Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Heroes of the Storm

Polecane posty

@up

Czemu dziwny? Pokazuje tylko, ze do odpalenia gry wystarczy karta pamietajaca okolice 2006 roku. Moze HotS bedzie na takim sprzecie chrupac i dlawic sie w team fightach, ale dzialac bedzie. Z kolei ze wszystkim na max i plynna akcja nawet w srodku zadymy poradzi sobie juz 650-ka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu pytalem wlasnie o wymagania, nie byly wtedy jeszcze podane. Tak wiec jesli dobrze pamietam specyfikacje komputerow znajomych, to wyglada na to, ze tylko jednej osobie HotS ruszy plynnie. Mnie. Na ultra xD.

BeTeWu: ktos z forumowiczow mial dostep do Bohaterow Burzy od wersji alpha?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie, jakos na poczatku pazdziernika dostalem dostep. Co do wymagan, to wszystko ladnie i pieknie, ja sam gram na ultra w 1440p, tylko nie mozna zapominac, ze ktos moze miec nawet dwa GTX 980, a i tak bedzie mu gra szarpac. Sporo zalezy od jakosci polaczenia z serwerami Blizza. Pod koniec alfy sporo osob cierpialo z powodu lag spike'ow, gra teoretycznie dzialala im plynnie, ale kilka, kilkanascie razy w ciagu minuty pojawialy sie mikroprzyciecia. Ja tez je mialem, ale na szczescie wraz ze startem bety problem zniknal zupelnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście gra się bardzo przyjemnie, każdy mecz jest emocjonujący. Szkoda tylko że gra czasem wyrzuca ale wiadomo to beta więc na razie nie ma co się do tego czepiać. Boli to że jak gra mnie wyrzuci to pozwala mi wejść dopiero po ukończeniu rozgrywki przez resztę graczy. Gra się tak długo wczytuje że nie ma szans żebym pomógł drużynie wygrać, dobrze że mam szczęście i nie zdarzyło mi się jeszcze przegrać gry przez mój brak w drużynie. Szkoda że ostatnio mam trochę mniej czasu by pograć bo znajomy gra też od niedawna a już ma 29 lvl, a mi to idzie znacznie wolniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miedzy pierwsza i druga faza alfy nastapily dosc istotne zmiany w interfejsie, a takze w wygladzie map (np. uklad kopalni w Haunted Mines, inny wyglad "punktow widokowych". Blizz testowal tez itemy, ale ostatecznie wycofal sie z tego pomyslu. Co do zmian w skillach, to tak jak napisal b3rt, w kazdym patchu nasyepuja wieksze i mniejsze zmiany. W ostatnim m.in. zmieniono Heroic Ability Abathura, poprawiono tez skalowanie leczenia i zadawanych obrazen przez Li Li, a we wczesniejszym znerfiono postac Novy, ktora ma teraz sporo mniejszy burst damage i trudniej jest jej sprawic, ze napotkany bohater z druzyny przeciwnika nagle zniknie z mapy i bedzie musial czekac na respawn. Czy warto gre sciagac? Moim zdaniem tak. Od poprzednich glownych MOBA szybko sie odbilem, ale HotS ma w sobie to cos, co sprawia, ze do konca tygodnia nabije w nim 300 godzin. Zreszta kto nie lubi grac jako kanoniczne postaci z uniwersow Blizzarda - Arthas, Diablo, Kerrigan, Stitches, Raynor, Illidan, Zeratul, Thrall...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w innych MOBA sporo siedziałem, może dlatego HOTS tak nie wciąga? Tzn. to nadal jedyna MOBA, w którą grywam, ale to na pewno nie jest coś, co odpalam codziennie. Nie widzę jakoś sensu i funu zbytniego z gry bez znajomych.

BTW, jest trochę kodów do zgarnięcia, próbujcie szczęścia: http://www.eurogamer.pl/articles/2015-01-27-giveaway-400-kodow-do-bety-heroes-of-the-storm

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie zauwazylem, ze cena Thralla spadla z 15k do 10k golda i kosztuje on teraz tyle samo co Jaina, Azmodan czy Anub'arak. Po zrobieniu zaleglych dailies i dobiciu na Utherze oraz Kerrigan do 5 levelu mam ponad 10k golda wlasnie. Myslalem, ze kupie sobie Krolowa Ostrzy, ale teraz mnie ten Thrall kusi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2R4G

W pewnym stopniu - w zaleznosci od wersji jezykowej gry zmieniaja sie tresci w polu czatu (a dokladniej 'kanal' na ktorym jestes). Najpierw zainstalowalem HotS tak jak wszystkie inne gry (czyli po angielsku) i mialem tam wypowiedzi obcokrajowcow. Pozniej na probe zmienilem na wersje PL i na czacie pokazywaly mi sie rozmowy tylko polskich graczy. Oczywiscie komunikacji ze znajomymi z ogolnego battle.netu to nie dotyczy, a tylko narodowosci publiki na kanale glownym HotS.

Sam wrocilem do wersji oryginalnej, bo spolszczone imiona typu Illidan Burzogniewny czy Barbarzynka niezbyt mi pasuja, a tlumaczenie jest takze dosc nieonsekwentne (ciekawe, ze Abathur zostal przetlumaczony na Abatur, ale juz Uther pozostal Utherem, chociaz 'h' tez ma nieme. Z kolei Chen w polskiej wersji wystepuje jako Czen, podczas gdy Jaina nie zostala przetlumaczona na Dżejna... No i ciekawe, co zrobi polski tlumacz, gdy do gry zostanie dodana Sylvanas Windrunner - przetlumaczy to na Sylvanas Wiatropędna? :D).

Wczoraj po dluzszym zastanowieniu, na co wydac uzbierane ponad 10k golda i po zabraniu Zeratula i Thralla na jazde probna, moj wybor padl na tego zielonoskorego mlotkowego. Poki co rozegralem nim 5 potyczek i na Elune, ta postac jest mocna. Testowalem build glownie pod Chain Lightning, calkiem niezly w team fightach - blyskawica po uderzeniu w przeciwnika przeskakuje jeszcze na cztery inne cele, do tego zwrot 30% kosztu many, pozniej dwa ladunki Chain Lightning do wykorzystania szybko po sobie i do tego combo w postaci Battle Momentum (zwykle ataki redukuja cooldowny) i umiejetnosci Windfury (3 kolejne ataki zadawane sa o 100% szybciej), przez co ta umiejetnosc mozna spamowac i choc graficznie wyglada dosc niepozornie (zwlaszcza w zamieszaniu team fightu), to w krotkim czasie moze zabrac przeciwnikom dosc sporo hp. A jak dolozy sie do tego fakt, ze specjalne ataki Thralla go lecza i potrafi on tez stunowac, to wychodzi z tego naprawde mocny bohater.

W ciagu tych pieciu meczow mialem tez kilka okazji do pojedynkow 1vs1. Kerrigan nie stanowila problemu, nawet po odpaleniu przez nia ulta Maelstrom w polowie walki. Szaman Nazeebo tez nie mial szans, uciekl z pilnowanej przeze mnie swiatyni w Dragonshire z mniej niz 20% zycia, po chwili wrocil z 50% i zginal. Muradin jak to Muradin, byl wkurzajacy z tymi swoimi stunami, jak wszedl w ulta Avatar to trzymalem dystans, ale jak mu sie Avatar skonczyl, to po chwili byl juz na dobicie tylko. Illidan skakal i cial, wszedl nawet w forme demona, ale mimo to padl. No i trafil sie tez Arthas. Myslalem, ze bedzie ciezko, bo Lich King ma sporo zycia, leczy sie na kilka sposobow i potrafi tez mocno przywalic, ale ten moj byl chyba jakis swiezy, bo nie dosc, ze nie uzyl na mnie trucizny, to jeszcze zamiast ulta Army of the Dead (ktora pewnie by go ocalila) potraktowal mnie kiepska w takich sytuacjach Sindragosa. Thrall jest postacia, ktora im dluzej podtrzymuje swoj burst damage, tym szybciej sie leczy, dlatego wszelkie stuny (od Uthera, Muradina i ETC) podczas team fightow sa dla niego potencjalnie niebezpieczne. Jednak najwiekszym problemem okazala sie byc Li Li - jej niepozorny Blinding Wind prawie calkowicie neguje Windfury Thralla, a na dodatek ma tez krotszy cooldown. W walce 1 na 1 z Li Li to nie przeszkadza, bo wtedy zadna ze stron nie ma wystarczajaco dps zeby pokonac przeciwnika i ostatecznie ktoras ucieka, ale w team fightach z udzialem pandarenki skutecznosc Thralla leci na pysk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Tylko pamietaj, ze jak w najblizszym czasie bedziesz kupowal sobie jakies postaci, to staraj sie inwestowac w bohaterow roznych specjalizacji i z roznych uniwersow. Pomoze Ci to w robieniu dailies, ktore albo juz mozesz robic, ale niedlugo uzyskasz do nich dostep.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Tyle ze poleganie na rotacji to zadna przyjemnosc. Jak kiedys w rotacji pojawil sie Murky, to ludzie narzekali na niego, bo nie potrafili nim grac. A daily w stylu "rozegraj 3 gry klasa Specialist" jesli sie ma tylko jednego specjaliste z rotacji, ktorego sie nie lubi/nie potrafi nim grac to zadna przyjemnosc. Plus im wiecej roznych postaci do wyboru tym latwiej laczyc daily i szybko je rozegrac. Kiedys mialem trzy daily do zrobienia: zagranie 3 meczow postacia z uniwersum Diablo, zagranie 2 meczow specjalista i wygranie 3 meczow - wystarczyly wlasnie 3 mecze, godzina gry, zebym byl bogatszy o 1190 golda. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady z czatem, trochę się dziwiłem, czemu mam w grze tyle Niemców :)

Już niedługo będę mógł zacząć grać rankedy, bo mam 28 lvl i 9 postaci. Mam tu jednak pytanie, o posiadam:

-Valla (Range Assassin)

-Raynor (Range Assassin)

-Tyrael (Melee Warrior)

-Stitches (Melee Warrior)

-Muradin (Melee Warrior)

-Tassadar (Support)

-Marfurion (Support)

-Li Li (Support)

-Zagara (Specialist)

Czyli mam 3-3-2-1 w klasach i tu mam pytanie, czy zainwestować w Thralla, by blokować przeciwnika w jego wyborze (no i fajnie się nim gra) czy w jeszcze jednego specjalistę (Azmodan jest całkiem fajny), żeby zrównoważyć klasy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym bral specjaliste, Nazeebo lub Azmodana. Sklanialbym sie ku temu pierwszemu, bo jednak w HotS czesto dochodzi do walki o trybuty/czachy/kapliczki itd, a w nich Nazeebo jest bardziej przydatny. Plus jego ulta zadaje jedne z najwyzszych obrazen w grze (co np. w trakcie team fightu o trybut jest bardzo przydatne). Zreszta jest spora szansa, ze ktos inny z Twojego teamu bedzie miec Thralla - w koncu obecnie to tzw. Flavor of the Month.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który z bohaterów według was najlepiej nadaje się do zajmowania obozów? Ostatnio miewam naprawdę słabe drużyny, trafiła się nawet taka dzięki której przegrałem z botami co mnie trochę zdziwiło bo nigdy nie zdarzyło mi się przegrać z botami. Zawsze testuje sobie postać najpierw na botach żeby nie psuć innym gry przez brak wyczucia postaci. Thrall jest jednak trochę przegięty i zapewne dostanie nerfa. Zastanawiam się nad Mistrzowską skórką do Szamana, bardzo lubię tą postać ze względu na wysokie obrażenia z Rki i ogólnie lubie uniwersum Diablo ale kuszą mnie też inne postacie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Swietnym junglerem jest Arthas - juz od 7 poziomu (po wzieciu Rune Tap) jest w stanie sam przejac oboz z rycerzami i zostaje mu jeszcze 25% hp. Dobrym junglerem jest tez oczywiscie Azmodan, ktory skupia uwage przeciwnikow na swoich minionach. Szaman Nazeebo, stawiajacy na wiezyczki Gazlowe i samoleczacy sie Thrall tez sa niezli, ale dopiero pozniej.

Ja po weekendzie stwierdzilem, ze albo bede sie trzymal rankedow, albo unikal grania quick matchy z randomami w weekendy, bo ilosc niedzielniakow, ktorzy kompletnie nie ogarniaja rozgrywki jest porazajaca. Wczoraj na 10 szybkich meczow wygralem raptem 3. Do tego trafiali mi sie tacy ludzie, ktorzy np. na mapce Garden of Terror twierdzili, ze nie ma sensu sie rozpraszac na mapie i zabijac minionow na wszystkich liniach, bo do wygrania meczu wystarczy zbierac nasiona. Oczywiscie ta teoria zostala bolesnie zweryfikowana, kiedy my mielismy 11 level i wszyscy czekalismy na respa, a w tym czasie druzyna przeciwnika na 15 levelu z ich Garden Terrorem masakrowala nasza baze. W innym meczu na Cursed Hollow na poczatku rozgrywki moj Thrall na bocie mial przeciwko sobie Jaine, Kerrigan i Nove, a w tym czasie reszta mojej druzyny przepychala sie z dwoma przeciwnikami na topie. Na moja prosbe o wsparcie uslyszalem, ze mam sobie radzic sam, a jak chwile pozniej trojka pushujacych bota przeciwnikow rozwalia nam trzy wieze i fort, to jeszcze uslyszalem, ze 'Thrall noob'. Do tego oczywiscie jeszcze ludzie, ktorzy calkowicie ignoruja wyswietlana na ich ekranach minimape, ktorzy nie reaguja na pingi, ktorzy zamiast isc do kopalni/swiatyni spokojnie zabijaja mobki, ktorzy decyduja sie ruszyc po odlegly trybut dopiero kiedy on juz sie zrespawnowal, a nasza oslabiona druzyna przegrala walke o niego, ktorzy majac przy sobie 5+ monet nie ida ich oddac, tylko bezmyslnie szarzuja na przeciwnika i gina, ktorzy przez dluzszy czas sa afk lub ktorzy biora supporta i caly mecz graja samotnie z dala od team fightow i elementow zwiazanych z mechanika mapy... Chociaz musze przyznac, ze zdarzyl sie tez i mecz na Dragonshire, w ktorym najpierw przeciwnik sam nie tracac niczego zniszczyl nam absolutnie wszystko poza jednym fortem i glownym zamkiem, a nastepnie udalo sie nam wygrac kilka walk o kapliczki i doprowadzic do odrobienia strat i wygrania calego meczu. Jednak byl to raczej wyjatek potwierdzajacy regule...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wczoraj był chyba dzień specjalisty. Pick z abathurem, gazolem i hammerem i to na mapie Kopalnia, gdzie nie mieliśmy nawet dpsa, wygrał dzień. Przegraliśmy sromotnie. Kolejny mecz, gazol, azmodan na mapie Piraci. Azmodan pushował jedną linię i tak zniszczył 1 fort i był blisko 2. Tyle, że przeciwnicy zniszczyli wszystko, razem z core za pomocą samych piratów.

Nie twierdzę, że specjaliści są be. Ale 2 to już za dużo. Gazol, hammer są świetni, ale np na mapie ze smokiem, a nie na dynamicznej i mobilnej zatoce piratów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2real4game

Przypomnialo mi sie, ze do irytujacych zachowan graczy doliczyc mozna jeszcze branie Garden Terroru. Sa mecze, kiedy uzbiera sie juz tych 100 nasion, Garden sie pojawia, ale nikt przez dluzszy czas nie cofa sie do bazy. Zdarzylo mi sie jednak kilka razy, ze uzbieralismy nasiona, teleportowalem sie do bazy, stoje przy terrorze, ktory za kilka sekund bedzie gotowy do wziecia, a tu nagle jakis gosc wraca sie do bazy i chociaz mnie widzi, to i tak klika na terrorze jak tylko staje sie on aktywny. A pozniej czesto zamiast atakowac budynki gania za przeciwnikiem. Nie mam nic przeciwko ludziom, ktorym bardzo zalezy, zeby wziac terror, ale wystarczy przeciez napisac na czacie i poprosic o to, bo takie klikanie na zasadzie "kto szybciej" i kradniecie komus sprzed nosa jest zwyczajnie dziecinne i zlosliwe...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle dużo ludzi nie ogarnia do końca tych stworów z eventów. Czy to Terror, czy Smok, zawsze zdarzają się gracze którzy walczą z minionami, biegają po lesie za przeciwnikiem, nie używają w ogóle umiejętności itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam trochę dość, bo obecnie gra daje mi więcej nerwów niż przyjemności. Niestety jest masa ludzi, z którymi nie da się grać, mimo że spełniają całkiem wysokie wymagania dotyczące udziału w lidze, a szybkich meczów nie ma co grać jeszcze bardziej,bo tam już zupełne cuda się dzieją. W lidze dorobiłem się np. uczulenia na Rosjan i zaraz po wejściu do pokoju z wyborem postaci patrzę,czy przypadkiem któryś nick nie jest napisany w ichniejszym alfabecie. Jeśli jest, a przeciwnik nie ma nikogo takiego z 90% skutecznością strzałów typuję porażkę i ta prawie zawsze nadchodzi. Bo np. taki kolega ze wschodu gra tankiem i po dwóch zgonach w dwóch pierwszych minutach jest afk całą resztę gry. Albo jest ostatnim wybierającym i bierze tanka, podczas gdy my już takowego mamy, a medyka żadnego niet. Ogólnie można mieć strasznego pecha do drużyny i przegrywać mecz za meczem. Ja miałem statystyki 18-14, zaczęło być bardzo przyjemnie i nagle przyszły beznadziejne drużyny i zaliczyłem 9 porażek pod rząd, i to wszystkie bez większej historii. Obecnie mam 18-23 i nie chce mi się nawet gry włączać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę powiedzieć, że jestem zdziwiony tym, iż w rankedach trafiam na ludzi mniej kooperatywnych i rozumiejących grę niż w normalnych szybkich potyczkach. Dlatego zastanawiam się czy w ogóle z rankedów nie zrezygnować. Po co się irytować (no, w sumie nie irytować, bo już od razu jak ktoś zaczyna beczeć wyciszam delikwenta, ale wolę gry wyrównane), kiedy można trafić na normalną grze tam, gdzie nie ma rankingów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, polzamknieta beta zapewnia staly naplyw nowych graczy, niekoniecznie kumatych czy szanujacych innych graczy. Ja dzis mialem kolesia, ktory przez pierwsze kilka minut meczu byl afk, pozniej jak zaczal grac to przeprosil, bo "musial gdzies zadzwonic". Co z tego, ze z powodu jego nieobecnosci stracilismy dwa trybuty i przeciwnik mial juz 3 poziomy przewagi, w koncu to tylko glupia gra, prawda? Nie rozumiem ludzi, ktorzy zabieraja sie za gry z druzynowym multiplayerem chociaz nie sa w stanie przez te 20-30 minut skupic sie na grze, przeciez o zwyciestwie druzyny w duzej mierze decyduje zaangazowanie wszystkich czlonkow teamu. Jak ktos nie moze tego zrobic, to powinien grac w gry singleplayer lub w multi typu free for all, zeby cudzego czasu nie marnowac...

Z innej beczki - dzis testowalem Windfury build na Thrallu i to chyba moja pierwsza postac, ktora jest w stanie uciec przed goniacym Illidanem. Jednoczesnie rozegralem kilka kolejnych pojedynkow 1 na 1 - Diablo, Illidan, Zeratul, Azmodan, Raynor i Tyrande nie sa w stanie go pokonac w normalnej walce, chociaz zabicie Zeratula graniczy z cudem, bo ogarniety gracz majac malo hp po prostu ucieknie robiac blinka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...