po zamontowaniu zasilacza, komputer nie odpala

[HandlarzzRusi]

Wyjąłem z komputera zasilacz, potem wpiąłem go z powrotem (jeden kabelek 24pin, drugi 4pin, ostatnie dwa płaskie do dysku i stacji dysków). Komputer nie odpalił po perswazji w postaci przycisku ON. Poprawiłem kable, przy drugiej próbie zasilacz zaczął chodzić, ale coś zasyczało, wyłączyłem ON, wyłączyło się prawie od razu, tak jak powinno. Zero dymu, zero ciepłych kabli czy złącz, tylko taki delikatny zapach ciepłego plastiku przez moment. Odpiąłem kable, przyjrzałem się im, nic ciekawego nie zaobserwowałem. Podpiąłem z powrotem, gdy zasilacz jest włączony do prądu - świeci się dioda na płycie głównej, ale przycisk ON na obudowie nie uruchamia nic. Kabel od owego przycisku sprawdziłem, ładny, dobrze wpięty. Co może być nie tak?

Zasilacz: Modecom Feel 400

P. główna: ASUS P5K-VM

[Misiek690]

Pewnie coś się sfajczyło wewnątrz zasilacza. Lepiej nie próbuj już włączać komputera na tym zasilaczu bo możesz uwalić płytę główną albo inne podzespoły. Oczywiście jeśli już nie są uszkodzone przez ten zasilacz.

[HandlarzzRusi]

Czyli nowy zasilacz, a potem zobaczyć, czy wszystko inne na nim działa? Okej, dzięki.