Dziwaczny restart laptopa

[Szikak]

Witam. Od razu uprzedzam, że to problem z cyklu "ocb, to niemozliwe"

Konfiguracja:

Acer Aspire 6935g

Procesor Intel Centrino Duo T9400 2 x 2,54 GHz 6mb cache

Grafika NVidia 9600M GT 512MB DDR 3

4 GB RAM DDR 3

Oryginalny Windows 7 Professional

Opis problemu:

Laptop dostał "na twarz" kawą z mlekiem (na szczęście bez cukru) we wrześniu. Zgasł monitor, stanał wentylator ale przez kilka sekund wszystko inne pracowało jak kombajn (zanim zdazyłem odłaczyc od prądu. Rozkręciłem drania, wylałem co dało się wylać. Sprzet odstawiłem na 3 dni obok pochłaniacza wilgoci (dużego, przemysłowego). Okazało się, że uratowałem go w 99,99% tzn. nie działała litera Q - i to wszystko! Do grudnia ŻADNYCH problemów.

Od grudnia zaczely się pojawiać sporadyczne, samoczynne restarty. Czasami po Kilku godzinach innym razem po kilku dniach ciągłej pracy. Gdy wróciłem do domu po świetach restart nasilił się do tego stopnia że czasami wywala mnie podczas ładowania pulpitu innym razem podczas "googlowania" albo próby słuchania muzyki/odtworzenia filmu... Wczoraj rozkreciłem go jeszcze raz. Posprawdzałem wentylatory, radiatory, kondensatory nie sa napuchniete, kurz usuniety, pasta termo niby jest ale nigdy nie była wymioeniana (komp ma ponad 4 lata)

A teraz kilka wczesniej wspomnianych ocbów:

W trybie awaryjnym działa jak rakieta, zarówno z obsługa sieci jak i bez.

Przeskanowałem drania wszystkim czym się dało - Malware, Spy, i inne scierwo wyczyszczone.

Przywracałem ostatnią działajacą konfigurację.

Cofałem wszystko do ustawień fabrycznych.

Odpalałem CHKDSK

Restartowałem BIOS i uzyłem funkcji napraw Windows.

NIC NIE POMAGA ale znalazłem inny sposób. Pomyślałem że sprawdzę temperatury podzespołów przy dużym obciażeniu. Uzyłem jednoczesnie Everesta, CoreTemp i HWMonitor. Odpaliłem Steam, Origin, GuitarPro, Skyrim FULL HD MAX DETALE w tle, Muzę w windows mediaplayer i foobar, Film w HD na youtube w Operze + jakieś 30 innych kart i tak samo w Google Chrome. Dodałem Nvidia Xpirience i na dokładkę dziadka IE z kilkoma otwartymi oknami. KOMPUTER CHODZIŁ JAK CZOŁG. NIE DAŁO SIE WCZYTAĆ STRONY STARTOWEJ GOOGLE, ALE CHODZIŁ!! Męczyłem go tak ze 30 minut i nawet się nie zakrztusił O.o Co ciekawe Temperatura dysku twardego skoczyła do jakis 60 stopni, grafika do 65-70, 4 czujniki z płyty głównej o oznaczeniach TZ(coś tam) każdy w granicach 65-70 stopni A PROCESOR NA OBU RDZENIACH POKAZUJE STAŁE 30 * C (86* F) w HWMonitor i STAŁE 34* C w Core Temp. Że tak powiem olewam rozbieżność bo każdy program może odczytywać minimalnie inaczej. Martwi mnie że procek (teoretycznie) w ogóle sie nie nagrzewa.

Żeby było zabawniej pisze tego posta na Windowsie uruchomionym w normalnym trybie. Rozdziałka Full HD. Komputer pracuje juz 3 godzinę. Dlaczego? Bo w tle włączyłem grę ze steama. Najnowsze Wormsy na maksymalnych ustawieniach - tak żeby go troche zmęczyć. Wentylator chodzi cicho ale słychac że pracuje.

Jakieś pomysły? Co to może być? Jestem świadomy tego, że raczej bez serwisu sie nie obejdzie ale czysta ciekawość mnie zjada. Procek pokazuje stałą temperaturę, komp bez obciażenia się resetuje, przy olbrzymich jak na laptopa obciażeniach działa bez zarzutu.

Przepraszam że tak rozciągnąłem temat ale inaczej tego opisać nie umiem.

Pozdrawiam

Aha. Dzieje się tak w trybie zasilania z kabla i z baterii. Napiecia stałe. Nie ma żadnych skoków...

[yojc]

Sprawdziłbym programem BlueScreenView, czy czasem nie występowały jakieś bluescreeny. Jeśli były, to dobrze by było podać treść.

[Szikak]

No dobra. Sprawdzę. Nie pamietam czy coś się pojawiało ale jest to byłyskawiczny restart więc mógł wyskakiwac bład z blue screenem ale tak szybko, że go nie zauważyłem.

Sprawdzone. W Lewym dolnym rogu pokazuje 0 Crashes. Istnieje prawdopodobieństwo że mój system nie jest skonfigurowany pod zapisywanie plików Minidump podczas BSOD'a - nie bardzo wiem jak to zmienic. Może jakbym to ustawił wtedy mógłbym kilka razy zostawic komputer do restartu i sprawdzic czy program jakies komunikaty wyświetli