Doman18 Napisano Luty 11, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 11, 2010 Gatunek Dramat Wojennyreżyseria Kevin Reynolds Obsada Stephen Baldwin -- Golikov George Dzundza --Daskal Jason Patric -- Koverchenko Don Harvey -- Kaminski Steven Bauer -- Taj Erick Avari -- Samad Kabir Bedi -- AkbarFabuła Film rozgrywa się w czasie wojny w Afganistanie. Grupa czołgów atakuje małą wioskę pasterzy dosłownie zmiatając wszystko w pył. Dowodzący jednego z czołgów - Daskal próbuje wymusić na ocalałym przywódcy wioski informacje na temat pozycji ukrywających się partyzantów. Gdy ten odmawia Daskal wydaje rozkaz aby przejechać przywódcę czołgiem. Po egzekucji oddział się wycofuje jednak w jednym z kanionów czołg Daskala się gubi i zbacza z trasy. W tym czasie do zdewastowanej wioski przybywa syn przywódcy i jego wujek a za nimi partyzanci. Wszyscy przysięgają zemstę i ruszają w pieszą pogoń za odłączonym czołgiemOpinia Kolejny przykład na to że bez odpowiedniej machiny promocyjnej film zginie w odmętach historii. Każdy oglądał Pluton, Czas Apokalipsy, Łowcę Jeleni a o tym 99% znanych mi osób nie słyszało. A śmiem twierdzić że jest od nich lepszy a przynajmniej równie dobry. Kiedyś obejrzałem go w TVP i zrobił na mnie ogromne wrażenie. Przede wszystkim przez klimat. Film osadzony jest na totalnych pustkowiach. Bohaterami są tylko oddział czołgu i grupa pościgowa. Nie ma za wiele strzelanin ale jest ogromne napięcie które towarzyszy nam przez cały film. Uczucie wyobcowania potęguje genialna muzyka która IMO idealnie nadawała się do jakiegoś filmu postapokaliptycznego. Zagubienie na pustyni jest alegorią zagubienia wewnętrznego bohaterów filmu w niekończącej się szali przemocy. Kopiąc pod kimś dołek sami zapędzamy się w kozi róg. Dlatego film jest jednym z najlepszych przykładów ukazujących bezsens wojny. Bardzo polecam. Jeden z niewielu filmów wojennych z tak sugestywnym klimatem obcości i zagubienia. A zaryzykuję że jedyny taki film w ogóle Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azzazel13 Napisano Grudzień 26, 2015 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2015 A odświeżę, może ktoś zobaczy i się zachęci do oglądania. Szczególnie fascynujący był pietyzm z jakim reżyser uchwycił czołg. Prawie jak w "Okręcie". Podobało mi się również pokazanie mudżahedinów jako coś więcej niż cele do strzelania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...