Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fryz

Rozwiązany: Komputer nie chce się bootować z CD - Gigabyte GA-P35-DS3L

Polecane posty

Siemanko,

Jako, że wszyscy polecają format i reinstalkę systemu jako najlepsze rozwiązanie moich problemów ze startem systemu (problem opisany tu ) znalazłem płytkę z windowsem (7, RC build 7100), wrzuciłem do napędu i... nic. Komputer kompletnie na nią nie reaguje. Nic to, myślę sobie, odpalam BIOSa i zmieniam ustawienia bootowania (faktycznie, pierwszy w kolejce był dysk) i... dalej nic. No dobra, a więc w BIOSie jako pierwsze Boot Device ustawiam CD-ROM drugie i trzecie na Disabled, komputer się resetuje, włącza i, jak łatwo się domyślić, dalej startuje z dysku - za nic nie potrafię go zmusić do tego, żeby startował z płyty. Raczej nie jest to wina CDka, gdyż komputer tak samo reaguje (tzn nie reaguje) na Win7 i na Linuxa.

Konfiguracja: Gigabyte GA-P35-DS3L, WD Caviar Green 1TB i Seagate Barracuda 7100 180 GB (jedna partycja, systemowa), Chieftec Gps-350eb-101a 350W, GeForce 9600 GT.

Z góry dzięki:)

Ps. Tym razem temat jest już chyba stricte sprzętowy, ale jeśli nie, to proszę jakiegoś dobrego moderatora o przeniesienie. Dzięki;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napęd LG?

Nie, OptiarcAD-7191A

... a sprawny on jest, czy już poległ?

jeszcze parę dni temu dałbym głowę, że działa świetnie;)

Sorry, musisz najpierw sprawdzić działanie napędu na innym komputerze. Jeśli działa - sprawdź swojego kompa z innym zasilaczem ;)

Niestety chwilowo nie mam takiej opcji...

Tymczasem udało mi się zmusić co nieco komputer do posłuszeństwa - przywrócenie ustawień domyślnych w BIOSie pozwoliło wreszcie zbootować komputer z płyty. Ale tym razem wywala się (tzn. przestaje reagować (Edit: tzn kursor na ruchy myszy reaguje, ale nie pojawiają mi się żadne okienka ani nic - cały czas niebieskie tło)) po załadowaniu się plików i wyświetleniu ekranu z niebieskim tłem i kursorem. Kubuntu robi to samo, mniej więcej w tym samym momencie. No i teraz się zastanawiam czy zdechł dysk czy napęd, czy może jeszcze coś innego...

Dobra, telenoweli odcinek kolejny:

Instalator Win 7 jednak rusza (chociaż straszliwie wolno) z tym, że ma dziwny problem z moimi dyskami:

Obecnie mam dwa: Seagate Barracuda 7100 180 GB i WD Caviar Green 1TB. Ten pierwszy jest dyskiem systemowym z jedną partycją (C:), drugi jest podzielony na dwie (D: i E:), E: trochę większa, ale niewiele. Instalator wykrywa mi tylko jedną partycję z tego większego dysku (chyba D:) oraz DISK 0 PARTITION 1: SYSTEM RESERVED o pojemności 102.0MB, z tego wolne 70.0MB. Przy odłączonym WD Caviar instalator widzi tylko tą partycję zarezerwowaną dla systemu, natomiast przy odłączonym Seagate wykrywa tylko D:.

Ma ktoś jakieś pomysły?

Jeśli któryś z modów tu zajrzy i uzna, że temat jednak bardziej nadaje się do przeniesienia do działu "programowego" albo rozbicia na dwa oddzielne albo cokolwiek innego to niech się nie krępuje - ja już nie wiem gdzie mam się wyżalić;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dasz radę odpalić Linuksa "Live CD"? użyj "smartmontools" -> http://sourceforge.net/apps/trac/smartmontools/wiki

Cóż, nie dam. Póki co ściągnąłem Drive Fitness Test , wypaliłem i uruchomiłem. wykryło mi oba dyski, na razie testuję pierwszy. W sumie to idę trochę na czuja bo nie bardzo wiem jak to obsłużyć ale nic to;)

Ponadto wyjdę na idiotę, ale nie wiem co ściągnąć z Twojego linku - S.M.A.R.T. widzę, że jest tylko w wersji Floppy, a stacji dyskietek oczywiście nie mam. No chyba, że mam ściągać coś innego;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie http://sourceforge.net/apps/trac/smartmont...stofbootableCDs masz listę LiveCD, na których jest smartmontools. Ściągasz, wypalasz i bootujesz z tego system. Interesuje nas to co zostanie zwrócone przez komendę

smartctl --all /dev/xxx

Gdzie xxx oznacza identyfikator Twojego dysku (obecnie zazwyczaj sda oznacza pierwszy dysk, sdb drugi itd., ale może z tym być różnie więc najpierw wywołaj komendę

fdisk -l

by poznać odpowiednie identyfikatory).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, Windows 7 już zainstalowany. Co ciekawe, tam gdzie zawiodła siódemka pomógł stary dobry XP - przy odłączonym jednym dysku bez problemu znalazł drugi, sformatował go i zainstalował na nim system, po czym 7 również łaskawie zauważył nośnik i ponownie go sformatowałem i wreszcie łaskawie się zainstalował. Także dzięki Wam serdeczne za dotychczasową pomoc, niestety to jeszcze nie jest happy end;)

Po podłączeniu drugiego dysku (przypomnę, podzielony na dwie partycje D i E) 7 wykrywa tylko jedną z nich (D, obecnie przedstawioną jako E, systemowa jest w obecnym układzie C a napęd DVD D), a więc wcięło mi gdzieś 0,5 TB, częściowo wypełnionych danymi (acz na szczęście mało istotnymi, głównie save'y). Jakieś sugestie co zrobić żeby komputer już przestał strzelać fochy całkowicie?:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro działa Ci jakiś Windows, to daj na początek screeny z programu HD Tune z zakładką Health (dla każdego dysku screen), to zobaczymy S.M.A.R.T., no i sprawdź, czy brakująca partycja jest widziana w zarządzaniu dyskami. Jeśli nie, to na razie nic nie twórz, być może da się odzyskać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...