101 dalmatyńczyków (1961)

[MarkosBoss]

One Hundred and One Dalmatians to film animowany Disneya. Jest to siedemnasty film tej wytwórni.
Roger i jego pies Pongo wiodą spokojne, normalne życie. Jednak pewnego dnia Pongo aranżuje spotkanie swego pana z niejaką Anitą, która jest właścicielką Perdity. W jego wyniku dwie szczęśliwe pary związują się ze sobą. W końcu na świat przychodzą szczenięta w liczbie piętnastu. Rodzinę ogarnia radość, którą burzy Cruella Demon. Kobieta ta chce kupić szczenięta, z których ma powstać wspaniałe futro. Anita i Roger są temu przeciwni, więc Cruella zamierza zdobyć psiaki w inny sposób.

Polski dubbing z 1966 roku:
Wersja Polska: Studio Opracowań Filmów, Oddział w Łodzi
Reżyser: Maria Piotrowska
Tekst: Janina Walkiewicz
Dźwięk: Anatol Łapuchowski
Montaż: Łucja Kryńska
Wystąpili:
Alicja Krawczykówna ? Czika
Maciej Małek ? Pongo
Barbara Dzido ? Anita
Andrzej Herder ? Robert/Kot
Jerzy Przybylski ? Ksiądz
Helena Wilczyńska ? Niania
Maria Górecka ? Cruella
Janusz Pomaski ? Pączek
Bohdan Wróblewski ? Nochal
Sławomir Misiurewicz ? Baryła
Aleksander Fogiel ? Pułkownik
Ludwik Benoit ? Koń
Andrzej Satiuk ? Pies
Irena Kwiatkowska ? Gęś
Maria Białobrzeska
Jerzy Ćwikliński
i inni

[Black Shadow]

Eh, ile jeszcze razy będę musiał używać tego samego określenia... Klasyk, klasyk i jeszcze raz klasyk Ani późniejsze części ani normalny film nie były w stanie pobić oryginału. Fajna historia, świetna animacja oraz niezapomniana postać Cruelli Demon - rany, co to była za charakterystyczna baba

[MarkosBoss]

Eh, ile jeszcze razy będę musiał używać tego samego określenia... Klasyk, klasyk i jeszcze raz klasyk

Bo wiesz... Ja wybieram

niemal

same klasyki.

I rzeczywiście - pierwsza część była najlepsza. A Cruellla to... Demon.

[tauri]

Chyba najlepszy film animowany z serii o dalmatyńczykach (przynajmniej według mojej skromnej oceny:)), o fabule wypowiadać się nie będę, każdy zna. Pochwalę za to ładną "kreskę" filmu, bardzo komiksowa - od razu widać, które z postaci są pozytywne, a które negatywne. Niestety film widziałem zbyt dawno temu by móc wypowiedzieć się o muzyce, czy o całkowitym udźwiękowieniu.

[poor_leno]

że też jeszcze tego tematu nie dostrzegłem... przeca kiedyś stawiałem "101 Dalmatyńczyków" wyżej od "Króla Lwa" ! i choć dzisiaj gusta się troszkę zmieniły, to trzeba przyznać, że to wciąż znakomita kreskówka (jak właściwie wszystko od Disneya z tamtych lat - człowiek to był zaiste genialny), przepiękna baśń dla dzieci i podróż sentymentalna dla dorosłych - i tylko takimi będę "karmił" moje pociechy, nie jakimiś efekciarskimi trójwymiarowymi komediami.

niezapomniana postać Cruelli Demon - rany, co to była za charakterystyczna baba

na tyle charakterystyczna i demoniczna, żeby pojawić się na liście 50 najczarniejszych z czarnych filmowych charakterów - co prawda dopiero na 39 miejscu, ale jednak a z kreskówkowych złoczyńcow "wyprzedzili" ją Królowa z "Królewny Śnieżki" (10 miejsce) i... człowiek. w "Bambi" (20)

[PonyLuna]

Tę bajkę znam na pamięć, pewnie dlatego, że kiedyś miałem ją na video i tata puszczał mi ją bardzo często. To jedna z tych bajek, na których się wychowałem. O drugiej części dowiedziałem się kilka lat po premierze i choć ją widziałem, to już niewiele z niej pamiętam :v

[PonyLuna]

Ostatnio w telewizji leciała 2 część i muszę przyznać, że animacja nadal jest na wysokim poziomie, ale fabuła kuleje. To już nie jest ten sam klimat z jedynki, brak tej głębi.

[Teletubisie]

Ja bardzo lubiłem wersję aktorską z Glenn Close jako Cruellą - teraz na fazie feministycznych remake'ów jak "Czarownica" czy OUAT robi się wersję o samej postaci Cruelli, i Close ma być producentką.