Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

buczek93

Dziwne zachowanie BIOS'u

Polecane posty

Witam wszystkich.

Tak, jak w temacie - komputer mojego kumpla ostatnimi czasy zachowuje się...dziwnie. Zanim doń zajrzałem, wydawał komunikaty BIOS'owe odpowiadające zepsuciu NVRAM'u. Podłubaliśmy trochę, nic w sumie nie wymieniając, i komputerowi się odwidziało. Tj. odwidziało się, ale nie do końca. Jakiekolwiek próby wejścia do BIOS'u kończą się albo zwisem na "wait" (AMI to wyświetla, ale na ułamek sekundy, tutaj trwa to aż do restartu), albo zwisem na "checking NVRAM...nu".

O co biega z tym "nu"? Próbowaliśmy resetu zworkami, resetu baterią - nic z tych rzeczy nie chce zadziałać. Nie można wejść do BIOS'u i już. Nawet durna zmiana godziny nie przejdzie. Ale najdziwniejsze jest to, że komputer pomimo tych perypetii...startuje. I działa normalnie (nie sprawdzałem wprawdzie AIDĄ/Everestem, ani CPU-Z) - system, internety i inne sprawunki.

Czy to może być jakiś dziwaczny wirus? Czy raczej walnięcie kości i konieczność oddania do serwisu/kupna nowej? Myśl o wirusie nasunął mi tryb awaryjny. Z konsoli próbowałem tam odpalić *.exe z nowym BIOS'em. A system uparcie twierdzi, że taki plik...nie znajduje się w podanej lokalizacji. Wszystkie inne pliki z flash'a wchodziły bez mrugnięcia okiem, plik o identycznej nazwie, tylko w innym formacie (chyba miał *.0 albo jakąś inną egzotykę) też był możliwy do interakcji. Z przyczyn oczywistych się nie uruchomił, bo rozszerzenie nie pasuje.

Da się to w jakikolwiek sposób naprawić samemu, czy tylko serwis/lutowanie/nowe MB?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...