Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DarkShadowMW

Advance Wars (seria)

Polecane posty

Chciałbym rozpocząć nowy temat odnośnie znakomitej serii strategii turowych Advance Wars: AW 1 i AW 2 Black Hole Rising na GBA, oraz AW Dual Strike i AW Dark Conflict na NDS. Jeśli ktoś gra (lub grał ) w te gry, to niech o tym napisze i podzieli się spostrzeżeniami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Dark Conflict. Choć nie ma tam takiego nacisku na dobór CO do walki, to klimat gry jest świetny, a bohaterowie wiarygodni. Dual Strike też jest świetne, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę umiejętności Grita i Kanbeia. Z Dark Conflict podobnego kopa ma Trak i ew. O'Brian.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem tylko w AW1 i 2 (mam tylko GBA). Chyba najlepsza turówka w jaką grałem (spodobała mi się mimo, że fanem turówek nie jestem) i moja ulubiona seria na GBA (oprócz Castlevanii na tamtą konsolkę)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dual Strike na DS to trzecia część serii, więc kontynuuje wydarzenia z Black Hole Rising. Przybywa parę nowych jednostek np: Black Boat, MegaTank, Carrier, Stealth Fighter i nowi COs: Rachel, Jake, Grimm, Zak i paru innych. Głównym bohaterem nie jest Andy. Rozgrywka nie zmieniła się znacząco, poza może paroma misjami z kampanii. Dark Conflict zaś to już zupełnie nowa opowieść dziejąca się w zniszczonym przez meteoryty świecie. Zupełnie nowe postacie (Ed, O'Brian, Zadia, Trak) parę nowych jednostek (Motorbike, Flare,) i nowych właściwości istniejących (tak jak np. możliwość wznoszenia tymczasowych lotnisk i portów przez APC). Wywalono sklep z mapami, War room i Super Power dowódców. Jednostki levelują, stając się mocniejsze i trudniejsze do zniszczenia. Aha, i zmienił się odrobinę styl graficzny na poważniejszy, co widać zwłaszcza podczas starć. Obie części polecam ze spokojnym sumieniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lubię i cenie... więcej się poprodukowałem na blogu zarówno o AW jak i konkurencji w postaci przenośnej cywilizacji, ale neistety musze przyznać, że ... seria upada wg mnie. DSowe inkantacje AW jak i FE nie dorastają do pięt tym na DSa. Smutne.

http://peacegrenade.wordpress.com/2008/10/...endo/#more-1452

http://peacegrenade.wordpress.com/2009/02/...a-ds/#more-2747

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądźmy sprawiedliwi. Pierwsza część AW na GBA też nie była jakoś specjalnie rozbudowana. Dwójka to co innego. Można za to zauważyć coś jeszcze. Chodzi mi o trudność gry. Wersje na GBA były chyba trochę trudniejsze od DSowych. (Może oprócz misji Crystal Calamity z AWDS). Misje też były jakieś dłuższe. Pamiętam np. Nature Walk, To the Rescue, Final Front z "dwójki" oraz np. The Final Battle! albo Enigma z "jedynki". Przejście ich było naprawdę wymagające. W Dual Strike można zauważyć także uproszczenie map z War Room względem części poprzednich. Tu i tam wróg ma mniej fabryk niż na GBA, tu znowu my mamy więcej. Ale pod wieloma innymi względami, zarówno Dual Strike czy Dark Conflict (w USA Days of Ruin), to porządne, godne swych przodków gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...