Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Operation Flashpoint: Dragon Rising

Polecane posty

Nie mówiąc już o śmiertelności. Grałem w CoDa na necie i dostałem z RPG ale przeżyłem :P A w DR jeden strzał i możesz paść. Kiedyś oberwałem prosto w czerep i nawet nie wiedziałem skąd ale później pokazało mi że gdzieś w krzakach leżał snajper. Dostając w nogę nie możemy biegać sprintem a w rękę mamy utrudnione celowanie. Masz takie coś w CoDach ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale porównując Dragon Rising i AA2 imho pod względem realizmu wygrywa ta druga gra. 7th Cavalry FTW :).

EFFECTIVE RANGE 600 m

FRONT SIGHT Adjustable front

REAR SIGHT M16A4 target style sight adjustable for windage and elevation to 600m

Zasięg skuteczny ok. 350 m (pojedynczo),

ok. 100 m (serie)

Mały OT.

A porównywanie CoD4/6 do DR jest bezsensowne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie jak to jest z tym rankingiem w operation flashpoint:DR ? Bo gra ma dopiero kilka dni a niektorzy maja juz First Sergeant ( Pierwszy sierżant ) i mają ponad 3000 PD nie wiem jak oni to zrobili. Gram od czwartku tak jak juz pisałem i udało mi się zdobyć tylko 240 PD+/- i mam range Kaprala. Wracając jeszcze do multiplayera to nasz wynik zalezy od tego w jakiej pozycji jestesmy jak doświadczony jest przeciwnik i jak sami jestesmy doswiadczeni Np. czasami osiągałem staty 7:0 ( 7 - zabitych 0 - zgonów ) a czasami nie znajdowałem się nawet w pierwszej dziesiątce! W tej grze trzeba poprstu myślec :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

steiner a grałeś w OFP: DR ? Wiesz jak tu jest trudno ustrzelić gościa z 300m ? Zanim go wogóle trafisz to oddasz kilka serii a jak już go trafisz to 1 pociskiem. Trafisz gościa w baniak od razu pada , ale jak trafisz w rękę to nie ma bata strzelasz dalej ale wróg już się gdzieś schowa - za drzewem w domu albo się położy.

a w operation flashpoint można zabić samemu wszystkich wrogów
- LOL :laugh: co Ty człowieku piszesz ?! Wyskocz zza chałupy na 3 chińczyków , zobaczymy ile pożyjesz.

akurat jest w tym trochę prawdy. W misji gdzie musimy eskortować załogę pilotów śmigłowca wydałem rozkaz aby wszyscy przemieścili się do punktu ewakuacyjnego, a sam zostałem i ze wzgórza posłałem do piachu gdzieś 8 chińczyków z ok 200m. Ale faktycznie na bliskiej odległości walki są bardziej wymagające.

org nie pakuj CoDa do jednego worka z ARMA i OF. CoD do produkt dla mas, gra się co prawda miło i przyjemie ale do realizmu to mu daleko. Zresztą takie ma założenia

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dziwnie piszecie jakbyscie mieli tylko piracką wersje gry i pykali tylko w single player. Tych 8 chińczyków to w grze dla jednego gracza a co z Multiplayerem? nie testowaliscie czy tam tez da sie zabic 8 chińczyków tak szybko? Wydaje mi się że takie gry kupuje się tylko po to aby cieszyć się grą z innymi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To źle ci się wydaje, oczywiście nie mam nic przeciwko, że kupujesz to dla zabawy w sieci. Ja zawsze wolałem single player. Ustrzelenie wroga w singlu jest też emocjonujące, a w singlu można wydawać więcej rozkazów i inne. Tu nie trzeba się cieszyć wyłącznie grą z innymi, tu cieszy zabawa samemu (mam na my śli całą serię ArmA i Operation Flashpoint.).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi średnio chce się grać w OF2 w multi, wole jakieś misje poprzechodzić bo więcej zabawy niż w multi. Szkoda tylko, że nowy Flashpoint nie me tego klimatu co miał produkt od Bohemia, to Dragon Rising też był by kultowy i może znałz by się na podium gry roku :diabelek:, a tak to może w top5 chociaż mało prawdopodobny, gra fajna, ale brakuje jej parę rzeczy no i ten nieszczęsny edytor :sad:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dziwnie piszecie jakbyscie mieli tylko piracką wersje gry i pykali tylko w single player. Tych 8 chińczyków to w grze dla jednego gracza a co z Multiplayerem? nie testowaliscie czy tam tez da sie zabic 8 chińczyków tak szybko? Wydaje mi się że takie gry kupuje się tylko po to aby cieszyć się grą z innymi...

Ja kupuję grę dla siebie, a nie po to żeby cieszyć się nią z Tobą. Każdy wie, że zwykle ciężej zabić przeciwnika sterowanego przez żywego gracza, a nie przez AI. Na początek muszę się oswoić z grą, skończyć single i dopiero zagrać w multi.

To źle ci się wydaje, oczywiście nie mam nic przeciwko, że kupujesz to dla zabawy w sieci. Ja zawsze wolałem single player. Ustrzelenie wroga w singlu jest też emocjonujące, a w singlu można wydawać więcej rozkazów i inne. Tu nie trzeba się cieszyć wyłącznie grą z innymi, tu cieszy zabawa samemu (mam na my śli całą serię ArmA i Operation Flashpoint.).

Święte słowa, każdy gra jak lubi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem

CoD4 dynamiczny fps->OFP:DR mniej dynamiczny fps->ArmA2 taktyczny fps->OFP:CWC i Resistance ARCYDZIEŁO

Niestety, ale popieram... niestety - dlatego, że spodziewałem się czegoś innego. Dragon Rising nie sięga nawet do pięt części pierwszej oraz jej dodatkom.

Klimat gdzieś umknął, mechanika gry przypomina niestety FPSa z leciutko podniesionym realizmem... Ktoś wcześniej pisał, że strzał w nogę uniemożliwia sprint, a postrzał w rękę powoduje, że gorzej się celuje... no.. łał. W części pierwszej jak się dostało po nogach to jedyne co pozostało to czołganie.. i czekanie aż wróg nas dobije.

No i co to ma być, że jadąc jeepem udaje mi się potrącić przeciwnika.. tudzież przywalić w drzewo w pobliżu grupki przeciwników.. wysiąść i ich zabić... ehh.. co to się porobiło.

Natomiast graficznie gra wygląda bardzo ładnie i działa sprawnie, udźwiękowienie też stoi na wysokim poziomie, ale kurcze zabrakło tego na co większość fanów poprzedniej odsłony czekała - ciężkiego klimatu wojny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale źle mnie zrozumieliście nie chodziło mi o to że CoD wygrywa wiem że tych gier nie da się porównać. Miałem na myśli to że przez CoDa po grach fps jakoś oczekuje takiego uczucia że to co się dzieje w około to powoduje że jestem taki malutki zwykłym żołnierzem. W Of żołnierze są troszkę sztywni nie maja jakiś naturalnych ruchów jak roboty się zachowują oczywiście rozumiem że w CoD wszystko było na skryptach ale miło by było zobaczyć taki strach żołnierza chowającego się w Of. Porównywałem jedynie Arme 2 z Of i sądzę że Arma wygrywa pod względem realistyki. W Arme grając ma się uczucie że ciąży na nas hasło " Jeden strzał, jeden trup" i też dostaje się kulkę a okazuje się ze wróg był 2 km dalej w krzakach ze snajperką. Plus edytor w Armie jest wspaniały tak jak powinien wyglądać edytor do takich gier a w Of jest już przekąbinowany. I spokojnie tam nie chce was urazić wyrażam swoje zdanie jak sądzicie że OF lepszy macie do tego prawo nie rzucajcie się.

Edit

Włączyłem OF oglądam początkowy filmik z kampanii czuję już tą wojnę za mną widzę już starego OF gdzie biegłem z moimi na wioskę i strach było wyjrzeć zza rogu... i tu kończy się filmik a zaczyna się gra. W pierwszych chwilach jak by nie ta otwarta przestrzeń to równie dobrze mógłbym się zastanawiać czy nie gram w jakiegoś zwykłego fps. Ale mówię spokojnie w końcu to OF dam mu szanse. OO co ja widzę fajny efekt jak kule uderzają wkoło mnie, ooo ładna grafika i udźwiękowienie, ooo? czy aby na pewno włączyłem OF? gdzie ten ciężki klimat te emocje. Dlaczego podbiegam do wioski ze swoimi strzelam parę minut z kompanami jakoś tak bez emocji po prostu leżę i strzelam. Pewnie dam mu jeszcze szansę i przejdę ale duży minus że z takiego dzieła zrobili zwykły obrazek w galerii który niby fajny ale nie chwyta za serce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z klimatem i emocjami przyznam Ci rację. W CWC mieliśmy takie proste , wręcz śmieszne misje np. zakładanie obozu , patrol. W DR jesteśmy od razu rzucani na teren działań bez wcześniejszego transportu. Pamiętacie jak

się jechało ciężarówką pod Reginę ? Żołnierze sobie pogadali , wysiedli , poszli w szyku na wioskę , zajęli aż tu nagle info że jadą T80 i mamy się wycofać

? Takie coś budowało klimat. W DR niestety nawet nie mamy bazy ! nawet obozu z 4 namiotami na krzyż. Nie można założyć broni na ramię i usiąść przy ognisku. O tym panowie z CM zapomnieli i rzeczywiście dali nam raczej taktycznego FPSa a nie symulator.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z klimatem i emocjami przyznam Ci rację. W CWC mieliśmy takie proste , wręcz śmieszne misje np. zakładanie obozu , patrol. W DR jesteśmy od razu rzucani na teren działań bez wcześniejszego transportu. Pamiętacie jak

się jechało ciężarówką pod Reginę ? Żołnierze sobie pogadali , wysiedli , poszli w szyku na wioskę , zajęli aż tu nagle info że jadą T80 i mamy się wycofać

? Takie coś budowało klimat. W DR niestety nawet nie mamy bazy ! nawet obozu z 4 namiotami na krzyż. Nie można założyć broni na ramię i usiąść przy ognisku. O tym panowie z CM zapomnieli i rzeczywiście dali nam raczej taktycznego FPSa a nie symulator.

I po skończeniu kampanii trafiałeś do cywila o ile pamiętam i cała mapa do twojej dyspozycji aż łezka się w oku kręci. Stary OF wygrywa z nowym pod każdym względem ( nie porównuje grafiki i dźwięku ale logiczne ze wtedy to by było nie fair względem starego ) Wielki minus dla CM że z gry która tak naprawdę nie wrzucała nas w kogoś z karabinem tylko w żołnierza który poza misjami miał życie. Jak zobaczyłem moment w którym na początku misji stoję na ziemi i helikopter odlatuje już to już wiedziałem że OF umarł i jedynie fanów starego OF może trochę zaspokoić Arma która bardziej mi przypomina tamtego OF

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CM zapowiedziało całą serię Flashpointów więc może jakaś petycja do CM z rzeczami których wymagamy od kolejnej odsłony ? :icon_twisted: Jeśli takie petycje by napłynęły z kilku krajów to może CM by się zmobilizowali i zrobili grę jakiej oczekujemy. Na DR czekałem od początku kiedy tylko go zapowiedzieli. Na początku było pięknie - tyle obietnic i wogóle. Ale z czasem ujawniali że tego i tego nie będzie. Jak dla mnie DR mógłby mieć wyższe wymagania (w granicach rozsądku) i być robione tylko na PC. Jeśli wrzuciliby jeszcze sporo klimatu to byłby godny następca CWC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że połączenie Call of Duty 4, Stalker (chodzi o otwartość świata) i Arma to by było godne nowego OF i na pewno znowu wyznaczyli by coś co po latach byśmy z łezką w oku wspominali.:)

PS wiesz co zależy jaka jest polityka CM jak są nastawieni na to że i tak ludzie pewnie kupią i byle żeby kasa to nie ma na co liczyć ale jak liczy się dla nich gracz to można by coś osiągnąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie nowy flashpoint zawiódł. Nie jest to jakoś bardzo zła gra, ale spodziewałem się czegoś lepszego. Oczywiście wiedziałem, że gra będzie się różniła od oryginału oraz arma. Jak już ktoś wcześniej pisał - klimat, który gdzieś uciekł. W Armie i OF 1 czuć było tą wielkość, żywość świata. Te podróże samochodem, skradanie się w lasach, czuło się, że jest się tylko ziarenkiem piasku na plaży, małym kołowrotkiem w olbrzymim zegarze. W DR tego nie ma, do tego dochodzi mnóstwo uproszczeń. Pamiętam jak pierwszy raz grałem w OF 1, przez pierwsze dwie misje zabiłem tylko jednego wroga, a w DR jedna misja - >20 zabitych. Na szczęście multi jest całkiem spoko i można w nim dłużej pobyć. Jednym słowem DR jest połączeniem OF z Ghost Recon + uproszczenia i w konfrontacji między tymi dwiema grami, DR przegrywa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to już nie jest operation flashpoint...raczej tylko Dragon Rising, który bazuje na tej świetnej grze-OFP umarło gdy bohemia straciła prawa do gry(może nieco za ostro napisałem).Czytając ten artykuł http://www.cdaction.pl/news-7963/operation...zm-bye-bye.html

przypomniałem sobie o recenzji COD4

P.S.jako plusy dla CM mogę jedynie napisać iż świetnie zoptymalizowali kod gry(tu gram na wysokich detalach) podczas gdy w ARMA 2 na średnich - a i tak przytnie podczas jazdy czołgiem/ciężarówką.Oraz obecność noża(chyba Twórcy ARMy zapomnieli iż do cichych akcji czasem lepszy jest nóż a nie mp5-tka z tłumikiem:)

P.S.2 wracam do ARM'y - do misji w której

na rowerku trzeba podjechać pod samolot(podróż z punktu A do B bez oddania strzału..ale rowerkiem??zaskoczyli mnie, naprawdę

:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Petycje nic nie pomogą. Dlaczego nie dali dema? Bo grę kupiłoby dwa razy mniej osób. Nastawili się na zyski a nie na zaspokojenie fanów Cold War Crysis. Wyszło jak wyszło...

org nie pakuj CoDa do jednego worka z ARMA i OF. CoD do produkt dla mas, gra się co prawda miło i przyjemie ale do realizmu to mu daleko. Zresztą takie ma założenia

Jak mam go nie pakować, skoro moim zdaniem Dragon Rising bardzo zbliżył się do tejże gry?

Pozostaje jeszcze nadzieja, że będą patche...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Petycje nic nie pomogą. Dlaczego nie dali dema? Bo grę kupiłoby dwa razy mniej osób. Nastawili się na zyski a nie na zaspokojenie fanów Cold War Crysis. Wyszło jak wyszło...

Przecież OFP:DR był skierowany do wąskiej grupy graczy którzy cenią takie gry, a nie do wszystkich fanów FPS. Kto chciał kupić to kupił.

org nie pakuj CoDa do jednego worka z ARMA i OF. CoD do produkt dla mas, gra się co prawda miło i przyjemie ale do realizmu to mu daleko. Zresztą takie ma założenia

Jak mam go nie pakować, skoro moim zdaniem Dragon Rising bardzo zbliżył się do tejże gry?

No tak, to chyba przez to że poziom trudności obniżył się gdyż gra równocześnie była produkowana na konsole. Ale i tak należy poświęcić trochę czasu na przejście gry, i ruszyć mózgownicą w przeciwieństwie do CoD4. Jeśli uważasz że Dragon Rising zbliżył się do CoDa, to podaj podobieństwa w czym. Poziom trudności wciąż sporo wyższy, sposób przedstawienia konfliktu też różny, taktyczne podejście, którego brak w CoD itd. Identyczna jest chyba tylko forma zapisu. To wciąż różne gry

Witam, na razie jestem w pierwszej misji i rzeczywiście różnice w porównaniu z Armą 2 są wyraźnie widoczne. Pierwsze wrażenie było takie, że gra jest trochę łatwiejsza od Army, nasz żołnierz jest bardziej "żywotny", a przeciwnicy trochę mniej rozgarnięci. Sterowanie drużyną też inaczej rozwiązane, trochę łatwiejsze w obsłudze, ale nie tak rozbudowane i bogate w opcje jak w Armie 2. Dość istotną bolączką jest brak save'a w dowolnym momencie (są checkpointy, ale dość rzadkie). Trudno jednak oceniać grę na podstawie jednej (zapewne najłatwiejszej) misji, myślę że prawdziwa zabawa dopiero się zacznie.

Masz rację, z każdą kolejną misją gra się coraz przyjemniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Call of Duty 4 wyrządził ogromną krzywdę grą o tych realiach bo teraz grając w operation flashpointa brakuje mi tych biegających żołnierzy którzy wyglądają za zasłony widać jak boją się za tą zasłoną a tutaj twoi kompani jak stoisz to stoją jak te krowy na łące. Nie twierdze że to zła gra bo jest bardzo dobrą grą ale jednak wolę momenty w grach kiedy zapominam że to tylko gra. Według mnie Arma 2 jest bardziej realistyczna jak dobrze umie się w nią grać. W Armie zastrzelony przeciwnik to jest coś trzeba trochę wysiłku i wprawy jednym minusem jest rozrzut broni bo nawet proca jest bardziej celna w życiu niż pistolet w Armie 2 a w operation flashpoint można zabić samemu wszystkich wrogów w Armie nawet na najniższym poziomie samemu się nie przejdzie misji. Ale to tylko moje zdanie i niech nikt nie sądzi ze przekreślam operation flashpointa:)

Najwieksza krzywde tym grom wyrzadzil CoD4 na zupelnie innym polu. Kazuale kupuja Arme II i DR chca sie pobawic jak w CoD4, a potem z placzem wylaczaja gre bo to jakis badziew. Na gamespocie pelno bylo (kiedys patrzylem) recenzji Amry II porownujacych gre do -uwaga! - CoJ!!!! Nie wierze, ze ludzie sa na tyle tempi aby nie rozroznic symulatora od FPS, ale jednak tumanizacja postepuje.

BTW: Czy ktos z was gral w co-op w DR? Moi kuple graja i podobno jest swietny... Generalnie to bym sie was nie musial radzic, ale moi kumple to anglicy, a im jak wiadomo wszystko odpowiada wiec nigdy nie wiadomo. Co lepsze w co-op DR czy Arma II? Dodam, ze chodzi o bardziej relaksujaca rozgrywke, a nie oddanie wszystkiego do bolu realistycznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem ale tylko raz i tylko 1 misję. Teraz nie chce mi się łączyć z serwerem :/ Gra się całkiem fajnie , wiesz że człowiek jest mądrzejszy od bota. W kooperacji możesz przejść całą kampanie i to jest fajne. Ja np. nie mogę sobie poradzić z 5 misją więc poczekam aż będę mógł się zalogować i spróbuje ją z kimś przejść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Call of Duty 4 wyrządził ogromną krzywdę grą o tych realiach bo teraz grając w operation flashpointa brakuje mi tych biegających żołnierzy którzy wyglądają za zasłony widać jak boją się za tą zasłoną a tutaj twoi kompani jak stoisz to stoją jak te krowy na łące. Nie twierdze że to zła gra bo jest bardzo dobrą grą ale jednak wolę momenty w grach kiedy zapominam że to tylko gra. Według mnie Arma 2 jest bardziej realistyczna jak dobrze umie się w nią grać. W Armie zastrzelony przeciwnik to jest coś trzeba trochę wysiłku i wprawy jednym minusem jest rozrzut broni bo nawet proca jest bardziej celna w życiu niż pistolet w Armie 2 a w operation flashpoint można zabić samemu wszystkich wrogów w Armie nawet na najniższym poziomie samemu się nie przejdzie misji. Ale to tylko moje zdanie i niech nikt nie sądzi ze przekreślam operation flashpointa:)

Najwieksza krzywde tym grom wyrzadzil CoD4 na zupelnie innym polu. Kazuale kupuja Arme II i DR chca sie pobawic jak w CoD4, a potem z placzem wylaczaja gre bo to jakis badziew. Na gamespocie pelno bylo (kiedys patrzylem) recenzji Amry II porownujacych gre do -uwaga! - CoJ!!!! Nie wierze, ze ludzie sa na tyle tempi aby nie rozroznic symulatora od FPS, ale jednak tumanizacja postepuje.

BTW: Czy ktos z was gral w co-op w DR? Moi kuple graja i podobno jest swietny... Generalnie to bym sie was nie musial radzic, ale moi kumple to anglicy, a im jak wiadomo wszystko odpowiada wiec nigdy nie wiadomo. Co lepsze w co-op DR czy Arma II? Dodam, ze chodzi o bardziej relaksujaca rozgrywke, a nie oddanie wszystkiego do bolu realistycznie.

Wiesz ja nie jestem tych co to zginą w armie i mówią że do [beeep] gra w Armie gram na najwyższym poziomie i w miarę mi idzie Call of Duty jest dla mnie jak dobry film sensacyjny nad którym się nie skupiam Arma to gra gdzie trzeba rzeczywiście mieć więcej w głowie z taktyki niż z refleksu bo puszczenie serii w kierunku wroga da niewiele. Według mnie gdyby Arma była lepiej zoptymalizowana to by była świetną grą bo ma wiele ze starego klimatu OF( jedyną rzeczą która nie przeszkadza mi oczywiście ale miłe to było jak myszka lata w kwadraciku po ekranie a nie że celownik po środku :) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...