Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

PEGI i inne systemy klasyfikacji gier

Polecane posty

Szczerze - nie zwracam na nie uwagi. Głównie dlatego że teraz już mam 18 lat, ale np. w pierwszego Carmageddona grałem mając 8. Mimo to nie miałem obsesji na temat krwi, obcinania itp. które widywałem u moich 4-letnich kuzynów(serio, był plakat z ładną panną z piłą tarczową w dłoniach, to pierwszy jego komentarz brzmiał mniej więcej tak: "Fajnie by było ją tak pociąć piłą". Ręce opadają).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji wieku (magiczny okres dawno przekroczony) nie zwracam uwagi na system PEGI - bo po co. Zresztą i tak wiem o czym jest dana gra więc potrafię się domyśleć co zawiera (przemoc, przekleństwa i takie tam).

Ale rozmowa na temat PEGI jest potrzebna moim zdaniem. Rodzice powinni na to mieć baczenie - w końcu to do nich jest to adresowane - aby wiedzieli co kupują swoim pociechom. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że PEGI to nie to samo co alkohol, więc sprzedawca nie ma zakazu sprzedawania gry (np +18) małemu dziecku. Taka jest prawda i trzeba być tu wyrozumiałym - ewentualne słowa krytyki należą się zawsze rodzicom - to oni są odpowiedzialni za wychowanie i ponoszą odpowiedzialność za to w co gra ich dziecko. A z tym jak wiemy jest kiepsko. To nie szkoła, ani nie sprzedawcy mają mają to robić za rodziców!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PEGI to dziwna sprawa. Zwykle gry oceniane są zbyt surowo - jakiekolwiek używanie siły = przemoc , jakiekolwiek ślady krwi = 16+, kawałek nagiego pośladka to z automatu 18+ nawet jeżeli owy pośladek pojawi się tylko przez sekundę i w wersji nieanimowanej....

Oceny przyznawane są więc niejako z automatu, jeżeli jakiś element występuje, niezależnie od kontekstu, to dostajemy 16+.

Z tego to powodu niestety twórcy coraz częściej cenzurują swoje gry tylko po to, by uzyskać wymarzone 12+.

Mimo wszystko takie oznaczenia są wskazówką dla rodziców, kupujących gry dla swoich pociech. Jak dla mnie nie może NIGDY być tak, by prawo dawało możliwość odmówienia sprzedawcy gry dziecku, które jest wg PEGI na nią za młode. To kwestia rodziców, aby pilnować w co grają ich pociechy, a nie kwestia sprzedawcy, ani tym bardziej państwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ o czym tu w ogóle mówić? Jeśli ktoś uważa, że dzieci same nie stosują przemocy to jest w błędzie. Jeśli ktoś mi powie, że dzieci nie znają wulgaryzmów to odpowiem, że bredzi, bo w szkole nauczy się niejednego. Jeśli powiecie, że dziecko należy chronić przed przemocą, seksem i co tam jeszcze w grach się znajdzie to odpowiedź jest jedna - nie jest to możliwe. Nawet jeśli komuś uda się odizolować dziecko od świata to prędzej czy później się z nim zetknie. W dzisiejszych czasach nawet nieletni uprawiają seks, więc mówienie iż znaczki chronią dzieci przed "nieodpowiednimi treściami" jest kolejną bzdurą. Zwłaszcza iż przemoc można ustawić prawie każdym pudełku. Ja wiem, że ma to być pomoc dla rodziców nieobeznanych z grami komputerowymi, ale mnie to wygląda na swego rodzaju hipokryzję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupuję jakąś grę, wcześniej czytam o niej w CDa lub w internecie - więc wiem co jest w grze...

Tak jak keeveek sądzę, że czasem PEGI ocenia zbyt surowo, np. NFS: Właściwie każda część ma znaczek +12 [powinno być +7 albo nawet +3] i "przemoc" :O

Kiedyś mój wujek kupił grę "o koniach" swojemu synkowi [4-5 lat] z oznaczeniem PEGI +3, co się okazało ? Gra powinna mieć ten znaczek: sex.gif xD i min. +12 :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ostatnich cześci NFS to PEGI jest takie a nie inne pewnie ze względu na przerywniki filmowe i momentami niewybredne słownictwo... Nawet taka Toca Race Driver ma 12+ właśnie przez wstawki animowane :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie może NIGDY być tak, by prawo dawało możliwość odmówienia sprzedawcy gry dziecku, które jest wg PEGI na nią za młode.

To w sumie zależy od sprzedającego, Raz kupowałem Wiedźmina (+18) nie było problemów, innym razem Prince of Persia: Dwa trony (+16) też nie było problemów lecz gdy już chciałem kupić Antylogie Unreala (+16) no to zostałem skwitowany, niestety odmownie (sytuacja była jeszcze śmieszniejsza z tego powodu że za mną w kolejce był mój kumpel który chciał sobie kupić GTA: Vice City, sprzedawczyni dziwnie na nie go patrzyła gdy ten nagle obrócił się na pięcie i czym prędzej odniósł pudełeczko na półkę).

Mi osobiście PEGI nie przeszkadzają, gry najczęściej kupuje przez internet albo kupuje mi je siostra (gdy zamawiam w empiku) więc mnie one nie dotyczą. Lepiej żeby one były tak dla świętego spokoju, bo gadka rodzica jakiegoś psychola w stylu "Nie wiedziałem, że to taka a nie inna gra" nie ma sensu bo ma wyraźnie napisane na pudełku co w grze jest (często w śladowych ilościach ale jest).

PS:Wystarczy wejść do pierwszej lepszej szkoły podstawowej w polsce a taki Wrex z polskiej wersji Mass Effect wydaje ci się najmilszą i posługującą się pięknym językiem, postacią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pegi nie tylko ocenia zbyt surowo ale często się myli. Przykładowo, dość przestarzała gra pt. Dreamfall: Gra jest co prawda +16 i z tym się zgadzam, jednak Pegi dało jej tylko przemoc mimo że przekleństwa idą często w ruch. A co do przemocy w tej grze to wcale nie jest brutalna. Ot parę kopniaków czy cięć mieczem(ani kropli krwi przy jednym i drugim). Jednak ja szczerze mówiąc, nie przejmuje się jakoś szczególnie tymi oznaczeniami. W końcu to tylko informacja...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak-mam 14 lat. W mojej klasie jest trzech chłopaków z wyrokiem sądowym(jeden z nich ma pięć). Większość klasy regularnie pije(i nie mówię tu o herbacie), 1/3 pali. Moja matka o tym wie. Dlatego +16 na oblivionie nie zrobiło na niej wrażenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w sumie zależy od sprzedającego, Raz kupowałem Wiedźmina (+18) nie było problemów, innym razem Prince of Persia: Dwa trony (+16) też nie było problemów lecz gdy już chciałem kupić Antylogie Unreala (+16) no to zostałem skwitowany, niestety odmownie (sytuacja była jeszcze śmieszniejsza z tego powodu że za mną w kolejce był mój kumpel który chciał sobie kupić GTA: Vice City, sprzedawczyni dziwnie na nie go patrzyła gdy ten nagle obrócił się na pięcie i czym prędzej odniósł pudełeczko na półkę).

Idź do sklepu jeszcze raz i weź tę samą grę, jeżeli Ci sprzedawca nie pozwoli, to mu uświadom, że za odmowę sprzedaży towaru bez uzasadnienia grozi kara grzywny do 3 czy tam 5 000 zł. Aha, uzasadniona przyczyna to nakaz ustawowy, a nie jakieś tam PEGI. A jeżeli to sprzedawca w sklepie typu empik to poproś o spotkanie z kierownikiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w sumie zależy od sprzedającego, Raz kupowałem Wiedźmina (+18) nie było problemów, innym razem Prince of Persia: Dwa trony (+16) też nie było problemów lecz gdy już chciałem kupić Antylogie Unreala (+16) no to zostałem skwitowany, niestety odmownie (sytuacja była jeszcze śmieszniejsza z tego powodu że za mną w kolejce był mój kumpel który chciał sobie kupić GTA: Vice City, sprzedawczyni dziwnie na nie go patrzyła gdy ten nagle obrócił się na pięcie i czym prędzej odniósł pudełeczko na półkę).

Idź do sklepu jeszcze raz i weź tę samą grę, jeżeli Ci sprzedawca nie pozwoli, to mu uświadom, że za odmowę sprzedaży towaru bez uzasadnienia grozi kara grzywny do 3 czy tam 5 000 zł. Aha, uzasadniona przyczyna to nakaz ustawowy, a nie jakieś tam PEGI. A jeżeli to sprzedawca w sklepie typu empik to poproś o spotkanie z kierownikiem.

Sprzedawcy gier najnormalniej w świecie nie mają pojęcia o tym że PEGI nie ma żadnej podstawy prawnej i jak mu walniesz z takim tekstem to albo cię wyśmieje albo stanie jak wryty i zacznie się jąkać (w zależności od tego na ile lat wyglądasz i od tego jak bardzo w temacie będzie sprzedawca).

A jeśli o same PEGI chodzi moim zdaniem szybko zejdzie do lamusa rzeczy które dobrze że są ale nikt się nimi nie przejmuje. Dokładnie tak jak to się stało z podobnymi oznaczeniami w telewizji czy w kinie. :confused:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anykey, dokładnie.

Co do wypowiedzi Risina, to równie dobrze może przyjść potem z rodzicem (jeżeli się zgadza na kupno takiej gierki przez syna :P) i ojciec może potem zrobić mu w sklepie problemy i przed kierownictwem, i się następnym razem zastanowi nad odmówieniem komukolwiek sprzedaży gry...

PS. czemu się stałęm człowiekiem, wolałem krasnoluda :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, cóż, jeśli rodzić przyjdzie ze swoją małą pociechą, by zakupić mi, np. GTA 4, można tylko rozłożyć ręce i zastanowić się, czy aby w ogóle zdaje sobie sprawę ze znaczenia słowa "wychowanie".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli komuś się wydaje, że granie w gry komputerowe czyni z ludzi psychopatów i morderców, to cóż, idę zabić kilku kolejnych ludzi bo w wieku lat dziesięciu rozjeżdżałem ludzi w pierwszym GTA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to ja swojej pierwszej pocieszce na 10 urodziny puszczę jakiegoś pornosa. Może "Backdoor Sluts 9"? W końcu treści powszechnie uznawane za nieodpowiednie dla dzieci (nawet nie w wieku dojrzewania) nie wpływają na psychikę.

Poza tym, przykład z GTA1 jest trochę chybiony. W końcu w tym wieku większy wpływ mają bodźce wzrokowe i logicznym jest, że przedstawione z lotu ptaka pikselowate bryły z kiepskim podkładem inaczej, o wiele słabiej, oddziałuje niż sceny z GTA VC czy Postal 2.

W dobie gier, w których - IMO - chora, bezsensowna i co najlepsze, absurdalna brutalność jest wręcz nośnikiem tytułu (np. Postal, Failout 3), PEGI nabierają ważnej wskazówki dla rodziców - ignorowanie tych znaków pomocniczych pokazuje tylko niedojrzałość rodziców.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli komuś się wydaje, że granie w gry komputerowe czyni z ludzi psychopatów i morderców, to cóż, idę zabić kilku kolejnych ludzi bo w wieku lat dziesięciu rozjeżdżałem ludzi w pierwszym GTA.

Jeśli ktoś ma problem z psychiką to nawet reklama proszku do prania może go uczynić mordercą.

Sprzedawcy gier najnormalniej w świecie nie mają pojęcia o tym że PEGI nie ma żadnej podstawy prawnej

Wiedzą tyle ile się dowiedzieli od kierownika przy szkoleniu (najprawdopodobniej).

jak mu walniesz z takim tekstem to albo cię wyśmieje

Bardzo prawdopodobne.

albo stanie jak wryty i zacznie się jąkać

i jakoś powie z trudem "Aaaallee jaa ci nie mogę tego sprzedać"

A jeśli o same PEGI chodzi moim zdaniem szybko zejdzie do lamusa rzeczy które dobrze że są ale nikt się nimi nie przejmuje.

Kupując gry przez steam nikt cie nie sprawdzi, za kilka (kilkanaście?) lat gry w pudełkach przejdą do lamusa (a szkoda ) a z nimi PEGI.

Dokładnie tak jak to się stało z podobnymi oznaczeniami w telewizji czy w kinie.

Ciekawe czy kiedyś w Polsce zdarzy się sytuacja że dziecko które nie posiada komputera (bądź nie ma do niego żadnego dostępu) oglądnie w jakiejś telewizji horror o zombiakach a na następny dzień zacznie okładać ludzi łomem krzycząc że to zombi, ciekawe czy telewizja w której ten film został wyemitowany mówiła by o tym w wiadomościach "Wczoraj pewien chłopiec zabił dwie osoby i zadał poważne obrażenia 5 osobą po obejrzeniu filmu XXX o godzinie YY:YY w dniu Z:ZZ:2009 w naszej stacji rodzinę przepraszamy, a teraz następne wiadomości". Ech marzyć można.

PS. czemu się stałęm człowiekiem, wolałem krasnoluda :/

A ja drowa, piszemy zażalenie !

Bez przesady z tym cięciem i jednozdaniówkami - Rankin

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to ja swojej pierwszej pocieszce na 10 urodziny puszczę jakiegoś pornosa. Może "Backdoor Sluts 9"? W końcu treści powszechnie uznawane za nieodpowiednie dla dzieci (nawet nie w wieku dojrzewania) nie wpływają na psychikę.

Poza tym, przykład z GTA1 jest trochę chybiony. W końcu w tym wieku większy wpływ mają bodźce wzrokowe i logicznym jest, że przedstawione z lotu ptaka pikselowate bryły z kiepskim podkładem inaczej, o wiele słabiej, oddziałuje niż sceny z GTA VC czy Postal 2.

W dobie gier, w których - IMO - chora, bezsensowna i co najlepsze, absurdalna brutalność jest wręcz nośnikiem tytułu (np. Postal, Failout 3), PEGI nabierają ważnej wskazówki dla rodziców - ignorowanie tych znaków pomocniczych pokazuje tylko niedojrzałość rodziców.

Nonsens. Takie same teksty słyszałem o Doomie 95 i Wolfensteinie "jak można pokazywać tak realistyczną przemoc, w to grają przecież dzieci!" grafika się zmienia, argumenty te same.

Pornografia ma udokumentowany i udowodniony naukowo wpływ na psychikę i sposób postrzegania seksualności, dowodów na szkodliwy wpływ gier nie ma ani jednego. Poza tym wiek w któym dziecko powinno odkrywać seksualność jest jasny i oznaczony. A dwunastolatki oglądają już pornosy i z tego powodu nie umierają.. Dziwne...

Poza tym, to nie obraz oderwanej głowy wywołuje reakcję "łaaaaał", a sam fakt jej odrywania. Rozjeżdżanie ludzi w GTA 1 dawało taką samą frajdę, jak teraz w GTA IV.

Owszem, jak ktoś ma skłonności, to i Postal na niego wpłynie, jak nie ma, to może sobie kroić aż miło i go to nie ruszy. Wyrywanie skrzydełek muchom bardziej wpływa na psychikę niż gry.

I poraz kolejny - niech to rodzice decydują o tym, jak chcą wychować swoje dzieci.

Po ostatnie, sytuacja taka: dzieciak chce kupić Playa z Postalem 2 na coverku. Czy sprzedawca ma mu odmówić sprzedaży gazety ze względu na to, zę zawiera grę dla dorosłych? Czy pismo też automatycznie się staje 18+? Czy moze sprzedać gazetę, a gry nie sprzedać? (niezgodne z prawem) ? Hmmm? ;)

Nie ma co, jak słucham o destrukcyjnym wpływie gier na psychikę to wspominam znajomego, ktory jako siedmiolatek młócił w dooma a dzisiaj przymierza się do studiowania medycyny... Ech, czy nie wykorzysta swoich doświadczeń z tej niesamowicie brutalnej gry żeby komuś obciąć głowę? Kto wie, kto wie!

PS. Widzę, że masz 17 lat. Ma się rozumieć nie kupiłęś CDA w którym był Bloodrayne 2?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko +16 dla Sagi Fallout?

+18 dla Fallouta 3? (Jak dla mnie +12 maks)

+16 dla Fable? Gry, która nazywa się "Bajka"? ;'P

Pegi jest bezsensu, a ponadto nikt się tego nie trzyma.

@Aktualny wątek:

Imo, gry mogą robić z ludzi psychopatów. Ale z takim samym skutkiem jak inne formy przekazu - jak ktoś ma słabą psychikę, to we wszystko uwierzy. Jak nie - odróżni fikcję od jawy. Słyszeliście może o tym gościu, co skoczył w 3 piętra pod pretekstem, że "Kaczorowi Donaldowi nic się nie stało"? ;'d Właśnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PEGI rzeczywiście czasem daje bezsensowne oceny, ale ....

Tylko +16 dla Sagi Fallout?

Aż +18 dla Fallouta 3? (Jak dla mnie +12 maks)

Aż +16 dla Fable? Gry, która nazywa się "Bajka"? ;'P

W naszych czasach Fallout (saga) nie powinien być oceniony +16 bo grafika nie jest już na tym poziomie (np. już nie dopatrujemy się w tych czerwonych pikselach kawałków ciał).

Za to Fallout 3 jest jak najbardziej +18 (noo dobra, może +16) - jest krwawo, niemoralnie itp.

Fable to tylko tytuł, a nie treść gry. Gdyby kierować się tytułem t było by to max +7, a daj 7-latkowi grę gdzie możemy przejąć burdel i korzystać z jego usług.

PEGI czasem przesadza, ale jest wskazówką dla rodziców czy gra nadaje się dla ich pociech.

P.S. A i tak nie działa, ostatnio w empiku widziałem 7-8 latka który błagał babcię o GTA:SA, po moim tłumaczeniu babci dlaczego małe dziecko nie może grać w tą grę zostałem przez małego nazwany ch***m i padalcem, ale cóż takie pokolenie.:/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszych czasach Fallout (saga) nie powinien być oceniony +16 bo grafika nie jest już na tym poziomie (np. już nie dopatrujemy się w tych czerwonych pikselach kawałków ciał).

I co z tego? Ta gra jako jedna z niewielu jest wypełniona brutalnością, seksem, narkotykami i dorosłym klimatem. Nie ma tu może dosłownie ukazanych scen śmierci, które wizualnie wszystko okazują, ale nie oszukujmy się - dla dzieci to to nie jest. xd

Za to Fallout 3 jest jak najbardziej +18 (noo dobra, może +16) - jest krwawo, niemoralnie itp.

...jak w każdym innym FPSie. Co to za gra dla dorosłych, gdzie głowa pryska jak bańka, dzieci są nieśmiertelne, a prostytutka - po zapłaceniu za nią - idzie spać? ;'P

Fable to tylko tytuł, a nie treść gry. Gdyby kierować się tytułem t było by to max +7, a daj 7-latkowi grę gdzie możemy przejąć burdel i korzystać z jego usług.

A poza tym burdelem? W tej grze nawet nie ma brutalnych scen! (Za taką można co najwyżej uznać ucięcie głowy przeciwnikowi.) Przecież takich rzeczy to się nie widzi nawet w tej niewinnej gierce. ;'P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy zakupie gry nie zwracam uwagi na oznaczenie PEGI...

przede wszystkim przed zakupem czytam recenzję w CD-A i w internecie

wiem co kupuję i mam świadomość, jakie treści zawiera gra :)

czasami mam się czepia, że gram w gry 18+, no ale cóż...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Dabu, z sagą Fallout'em masz rację - może powinienem jeszcze raz zagrać w fallout'a bo już zapomniałem jaki panuje tam klimat, ale z Fallout'em 3 już się nie zgodzę - ta gra jest na serio brutalna

Twoja argumentacja

...jak w każdym innym FPSie. Co to za gra dla dorosłych, gdzie głowa pryska jak bańka, dzieci są nieśmiertelne, a prostytutka - po zapłaceniu za nią - idzie spać? ;'P

jest trochę naciągana - Co z tego że prostytutka idzie spać - zgodnie z twoją argumentacją co do sagi fallout'a to powinny wystarczyć domysły że kurtyzana .... wykonuje swoją pracę.

Dobra - nie wiedziałem że dzieci są nieśmiertelne (nie bawiłem się w małego sadystę), a głowy pękają w f3 bardzo "soczyście"-jak krwawe bańki.

Prosiłeś o inne przykłady w Fable?

Proszę:

-wilkołaki zjadające zwłoki

-możliwość bycia tym "złym", który grabi, niszczy i zabija (aż chciało by się napisać "gwałci" ale to kłamstwo, aż tak w grze ostro nie jest)

-romansowanie z...wieloma kobietami na raz

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

romansowanie z...wieloma kobietami na raz

Osobiście nie nazwałbym tego "romansowaniem". Wszystko wygląda jak w starych bajeczkach czy brazylijskich telenowelach, gdzie obdarowanie niewiasty paczuszką czekoladek kończyło się ślubem. Przecież to wszystko jest tak umowne, że aż ciężko patrzyć na to trzeźwym okiem. ;x

możliwość bycia tym "złym", który grabi, niszczy i zabija

A czymże to się różni (poza wyglądem postaci) od zwykłego ratowania świata, skoro w większości przypadków przeciwnicy są tacy sami?

wilkołaki zjadające zwłoki

Ok, trochę to brutalne... ale czy przypadkiem wilk w czerwonym kapturku nie zjadł babci, a gajowy go nie rozpruł? ;'D

Dobra Dabu, z sagą Fallout'em masz rację

Chciałbym również dodać, że była to najbardziej dorosła gra w jaką grałem... a grałem w wiele.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...