Rozłączający się Philips Ariaz 8GB SA1ARA08K/02

[zuoman]

Witam!

Ostatnio kupiłem na Allegro używany odtwarzacz Philips Ariaz 8GB. Po podłączeniu do pececika okazało się, że co chwila się rozłącza, tzn. podłączam kabelek, on się włącza, system go rozpoznaje a potem gaśnie i znowu i tak w kółko. Poza tym sprawny. Pomyślałem: "Odeślę go do gościa, niech naprawi to". Wysłałem. 2 tyg później wrócił z telefonicznym potwierdzeniem sprawności od sprzedawcy (swoją drogą ma 2200pkt) i wgraną inną muzyką niż wcześniej.

Zaskakująco (lub nie) problem jest ten sam.  Z poprzednim odtwarzaczem Philips SA3125 nie miałem problemów.

Mój OS to WinXP SP2 Pro.

Za wszelką pomoc z góry serdecznie dziękuję.

[Gofer]

Dobra, podaj pełną konfigurację sprzętową komputera z zasilaczem włącznie. Zakładam, że urządzenie jest sprawne, skoro tamtent pan wymienił w nim pliki. Niemniej dobrym pomysłem jest sprawdzenie sprzętu z innym PC. Czy sterowniki od tej MP3 zainstalowałeś? Sony tego wymagają. Dlaczego system nie jest w wersji SP3? Sprawdź też inny kabel, ten może być uszkodzony.

[zuoman]

Konfig w sygnaturce. Dodam że mam zasilacz "Mercury 400 watts" Stery dorwałem ze stonki Philipsa, nic to nie zmieniło. Różne kable także. Jutro idę do znajomego sprawdzić. Dlaczego nie SP3? Jakoś się tym nie zajmowałem wcześniej

[Gofer]

Dobra, to instaluj SP3, sprawdź też, czy pomoże użycie innego zasilacza. Nie znam tej marki, a to budzi we mnie pewne obawy. Właśnie, korzystasz z innych urządzeń na USB? Jakiś modem, dysk?

Możesz też pobrać sterowniki chipsetu ze strony producenta i spróbować je zainstalować. Nie zaszkodza, ale mogą pomóc.

A, powiedz jeszcze, jakiego programu antywirusowego używasz.

[zuoman]

SP3 zainstalowany, stery też. Bez zmian. Jeśli chodzi o urządzenia pod USB: Aparat, drukarka, modem ZTE cośtam, od czasu do czasu mój stary odtwarzacz, pendrive, moduł bluetooth.

A-vir: Avast!

Ze zdobyciem drugiej zasiłki będzie ciężko (tym bardziej firmowej).

[Gofer]

Dobra, więc zaczniemy od pupy strony. Avast! to jeden z największych problemów Twojego komputera. Wywal go, przeskanuj komputer programem Malwarebytes' Anti Malware, a później zainstaluj jakiś inny program. Do wyboru pozostawiam Ci Avirę, AVG, Comodo Internet Security.

Spróbuj odłączyć wszystkie urządzenia USB i dopiero wtedy podłącz Sony, pamiętaj, żeby do portu z tylu, nie z przodu. No i dopiero po zmianie antywirusa.

[zuoman]

Witam z powrotem po przerwie w dostawie interneciku

Avast! to jeden z największych problemów Twojego komputera. Wywal go, przeskanuj komputer programem Malwarebytes' Anti Malware, a później zainstaluj jakiś inny program. Do wyboru pozostawiam Ci Avirę, AVG, Comodo Internet Security.

Wywaliłem Avasta, zainstalowałem AVG przeskanowałem jeden raz, zainstalowałem Malwarebytes' Anti Malware i raz przeskanowałem, a potem jeszcze dwa razy AVG.

Spróbuj odłączyć wszystkie urządzenia USB i dopiero wtedy podłącz Sony, pamiętaj, żeby do portu z tylu, nie z przodu. No i dopiero po zmianie antywirusa.

Odłączyłem wszystko i podłączyłem Philipsa. Udało mi się przez WMP11 przesłać AŻ 1 PLIK! I się rozłączył Poza tym, pewien użytkownik elektrody.pl (link do postu http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic...017116#8017116) polecił mi wywalenie w menedżerze urządzeń wszystkich kontrolerów uniwersalnej magistrali szeregowej. Zrobiłem. Nie pomogło. W efekcie tych wszystkich działań, po podłączeniu włącza się odtwarzacz, ale nie do "ekraniku przesyłu" tylko do "menu głównego" i czasami losowo pozmienia się liczba kreseczek na bateryjce. No i Winda go nie widzi. Tak samo się dzieje z drugim Philipsikiem. Coś mi się widzi, że teraz to dopiero namieszałem

[Sevard]

Przeinstaluj stery do USB i powinno się poprawić.

AVG i Malwarebytes' coś wykryły?

[zuoman]

Stery do USB, cytat ze strony producencika: VIA VT6202 (Win2000 only. For Windows? XP, please download SP1 or SP2 from Internet Explorer's "Windows Update".) Czyli nic nie dało.

Co do skanów, trochę powykrywało

[zuoman]

Gdzieś przeczytałem, że powinienem zainstalować Media Transfer Protocol Porting Kit. Czy ktoś okazałby tyle serca i ściągnąłby mi go, bo ja nie mogę z oczywistego w tym kraju powodu