Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WhitePrincess

Głośna praca komputera pomimo niskiej temperatury

Polecane posty

Witam! Pewnie zaczynając temat od stwierdzenia, że mój komputer głóśno pracuje zostanę odesłana do wujka google, bo, jak sama wiem, takich tematów i problemów była już cała masa, lecz mój problem jest chyba nieco bardziej złożony.

Otóż tak, komputer zaczął głośniej pracować. Wczoraj. Na ogół był dość cichy, pomimo różnych odgłosów wydawanych przez dysk czasem trudno było stwierdzić, czy chodzi, czy też nie. Oczywiście to wszystko zmieniało się w momencie, w którym odpalało się grę - wiatraczki szybciej pracują, więc komputer głośniej szumi. I teraz robi tak samo już od razu przy włączaniu komputera. Szumi jakbym miała BFa odpalonego w tle, albo płytkę w napędzie. Z początku próbowałam to zignorować, ale to jest tak do niego niepodobne i pojawiło się nagle, że zaczęłam się denerwować.

Pierwsze co zrobiłam to oczywiście "otworzyłam go", zajrzałam do środka i przeczyściłam wiatraki. Kurzu tam więc już nie było, komputer w środku był czysty więc myślałam, że jest już po problemie. Niestety, odpaliłam go i to samo. Zatrzymując wiatraki w czasie pracy na moment udało mi się odgadnąć, że najwięcej szumu powoduje wiatraczek od zasilacza, ale nie jestem tego pewna, bo on wydawał też specyficzny, nieco inny odgłos od reszty, a w chwili, kiedy to piszę, to ten szum jest dość spójny, że tak to ujmę. No i dodatkowo - wczoraj 2 razy wywalił mi bluescreen. Nie jeden po drugim, pierwszy wcześniej, drugi już jakiś czas po czyszczeniu komputera, pod wieczór.

Sama podejrzewam problem z zasilaczem, który jest, mówiąc delikatnie, beznadzijny - ot, miałam go "w zestawie", a przecież przyoszczędzić na czymś trzeba, więc mam 400watówkę firmy krzak (Fever, dokładnie). Niemniej, specyfikacja samego komputera:

Zasilacz: Fever lc-8400btx

CPU: AMD Athlon II X4 640

RAM: 4,00GB 2-Kanałowy DDR3 @ 669MHz

Płyta Główna: Gigabyte Technology Co., Ltd. GA-MA74GMT-S2

Grafika: 1023MB NVIDIA GeForce GT 430

I screen z HWMonitora: http://screenshu.com...p/kf/84hblq.jpg

Zasilacz tak czy siak zamierzam wymienić, ale do wypłaty jeszcze sobie z kilka dni poczekam, no ale teksty typu "musisz kupić nowy" są tutaj zbędne. Sama przez dłuższy czas byłam kompletne nieświadoma tego, że tak beznadziejny jest, no i ten mój brak zainteresowania był błędem. Sam komputer ma już nieco ponad 2 lata. Chciałabym jeszcze, mimo tego, upewnić się, czy nie ma żadnej innej przyczyny i jak mogłabym to sprawdzić, bo dla mnie sam fakt, że komputer zaczął się tak zachowywać nagle, z dnia na dzień, jest intrygujący.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jakas szansa, ze wrzucisz kod bledu z ekranow smierci?

Zgodnie z Twoim opisem tez mysle, ze chodzi o zasilacz i tak samo zgodnie z Twoim zyczeniem nie napisze, ze musisz go wymienic, bo sama juz o tym wiesz. :) Chociaz podejrzewam, ze nadmierny halas nie jest wywolany jakims kabelkiem, ktory poddany prawom grawitacji osunal sie i zaczal ocierac sie o ktorys z wentylatorow, to tez mozesz to sprawdzic - znajomemu zajelo kilka dni az odkryl taki powod dziwnych dzwiekow dobiegajacych z pudla, choc oczywiscie BSOD-ow to nie wywolywalo u niego...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zaineteresowanie. wink_prosty.gif

Przy tym bluescreenie mało zwracałam uwagi na to, co tam wywaliło, bardziej zajęło mnie wyklinanie i "po chamskiemu" wyłączenie komputera przyciskiem. Jedyne "ślady" tej wczorajszej awarii, jakie znalazłam w dzienniku zdarzeń, dotyczą chyba samego mojego nagłego wyłączenia komputera. Niemniej, wkleić można:

KRYTYCZNE: (czas 00.18.34)

System został uruchomiony ponownie bez uprzedniego czystego zamknięcia. Przyczyną tego błędu może być fakt, że system przestał odpowiadać, uległ awarii lub nastąpiła nieoczekiwana utrata zasilania.

BugcheckCode 59

BugcheckParameter1 0xc0000005

BugcheckParameter2 0xfffff96000124283

BugcheckParameter3 0xfffff8800af9a060

BugcheckParameter4 0x0

SleepInProgress false

PowerButtonTimestamp 0

BŁĘDY: (czas 00.18.42)

Nastąpił ponowny rozruch komputera po operacji wykrywania błędów. Wyniki tej operacji były następujące: 0x0000003b (0x00000000c0000005, 0xfffff96000124283, 0xfffff8800af9a060, 0x0000000000000000). Zrzut zapisano w: C:\Windows\MEMORY.DMP.

Identyfikator raportu: 072913-20638-01.

param1 0x0000003b (0x00000000c0000005, 0xfffff96000124283, 0xfffff8800af9a060, 0x0000000000000000)

param2 C:\Windows\MEMORY.DMP

param3 072913-20638-01

BŁĘDY: (czas 00.18.44)

Poprzednie zamknięcie systemu przy 23:51:15 na ?2013-?07-?28 było nieoczekiwane. (To był akurat czas bluescreena i, jak podejrzewam, moje chamskie wyłączenie komputera).

To mi tylko do głowy przyszło żeby sprawdzić, jeżeli nie o to ci chodziło lub to i tak nic nie daje, to pozostaje mi następnym razem zwrócić uwagę na tego bluescreena smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do bluescreenów, warto zapoznać się z zawartością plików dmp. Użyj tego programu, po uruchomieniu wyświetli Ci się lista plików dmp które zostały utworzone na Twoim komputerze. Kliknij dwukrotnie na pierwszy z góry i zrób screen z okna które się wyświetli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wskazówkę. Screen w załączniku.

Tak w ogóle, zauważyłam dziwną zależność. Z ciekawości zerknęłam w menadżer zadań by sprawdzić, czy przypadkiem gdy nie powyłączam kilku rzeczy to ten szum się zmniejszy. Mając odpalonego HWMonitora, ktory wskazywał mi grubo ponad 5k RPM, najpierw powyłączałam mniejsze programiki i spadło tak gdzieś do 5,1. Potem wyłączyłam firefoxa, spadło drastycznie, do 4k. Na końcu wyłączyłam wszystko i szum rzeczywiście stał się znacznie cichszy. Dalej głośniej niż bywało zwykle, ale różnica nie była aż tak drastyczna. Włączyłam z powrotem i na początku szum, potem, czyli teraz, trochę ustał, ale jak podejrzewam jego natężenie będzie stale rosnąć.

Czyli to procek, jak mniemam? Pytanie czemu teraz tak reaguje ostro, skoro nie raz i nie dwa odpalone miałam masę programów i czegoś takiego nie słyszałam. Tutaj z "większych" tylko firefox i aqq, a często dochodziły do tego jeszcze większe rzeczy, jak photoshop czy odpalony ccleaner. I nic. Jakieś pomysły?

post-92396-0-22009800-1375126275_thumb.j

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do bluescreenów to błąd wygląda na typowo sprzętowy. I teraz nie wiem czy jest sens sprawdzania wszystkiego po kolei, żeby potem okazało się, że po wymianie zasilacza jest wszystko ok... Możemy sprawdzić dysk bo z tym dużo roboty nie ma(daj screen z programu CrystalDiskInfo) Co do zbyt głośnego wentylatora, na początek przydałoby się dokładnie zlokalizować źródło hałasu. Możesz użyć programu speedfan i spróbować zmniejszyć obroty wentylatorów podłączonych do płyty głównej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dysk raczej to nie jest. On owszem - głośny jest, i to cholernie, ale na swój sposób, z gracją. Od zawsze wydaje z siebie odgłosy kamieni wrzucanych do miksera i akurat to poznam wszędzie. wink_prosty.gif

Sprawdziłam speedfana i prawdę mówiąc, to niewiele się dowiedziałam - z początku myślałam, że jeden wiatrak szczególnie hałasuje bo gdy zmniejszyłam jego obroty, spadła i ilość RPM, ale zanim zdążyłam z powrotem je podkręcić to liczba znowu wskoczyła, sama z siebie, na okolice 4800+. Jedyna zależność to między użyciem procesora a właśnie ilością RPM. Była gdzieś w okolicach 4000 i gdy użycie procka wskoczyło do jakichś 30%, to i szum się zwiększył (temperatura bez zmian, stale 40 stopni. Rzecz jasna wzrastała po zmniejszeniu obrotów wiatraka).

Edit: Szumiało mi teraz nieźle przy odpalonym firefoxie (3 karty), AQQ, HWMonitorze i photoshopie. 5200+ RPM. Zamknęłam photoshopa, dwie sekundy i spadło do 4500 RPM, sekunda później - 4000 RPM. Szaleństwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje że za taki stan rzeczy mogą być odpowiedzialne 2 czynniki.

1) bluescreen i kiepski zasilacz - faktycznie coś może być na rzeczy...

2) szum, który jest głośniejszy po starcie - za to pewnie odpowiada najzwyczajniej w świecie temperatura za oknem ;) już wyjaśniam...

Dokładnie od wczoraj zauważyłaś to całe szumienie, czyli w tedy gdy zaczęly sie upały powyżej 30c, normalnie w moim pokoju panuje temp lekko powyżej 20c, teraz o tej godz mam pewnie powyżej 30c, co daje ponad 10c różnicy. Więc aby zrównoważyć tą różnicę temp, komp potrzebuje "włożyć" więcej energii by zachować komponenty na podobnych wartościach temperatur :).

Podam przykład:

*) U mnie w normalnych warunkach zaraz po włączeniu cooler na procku kręci się na ~850 RPM przy temp na rdzeniach 42-43c, w tej chwili gdy w pokoju panują tropiki, zaraz po włączeniu cooler kręci się na 1140 RPM przy temp rdzeni 46-47c.

*) Battlefield 3 (baaardzo katuje procka na multi) - w normalnych warunkach temp rdzeni wynosi po ostrej zabawie 72-73c, w tej chwili z ciekawości spr i się okazało, że po 15 min mam 82c na rdzeniu, czyli po prostu nie wyrabia, czyli o 10c więcej niż normalnie, i tyle samo ile wynosi różnica temp w pokoju między normalnymi dniami a upałami ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc też o tym myślałam, czyli o temperaturze na zewnątrz. Od razu skojarzyło mi się, że kiedy zaczęło mi bardziej szumieć, to z nieba jednocześnie lał się żar i temperatura przekraczała 35 stopni. Potem tak sobie obserwowałam - okno mam na zachód i największe temperatury mam po południu, wtedy ilość RPM nie spadała niżej niż 4000, a teraz z łatwością spada na dół. Temperatury komponentów rzeczywiście są takie, jak zawsze, co by znaczyło, że po prostu wiatraczki sprawują swoją rolę - pracują szybciej, głośniej, ale im to wychodzi. Cóż, zobaczymy - i tak u mnie najciszej było gdy liczba RPM sięgała 3600, więc daleko mi do ciebie, ale jutro ma nadejść chłodek i będę się modlić, by to rzeczywiście było sprawcą tego szumu. Przy tym dodam, że najbardziej zaczęłam się denerwować w momencie, kiedy słuchałam muzyki, ze słuchawkami na uszach oczywiście, mając przy tym otwarte okno - słyszałam lekki szum, stłumiony cichą muzyką i byłam pewna, że to wiatr za oknem. Okazało się, że to komputer. Niezbyt fajnie. Na głośnikach w ogóle nie szło puścić czegokolwiek żeby ten szum się przez to nie przedzierał. tongue_prosty.gif

A zasilacz i tak wymienię, bo sama uważam, że przy reszcie komponentów to ja nie mam pojęcia, jakim cudem on jeszcze mi nie padł. Dziękuję za odpowiedź, gdy tylko się ochłodzi, może nadmierny szum zniknie (mam taką nadzieję). Jeżeli nie, jak zresztą kolega wyżej pisał, nie ma na razie sensu szukać odpowiedzi sprawdzając wszystko po kolei, bo może być to rzeczywiście wina zasilacza. W razie czego odezwę się ponownie po jego wymianie, w razie, gdyby problem dalej występował. wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do bluescreenów to błąd wygląda na typowo sprzętowy.
Ja bym nie ośmielił się nazwać BSoDa 0x3b typowym błędem sprzętowym, gdyż często gęsto przyczyną są jakieś perturbacje ze sterownikami (szczególnie karty graficznej), ale może niepotrzebnie się czepiam. :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...