Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spooky Albert

Muminki (1990-1992)

Polecane posty

muminki1.jpg

Reżyseria: Hiroshi Saito, Ryosuke Takahashi

Scenariusz: Akira Miyazaki, Tove Jansson, Shozo Matsuda, Hitoshi Saito

Gatunek: animacja, familijny, przygodowy

Kraj: Japonia, Finladnia, Holandia

Rok produkcji: 1990-1992

Czas trwania: ok 21 min. (odcinek)

Serial animowany, który opowiada o grupce przyjaciół (a także ich rodzinach), przeżywających różne, niesamowite (a czasem także zupełnie zwykłe), przygody

Właściwie to nawet nie wiem co napisać. "Muminki" to serial mojego dzieciństwa, który na zawsze utkwił mi w pamięci. Oglądałem je codziennie, za każdym razem gdy leciały w telewizji, potem jeszcze przyszły kasety... Potrafiłem oglądać jeden odcinek po kilkanaście razy i w ogóle mi się nie nudził. Prawdę mówiąc do końca nie mam pojęcia co spowodowało ten wspaniały klimat. Składa się na to pewnie wiele czynników: piękno z jakim narysowano Muminki i ich świat, muzyka (strasznie bym się ucieszył gdyby wypuszczono soundtrack) i fabuła. Fabuła, która była naprawdę prosta, ale ile potrafiła nauczyć, a przy tym wciągnąć! Dzisiejsze animacje dla dzieci nawet do pięt nie dorastają Muminkom...

Wspomniałem o muzyce. Tak, była wspaniała. Doskonale dopasowana do wydarzeń, wprowadzała odpowiedni nastrój. I tutaj warto wspomnieć o Buce. Chyba każdy się jej bał. Straszna muzyka, wszystko zamarza, a ty wiesz, że ona nadciąga. I (niemal) każdy zwiewał z pokoju. To chyba najlepiej świadczy o potędze "Muminków"; jaki miały wpływ, jak potrafiły oddziaływać na ludzką wyobraźnię...

Mam dwie ulubione postacie. Tatusia Muminka i Włóczykija. Tego pierwszego oczywiście za jego wiecznie pisany pamiętnik i nieustanne wspominanie czego to on nie robił za młody. Drugiego za doświadczenie, pragnienie samotności i mądrość.

Ulubione odcinki? Hmm... Obstawiałbym te z niewidzialnym dzieckiem, czy właśnie te z Buką albo dziejące się na Wyspie Hatifnatów. Zresztą - wszystkie były fajne.

Być może temat jest o nieco dziecinnej bajce, z której dużo osób się teraz śmieję, ale myślę, że warto Muminki wspomnieć, zwłaszcza, że tylu z nas przeżyło z nimi mnóstwo przygód w dzieciństwie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam żeby Muminki były bajką stricte dziecinną, przewija się tam sporo dorosłych tematów (odloty artystyczne Papy, wykluczenie społeczne, lęk przed siłami przyrody, nierealny, niekończący się romans Migotki i Muminka), które to czynią M. nie tyle animacją dla dzieci, co dla wszystkich.

Polecić bym chciał jeszcze polską serię animacji poklatkowych pod tym samym tytułem, o troszkę mroczniejszym zabarwieniu, ale przy scenariuszu pomagała Tove Jansson.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waaa! Muminki. Ile się na nich czasu przewinęło:P Uwielbiałem ich (i nadal czasem do nich wracam.) Zawsze lubiłem włóczykija - taki buntownik. Podobało mi się również gdy przybyli na wyspę hatifnatów (tak się to pisze?).

Ogólnie cud, miód bajka, jak i również pełnometrażówki (np. Kometa nad doliną Muminków.)

PS. Jak nazywali się rodzice muminka zanim mama muminka urodziła muminka:P?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem mały to uwielbiałem ten tajemniczy, czasem trochę straszny klimat Muminków. Ba, nadal go uwielbiam! Przecież ta bajka ma całą swoją mitologię... Są smoki, jest czarownica (z córką!) w ciemnej, mrocznej części lasu... Był smok, byli kosmici, regularnie bywa Buka, a podczas burzy ze studni wychodzą Hatifnaty! Lol! Raz wyrosła im przed chatą dżungla, a raz mieli POWÓDŹ! : D Kocham tą bajkę, ale właśnie tak sobie myślę, czy aby powstała ona w całkowicie legalnych okolicznościach... ;)

@Cygnus: Ja nie mogłem uwierzyć, że Muminek się na tyle zebrał, żeby się oświadczyć Migotce!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecasz ze względu na traumę? xD Wiecie, jeśli o mnie chodzi, to bardzo lubiłam Muminki. Najbardziej Włóczykija i czarownicę. No i Ryjka. I wogóle bajka rzeczywiście była cudowna. Szkoda, że teraz ze starych dobrych wieczorynek zostały już tylko Gumisie (wiem, bo mam młodszego brata).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem mniejszy to oglądałem muminki na wieczorynkę(nigdy się nie spóźniłem chyba :tongue: ), muminki to fajna bajka dla młodszych, bo ja już z bajek wyrosłem, najbardziej lubiłem włóczykija, a najbardziej bałem się....Buki, myślałem, że mi w nocy do pokoju wejdzie :laugh: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...