Złożony "blaszak" - wyłącza się przy starcie.

[kAFFKA]

Witam wszystkich. Posiadam problem, a mianowicie wszystko włącza się cacy, ale gdy ma się już załączać system (Windows 8.1) to po chwili jakby zasilanie pada i wszystko się wyłącza. Nie wiem w czym może być problem, ale możliwe jest to że wczesniej była tam inna płyta główna z innym prockiem (formata nie robiłem). Aktualnie posiadam: M5A99X EVO, FX-8320, Fortron FPS500-60APN 500W, GIGABYTE R9-270x Windforce oraz 6 Gb ramu DDR3 1333MHz. Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam.

[yojc]

Yup - sam sobie odpowiedziałeś. Wypadałoby przeinstalować system.

[kAFFKA]

Zaraz zacznę własnie formatować i dam znać.

Przy ostatnim kroku, mianowicie "Kończenie instalacji" wyłącza się komputer. I nie mogę do końca zainstalować systemu.

Dodam że w wejście 8-Pinowe do zasilania jest podłączone 4-Pinowa złączka, ale z tego co czytałem to raczej nic temu nie grozi, do czasu ekstremalnego podkręcania. UEFI bios działa normalnie tylko z tego co widzę to na starcie pokazuje temperaturę 42*C na procku.

[NoNamePL]

Ja w swoim phenomie też mam podpięte 4 piny zamiast 8 bo nie mam takiej złączki w zasilaczu i nie przeszkadza to nawet przy lekkim oc, nie sądzę aby to było problemem choć FXy potrafią dużo prądu zjeść. Sprawa jest dziwna moim zdaniem, że komputer wyłącza się w pewnym momencie bez żadnego błędu ani nic.

[kAFFKA]

On non stop się wyłącza i nie mam pojęcia czego to może być problem.

Dodam gdy teraz przełożyłem zworkę pod Clear CMOS to nic mi się nie wyświetla na monitorze.

[NoNamePL]

No bo teraz musisz ją przerzucić spowrotem

[kAFFKA]

Przerzucona i nadal to samo, nie mam pojęcia czemu. Również gdy go wyłączam to nie chce się włączyć przez pewien okres czasu i dopiero potem można go "odpalić".

Dobra już działa, tylko nadal nie mogę uruchomić systemu, znaczy dokonczyć instalacji 7 bo się wyłącza. Dodam że temperatura przy włączeniu wynosi 44*C na CPU co jest dziwne moim zdaniem.

[NoNamePL]

Temperatura jak na moje oko jest ok. Dziwne jest że sam komputer się włącza a jednak ma problemy. Skoro sam system się nie odpala, możesz spróbować pobrać jakąś dystrybucję linuxa taką jak Ubuntu i spróbować ją odpalić z płyty czy usb, przynajmniej zobaczyć co się stanie.

[kAFFKA]

Średnio teraz mi się chce bawienie z tym ubuntu. Nie mam pojęcia o co chodzi. W czym tkwi problem.

[NoNamePL]

Tam nie ma nic do zabawy, zwykły system który można odpalić z poziomu płyty czy pendrive. Gdyby komp z tego by odpalił można by posprawdzać w czym problem.

[kAFFKA]

Tylko o tą zabawę to jest tak: mam jednego pendriva bo nie wiem gdzie inne są, a na nim mam zbootowanego win7, bo nie mam żadnych przejściówek ATX czy jak to tam z dvd-rom-a.

[[Ekspert] antros22]

Sprawdziłbym zasilacz.

Przed wymianą płyty nie miałeś żadnych problemów?

[kAFFKA]

Wszystko było w porządku, żadnych incydentów nie miałem z nim od kupna.

[[Ekspert] antros22]

IMO nie zaszkodzi sprawdzenie jak zachowuje się komp na pojedynczej kości pamięci (każdej z osobna umieszczanej w różnych gniazdach).

[kAFFKA]

Niby wszystko jest ok, jak przytrzymałem ten przycisk memOK! czy jakoś tak. Jutro ogarnę temat i dam znać.

[[Ekspert] antros22]

Czyli chyba coś jednak było/jest nie tak z Ramem...

[kAFFKA]

ok. wina ramów, juz system zainstalował się poprawnie i jest teraz na kosci 4gb. pytanie czy mam dokupić sobie taką samą czy może być inna? Miałem teraz 2+4 i tą dwójkę wywaliłem.

Dobra jednak chyba nie, ale teraz trzyma się dłużej, ale nadal się wyłącza.

[NoNamePL]

A jakie kości masz dokładnie? Ja mam w domu nie używane już kości DDR3 firmy OCZ które miały napięcie aż 1,8V i każda płyta ustawiała ok 1,65V przez co były problemy, choć wtedy komputer chodził i ew. wywalało bluescreeny. Możesz spróbować jeszcze odpalić kompa z samym 2GB. Chociaż dalej nie chce mi się zbytnio wierzyć że to wina ramu.

[kAFFKA]

Kompa dałem do ziomeczka "diagnosty" i ogarnie co jest grane. Dam znać jutro ma mi oddać.