Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Player_

Zapach przypalonego plastiku z zasilacza.

Polecane posty

Kilka dni temu przeczyściłem całego kompa, dmuchając odkurzaczem itd jak robiłem to już wiele razy, do tego spiąłem elegancko kabelki takimi zapinkami, które były dołączone do zasilacza, takie kolorowe na 'rzepy'. Ostatnio jeszcze zmieniłem wentylator z przodu ze zwykłego 12cm jakiegoś 800obr na silentiumpc zephyr 120mm z niebieskimi diodami led tym sposobem przygotowując już kompa do oddania go siostrze niebawem. Od tych kilku dni jak się wchodzi do pokoju czuć smród przypalonego plastiku, myślałem że to zewnątrz 'coś się pali'. Dzisiaj z siostrą 'badaliśmy źródło smrodu'. Na dworzu nic nie czuć. Monitor troszeczkę, ale on tak zawsze ma. Przykładałem nos do kompa -> otworów z przodu i z boku i nic nie czułem. Miałem już se odpuścić ale zaciągnąłem się powietrzem z zasilacza. Ewidentnie czuć, że to zasilacz. Konfiguracje wraz z zasilaczem Topower SilentEZ 400W macie w sygnaturce. Dodam, że zasilacz w maju ubiegłego roku roku zastąpił modecoma, bałem się żeby ten feel mi nic nie pojarał. Jest na gwarancji. Co do temperatur- wygląda na to, że temperatury procka i grafiki (podawane w speedfan) w normie, tzn takie jak zawsze. Wentylacja obudowy przód ten silentium wtłaczający powietrze do obudowy, tył revoltec 8cm wyciągający. Co robić? Dodam, że zasilacz ma z tyłu taki niebieski przycisk, którym włącza się maxymalne obroty wentylatora. Gdy zacząłem to pisać (od razu po wyczuciu) otworzyłem okno i włączyłem ten wentylator na maxymalne obroty, wygląda na to, że już nie śmierdzi, to może coś sięw nim grzeje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Topower ? Pewnie coś typu Bomba Termojądrowa z opóźnionym zapłonem. Zmień jak najszybciej. Jak się spali to może pociągnąć za sobą parę innych podzespołów np. karta graficzna, procek.

@michi93

Pardon. Zwracam honor tej marce :P

@Player_

Lepiej oddaj na gwarancję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc- w komputroniku testowali wg zapewnień zasilacz cały dzień, w 3d marku. Zasilacz leżał na położonej obudowie i nie był rzeczywiście nagrzany, nic nie śmierdziało. Dla próby do kompa włożyłem zasiłkę corsaira, problemu nie było. Pojawił się znów gdy Corsair trafił do nowego kompa, a topower właśnie wrócił na miejsce. Po jakimś czasie 'chodzenia' w pokoju śmierdzi, ciężko jest wytrzymać. Obwąchałem jeszcze raz wszystko i 'zaciągając się' powietrzem z zasilacza można się poczuć jak rasta. Sprawę ratuje lekko zdjęcie bocznej ściany obudowy i włączenie z tyłu przycisku włączającego maxymalne obroty wentylatora w zasilaczu, wtedy w pokoju da się wytrzymać...

Jechać do komputronika jeszcze raz, z całym komputerem? Być może oni testowali na jakimś słabszym sprzęcie i zasilacz na wierzchu nie miał okazji się za bardzo zgrzać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dokładnie ten sam problem z tym samym zasilaczem.

Chodził sobie dzielnie od września ubiegłego roku, aż tu nagle przedwczoraj zaczęło coś w nim "ćwierkać". W pewnym momencie zaczęło tak natrętnie ćwierkać, że wyłączyłem kompa bo się przestraszyłem, że cały mi pójdzie z dymem.

Tak jak kolega wyżej: gdy otworze obudowę i nastawię wiatrak na Turbo mode to jest baardzo głośno, ale da się wytrzymać ze smrodem (do tego zasilacz jest praktycznie chłodny). Gdy zamknę obudowę i wyłączę turbo, to cały pokój wypełnia smród spalonego plastyku, a zasilacz od razu staje się bardzo gorący.

Moja obudowa to Cooler Master CM590. Pan z Komputronika, który składał mi komputer umieścił zasilacz wiatrakiem do dołu tak, że praktycznie styka się on z "podłogą" obudowy. Czy tak powinno być? Czytałem, że zadaniem tego wiatraka jest wciąganie powietrza do środka zasilacza, by mogło wydostać się tymi kratkami przy włączniku. Przy takim ułożeniu jak mam teraz chyba nie bardzo powietrze ma jak się dostać do środka? (między podłogą obudowy a zasilaczem jest dosłownie 1mm przestrzeni). Czy nie powinien być zainstalowany odwrotnie?

Z innych ważniejszych informacji:

1. Procek był kręcony, większość czasu chodził na 3,5Ghz. Jednak z tego co wiem to taki Topower 400W moją konfigurację (E5200@3,5Ghz, Radek HD4850, 1 dysk twardy, wiatraki domyślne z obudowy, Asus Xonar DX) wciąga nosem.

2. Niedawno kupiłem sobie dźwiękówkę Xonara DX, która wymaga dodatkowego zasilania. To był pierwszy raz, kiedy sam instalowałem coś w komputerze. Nie ruszałem niczego, tylko włożyłem kartę w PCI-E x1 i podłączyłem kabel zasilający do pasującej końcówki. Czy jest możliwość, że zrobiłem coś nie tak (np podłączyłem kabel zasilający nie tam gdzie potrzeba, itp) i przez to zasiłka nie wytrzymała?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja obudowa to Cooler Master CM590. Pan z Komputronika, który składał mi komputer umieścił zasilacz wiatrakiem do dołu tak, że praktycznie styka się on z "podłogą" obudowy. Czy tak powinno być? Czytałem, że zadaniem tego wiatraka jest wciąganie powietrza do środka zasilacza, by mogło wydostać się tymi kratkami przy włączniku. Przy takim ułożeniu jak mam teraz chyba nie bardzo powietrze ma jak się dostać do środka? (między podłogą obudowy a zasilaczem jest dosłownie 1mm przestrzeni). Czy nie powinien być zainstalowany odwrotnie?

Może być odwrotnie, ale nie musi - obudowa ma w tym miejscu otwory, i jeśli nie stoi na włochaczu to taki przepływ powietrza jest wystarczający.

Problem z niewłaściwym działaniem regulacji obrotów wentylatora w tej serii zasilaczy Topower jest znany, nie wiem czemu serwisanci robią dziwaczne eksperymenty zamiast od razu odesłać zasilacz do serwisu producenta. Sam się nie naprawi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komputer stoi na gładkiej podłodze.

Nic, jutro idę z tym felerem do oddziału Komputronika z nadzieją, że nie będzie im się chciało sprawdzać go na własną rękę.

Przypomniałem sobie o jeszcze jednej sprawie. Mianowicie bywały chwile, kiedy słuchając muzyki w słuchawkach podłączonych do wejścia audio komputera (czy to zintegrowanego układu, czy Xonara) czułem tak jakby napięcie było przenoszone na te słuchawki. Tzn czułem takie niemiłe uczucie w głowie. Nie trwało to ciągle, jednak nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że zasilacz "nie trzyma napięć", czy coś takiego. Nie znam się na tych sprawach, ale przeszkadzało mi to uczucie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź komputer z zasilaczem i niech na Twoim sprzęcie sprawdzą - mają Ci wymienić na inny i koniec.

Ja swojego czasu miałem podobny problem z BQ (jednym z wielu). Coś zaczęło niemiłosiernie śmierdzeń w pokoju - no i doszedłem do zasilacza - tyle że u mnie, po wyłączeniu i ponownym włączeniu kompa już nie banglał - w sklepie gość tylko powąchał kratkę i od ręki dostałem nowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...