Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

belam

GTX 570 umarł?

Polecane posty

Witam, szukam potwierdzenia mojej diagnozy a mianowicie czy mój GTX 570 wczoraj umarł. Cała historia zaczyna się od tego że grałem sobie w grę - jakieś 5 minut, gdy ekran zrobił się czarny po czym gra dostała crasha a Windows radośnie poinformował mnie że sterownik ekranu przestał działać ale odzyskał sprawność. Pierwsze co stwierdziłem dziwnego to to że na pulpicie(tapecie) znajdowały się lekko niebieskie punkty(pojedyncze piksele), były rozłożone w miarę równomiernie na całym ekranie ale poza pulpitem wszystko wyglądało ok. Druga rzecz jaką zauważyłem to to że żadna gra 3d nie chciała się uruchomić więc pomyślałem że jednak sterownik się wysypał i trzeba zrestartować kompa. Komputer w czasie bootowania dostawał BSOD 0x00000116 nvlddmkm.sys

W trybie awaryjnym komputer się włącza i na ekranie nie widać żadnych artefaktów, usunąłem sterowniki i uruchomiłem komputer w normalnym trybie i chodziło do czasu aż nie próbowałem zainstalować sterowników bo w czasie instalacji dostawał znowu BSOD 0x00000116 nvlddmkm.sys i znowu następował problem z normalnym bootem. Próbowałem różnych wersji sterowników a nawet postawiłem na nowo system ale problem nadal występuje. Ubuntu w trybie live pokazuje brak sygnału na monitorze. Wsadziłem teraz starego 6800 GS i wszystko chodzi prawidłowo.

Sprzęt:

Core i5 2500k@4.4GHz

2x 4GB DDR3 - nie pamiętam już jakie :P

Asus GTX 570 Direct CU II

ASRock P67 Pro3

Zasilacz Fractal Design FD-PSU-TESLA-550

System Windows 7 x64 HP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy nie masz zainstalowanego sterownika, to karta działa na standardowym sterowniku i nie odpala wszystkich swoich feature'ów. Z tego powodu w trybie awaryjnym, gdzie jest używany właśnie standardowy sterownik oraz przed instalacją właściwych sterowników może nie być artefaktów, ale pojawią się one gdy zaczniesz używać normalnych sterowników. Opisane objawy wskazują na uszkodzenie karty (najpewniej pamięć). Generalnie się tego nie naprawia - koszt ewentualnej naprawy byłby większy niż koszt zakupu nowej karty. Czasem kombinuje się wypiekając kartę np. w piekarniku lub używając specjalnych wygrzewarek i to zazwyczaj pomaga na jakiś czas, tylko niestety przeważnie ten czas jest dosyć krótki (parę tygodni w porywach do kilku miesięcy), więc należy zacząć się rozglądać za nową kartą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...