Kiekos Napisano Grudzień 12, 2015 Zgłoś Share Napisano Grudzień 12, 2015 Witajcie, od dłuższego czasu użeram się z mychą i nie potrafię sam sobie poradzić z pewnym problemem, więc proszę o pomoc. Posiadam myszkę Logitech G500 od blisko trzech lat, komputer to laptop Lenovo Y580. Problemy zaczęły się jakiś miesiąc temu, gdy myszka zaczęła jeden lub dwa razy dziennie rozłączać się na ułamek sekundy. Sądziłem, że zbliża się jej koniec i w końcu umrze, bo takie same objawy miała inna myszka, której wcześniej używałem.Jakoś sobie z tym radziłem, aż pewnego dnia po prostu odmówiła posłuszeństwa - zaczęła się nieustannie rozłączać, światełko czułości mrugało jak szalone, a wszystkiemu towarzyszył dźwięk windowsowego odłączania urządzenia. Ku mojemu zdziwieniu myszka jeszcze nie umarła. Podłączyłem ją do innego portu USB i wszystko działało jak należy. Podejrzenia padły więc na port USB, że to jednak on jest winowajcą i mam do czynienia z jakimiś skokami napięcia. To także okazało się ślepą uliczką, bo port działa. Napięcie jest w porządku, pożyczona od współlokatora myszka działa jak należy, podłączony do ładowania telefon się nie rozłącza i również z zewnętrznym dyskiem nie ma żadnych problemów, gdy wepnę go do tego portu.Jestem bezradny, bo z jednej strony zarówno port USB, jak i moja myszka działają bez problemu, a jednak razem nie chcą współpracować. Myszka szaleje i co chwilę się rozłącza, a nie ukrywam, że chciałbym ją mieć podpiętą właśnie w tamtym porcie... Zauważyłem też, że na drugim porcie, który na razie jeszcze współpracuje z myszką, też występują sporadyczne rozłączenia. Dlatego spodziewam się, że może stać się z nim to samo, co z pierwszym. Chciałbym dowiedzieć się, co jest winowajcą i przyczyną całej sytuacji. Próbowałem chyba wszystkiego poza formatem systemu, bo nie chcę wielu rzeczy konfigurować od nowa, więc wolałbym odłożyć to jako ostateczną deskę ratunku. Ma ktoś pomysł jak temu zaradzić? Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Irenez Napisano Grudzień 12, 2015 Zgłoś Share Napisano Grudzień 12, 2015 Zapewne winowajcą jest mysz - elektronika w niej lub samo złącze. Po trzech latach niestety ma już prawo szwankować, więc najprawdopodobniej będziesz musiał zebrać gwiazdkowe fundusze na nowego gryzonia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiekos Napisano Grudzień 12, 2015 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 12, 2015 Jeżeli mam być szczery, to bardzo bym chciałbym mieć pewność, że to myszka jest wadliwa. Wtedy mógłbym kupić nawet taką samą i po problemie.Ale takiej pewności nie mam, bo myślałem przez chwilę o problemach ze sterownikami. Wtedy zmiana myszki oznaczałaby najprawdopodobniej również zmianę producenta. Z tego co wiem, sprzęty peryferyjne instalują się oddzielnie na każdym porcie USB. Zaraz po tym pierwszym szalonym odłączaniu myszki, zaczęła się ona ponownie instalować przy kolejnym podpięciu do tego samego portu.Dodam też, że gdy wczoraj stawałem na głowie, żeby ją ożywić w pierwszym porcie, to nawet dwa razy udało mi się z niej korzystać przez blisko pół godziny, zanim znowu zdechła - raz po podpięciu innej myszki, która się zainstalowała, a drugi raz po restarcie komputera. W tej chwili nie działa tam przez ani sekundę. Myszka była podpinana do tego samego portu przez blisko trzy lata. Mogła się w sumie wyrobić właśnie pod niego i nie chce z nim teraz współpracować, bo coś tam nie styka. To wydaje się bardzo logiczne. Jeśli tak, to pewnie w kolejnych portach też niedługo przestanie stykać, skoro ma do tego stopnia zjechane złącze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nekro Napisano Grudzień 12, 2015 Zgłoś Share Napisano Grudzień 12, 2015 Podłącz ją do kompa kolegi i sprawdź ile wytrzyma na innej maszynie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiekos Napisano Grudzień 12, 2015 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 12, 2015 Podłączałem i to nawet nie do jednego. Efekt jest taki sam jak u mnie w innych portach, czyli śmiga jak należy i pewnie by trzeba pół dnia czekać, żeby się chociaż raz rozłączyła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...