Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ata15

Wyższe detale mniejsza płynność, niskie większa płynność - jak gracie?

Polecane posty

Witam, wpadłem na pomysł aby podzielić się tym jak gracie tzn. np. 30 klatek wysokie detale czy 60 klatek niskie? Do tej pory mój komp pozwalał mi grać w wysokich detalach z zadowalającą płynnością, ale teraz coraz więcej gier działa nie tak jakbym chciał i trzeba obniżać detale, stąd pomysł na ten temat smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gram na takich detalach, żeby było te 30fps minimum. Jeśli muszę zmniejszyć coś w tym celu, to tak robię. Jeśli muszę zjechać z detalami do minimum, albo np. całkiem wyłączyć cienie, żeby uzyskać płynność, wówczas nie gram w taką grę i czekam na lepsze czasy ulepszania kompa :) Nie zamierzam sobie psuć wrażenia z odbioru gry. Minimum średnie detale muszą być. Nowe gry na minimalnych wyglądają gorzej, niż te z 2000r czasami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój komputer pozwala mi na granie nawet w najnowsze gry na maksymalnych detalach w rozdzielczości 1920x1080. Świetnie gra się w gry z piękną grafiką, lecz grafika to nie wszystko.

Dlatego wykorzystuję to co mam, grając w tej rozdzielczości, z najwyższymi detalami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najważniejsze jest grywalność :-)

Dobra, ale nie o tym temat- staram się wypośrodkować. Jak komputer pozwala, to gram na najwyższych- najważniejsze aby nie było pokazu slajdów. Nie przeszkadza mi również granie na najniższych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od gry. RPG, strategie- tutaj 20 klatek wystarczy i sporadyczne minimalne przycięcia mi nie przeszkadzają. FPS i podobne to już co innego i te 30 fps bez przycięć by się przydało. Inaczej też jest między singlem a multi, w singlu płynność jest oczywiście mniej istotna, w multi można grać i na minimalnych bo nie o podziwianie grafiki wtedy chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej niższe, bo płynność jest najważniejsza. Mój sprzęt często z wysokimi sobie rady nie daje więc chcąc sobie komfortowo pograć ustawiam na średnie/niskie detale. W moim przypadku już tak się przyzwycziłem, że jakość grafiki nie ma dla mnie tak dużego znaczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moim komputerem dużej różnicy detale nie robią. W maksymalnej rozdzielczości i najwyższych detalach gra wciąż działa bardzo płynnie. Więc zbytnio nie wiem jakby tu odpowiedzieć, ale tyle to mam do opowiedzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy - jeśli komputerek pozwoli, to najwyższe i jest 60 klatek.

Ale często nie pozwala i zaczynają się schody :(

Głównie przez to, że od dwóch lat zabieram się za zmianę stockowego chłodzenia.

Po prostu bidulek się przegrzewa i wyłącza, przez co zmuszony jestem do obniżenia detali i tym samym temperatury.

Przykładowo World of Tanks - na maksymalnych ustawieniach wyrabia 60 klatek, ale po 2 meczach się wyłącza, bo łapie 100*C na procesorze. Wiedźmin 2 tak samo. Battlefield 4 też.

Czyli zazwyczaj niskośrednie i 60 klatek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię ustawić wysoką grafikę ale bez zbędnych bajerów na które nasz mózg nie zwróci uwagi typu jakieś super ultra światłą i antyaliasing co do kropeczki. Mam średni monitor i nawet na 2x mssa nie widzę zbytnio różnicy pomiędzy ultra antyaliasing.

VSync też wyłączam. A tak pozatym to narazie jako tako mój komp zipie to ustawiam wysoką grafikę. Wcześniej miałem Gt9600 i 9800 gt i Core 2 duo e7300 to na niskich grałem np w takiego bfa bo to różnicy wielkiej nie robiło między wysokimi a płynność zawsze większa. Obecnie mam 8gb ramu Hd6850x2Vtx3d edition i i5 2320 3.00 Ghz i narazie wszystko daje rade na wysokich a nawet ultra przy rozdzielczości 1366x768 przy min 40 klatkach. Ale kiedyś grałem na starym sprzęcie na niższych detalach i na 30 klatkach i jakoś dało się grać chociaż nie lubię grać na min grafice typu np jak w Call of Duty ale Battlefielda 3 czy 4 normalnie bym mógł nawet teraz grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie (nikomu nic nie narzucam) najważniejsza jest płynność. Chociaż tu też występują różne przypadki:

- w grach (lub opcjach) multi (a w szczególności w FPS lub TPP) najważniejsza jest płynność;

- w single już niekoniecznie, ale ...

- ... w grach źle zbalansowanych pod względem długości etapów (np. "Star Trek" z 2013 roku), patrzenie ponad półtorej godziny w wolno przesuwający się obraz, może doprowadzić do szewskiej pasji.

Innymi słowy: stawiam na płynność (ale nie za wszelką cenę).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie bywa - w multi standardem jest "wypracowanie" sobie takich ustawień aby liczba klatek na sekundę była stała a rozgrywka płynna, bo zacięcie się na pół sekundy może decydować o życiu lub śmierci tongue_prosty.gif Jeżeli chodzi o produkcje stricte singlowe to generalnie staram się wyciskać maksimum z oferowanej oprawy graficznej tak długo jak nie doświadczam pokazu slajdów bądź zwyczajnie granie nie zaczyna być irytujące. Na szczęście obecnie posiadany PC pozwala mi (często) nie dokonywać ostrych kompromisów między jakością a płynnością ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście fajne detale uprzyjemniają grę, ale nie zawsze wiąże się z to płynnością. Dużo zależy od gry i od tego, czy wymaga ona szybki reakcji i czy zamuła sprzętu może spowodować opóźnienie mojej reakcji. Jeżeli liczy się czas reakcji (a tak w większości przypadków jest) to stawiam na wydajność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój laptop w nowe tytuły pozwala grać na średnich ustawieniach i wtedy jest na prawdę płynnie :)Ale jak już mam wybierać to już wole niskie detale, a dzięki temu mogę mieć wyższą płynność :P Nie jestem jakimś starym pokoleniem ( bez obrazy :P ) ale wychowałem się na NFS Hot Pursuit 2 i pierwszym Gothicu więc grafika jako tako mnie obchodzi ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten moment nie mam takich dylematów bo mój sprzęt jak na razie ładnie radzi sobie ze wszystkim czym go katuje. Wcześniej bywało różnie. Dużo zalezy od gry. W klasczne RPG wolałem grać w wyższych ustawieniach i z mniejszą płynnością. Nie przeszkadzało mi to, az tak bardzo. FPS czy wyścigi to inna bajka. Inna sprawa, że wiele zależy od samej gry. Niektóre gry na 20-30 FPS działają płynnie, inne są ledwo grywalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od nie dawna mam i5 i gtx 670, na razie nie było żadnych problemów z graniem na ultra/high .

Kiedyś miałem Athlon x3 z gtx 460 768mb, to im nowsze gry tym gorzej działały, ale i tak powiem że nie narzekałem, bo medium /high dawało rade, wszystko zależało od gry.

Tak samo FPS potrzebuje dużo klatek by czuć płynność, zaś taki RPG na ok 30 klatkach jest grywalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku miesięcy z wypiekami na twarzy patrze na grafikę osiągniętą przez mój i5 w połączeniu z GTXem 770, lecz oto nadeszła kolejna produkcja Ubisofta po AC IV z którą mam problemy, a mianowicie Watch Dogs. Kompletna klapa optymalizacyjna, a gdy dodać do tego fabularną i brak klimatu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...