Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Garam

Bios nie widzi HDD

Polecane posty

Hej, po wycieczce komputera do serwisu (już trzeciej w ciągu miesiąca :dry: ) tym razem zmienili w PC biosa. Po podłączeniu w domu dysku twardego (a nawet dwóch) okazało się, że niestety ale bios nie widzi żadnego HDD. Nie mogę więc ani zainstalować Windowsa, ani uruchomić Ubuntu (zainstalowany z Live CD).

Ciekawostki:

-Instalator Windowsa XP (ta część na niebieskim tle, przed restartem) włącza się automatycznie, nie ma komunikatu "wciśnij dowolny klawisz by spowodować rozruch z CD".

-Ubuntu pierwszy raz normalnie się włączyło na tym kompie dopiero teraz

-Instalatory Windowsa i Ubuntu widzą jakobym miał podłaczone do kompa dwa dyski twarde - jeden rzeczywiście podłączony + jakiś wymyślony, 8GB.

Pyta główna: ASUS P5Q.

Dyski które sprawdzałem: Samsung SP1203N - 120 GB PATA, Seagate Barracuda ST340016A - 40GB ATA IV

(sprawdzałem podłączając zarówno pojedynczo jak i na raz)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec tak

To, ze BIOS nie widzi dysku nie znaczy, ze UBUNTU, czy XP go nie zobaczy. Pamietaj, ze XP pomija procedury BIOSu i sam zarzadza sprzetem

Jesli nigdzie nie widac dysku, a wyszukiwanie dysku przez BIOS przynosi skuten negatywny, to sprawdz, czy czasem nie wylaczyles kontrolerow dysku w BIOSie :D

A najlepszym sposobem jest zaladowanie domyslnych ustawien BIOSu (default)

-Instalator Windowsa XP (ta część na niebieskim tle, przed restartem) włącza się automatycznie, nie ma komunikatu "wciśnij dowolny klawisz by spowodować rozruch z CD".

normalne - skoro instalator nie wykryl dysku, to odpali z CD :D

Pokombinuj w BIOSie i sprobuj podpiac dyski na osobne tasmy ustawiajac na Master - nie ustawiaj na Slave, czy bron Boze Cable Select (CS)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, po wycieczce komputera do serwisu (już trzeciej w ciągu miesiąca :dry: ) tym razem zmienili w PC biosa. Po podłączeniu w domu dysku twardego (a nawet dwóch) okazało się, że niestety ale bios nie widzi żadnego HDD. Nie mogę więc ani zainstalować Windowsa, ani uruchomić Ubuntu (zainstalowany z Live CD).

Wyłączony w BIOS-ie kontroler IDE/ATA? -> sprawdź.

Instalatory Windowsa i Ubuntu widzą jakobym miał podłaczone do kompa dwa dyski twarde - jeden rzeczywiście podłączony + jakiś wymyślony, 8GB.

Pendrive na USB? karta pamięci w czytniku?

Pyta główna: ASUS P5Q.

Pokombinuj w BIOSie i sprobuj podpiac dyski na osobne tasmy ustawiajac na Master - nie ustawiaj na Slave, czy bron Boze Cable Select (CS)

Gusła i zabobony.

Asus P5Q ma tylko jeden kanał IDE, więc jedno z urządzeń MUSI być w trybie [master] a drugie [slave], ewentualnie oba przełączone na [cable select] ([cs] działa tylko na kablu 80-cio żyłowym).

Garam - zrób "Clear CMOS", sprawdź ustawienia zworek master/slave na dyskach i sposób podłączenia kabla IDE (ma znaczenie którą wtyczkę gdzie wpinasz). Nie pomogło? zmień taśmę IDE na nową/sprawną i jeszcze raz sprawdź zworki itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porada raczej banalna, ale mi pomogła. Bios nie widział dysku po zmianie grafiki, montowałem go różnie; grzebałem w BIOSie i w ogóle pracowałem długo.

Co się okazało? Kabelek od dysku był niedociśnięty do końca jeden styk się nie stykał i dlatego dysk nie był czytany...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomogło przywrócenie ustawień domyślnych biosa.

Pierwsze co zrobiłem to wrzucenie płyty instalacyjnej Windowsa XP, zrobienie fixmbr, fixboot i potem usunięcie partycji z ubuntu oraz zrobienie dwóch nowych - jednej na XP i jednej na pierdoły. Wszystko ładnie i pięknie do czasu gdy zechciałem sformatować partycję D (tą na pierdoły). I co ? Nie da się sformatować tej partycji ;( . No po prostu %#$#$#%@$@#@%# !!! Próbowałem już normalnie z Mojego Komputera, przez Panel Sterowania (Narzędzia Administracyjne), tryb awaryjny i instalator Windowsa. No po prostu nidyrydy. Podczas normalnego formatowania proces zatrzymuje się na 3% a gdy dam szybkie formatowanie to wyskakuje komunikat, że windows nie mógł zakończyć formatowania.

Ciekawostki:

- gdy w konsoli odzyskiwania systemu wpiszę fixmbr, dostaję komunikat, że (piszę z pamięci) owy fixowany mbr jest niestandardowy (nawet gdy zrobię dwa pod rząd)

- gdy wchodzę w biosa, ten dalej nie widzi dysków, mimo to system bootuje się normalnie.

EDYTA: Przez instalator Windowsa z tej nieformatowalnej partycji zrobiłem dwie - 10 GB i resztę. I co ? Tą drugą można sformatować -_-. Czyli co ? Pojawił się gdzieś w tych 10 GB bad sector ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas normalnego formatowania proces zatrzymuje się na 3% a gdy dam szybkie formatowanie to wyskakuje komunikat, że windows nie mógł zakończyć formatowania.

[...]

Czyli co ? Pojawił się gdzieś w tych 10 GB bad sector ?

Na to wygląda. Masz coś ważnego na tym dysku?

jak nie, to podłącz go samego i użyj MHDD albo narzędzia producenta (mają takie na stronie) do "wyzerowania" dysku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, a czy jest może możliwość wyczyszczenia tak dysku który aktualnie siedzi sobie w zewnętrznej kieszeni USB ? Zapomniałem tego wcześniej zrobić a teraz już mi się nie chce wyciągać dysku z kieszeni (katorga), nie mówiąc już o kolejnym odłączaniu i otwieraniu kompa :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...