Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lord Nargogh

World of Goo

Polecane posty

Ukończyłem ją juz jakiś czas temu i musze powiedzieć że gierka przyniosła mi naprawde dużo frajdy (i odrobinę frustracj w coponiektórych trudniejszych momentach). Nie żałuję tych 20 zł wydanych na tego Casualka. Szczerze polecam :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiscie World Of Goo ma piekna grafike, zabawa z glutami jest przednia a calego smaku dodaje klimat. Cena jest nie duza co zacheca do kupna a wymagania naprawde niewielkie.... Ja ja oczywiscie poleca, ale czy ktos moze mi wytlumaczyc czemu one tak bardzo chca dostac sie do tych rur??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wszyscy, którzy do tej pory się wypowiedzieli uważam, że gra jest bardzo fajna, tylko szkoda, że krótka. Aż się prosi o jakiś dodatek(dajmy na to darmowy), nowe światy czy nawet drugą część!

Dziękuję City Interactive, że zdecydowało się na wydanie tej niesamowitej gry.

Macie jakieś poziomy, które najbardziej zapadły wam w pamięć? Dla mnie to chyba Oda do gry Bridge Builder, w której spodobała mi się muzyka(co z tego, że chyba użyta w paru innych miejscach) i w której nie mogłem zdobyć Z.O.Ś.R. / OCD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjątkowa gierka - nigdy z czymś takim się nie spotkałem. Wciąga na długo. Odgłosy, jakie wydają z siebie te czarne ,,glutki" są przemiłe. W ogóle muzyka jest bardzo przyjemna i wpada w ucho. Gra ma w sobie dużo humoru (szczególnie animacje pomiędzy epizodami). Fajnie jest budować te wieże w world of goo corporation. Mój rekord to 35m. Gościu, co miał pomysł na stworzenie takiej gry, był na pewno nieźle zakręcony. :teehee: Polecam - gra jedyna w swoim rodzaju.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dzieki takim gosciom jest mnostwo zabawy oby takich wiecej tworców gier.Na poczatku nie mogłem sie zdecydowac czy w ,,glutki,, zagrac ale czytajac dobra opinie w cda zainstalowałem demko lecz nie robiłem sobie nadziei.No i odpaliłem wciagło mnie niesamowicie.Polecam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram. Gra naprawdę dobra, ale czasami potrafiła zaleźć za skórę. "Wirus winogronowy" czy też budowa wieży między okręcającą się, kolczastą głową i płomieniem, mając do dyspozycji łatwopalne gluty... Aż na youtube'a zajrzałem. Gość ma genialne rozwiązanie:

trzeba tak rzucić glutkiem, by odbił się od ziemi, walnął w ścianę, przeleciał przez płomień i zahaczył o bombę, która spada i rozwala głowę. Próbowałem kilkaset razy (kilka "od nowa"). Choć czasem byłem bardzo blisko, to jednak jedyna większa wada gry - ekran powinien poruszać się w kierunku, w którym zmierza kursor, znacznie później - uniemożliwiła mi to. Tak robiłem "rozpęd", a po chwili myszor hamował.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gierkę kupiłem, przeszedłem parę poziomów, grało się bardzo fajnie - niestety musiałem odłożyć z braku czasu, zastopowałem się na tym poziomie, gdzie trzeba stworzyć post i podtrzymywać go balonikami, żeby nie spadł do wody i uważać, żeby nie poleciał za wysoko, bo kolce przebiją baloniki. Tytuł uważam za bardzo wesoły, pomysłowy, przywodzi skojarzenia z legendarnymi lemmingami. Za taką cenę - można brać w ciemno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra ma naprawdę małe wymagania. Niech świadczy o tym fakt że działa idealnie na moim kompie :laugh:

A co do samej gry: naprawdę dobra i fajna, ale mam jej do zarzucenia jedną rzecz - jest stanowczo zbyt łatwa. Przeszedłem ją całą praktycznie z przyłożenia, nie było potrzeby przeskoczenia żadnego poziomu, ani razu też nie byłem zmuszony zerkać do solucji czy innego poradnika. Gra praktycznie gra się sama. Miałem nadzieję że chociaż ostatnie poziomy będą jakimś wyzwaniem, ale jednak się myliłem. Niby można sobie na siłę utrudniać grę, starając się zdobyć jak najwięcej glutów, czy zdobywając różne bonusy, ale szczerze powiedziawszy wolałbym zamiast tego jakieś trudniejsze levele. Jednak stareńkie Incredible Machines (mówię tu o pierwszych wersjach tejże gry) wciąż pozostaje moim ideałem gier logicznych :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gra jest dobra może nawet bardzo dobra , a co do ceny city interactive praktycznie zawsze wydaje gry po takiej cenie , oni nie myśleli,że ta gra będzie ,aż taka dobra chcieli znowu wydać "jakąś" ,a może akurat się uda. Takie jest moje zdanie , co nie oznacza ,że gra mi się nie podoba.

EDIT: Jaką oceny ta gra dostała w CDA ,musiałem przeoczyć ten numer ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak stareńkie Incredible Machines (mówię tu o pierwszych wersjach tejże gry) wciąż pozostaje moim ideałem gier logicznych :smile:

Wątpię, żeby twórca World of Goo robił zamach na największe klasyki spośród gier logicznych :) Ot, miał wesoły pomysł, szybko to sklecił i powstało coś niesamowicie grywalnego i popularnego. Czy gra łatwa - owszem, rozwiązanie zazwyczaj jest dosyć oczywiste, ja za to mam problemy z szybkim łapaniem tych cosiów i umieszczanie na właściwe miejsce - przez to zatrzymałem się na tym etapie z konstruowaniem mostu. Ale potrenuję i wrócę do tego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem tą grę z nadzieją, że za dwie dychy się opłaca. Nie myliłem się! Niby każualowa produkcja, a jednak tak wciąga. :wub: Oprawa audiowizualna została wykonana świetnie. Muzyka wpadła mi w uszy lepiej niż z King's Bounty (a ta jest przecież bajeczna). Glutki zachwycają bez dwóch zdań. I nie radzę się sprzeciwiać! :tongue:

Co do etapów, ja niestety musiałem opuścić ten, w którym trzeba było spalić wielki klocek, by wyważyć ściany i tym samym uwolnić resztę glutów (czy coś w tym stylu :sweat:). Nie umiałem przedostać się na drugą stronę, a przecież na dole huczały płomienie! I te piły...

Składam hołd pięknym i barwnym gluciętom :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby każualowa produkcja, a jednak tak wciąga.

Nie lubię określenia "casual", szczególnie ze względu na jego negatywny wydźwięk, bo tak się go obecnie używa. Zupełenie, jakby "casualowe" gry były złe, nie dawały radości z grania czy coś, co uważam za kompletną bzdurę.

Nie umiałem przedostać się na drugą stronę, a przecież na dole huczały płomienie! I te piły...

Rzeczywiście, choć gluty teoretycznie nie powinny mieć wiele życia w sobie, to jednak żal było patrzeć, gdy coś złego im się działo, prawie równie mocno jak lemmingom :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby każualowa produkcja, a jednak tak wciąga.

Nie lubię określenia "casual", szczególnie ze względu na jego negatywny wydźwięk, bo tak się go obecnie używa. Zupełenie, jakby "casualowe" gry były złe, nie dawały radości z grania czy coś, co uważam za kompletną bzdurę.

Użyłem określenia "każualolowa", bo jest to gra prosta etc. Daje jednak wiele przyjemności, więc nie użyłem tego kontekstu do podkreślenia, że to głupia gra, dla tych, którzy nie potrafią gać w nic innego niż Simsy! Wręcz przeciwnie, zabawa w Glutki jest świetna (jak już wcześniej wspominałem), ma w sobie jednak charakterystyczną prostotę rozgrywki, jak "casuale". I ja wcale nie twierdzę, że "casuale" są złe i nie dają radości z grania czy coś :blush:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że należy pamiętać o kontekście słowa "casual" - coraz więcej osób używa go w charakterze obelgi. Zupełnie jakby kilkanaście wskaźników i mało intuicyjne sterowanie stanowiło o jakości gry, ale to już jest osobny temat o tym w dziale "Ogólnie o grach". Dzisiaj pogram sobie troszkę w World of Goo, spróbuję przejść ten etap z mostem. Jedna rzecz mnie irytuje lekko - antywirus wykrywa mi plik exe z grą jako zawierający kod wirusa. Oczywiście kazałem ignorować mu to, ale np. na laptopie program antywirusowy tak się do tego doczepił, że nie mogłem sobie z tym poradzić. Trochę niefajnie, nawet jeśli nie żądają kokosów za tę grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna wada, jaką jestem wstanie wygarnąć tej grze, to motyw z wpierdzielaniem się glutów (tych niewłaściwych, których wcale nie mam zamiaru teraz użyć) pod kursor- zegar tyka, konstrukcja się chwieje, a mi brakuje tylko jednego rozgałęzienia by się oprzeć na pobliskiej ścianie\urwisku i uratować sytuację. Poza takimi sytuacjami- jest genialnie. Muzyka to kawał niesamowicie klimatycznej roboty, sama gra ocieka wręcz grywalnością, dając nam możliwość spędzenia przy niej zarówno krótkich, miłych sesji, jak i zmarnowania całego dnia gapiąc się w monitor :happy:

To coś jak Loco Roco, ale takie nasze, PC'towe :wink: No....i mroczniejsze, nie uważacie? :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...