Skocz do zawartości
Gość CRD

Fallout (seria)

Polecane posty

W Falloucie 2 szczęście spadło mi z 4 do 2, tak nagle, po prostu. Nie wiem dokładnie kiedy i nie wydaje mi się, aby pojawił się komunikat o zmniejszeniu statystyki. Bug, czy efekt moich działań w grze?

EDIT: Wiem w czym problem. Przez pomyłkę wziąłem zły perk. Muszę teraz znaleźć edytor zapisu i zmienić to. :/

Edytowano przez EasyPlayer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z innej beczki - znacie jakiś sposób na zakup falloutów 1 i 2, NIE STEAMOWY PO 4 DYSZKI? Czy jedynie używki? Obecnie NV kończę, a jako fan rpg nie przejść pierwszych falloutów (no co, nie miałem wtedy nawet jeszcze kompa, a płytka z CDA mi się rozwaliła somehow) to troszkę żałosne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z innej beczki - znacie jakiś sposób na zakup falloutów 1 i 2, NIE STEAMOWY PO 4 DYSZKI? Czy jedynie używki?

Jeśli planujesz instalowanie modów lub chociaż fanowskich patchy, to tylko wersja pudełkowa lub GoG jeśli takową masz. Wersja Steam została "poprawiona" przez Bethesdę i jest niekompatybilna z istniejącymi modami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fallout Collection jest za darmo na

http://www.gamingdragons.com/en/game/buy-fallout-collection-download.html

, ale nie obiecuję nic + oferta się kończy jutro(tak mi się wydaje).

@down Coś mi się zepsuło, wklejałem właściwy link, a i tak klapa :\

Edytowano przez ST4LKER
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem Fallouta 1, a w drugim już 48 godzin na liczniku. Czy z mojej perspektywy (fana turowych części) warto kupić New Vegas w promocji na Steam? Mi to wygląda na FPS-a, ale jednak jest Falloutem, stąd dylemat. :D Trójkę mam i niezbyt się wciągnąłem. :/ Czytałem już masę dyskusji F3 vs F:NV i nic z tego nie wynikało, ale mam nadzieję, że NV bardziej by mi podeszło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była lepsza promocja niż na steamie na muve.pl, bo z wszystkimi dlc, tutaj zapłacisz jak za zboże... No ale cóż, ja kupiłem właśnie na muve New Vegas i systemu VATS praktycznie nie używam, mimo wszystko nowe fallouty to bardziej FPS niż turowe rpg. Więc odpowiedz sobie sam.

Naciskanie v co 2 sekundy szybko się nudzi.

Edytowano przez Cmb
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A naciskanie lewego przycisku co 2 sekundy cie nie nudzi? xD

Serio, zdaje sobie sprawe, że ktos może wolić arcade zamiast turowego systemu, ale pisanie takich bredni jak wyżej, czemu tak jest (tak jak by na siłę chciało się to jakoś wytłumaczyć, by nie być zhejtowanym) jest co najmniej śmieszne :P I możesz zbindować sobie Vatsa pod Q, nieźle nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem Fallouta 1, a w drugim już 48 godzin na liczniku. Czy z mojej perspektywy (fana turowych części) warto kupić New Vegas w promocji na Steam? Mi to wygląda na FPS-a, ale jednak jest Falloutem, stąd dylemat.

Oj warto warto.

Technicznie ciągle FPS, ale chociaż grywalny FPS. Inny system pancerza, bronie są celniejsze i zadają mniej więcej trzykrotnie większe obrażenia, więc jest ogólnie ciekawiej, bo faktycznie można zginąć, a i utłuczenie niemilca nie wymaga strzelania do niego non-stop przez 10 sekund.

Ale pal licho mechanikę. Postacie, dialogi, humor i questy rodem z Fallout 2 wynagradzają wszelkie ubytki mechaniki. Obsidian nie słynie z starannego programowania, ale co jak co, wiedzą jak się pisze gry.

Zaopatrz się w grę, nieoficjalny patch, może jakieś retextury jeśli maszyna pozwala i śmigaj!

Naciskanie v co 2 sekundy szybko się nudzi.

Ogólnie uważam, że kto stosuje VATS psuje sobie zabawę. Co to za frajda skasować stadko Cazadorów, jeśli można sobie spauzować grę i zabić każdego krytykiem w głowę?

Btw, jest mod który wyłącza VATS na dobre i inny, który modyfikuje związane z nim perki, żeby dawały bonusy do walki w czasie rzeczywistym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za frajda zabić stadko Cazadorów, zanim ta latająca zaraza zdąży do nas dolecieć? WIELKA FRAJDA. Te śmigające na wszystkie strony owadzie %&@*%&! w pełni sobie zasłużyły, żeby do ich wytępienia stosować wszelkie dostępne metody, z VATSem i nalotami dywanowymi włącznie, ot co.

A tak na poważnie - też polecam jednak spróbować New Vegas, jeśli jest się fanem pierwszych dwóch części, nawet jeśli Fallout 3 odrzucił. Do mechaniki trzeba się nieco przyzwyczaić, fakt, ale poza tym jest to jednak Fallout czystej krwi. Pył, promieniowanie, radskorpiony, bandyci, mutanty, NCR... i znacznie mniej zauważalne skalowanie otoczenia względem gracza. Jak gra ostrzega, że w tym kierunku są szpony śmierci, to one tam będą niezależnie od twojego poziomu... zresztą mniejsza o szpony, nawet większe skorpiony potrafią zaleźć za skórę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A naciskanie lewego przycisku co 2 sekundy cie nie nudzi? xD
Na pewno nie odrywa niepotrzebnie od rozgrywki (i jej nie spowalnia), w przeciwieństwie do VATS, którego używanie w grze, gdzie czasem co parę metrów czai się na ciebie nowy przeciwnik, jest po prostu uciążliwe. Generalnie cały ten system jest dla mnie wepchnięty zupełnie na siłę (nijak mając się do prawdziwego systemu opartego na turach) i do gry nie pasuje ani trochę, a osobiście używałem go tylko w sytuacjach, gdy refleks zawodził i trzeba było wspomóc celownik, tzn bardziej jako czita, albo aktywnej pauzy, niż odmiennego sposobu na rozgrywkę.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety ale z VATS są powiązane niektóre perki np. Pani Fortuna czy Tajemniczy Nieznajomy, a gra punktuje sobie spotkania z nimi jako mini osiągnięcie za co chyba daje jakieś punkty doświadczenia.

Jeśli już nie używać VATS'u to przydałby się porządny mod modyfikujący część perków.

@ kireta - mógłbyś podać link do tego moda od zmieniania perków związanych z V.A.T.S. ?

Bo szczerze mówiąc przez cały ten czas korzystałam z VATS tylko po to żeby zobaczyć tą absurdalną Panią Fortunę czy Tajemniczego Nieznajomego na mojej drugiej postaci, przy której to również do szału mnie doprowadza że specjalnie pod niektóre specjalne ataki pięścią/walką wręcz muszę używać VATS'u.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 35 godzinach w NV, gdzie jestem chyba gdzieś na półmetku głównego wątku (wybór strony) takie małe plusy i minusy gry, dla niezdecydowanych jako że promocje w sklepach i może chcecie kupić, ale nie wiecie czy warto. Oczywiście subiektywnie.

Plusy:

-Na początku naprawdę ogrom możliwości,

-Otwarty świat, idziemy gdzie chcemy (albo raczej gdzie zdołamy),

-Naprawdę wciąga przez pierwsze parenaście godzin,

-Niektóre misje zrobione naprawdę ciekawie,

-Podobnie jak lokacje - kilka naprawdę dobrych projektów,

-Towarzysze to idioci, jednak bez nich jak bez ręki,

-Masa przedmiotów w grze...

Minusy:

-...Jednak większość zupełnie niepotrzebnych przez co trzeba często czyścić ekwipunek z ciężkich, nic nie wartych śmieci albo uważać co się podnosi - marnowanie czasu,

-Mapa jest zdecydowanie zbyt duża na to co się na niej znajduje - większość tej gry to totalna pustka, symulator chodzenia po pustkowiach, nawet nic przez większość czasu nas nie zaatakuje a jeśli już to zbłąkany Kazador ginący na jedną kulkę. Dodać do tego że nie można biegać, chodzi się dość mozolnie i mamy przepis na nudę w ładnym opakowaniu, podróżowanie umilają "trójkąciki", czyli checkpointy praktycznie za każdym rogiem (nawet kupa mutanta jest chyba oznaczona na mapie...), gdzie jednak... Nic się nie znajduje, totalnie, pojawia Ci się napis że odkrywasz jakieś miejsce, przeszukujesz a tutaj znów 5 kapsli, 2 naboje i 50000000 butelek po sunset sarsaparilli czy jak to się zwie... Ten chłam jest dosłownie wszędzie. Jedyne przeznaczenie tych punktów to szybkie podróżowanie, jednak serio, myślę że oznaczanie miasta i 10 bram wokół niego (kwadraciki wchodzą na siebie i czasem źle się kliknie...) to gruba przesada.

-Mało questów, co jest niby wyjaśniane ich długością, jednak w większości są nudne, łatwe do przeoczenia (omiń jeden namiot w mieście gdzie akurat stoi osoba mająca imię - a ich tyle co kot napłakał - i często nawet 3 misje do tyłu) i praktycznie nieopłacalne, bo nagrody są śmieszne - 500 expa za misję składającą się z ~10 mniejszych zadań gdzie trzeba podróżować po całej mapie (dla porównania za Kazadora wyskakuje mi czasem +100 pd o.0), dorzucę Ci jeszcze 150 kapsli (~50 nabojów 10mm w sklepie, żeby zabić kazadora potrzebujesz czasem 10),

-VATS czasem wariuje, jest dla mnie po prostu nieopłacalny, nie dość że wepchnięty na siłę to jeszcze jakieś dziwne szanse na trafienie, czasem 2% żeby po sekundzie 95%, a jak przeciwnik podejdzie to 0%, zaraz znów 95%, nie wiem jak to jest zrobione. Nie korzystam.

-Puuuuuuuuuuuuuste miasta, duże miasto a do porozmawiania z kilkoma osobami z czego zawsze 2 to sprzedawcy, 2 nie ma nic ciekawego do powiedzenia a jeden daje zadanie na ~5 minut roboty. Ludzi praktycznie w tej grze nie ma. Myślałem że jako istoty stadne gdzieś się gromadzą - ale chyba jednak nie, więcej strażników w randomowej przepompowni gdzieś na pustkowiach niż zwykłych żebraków, ćpunów czy po prostu mieszkańców w dużym mieście, ba, Vegas, gdzie spodziewałem się tłumów, w końcu jestem bombardowany tekstami typu "wszyscy idą do Vegas odmienić swoje życie" blablabla, jest praktycznie całkowicie puste! 5 ludzi na krzyż to ma być te wielkie grono walące do Vegas? A samo miasto składa się z 3 segmentów - wszędzie to samo.

-Mały wybór broni czy pancerzy - mały oczywiście nie znaczy że jest ich mało. Po prostu do używania nadaje się zbyt mało, a do sprzedaży jeszcze mniej. Ogólnie większość przedmiotów jest nic nie warta. Do kupienia też poza amunicją w tej grze niewiele. Znalezione pistoleciki 9mm na początku w sumie mogą służyć do końca gry.

-Dodać jeszcze należy że co chwila się psują, co jest kolejnym strasznie irytującym pomysłem. Sama idea jest w porządku, ale naprawa kilku % broni, dająca nam +1/2 do obrażeń, kosztuje więcej niż nowa broń. Kto to wymyślił? Można naprawiać samemu, ale do tego trzeba zbierać śmieci, mi się po prostu nie chce, śmieci ważą, mam dużo więcej do roboty niż ganianie za śmieciami.

-Wspominałem już, że wszędzie jest pusto?

-Brak możliwości walki w wodzie, podczas gdy nas biją - cud miód.

-Gdzieś czytałem, że świat zmienia się pod wpływem naszych decyzji - niczego takiego do tej pory nie zauważyłem, co to za bujda?

-Oblivion wersja steampunk, gra mogłaby wyjść jako oficjalny dodatek do Obliviona bo w sumie mało się te gry między sobą różnią pod względem mechanicznym.

Ode mnie jakieś 6/10, chyba przejdę główny wątek i gra podzieli los Obliviona w krainie "po co mam w to grać drugi raz". Obiecujący początek niestety rzadko oznacza wybitny produkt, a mam wrażenie że większość ocen powstała w oparciu o pierwsze godziny rozgrywki. Im dalej w las tym więcej drzew, paradoksalnie w NV im dalej w las tym mniej wszystkiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wolę snajperzenie. Nawet w bliskim dystansie i nawet z tymi VATSowymi perkami VATS dla mnie to nieporozumienie. Uwielbiam stare fallouty i uważam że tury to tylko w izometrycznym rzucie.

Najbardziej nowych wkurza zarządzanie ekwipunkiem. Brak filtrów przy przerzuceniu lub choćby oznaczania nowych przedmiotów i zmian w ich ilości (tak jak w Wateland 2 ) skutecznie uprzykrzają rozgrywkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do urozmaicenia i poprawy tej gry, drodzy przedmówcy, służą mody. Jest ich masa, wystarczy wejść na nexusa, a tam na pewno znajdziecie masę, naprawdę ciekawych, zadań, które mogą dodać do gry te parę(naście) godzin.

Ale nie samymi zadaniami nexus wybrukowany. Istnieje wiele modyfikacji, które rozszerzają mechanikę rozgrywki np. Project Nevada. Znacznie rozszerza aspekt związany z ulepszeniami ciała, dodając implanty, które można nabyć, czy znaleźć w świecie gry. Każdy z nich może być rozbudowany o kolejne poziomy. Ten sam mod dodaje opcję szybkiego biegu, z angielskiego - sprint. Do tego spowolnienie czasu (nieprzesadzone, fajny bajer, ale bardzo rzadko ratuje skórę, czy wogóle się przydaje). Ale najważniejszy aspekt, to możliwość wytwarzania znacznie większej, różnorodnej ilości amunicji czy materiałów wybuchowych, mogących służyć za awaryjny klucz do zamków, gdy ten jest już przez nas uszkodzony, czy po prostu brakuje spinek.

Ale to tyczy się głównie postaci gracza. Jeśli przeszkadza wam model sterowania towarzyszami lub chcecie mieć więcej, niż jednego podkomendnego, polecam modyfikację: JIP Companions Command and Control. Znacznie usprawnia aspekt towarzyszy, czyniąc grę z nimi naprawdę przyjemną. Jeśli raz go użyjecie i poznacie go, to już nigdy nie uruchomicie F:NV bez owej modyfikacji.

Dziękuję, na razie z mojej strony, to tyle. Mam nadzieję, że trochę was zachęciłem do zagrania w tę grę.

PS: Jak już kupować, to wydanie GOTY. Naprawdę, wiele modów wymaga niektórych dodatków, a rentowniej jest kupić caość, niż kawałek (podstawkę), a potem żałować i pluć sobie w brodę.

Edytowano przez kisiel231
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...