Żółwie tempo Windowsa

[Alaknar]

Witajcie!

W pracy trafił do mnie pacjent, który wygląda tak:

Mobo: Gigabyte K8T800-8237

Procesor: AMD Sempron 2600 + (1600 MHz)

RAM: 1x256 MB DDR-SDRAM (GoodRam GR400D64L3/256)

Grafika: GeForce FX5200

HDD: SEAGATE 80 GB, 2MB, IDE - ST380011A

Zasilacz: Colors IT 350 W (tak, wiem, do wymiany, ale to w warunkach firmowych nie do zrealizowania)

SysOp: Windows XP Pro SP 3

Przed trafieniem na moje biurko spędził kilka miesięcy w piwnicy i sądząc po ilości kurzu, jaki się z niego wydobył podczas łechtania sprężonym powietrzem, nie był najlepiej zabezpieczony...

Pacjent ma objawy trojakie:

1) System (nówka sztuka, nie śmigany) działa jak żółw. Otwarcie menu start to minuta, otwarcie "Mój Komputer" - druga. Co ciekawe, czasami komputer dostaje "kopa" i przez kilka minut działa zupełnie sprawnie, jak pambuk przykazał.

2) MemTest86+ 2.11 (bodaj) nie jest w stanie niczego zbadać, bo wiesza się po ukazaniu swojego błękitnego tła (odpalam z płyty rozruchowej). Co ciekawe, inny program do testowania RAMu (GoldMemory 5.07) nie widzi żadnego problemu z RAMem.

3) Wobec powyższego wyłączyłem kompa, wyjąłem kość RAMu i przedmuchałem dodatkowo wszystkie sloty. Po tej operacji komp wydawał z siebie pojedyncze, długie piski w równych odstępach czasu. Nie kojarzę takiego sygnału... Przełożyłem RAM do drugiego slotu i komputer wystartował bez problemu, ale MemTest nadal nie chce testować.

Dysk twardy sprawdzony, nie wykazuje żadnych nieprawidłowości, choć jeszcze wpadł mi do głowy jeden program, którym go mógłbym potraktować, więc zobaczymy.

I teraz czas na istotę tego posta: w czym może tkwić problem? : ) RAM zwiedził już wszystkie sloty, komp jest (raczej) odczyszczony, no i przede wszystkim DZIAŁA - stabilnie, bezproblemowo, tylko powoli jak diabli... Przy takim procku i tej ilości RAMu XP powinien śmigać bardzo żwawo.

Z góry dzięki za odpowiedzi!

EDIT: Jeszcze pogrzebałem w obudowie. Przełożyłem RAM do pierwszego slotu i działa bez problemu. Wcześniej raczej był dobrze włożony, bo oba "dinksy" były zamknięte, dociskałem go dokładnie. MemTest nadal się wiesz, tak samo jak poprzednio.

[Sevard]

Jaki Windows? Domyślam się, że XP, ale jaka wersja konkretniej? Wersja Pro SP2 wzwyż ma prawo tak dziwnie działać, o ile się jej nie zoptymalizuje. Po prostu jest trochę maławo RAMu do sprawnej pracy Windowsa.

[Adrian1911]

Taki ram do sprawnego działania wystarczy. Na takim ramie otworzenie się mojego komputera powinno zająć ok. 1-2 sek.

[Alaknar]

SysOp: XP SP3

Problem w tym, że na komputerze obok jest specyfikacja bardzo podobna, a jednak wszystko śmiga. No i dlaczego tutaj winda czasami działa dobrze przez chwilę? Oraz czemu MemTest się wiesza? : )

Coś czuję, że to płyta główna jest do wywalenia. W domu miałem swego czasu jakiegoś AMD 1.8 GHz + 160 MB RAMu i mi Windows XP Pro SP 2 biegał, skakał i robił przysiady. Działał sprawnie, znaczy. : )

[Sevard]

Spróbuj inne wersje Memtesta, któreś były zabugowane. Jeśli żadna nie pójdzie, to coś raczej coś jest nie tak, ale nie wiadomo co. Najbardziej podejrzane są procesor, płyta główna i pamięci. Skoki wydajności wskazywałyby mi raczej na procek. Nie grzeje się on za bardzo?

[DzikuXXX]

Alaknar jak mowisz ze masz obok kompa z "specyfikacja bardzo podobna" to moze spróbujesz części pozmieniac i wykluczyc po kolei procek, pamiec, plyte (czy co tam uwazacie za najbardziej podejrzane).

A co do ram'u - odpalalem winXP na 96mb i działało

[Alaknar]

No, niestety - "obok" w sensie "w pokoju obok siedzi pani, która na podobnym kompie pracuje", więc raczej nie ma opcji, żebym jej to zabrał na kilka godzin. : )

Pogrzebałem trochę w BIOSie - m.in. wyłączyłem całkiem SATA (bo nic na tym nie ma). Być może tylko mi się tak wydaje, ale komp chyba teraz troszkę częściej ma te momenty szybsze.

[Alaknar]

"Troszkie" podbiję.

Właśnie leci skan Memtestem 86 w wersji 3.5. Póki co przeszło 2 razy, blisko 30 minut testu i zero błędów. System jednak nadal działa jak staruszek, któremu kończą się baterie w rozruszniku.

Jeszcze jakieś pomysły?