Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

World of WarCraft+dodatki

Polecane posty

@up

A tutaj to nie ma czystego grindu DURNOWATEJ REPUTACJI? Jak w ogóle można było w taki głupi sposób zrobic repkę dla Laughning Skull, czy tamtego z sojuszu. Mobki? Od friendly do exalted? No proszę Ciebie, czysty debilizm.

I co mi dają te budynki w garnizonie? Gdzie ten różnorodny gameplay? Bo dostaję trochę dialy questów? Też mi nowość.

I z łaski swojej naucz się rozróżniać, że różni ludzie szukają czego innego w wowie. Dla kogoś to pvp, dla kogos raidy, a dla kogoś spam czat w stolicy. I dla tych ludzi może nie być co robić, choćby sobie i odcieli powieki ;/

Ja nienawidzę pvp w tej grze (sam nie wiem czemu, pewnie efekt bc gdzie trzeba było grindować jak głupi na staffa) i jak dla mnie, całego ashran warzone mogłoby nie być. A dla kogoś w ogóle rajdów mogłoby nie być.

Uch, lekko się uniosłem ale podchodzisz do tego dodatku jak do objawienia i piętnujesz każdego kto śmie mieć odmienne zdanie. Jak uraziłem to wybacz.

@dodatek

Po ograniu go stwierdzam, że jest średni. Taki jakiś nijaki. Ciężko mi to doprecyzować. Nie porwał mnie. Znowu jesteśmy pomagierem uber super duper kogoś tam. Znowu on jest tak potężny, że robimy co najwyżej mu za meat shielda. Znowu jakiś durny npc ratuje sytuację.

Lore mnie nie obszedł. Gdzieś się tam przewijał w tle ale jakbym miał powiedzieć o co dokładniej chodzi to nie umiałbym. Jest zły Guldan co psuje, jest zła iron horde co psuje, jest dobry khadgar co naprawia i jesteśmy my, sidekick dobrego maga. Znowu wrócił mój znienawidzony sposób robienia legendary questu (grind ograniczony czasowo :) ). Znowu thrall pokazuje, że jest super duper badassem, któremu nic i nikt nie podskoczy (po końcu nagrand aż mi się cisneło na usta pytanie, czemu nie wyrżnął całej iron hordy przy portalu a już na pewno czemu jakikolwiek szefu hordy zyje skoro Thrall go zobaczył).

Jest Garnizon, jest fajny i klimatyczny. Definitywnie najlepszy dodatek do gry od długiego czasu, prawdopodobnie od czasu wrathgate. A najlepszy patent to nasi followerzy przechadzający się po terytorium. Mówiąc to mam jedno, mini mini zastrzeżenie.

Grałem orkiem szamanem, bo pomyślałem sobie, że skoro to taki powrót do korzeni to mało rzeczy jest tak ukorzenionych w historii orków jak szamani. Ogólnie to niezbyt dostałem to co chciałem, bo, jak pisałem, lore jakoś sobie przemknął obok mnie. Jakiś atak tutaj, tam idziemy kogoś zabić kto chce zabić "biedne i pokojowe frostwolf clanersy" itp. Papka.

I teraz minus - czemu do jasnej ciasnej orkowy garnizon wygląda jak zbieranina szałasów jakiejś bandy dzikusów? To nie taureny, to nie jakies trolle ale orki do cholery. Ta rasa co ma silnik parowy lub jakąś jego odmianę (iron juggernaut) i buduje wielkie czołgi?! Nie nauczyli się obrabiać kamienia w dostatecznym stopniu aby budować coś? Wiem, że kilka budynków jest kamiennych ale większość to dosłownie klepisko z czterema palami podtrzymującymi sufit. A w najbardziej wymasterowanym great hallu bym psy co najwyżej wpuścił aby sobie pospały. Wielkie nic, nawet mebli prawie nie ma.

U sojuszu przynajmniej to jakoś wygląda, faktycznie jak obóz wojskowy/przyczółek zbrojnej eskapady. Nigdy więcej grania hordą skoro ich jedynie stać na takie coś. Wiem, że to jedynie estetyka ale już sobie wyobrażam co musi czuć taki undead w garnizonie, otoczony tymi wsztyskimi kolcami (orczy budynek nie jest orczy póki nie ma co najmniej jednego kła/szpikulca gdzieś, najlepiej na dachu, ułozone w pierścień). Ja jako ork miałem problemy z identyfikacją w tym miejscu.

Ale poza tym to jest to [beeep] feature. NAJLEPSZY być może.

Ja sam porzuciłęm wowa i nie widać abym wracał, nie chce tracić czasu szczerze mówiąc, na jeszcze raz to samo a tym się wydaje mi ten dodatek. Mdły, lecący na nostalgii za warcraftem numero jeden i dwa.

Grałem do grudnia, mam jeszcze do lutego któregoś czas, ale zaczynać od początku na innym serwerze (hordy już kijem nie tknę, o nie...) przebijać się prez te sickie insty, lokacje itp. I po co? Aby dostać historię (strzelam, bo nie robiłem nawet jednego questa u ludzi, garnizon widziałem u brata) o bohaterskich Naaru, nowej super gwiezdzie Yrel, która jest tak [beeep]ista, że światło łasi się jej do nogi, jej madrego nauczyciela Yod... tzn tego draeneiowego szefa rasowego, który ma taką moc, że mógłby zmieść iron horde ale nie dlatego, że ponieważ bo. Ponownie się przebijać i zbierać pochwały "Congratulations Commander, without you our army will be decimated, now go and fetch some ingredients for Khadgar, REAL hero need to cast a spell u know?"

Nie dzięki. Jestem prawie pewien, że nie pomyliłem się prawie w żadnym fakcie. Ale przynajmniej miałbym uczucie dobrze wykonanej roboty patrząc na garnizon zamiast zastanawiać się, dlaczego orki do tej pory nie wynalazły drzwi a ściany uważają chyba za fanaberię. Meble to idea im tak obca, jak stepowanie pstrągowi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna rzecz się dziś zdarzyła.

Loguję się normalnie do gry i zaraz jak pojawiłem się we swoim garnizonie to dostałem radosną informacje, że z powodu wciągnięcia przyjaciela do gry, w formie nagrody, mogę sobie wybrać jednego z paru ciekawych wierzchowców.

Wspaniale, ucieszyłem się...ale ostatnie takie zaproszenie, a raczej próby (były 3), wysyłałem jeszcze za czasów "MoPa", w dodatku nikt nie odpowiedział na nie.

Szczęśliwy błąd gry? Czy ktoś jednak odpowiedział i grał za moimi plecami?

W każdym razie, wybrałem sobie tą zebrę, bo zawsze ją chciałem mieć.

Gorzej będzie jak następnego dnia, dostanę maila od Blizzarda, że zaszła pomyłka i zabiorą mi nagrodę, z tego powodu bym się zasmucił. Gram od 5 lat bez przerwy, mogliby mnie chociaż tym nagrodzić, skoro 10 letnim weteranom rozdają figurki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochwalić się kto dostał figurkę od Blizza za 10 lat grania bez najmniejszej przerwy? Ja niestety się nie załapałem bo raz, ze zacząłem w TBC, a dwa ze miałem przerwę w Cata. Mimo, ze takich rzeczy nie kolekcjonuję to jednak tej figurki trochę zazdroszczę prawdziwym weteranom WoW smile_prosty.gif

@Osioł

Raczej nie musisz się martwić o to, że ci zabiorą. Jeśli nawet byś dostał przez błąd gry to i tak Blizz by ci go nie zabrał bo to nie ty ten błąd spowodowałeś. Co innego jak by był exploit, który byś wykorzystał by coś dostać. Możesz spać spokojnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje, byś spróbował darmowy trial, który jest do 20 lvl, więc pozwoli ci sprawdzić prawie wszystko.

Gra jest obecnie dość przyjazna wobec nowicjuszy, aczkolwiek trochę lepiej zawsze będą mieli, Ci co grają trochę poważniej (ale nie hardkorowo).

Polecam załatwić sobie, kolegę z RAF, dzięki czemu będziecie razem levelować szybciej i obie strony na tym zyskują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie polecam używania Rafa jeżeli jest to twój początek z WoWem. Traci się cały fun z poznawania gry, levelowania pierwszej postaci itd. Raf jest dobry jak już się ogarnia i się zna większość lokacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, ale jestem ciekawy ile to będzie kosztować. Boję się też, że jakbym chciał już wrócić do WoWa (a skończyłem grać w grudniu) to ile by mi zajęło grania z tego miesiąca, żeby mieć golda na kolejny abonament. Też jestem strasznie ciekawy, czy musiałbym najpierw odnowić abonament za normalne pieniądze i dopiero wtedy skorzystać z tej usługi. Z chęcią bym wrócił do WoWa, ale pieniądze, które wydałem na WoWa w ciągu ostatnich kilku miesięcy są kolosalne (jak na moje zarobki). Cóż, na odpowiedzi będzie trzeba jeszcze trochę poczekać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, czy warto robić takie kalkulacje:

Złoto kosztuje, z tego co patrzyłem na e-bay'u, ~7 dolarów za 10000 sztuk. Czyli, w przeliczeniu na 14$ (z tego co pamiętam koszt miesięcznego abonamentu) wychodzi ~20k sztuk złota za miesiąc gry. Czyli nieźle, z moim żółwim tempem zarabiania złota w grze da radę wyrobić w 30 dni ;)

Ale to na razie gdybanie, nie wiadomo czy przedmiot ten będzie kosztował te 14-15 dolarów i jak wpłynie on na ekonomię gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba mi się że to Blizzard ustala ceny. W każdej innej grze z tym systemem to gracze decydowali za ile chcą sprzedać/kupić.

Co do ceny to gdyby blizzard ich nie kontrolował to bym ostawiał jakieś 25-30k, a tak to nie wiadomo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież Blizzard ich nie kontroluje, to sami gracze będą ustalali, za ilę sprzedadzą tokeny. Oczywiscie, minimalna kwota będzie, by wyjść po prostu na plus.

Niedokladnie czytałeś:

: The gold value of a Token will be determined dynamically based on supply and demand. When you put a Token up for sale, you?ll be quoted the amount of gold you?ll receive upon a successful sale.

Gracz nie ma nic do gadania. Niby system będzie kontrolować ceny, ale dalej nie rozumiem powodu. System jest kontrolowany przez Blizzarda, i mogą sobie ustalać ceny jakie chcą a gracze nawet nie będą o tym wiedzieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj to nie ma czystego grindu DURNOWATEJ REPUTACJI? Jak w ogóle można było w taki głupi sposób zrobic repkę dla Laughning Skull, czy tamtego z sojuszu. Mobki? Od friendly do exalted? No proszę Ciebie, czysty debilizm.

Grasz w Wowa od wczoraj czy przedwczoraj? Na grindzie polegała ta gra od lat

Ja nienawidzę pvp w tej grze (sam nie wiem czemu, pewnie efekt bc gdzie trzeba było grindować jak głupi na staffa)
Sorry, ale jak ktoś twierdzi że nienawidzi pvp w tej grze, bo trzeba było grindować jak głupi na staffa to ja nie wiem o jakiej grze mówisz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie w WoWie lubiłem to, że na te high levelowe itemy wystarczyło grindować punkty za insty/raidy czy honory. Szlag mnie trafiał jak w takim Lineage II trzeba było każdego matsa z osobna grindować na innych mobach, dodatkowo jeszcze drop rate tego itemu był 0.000001%.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WaFeL

Gram od Burning Crusade i to jest najgłubszy grind jaki widziałem w jakimkolwiek MMO. Ta gra nigdy nie opierała się na grindzie. Nawet Hydraxian Waterlords i Elfy z Dire Maula mają lepiej pomyślaną reputację. To kretynizm podobny do bycia exalted u gobasów i piratów jednocześnie.

I nienawidzę grindu, własnie to jeden z powodów, ów nieszczęsny staff z kryształami dwoma z czasów BC. Ofc wtedy grałem miej i wiedziałem mniej o WoWie więc całkiem możliwe, że polazłem w strasznie nieefektywną drogę co jednak w żaden sposób nie zmienia moich odczuć.

@Devius

Pamiętam L2. Te Grindowanie grupy mobków a potem lecimy do kolejnej grupki mobków. Poezja i majstersztyk /s :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram od Burning Crusade i to jest najgłubszy grind jaki widziałem w jakimkolwiek MMO. Ta gra nigdy nie opierała się na grindzie.

A NA CZYM?

Farmienie shadow resistance gearu do bodajże Black Temple to co to było? Farmienie honoru do pvp to co to było? Farmienie mountów z instancji/archeo to co to jest?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WaFeL

Na Rajdach, end game pvp. Areny. Na tym. Reszta to dodatki. Nic więcej. Nawet się farmiło arcane resistance gear na Curatora i gnom mag go mógł tankować. And? Nie robiłem akurat nic z tych rzeczy, poza honorem na pvp. Jednak widzisz wszystko to półprodukt. Farmisz mounty w instancji i jest to ciekawe w miąrę (do pewnego momentu ofc...) a archeologii nigdy nie farmiłem, po prostu rozwijałem. Równie dobrze i głupio można napisać, że grindowałem poziomu doświadczenia :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super! Osobiście średnio przypadł mi do gustu WoD, chociaż i tak z ostatnich lat był najlepszy. Pograć pograłem ale głównie w betę, gdyż aktualnie nie miałem zbyt dużo czasu. Liczę na coś "bombowego" co powali mnie na kolana - nowa klasa, rasa?

Na pewno liczę na trailer, ale go zobaczę pewnie dopiero w listopadzie :c

Jak nie później...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja "duza" przygoda z WoWem skonczyla sie wraz z koncem Wrath of the Lich King i nabiciem w grze do tego czasu jakichs 5,5k godzin. Nie tylko nie mialem juz czasu na powazne rajdowanie, ale tez i zwyczajnie mi sie nie chcialo zbierac po raz czwarty po wczesniejszych vanilla, TBC i WotLK najlepszych setow dla moich postaci, grindowac reputacje i robic acziki. Dopiero kilka miesiecy po premierze Mists of Pandaria wrocilem na bardzo krotko do gry, podciagnalem jedna z moich postaci z 80 do 90 poziomu, pogralem troche mnichem-pandarenem wbijajac na nim 60 level i znowu odstawilem gre. Kilka dni temu naszla mnie jednak ochota na pogranie troche worgenem dla relaksu i ponownie sciagnalem World of Warcraft. Zanim do niego usiade pewnie minie kolejnych kilka dni, ale nawet ujawnienie nowego dodatku i jaranie sie nim nie przekona mnie do powrotu do WoWa na dluzej. Nie sadze, zebysmy musieli czekac na trailer/intro dodatku az do listopada. Na Gamesconie Blizzard na bank pokaze jakis material wideo, nawet jesli nie bedzie to intro z gry jak w przypadku Cata, MoP czy WoD, to przynajmniej fabularyzowany trailer na silniku gry tak jak to bylo z WotLK.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja główna przygoda skończyła się podobnie - koniec wotlka zwiastował koniec mojej przygody z WoWem. Próbowałem gry na privie ale to nie to samo - brakuje mi "międzynarodowego" klimatu z dobrą grą (ilość bugów na privach jest przeogromna) i ostatecznie odłożyłem WoWa na półkę. Dopiero pograłem troszeczkę na Pandach i teraz coś tam poklikałem na WoDzie ale skończył się abonament, a chęci do gry nie ma. Może kiedyś wrócę do gry (poważnej) ale musiałbym mieć super ekipę, aby ponownie powalczyć o first realmy.

Największą bolączką (dla mnie) był fakt zmiany Warchiefa - dla jednych pierdoła ale fakt odejścia Thralla na emeryturę strasznie mnie zasmucił - byłem z nim bardzo zżyty przez opowieści czy Warcrafta 3. Dopiero gdy do władzy doszedł Vol'jin znowu pojawił się promyk nadziei na powrót do gry. Teraz znowu zapowiada się na zmiany, choć są to spekulacje to jest duża szansa, że okażą się prawdą. Pożyjemy zobaczymy.

Do tego jeszcze doszły mi troszeczkę inne obowiązki (praca, od października studia) więc powodem "odpuszczenia" sobie WoWa jest również min. brak czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W WoD grałem dwa miesiące (jeden kod pre-paid). Grało mi się świetnie, chciałem się logować do gry, garnizon mi się bardzo spodobał, świat też niczego sobie. Czytam dużo głosów narzekających na dodatek, których nie rozumiem. Przypuszczam, że jest to spowodowane tym, że grałem za mało, żeby się znudzić- po wbiciu maksymalnego poziomu zacząłem zbierać sprzęt, potem raidować a zanim w ogóle zaczął mnie nudzić pierwszy raid, wszedł drugi. Mniej więcej dwa tygodnie później przestałem grać. Powodem było nie znużenie czy niezadowolenie- gra wciągała mnie za bardzo, a w życiu mam inne priorytety, dlatego nie mogłem sobie pozwolić na bycie "na wezwanie" gildii by chodzić nocami na różne wypady (w dzień nie mogę, wiadomo), bo przy intensywnym trybie życia ciągle bym chodził niewyspany. :D

Informacje na pewno będę śledzić z ciekawością. Ciekawe, co wykombinują teraz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od WotLK w WoW-a tylko "pogrywam". To znaczy, kiedy wychodzi dodatek, kupuję go i gram do max levelu, zazwyczaj miesiąc, trochę dungeonów itp. Teraz pewnie też tak będzie... W sumie, nie jest to złe. I tak nie mam czasu na hardkorowe granie.

Mam nadzieję, że zrobią coś z zasobami w garnizonach. Nie podoba mi się, że wszystko jest tak pod ręką. Minerały, herby... W ogóle garnizony mogliby mocno zmodyfikować, bo teraz to one zamieniły grę w grę mobilną ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...