Heroes of the Storm

[NieMy]

@aliven tak wiem ale wygrać 2vs1 postacią której się praktycznie nie ogarnia jednak trochę cieszy. Całkiem przyjemna postać ten Szaman jedynie W mogło by się trochę szybciej zamykać. Jakie są wasze ulubione mapki i najbardziej podoba się ta nowa mapa i ta co sie zbiera nasiona. Zastanawiam się nad następnym zakupem Kerrigan lub Anub'arak albo nad jakimś jeszcze jednym supportem.

[Tesu]

@NieMy

Ale wiesz, ze zabicia Murky'ego sie nie licza do statsow o ile nie rozwalisz wczesniej jego jaja, z ktorego sie spawnuje?

Moimi ulubionymi mapkami sa Haunted Mines ze zbieraniem czaszek oraz Blackbeard Bay ze zbieraniem monet na bombardowania. Nie lubie za to Cursed Hollow z trybutami.

[NieMy]

@Tesu Mi jakoś ta ze zbieraniem czaszek nie podeszła, może to przez to że trafia mi się tam zazwyczaj nie ogarnięta drużyna. Chociaż fajna jest pod tym względem że jest mała i dużo się na niej dzieje, czasem nawet za dużo. Trochę mało osób gra supportami a szkoda bo wsparcie jest zawsze przydatne.

Tak wiem o tym jajku już trochę poczytałem o postaciach zanim zacząłem grać.

[[Ekspert] FaceDancer]

Moją najbardziej nielubianą mapą jest ta z Garden Terrorem, na drugim miejscu stawiałbym tę z Piratami. Czemu nie lubię tych map? Głównie dlatego, że gry na nich mogą się ciągnąć bardzo długo. Moja rekordowa gra to coś ok. 53 minut. Piraci również nie są tacy szybcy, bo z czasem trzeba coraz więcej monet, więc liczba salw maleje. Podoba mi się nowa, pustynna mapka. Wieże z każdą kolejną aktywacją zadają coraz więcej obrażeń i zazwyczaj ich szybkie przejmowanie doprowadza do końca gry bardzo szybko. Dzisiaj rozegrałem grę, gdzie oba teamy miały spushowane wszystko poza Core'ami i trwała może ok. 25 minut. Do tego fajny motyw z Harrisonem Jonesem.

[Moonglow]

Nie lubię Garden Terror. Może dlatego, że jak wychodziła kilka miesięcy temu w alphie to losowało ją praktycznie cały czas, do porzygu.

[Zdenio]

"Najszybsze" mapki to egipska i ta ze smokiem. Są też, wydaje mi się, najlepsze dla średnio ogarniętych drużyn. Piraci też bardziej do tej kategorii się zaliczają.

Garden Terror i Haunted Mines - jeżeli cały team nie będzie grupowo zbierał czaszek/kwiatków, to jest przechlapane. Często miałem tak, że do kopalni np. zeszły tylko 3 osoby (albo bo nie mogły poczekać, aż ktoś dotrze ze spawnu, albo ktoś po prostu nie schodził na dół).

[Tesu]

Nie lubie Garden of Terror z tego samego powodu, co Moonglow - zostala wylosowana w moim pierwszym meczu w HotS. A takze w drugim i trzecim, pozniej jeden raz bylo Haunted Mines i znowy ogrod. W ciagu pierwszego tygodnia mojej przygody z ta gra mialem ja tak czesto, ze sie do niej zniechecilem. Za Cursed Hollow nie przepadam, bo jest najwieksza mapa, mecze na niej potrafia trwac dlugo, a na dodatek czesto jest tak, ze jak sie spawnuje trybut, to nie ma go jak wziac, bo albo nie zdazy sie dojechac z drugiego konca mapy, albo dochodzi do nierownego team fightu, bo ktos stwierdzil, ze ma za daleko i postanowil zostac na swojej linii. Do mapy ze smokiem mam neutralne podejscie - jest dobrze, jesli gracze czaja o co na niej chodzi. Gorzej, jesli ktos zamiast przejac swiatynie albo powstrzymac przeciwnika przed wzieciem smoka stoi obok i zabija miniony. No i mecze na niej tez potrafia sie przeciagac, bo czasami obie druzyny sa na tyle ogarniete, ze caly czas trwa walka o swiatynie, zadna druzyna nie jest w stanie wziac smoka, nikt nie pushuje linii i udaje sie zyskac przewage dopiero wtedy, kiedy czasy respawnow wylaczaja na dluzej przeciwnika z gry (czyli gdzies tak po 12 levelu). Haunted Mines jest najmniejsze i zawsze szybkie - czaszki sa szybko zbierane, a golemy uparcie pushuja swoja linie. Do odniesienia zwyciestwa potrzebne jest zgranie w kopalni, ale to zadna wada - takie samo zgranie potrzebne jest przy trybucie lub w swiatyniach na Sky Temple. A mapke z piratami lubie, bo fajnie zbienia sie monety i dochodzi do tego jeszcze aspekt VIP-ow, graczy posiadajacych monety, ktorych albo trzeba ochraniac, albo na nich polowac, bo przejecie dublonow moze zadecydowac o zwyciestwie lub porazce. To prawda, ze pozniejsze bombardowania sa dosc drogie i trzeba dluzej na nie zbierac, ale jesli tylko team nie polega wylacznie na nich i tez pushuje wieze i forty, to caly mecz mozna wygrac jeszcze przed dotarciem do bombardowania za 20 monet.

[smartskills]

To kiedy możemy się w końcu spodziewać otwartej bety Heroes of the Storm? Otatnio zauważyłem w kilencie battle.net, że jest dostępna wersja jak zakupimy tzw. "pakiet założycielski", ale kosztuje on bagatela 34,99 EURO! Normalnie masakra

[Tesu]

@UP

Na razie Blizz nie podal daty rozpoczecia otwartych beta testow. Obstawiam, ze przed majem nie ma sie jej co spodziewac. Co do ceny pakietu, to jestesmy w strefie EU i mamy ceny w euro. Blizz nie zmusza nikogo do zakupu, deal jest prosty - badz cierpliwy i czekaj na dostep lub zaplac i od razu graj...

[Zdenio]

Idealnym pakietem byłby pakiet za standardową cenę blizzardowskiej gry - powiedzmy ok. 170 zł. Z dostępem do wszystkich bohaterów. Brałbym bez zastanowienia.

Smite daje taką opcję (tańszą) i wszyscy są zadowoleni. Ale Blizz chce sprawdzać cierpliwość graczy tym Pakietem Założycielskim...

[Tesu]

@Zdenio

Tylko ze raz - ta gra jest oparta na mikrotransakcjach, a dwa - ciulanie zlota na kolejnych bohaterow motywuje graczy do gry bardziej niz kupowanie dla nich master skinow. Gdyby to byl zwykly model B2P z dostepem do wszystkich bohaterow, to Blizz by mniej zarobil, a gracze mieliby mniej satysfakcji z odblokowywania sobie kolejnych postaci. A teraz jest fajnie - mam 7k golda i rozterke, czy lepiej kupic tego bohatera czy innego, trzeba sobie zaplanowac kim chce sie w pierwszej kolejnosci grac i jaki styl gry nam najbardziej odpowiada.

Smite daje taką opcję (tańszą) i wszyscy są zadowoleni.

Bo Smite to nie Heroes of the Storm, a Hi-Rez Studios to nie Blizzard. Widzisz roznice? W Smite nie pograsz sobie tak ikonicznymi postaciami swiata gamingu jak Thrall, Arthas, Diablo czy Kerrigan, wiec i jego developerzy moga sobie pozwolic na mniej niz Blizzard.

Ale Blizz chce sprawdzać cierpliwość graczy tym Pakietem Założycielskim...

Blizz niczego nie sprawdza, patrzac po skladzie meczow od udostepnienia Founder's Bundle, to ludzie z checia rzucaja w Blizza tymi 35 euro, byleby tylko wreszcie pograc w wyczekiwana przez nich gre. Blizz dal ludziom bez zaproszen opcje dostepu do gry. Jesli ktos zaczyna jechac po Blizzie, ze tak nie powinno byc, ze to za drogo, ze go nie stac, to dla mnie jest troche smieszny, bo absolutnie nic na tym nie stracil. A wrecz przeciwnie, jeszcze zyskal, bo teraz ma bol tylka, ze choc tak jak wczesniej teraz tez dalej musi czekac na swoje zaproszenie, to ktos inny moze odplatnie zakonczyc swoj okres oczekiwania. Jednak to, ze ktos zaplaci za dostep do HotS wcale nie oznacza, ze wepchnal sie w kolejke i ze Blizzard bedzie przez to rozsylal mniej zaproszen. Zaproszenia do bety beda rozsylane tak jak to mialo miejsce do tej pory, trzeba uzbroic sie w cierpliwosc i trzymac kciuki za to, ze w nastepnym tygodniu czlowiekowi sie poszczesci.

[aliven]

@Tesu

No nie zgodziłbym się, że akurat by mniej zarobił. Gdyby to była podstawowa cena a jedynie mozna byłoby dokupywac skiny to nie byłoby źle. Oczywiście pewnie wtedy by było znacznie więcej rzeczy do kupienia w rodzaju skórek itp.

[NieMy]

Jestem ciekawy jaki jest limit dziennych zadań, ktoś wie? Możliwe że tyle ile w HS od Blizzarda czyli 3. Według was opłaca się na 20 lvl dla Diablo teleport i która Rka według was jest lepsza? Blizzard ogłosił rozdawanie kodów do bety także teraz jeszcze więcej osób będzie mogło zagrać. Tutaj jest wszystko dokładniej wyjaśnione. Cieszę się że Blizzard nie zrobił klona Doty czy tam LoLa i że ta Moba ma na siebie pomysł i że tak bardzo różni się od innych z tego gatunku. Podoba mi się to że każda mapka jest trochę inna, nie mogę się doczekać na kolejne mapki z jakimś ciekawym pomysłem . Szkoda że ludzie mało piszą, komunikacja drużyny zazwyczaj nie istnieje a jest to jeden z najważniejszych czynników by wygrać daną potyczkę.

[Tesu]

@UP

Maksymalnie mozna miec 3 daily do zrobienia.

Co do skillow Diablo, to wybieraj takie, ktore najbardziej pasuja Twojemu stylowi gry. Teleport jest dobry zwlaszcza dla postaci, ktore nie maja mozliwosci szybkiego przemieszczania sie - dobrze sie sprawdza podczas ucieczki z nieciekawej sytuacji jak rowniez podczas scigania kogos. Buildy nie sa sztywne i kazdy moze sam sobie wybrac to, co mu najbardziej odpowiada.

O tym, ze kolejne osoby beda zapraszane podczas bety Blizz mowil od dawna. Widze, ze oprocz oferty Founder's Bundle i kolejnych fal zaproszen Blizz daje tez mozliwosc wygrania dostepu do bety HotS. Milo z ich strony.

I tak, gra troche sie rozni od innych gier, Blizzard tak zaprojektowal mechanike map, ze dosc szybko i regularnie dochodzi do teamfightow (chociaz nie rozumiem dlaczego na mapie z piratami w 9 meczach na 10 obie druzyny rzucaja sie na "smiling face") podczas zbierania zasobow czy przejmowania kontroli nad waznym dla rozgrywki miejscem.

Ja jestem ciekawy kolejnej zapowiedzianej mapki, nawiazujacej do uniwersum Diablo, z jedna polowa i minionami a'la niebo, a druga polowa piekielna. Design zapowiada sie interesujaco, ciekawy tylko jestem, jaka mechanike bedziemy na niej miec. No i marzy mi sie mapka nawiazujaca do battlegrounda Warsong Gulch z WoWa, z mechanika nawiazujaca do fabularnego tla tej miejscowki (jedna strona chce wyciac drzewa, a druga chce je ocalic).

[Holy.Death]

Według was opłaca się na 20 lvl dla Diablo teleport i która Rka według was jest lepsza?

Jako pierwszy talent biorę obniżenie kosztu wskrzeszenia do 60 dusz, więc mogę umierać często-gęsto. Dlatego na ogół nie biorę teleportu, choć może się przydać, gdyby ktoś chciał np. wbić przeciwnika w linię swoich bohaterów (sęk w tym, że póki co Shadow Charge jest zbugowana, bo często "odrzut" odpycha przeciwnika nie tam, gdzie jest wskaźnik). Zionięcie ogniem jest najlepsze. Szczególnie na 20 poziomie - ma długi zasięg, sporo trwa, zadaje duże obrażenia i nie da się tego przerwać. Ostatnia zdolność jest czysto sytuacyjna (np. na Abathura, Nazeebo z Ravenous Spiritem) i łatwo jej uniknąć.

Szkoda że ludzie mało piszą, komunikacja drużyny zazwyczaj nie istnieje a jest to jeden z najważniejszych czynników by wygrać daną potyczkę.

Jestem zdania, że w większości przypadków wystarczą pingi, żeby wygrać. Dobra drużyna w ogóle nie musi się komunikować, bo każdy wie, jaka jest jego rola w zespole.

[RIP]

Według was opłaca się na 20 lvl dla Diablo teleport i która Rka według was jest lepsza?

Jak pierwszy talent biorę obniżenie kosztu wskrzeszenia do 60 dusz, więc mogę umierać często-gęsto. Dlatego na ogół nie biorę teleportu, choć może się przydać, gdyby ktoś chciał np. wbić przeciwnika w linię swoich bohaterów (sęk w tym, że póki co Shadow Charge jest zbugowana, bo często "odrzut" odpycha przeciwnika nie tam, gdzie jest wskaźnik). Zionięcie ogniem jest najlepsze. Szczególnie na 20 poziomie - ma długi zasięg, sporo trwa, zadaje duże obrażenia i nie da się tego przerwać. Ostatnia zdolność jest czysto sytuacyjna (np. na Abathura, Nazeebo z Ravenous Spiritem) i łatwo jej uniknąć.

Ja z kolei najczęściej buduję się na tanka i zwiększam bonus do hp za każdą duszę, a później na 7lvl maksymalną ilość dusz do 150. Dalej na 4-tym najczęściej bonus do efektów leczących, na 16-tym stackowalny Overpower, a na 13-tym albo spowolnienie od szarży albo zmniejszenie obrażeń od umiejętności. Na 20-tym wolę wziąć teleport i uratować ogromny bonus ze 150-ciu dusz, albo dać przeciwnikom tarczę, niż inwestować w zionięcie.

Co innego, że teraz Diablo w zasadzie średnio jest sens grać przez bug na szarży.

[NieMy]

Ten bug na szarży jest strasznie denerwujący, wszystko zależy od szczęścia. Lubię jak w mojej drużynie jest E.T.C jego Rka to fajne combo z Rką Szamana i wielu innych postaci. Jak na razie to jest naprawdę dużo chaosu i często trafiają się mniej ogarnięci gracze. Jestem ciekawy kiedy ten chaos zniknie i ludzie zaczną zauważać jak lepiej się ustawiać na danej mapie i że w grze nie chodzi tylko o ciągłe przepychanie linii. Niektórym niestety pingi nic nie mówią nawet jeśli widzą że przeciwnik ma przewagę to i tak dalej wolą pchać mida/topa/bota chociaż że wiedzą że akurat ten stronnik może się bardziej przyczynić niż wykonywanie tylko jednej czynności. I pingi od reszty drużyny nic nie dają a później wielkie zdziwienie czemu przegrywamy i przeciwnik ma 2/3 lvle przewagi.

[Tesu]

Dzis chyba mialem najslabszy team ever. Gralem Diabolem, oprocz mnie byl Malfurion, Raynor, Sonya i Brightwing, a mecz byl rozgrywany na Cursed Hollow. Juz poczatek zapowiadal klopoty. Ja jako jedyny na topie, pozostala czworka na midzie. Pierwsze kilka poziomow nie ruszali sie z mida, zupelnie odpuszczajac dolna linie, na ktorej przeciwnik spokojnie farmowal sobie xp. Kiedy ja w koncu sie tam wybralem, top pozostal bez nikogo. Trybut? W calym meczu udalo sie zebrac tylko jeden. Poza mna i momentami Sonya cala reszta albo wcale nie ruszala sie po niego z linii, albo wyruszali dopiero jak juz sie zespawnowal, a przeciwnik byl w trakcie brania go. Do tego takie glupotki jak Malfurion odpalajacy swoje leczace obszarowo ulta na poczatku team fightu i to bez kogokolwiek w jego zasiegu, Brightwing zupelnie nie korzystajacy z teleportu (podejrzewam, ze koles nie wiedzial jak go uzywac), Raynor, ktoremu w trakcie meczu udalo sie nabic niecale 6k hero i siege damage i Sonya, ktory miala tendencje walczyc z przeciwnikiem bedac w zasiegu wrogich wiez/fortu i ginac z tego powodu kilka razy... Az sie zdziwilem, ze przegralismy dopiero po 16 minutach, bedac na dodatek 4,5 poziomu w plecy...

[b3rt]

My wczoraj z Bethem doszliśmy do wniosku, że skórka "Commander Raynor" powinna się nazywać "Noob Raynor". W absolutnie każdym meczu w którym wczoraj grałem/graliśmy Raynor z tą skórką był kompletnym nieogarem, wiecznie pchającym linie, ginącym przy każdej jednej okazji itp. W pewnym momencie jednej z rozgrywek nawet napisałem na czacie że gość musi być z siebie dumny, bo tak pięknie pcha top (którego notabene nie dopchał nawet do drugiej wieży nim przegraliśmy) a my bronimy bazy przed Garden Terrorem. Niestety, zarówno ten Raynor jak i Tyrande będą mi się teraz kojarzyć z ludźmi którzy kupili dostęp za pieniążki i myślą że grają w lola

[lech8]

A mi się bardzo podoba ta postać i gram nią w podobny sposób, może częściej się wracam Gram tak http://www.heroesfir...tor/raynor#kipV i nawet jak mnie coś naskoczy to często kończy się jeden za jednego albo fragiem i nawet ucieknę. A jak przyczaję gdzieś duo tankujące fale to biegnę uśmiechnięty

[Holy.Death]

Przecież skórki zarówno Raynora, jak i Tyrande pochodzą z "the Founder's Pack". Oczywiście, że zwyczajnie ktoś kupił dostęp i jeszcze nie bardzo się orientuje, jak powinno się grać. Większą gwarancję znajomości gry oferują gracze z master skinami, ponieważ tam trzeba złota i dziesiątego poziomu bohatera. Jakikolwiek zakup, który wymaga realnej gotówki nic ci o graczu nie powie.

[Tesu]

@lech8

Nie chodzi o to, zeby nie pushowac linii. Akurat Raynor jest w tym calkiem dobry. Tyle tylko, ze mechanika map w HotS wymusza na graczach regularny udzial w eventach i zwiazanych z nimi team fightach. Kiedy trzeba zbierac czaszki, nasiona czy trybut, to wtedy kazdy powinien sie na tym skupic i dzialac razem z druzyna, a nie dalej bezmyslnie pchac linie. Co z tego, ze w tym czasie zabije sie kilka minionow i moze tez zniszczy sie wroga wieze, skoro za uzbierane zasoby zdobywa sie garden terror czy bombardowanie, ktore sa w stanie poczynic znacznie wieksze spustoszenie w bazie przeciwnika. A druzyna, ktora nie pojawia sie w komplecie na eventy jest oslabiona i zazwyczaj ginie, przez co zbiera mniej surowcow i traci czas czekajac na respawn, dzieki czemu to przeciwnik ma inicjatywe i zyskuje przewage. Wczoraj mialem taki mecz, w ktorym sklad naszej i przeciwnej druzyny byl taki sam (obie druzyny mialy po 2 warkow, 2 asasynow i 1 supporta), gralismy na mapie Sky Temple i zapowiadal sie wyrownany mecz. Nie moge powiedziec, zeby na poczatku nasza druzyna byla jakos specjalnie ogarnieta (np. pushowanie jednej linii w az trzy osoby), ale za to kiedy trzeba bylo przejac swiatynie, to szly pingi na minimapie i wszyscy szybko reagowali. Przeciwnik tez sie staral tak robic, tylko ze w ich przypadku koles grajacy Arthasem przez wiekszosc meczu staral sie (bo byl regularnie zabijany) samotne pchac linie i nie uczestniczyl w walce o swiatynie, przez co mielismy duzo latwiej podczas team fightow, regularnie wbijalismy Quad Kille z najczesciej zerowymi stratami wlasnymi i dzieki temu zdobylismy nad nimi przewage. Kiedy w late game Arthas wreszcie dolaczyl do reszty swojej druzyny w zmaganiach o poludniowa swiatynie, to i Penta Kill sie trafil, a 30 sekund pozniej, kiedy przeciwnik wciaz czekal na respawn, nasz zdobyty tuz przed walka o swiatynie boss zniszczyl im core. Nie wygralismy z nimi dzieki lepszemu skladowi czy jakims nadzwyczajnym umiejetnosciom (ja gralem Nova, a kto mial okazje ze mna grac, ten wie, ze specjalnie uzdolniony w grze ta postacia nie jestem ), ale dzieki temu, ze podczas wiekszosci team fightow mielismy przewage 5 vs 4. Gdyby tylko ich Arthas uczestniczyl w eventach od samego poczatku, to koncowy wynik moglby byc odwrotny, ale na nasze szczescie wolal bezmyslnie pchac linie...

BTW, czy tylko ja tak mam, ze przez ostatnie 3-4 dni w randomach bardzo czesto w druzynach jest az trzech warkow?

[Bethezer]

Jakikolwiek zakup, który wymaga realnej gotówki nic ci o graczu nie powie.

Oczywiście, ale bardziej chodziło b3rtowi, że teraz na widok Commander Raynora czy Blood Elf Tyrande, jeszcze na mountcie z tego paka będzie się reagować alergicznie... i ciężko się dziwić. Raz chyba zdarzyło mi się widzieć w miarę ogarniającego Comm. Raynora, ale chyba dlatego, że grał ze znajomym, który go ciągnął za sobą na eventy.

Kupiłem wczoraj Abathura i po rozegraniu kilku meczy stwierdzam, że to fajna postać. Możliwość wspierania swojej drużyny w każdym punkcie mapy jest jak najbardziej przydatna, bo to niemal kolejny gracz do teamfightu znikąd. Problemem może natomiast być... drużyna. Podczas gry na Sky Temple randomowa Valla rzuciła w moją stronę "useles", choć w odróżnieniu od niej miałem nie tylko znacznie więcej expa zdobytego, ale także siege damage, a nawet chyba hero damage. No, ale jak się rzucała solo na teren przeciwnika, gdy ten nas przebija przynajmniej dwoma poziomami i dziwi się, że nie byłem w stanie jej uratować... Z drugiej - ogarniający ludzie są w stanie wykorzystać przewagę, jaką da Abathur, nawet w late.

Zastanawia mnie tylko build dla niego - póki co raczej idę w tarczę, ulepszając ją do utrzymywania się i po symbiocie, leczenia itp. Zastanawiam się tylko, czy jest sens brać Monstrosity - jest to całkiem przydatne do pchnięcia dodatkowej linii, ale robienie klona jednego z współgraczy wydaje mi się być bardziej uniwersalne, a przez to - lepsze do grania bez pełnego składu. Trochę szkoda, bo fajnie jest się bawić tym stworkiem.

[Tesu]

@Bethezer

Pod wzgledem mechaniki Abathur jest unikalna postacia w porownaniu do reszty bohaterow, druga i ostatnia jest chyba juz tylko Murky. Granie Abbym daje spore mozliwosci meczenia przeciwnika stalym pushowaniem linii, jednak naprawde duzo zalezy od ogarniecia ludzi w teamie. Sam z siebie walki nie rozpoczniesz, obozu najemnikow nie przejmiesz, mozesz tylko pomagac sojusznikom w walce fizycznie w niej nie bedac. Co do ostatecznych umiejetnosci, to wedlug mnie Monstrosity jest mniej przydatne od Ultimate Evolution. To pierwsze co prawda niezle sprawdza sie przy pchaniu linii, ale tylko tyle i szybko ginie jesli pojawi sie wrogi gracz. Z kolei Ultimate Evolution przydaje sie podczas team fightow, wprowadza dodatkowe zamieszanie w przeciwnej druzynie, odciaga uwage od zwyklych sojusznikow i tez jest w stanie troche damage'u zrobic. Chociaz wydaje mi sie, ze przed patchem abathurowy klon byl w stanie odpalac ulty sklonowanych postaci, a teraz to juz nie jest mozliwe.

[Roca]

Nie wiem, czy ktos juz w temacie wspominal, ale dostepne sa juz.wymagania sprzetowe. Cos mi nie pasuje, w minimalnych 7600, a w rekomendowanych GTX 650? Troche dziwny rozstrzal.

https://eu.battle.net/support/pl/article/heroes-of-the-storm-wymagania-systemowe