągnął się ok 50 min, drugi ok 10 min. kapitalnie i magicznie, choć wolałbym oglądać jego występ siedząc sobie wygodnie w fotelu jak na Matmosie

Dzień 4

Indigo Tree - ładnie zagrali, choć bez wielkich rewelacji. miły początek ostatniego dnia.

Pulled Apart By Horses - całkiem fajnie, masa energii i moment w którym jeden z gitarzystów wszedł na dwa ustawione na sobie duże głośniki (zdeka niebezpieczne bo wysokość ok 4 metry a ten górny się strasznie kiwał). wokalista wyskakiwał do publiczności i pluł wodą i takie tam. miło.

Happy Pills - świetny koncert w sumie, zaprezentowane dużo ciekawego materiału. no i Natalia bardzo ładna ponownie :P (byłem w sumie na wszystkich koncertach z jej udziałem na offie)

The Tallest Man On Earth - nie podzielam ogromnego zachwytu innych osób, ale koncert bardzo przyjemny. gość ma głos jak bob dylan i duży talent songwriterski. tylko te rurki..

OSTR - posiedziałem chwilę, nuda straszna.

Damon And Naomi - 2/3 Galaxie 500 nie zagrało klasyków swojej kultowej formacji ale i tak dali piękny, klimatyczny i uroczy występ.

The Raveonettes - ja tam tylko szachowałem sobie miejsce na Flaming Lips, ale gdyby nie to idiotyczne pogo, to może nawet by mi się podobało

The Flaming Lips - ekstramalne przeżycie, nie do opisanie. przed koncertem atmosfera była tak gorąca że sami muzycy byli zdziwieni. Coyne kilkakrotnie wychodził na scenę zagadać albo zrobić zdjęcie publiczności (http://yfrog.com/1f5acxj - z twittera Coyne'a) albo wystrzelić konfetti. zabawa balonem przednia ("lewa strona, daj balona", "nie damy palmy", "palma za balona" itd, trzeba było być żeby wiedzieć o co chodzi). sam koncert to już wielkie artystyczne widowisko, wybitnie rozkminione i takie, w którym muzyka już w sumie nie gra pierwszoplanowej roli. uczucie brania udziału w czymś wielkim. zdecydofanie the best Off

Anti-Pop Consortium - no gig dali prześwietny, szkoda tylko że bezpośrednio po FL, nie potrafiłem w tym stanie po prostu doznać.

Darkstar - gościu odwalił występ na najwyższym poziomie. bardzo dobre zakończenie Offa i generalni lekka hipnoza, choć to ten słabszy dubstep był.

za rok kolejny Off. Rojas już obiecał że będzie Wilco. sie jaram,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edycja 2011 była świetna, 2012 zapowiada się równie dobrze.

Do tej pory ogłoszono:

1. Matthew Herbert (projekt ?One Pig Live?) (UK)

2. Alva Noto (GER)

3. Diamond Rings (CAN)

4. Sleep Party People (DK)

5. Iggy & The Stooges [uSA]

6. Death in Vegas [uK]

7. Suicide [uSA]

8. Black Face [uSA]

9. Iceage [DK]

10. Colin Stetson [CAN]

Ma już ktoś bilet? Ja w ten weekend kupuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ Kurt Vile i Andy Scott z przecieków! (no i dalej nie wiadomo na ile realny jest ten przeciek dot. Sonic Youth, Pixies i Henryego Rollinsa)

Jak dla mnie na razie Suicide, The Stooges, Herbert i Sleep Party People to must see! W poniedziałek kolejne ogłoszenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6. Death in Vegas [uK]

WHAT?! :ohmy: nie ma bata, będę tam, choćby nie wiem co! Iggy Pop ze Stoogesami też potężne zaskoczenie, nie spodziewałbym się, że na Offie wystąpi ktoś takiego formatu. resztę obczaję na laście, bo szczerze to, poza Herbertem, nic mi te nazwy nie mówią :rolleyes: w każdym razie już teraz zapowiada się bardzo dobry festiwal, czekam na kolejne ogłoszenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10. Swans [uSA]

11. Battles [uSA]

12. Kurt Vile & The Violators [uSA]

13. Baxter Dury [uK]

14. Spectrum [uK]

15. Container [uSA]

16. Nils Frahm [DE]

Diamond Rings odpada

Jak dla mnie to średnio, niby z dużych rzeczy jest Swans, ale nie jestem wielkim fanem, no i Battles, ale to akurat przeciętniacy. Z przecieków wiadomo było, że będzie Kurt Vile i Container (ten ostatni to jakiś anonimowy gość). Mogło być lepiej. Następne ogłoszenia w piątek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20. Atari Teenage Riot [DE]

21. Shabazz Palaces [uSA]

22. Charles Bradley and His Extraordinaires [uSA]

23. Converge [uSA]

24. Other Lives [uSA]

25. Świetliki grają ?Ogród Koncentracyjny? [PL]

26. kIRk [PL]

+ Ikue Mori feat. Kim Gordon (z przecieku)

nie wiem kim jest ta Ikue Mori, ale Kim Gordon nie przyjeżdżałaby chyba specjalnie na offa żeby jej potowarzyszyć. może to oznaczać rychłą zapowiedź Sonic Youth. no i tak w ogóle to się boję najazdu metali.. na szczęście równolegle jest woodstock i jest to całkiem niezłe odciążenie. poza tym zaczyna się pojawiać coraz więcej głośnej nawalanki, a nie zapowiedziany jest chyba jeszcze żaden fajny czysto gitarowy zespół.. dlatego ciągle bardzo liczę na SY i Pixies..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...