Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krzyhozaur

Odczytanie danych z dysku

Polecane posty

Kilka dni temu mój dysk uległ awari. Dodam że nie jest/był to nowy sprzęt. Przeżył już swoje, ma za sobą ciężkie 5 lat gromadzenia danych.

Przy starcie wyskakuje komunikat "no boot device found" czyli jak widać padł boot sector.

Mógłbym spróbować zrobić re-instal systemu, ale to wiąże się ze straceniem danych.

Czy jest możliwe uruchomienie linuxa z pendriva i skopiowanie danych? czy jakiś inny sposób polecacie?

Tak przy okazji: rozglądam się za nowym dyskiem. Nie jestem do końca pewny czy moja płyta główna (http://www.gigabyte.pl/products/page/mb/ga-m61sme-s2_2x/) jest w stanie ogarnąć dyski z interfejsem SATA II.

Upewnijcie mnie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogarnie dyski SATA2, a nawet i SATA3. Z nowych dysków masz np. ST500DM005/ST500DM002 ew. WD5000AAKX, a z większych ST1000DM003 lub WD10EZEX. Odnośnie odzyskania danych to wypowie się ktoś bardziej obeznany ode mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest możliwe uruchomienie linuxa z pendriva i skopiowanie danych? czy jakiś inny sposób polecacie?

jest możliwe, o ile tak jak pisał Antros, nie jest to jakieś poważniejsze uszkodzenie i dysk zostanie wykryty. Możesz użyć do tego m.in. linuxa a jeżeli nie bardzo ogarniasz ten system to poszukaj np. Mini windows Xp. Możesz też skorzystać z jakiegoś LiveCD np. Hiren's Boot( w wersji 15.2 zawiera zarówno Linuxa jak i XP oraz narzędzie do naprawy MBR). Jest tego sporo więc na pewno coś znajdziesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BIOS nie czyta mi dysku. Próbowałem odpalić linuxa (damm small linux i ubuntu) jednak przy starcie pojawia sie komunikat:

ERROR: No configuration file found

No DEFAULT or UI configuration directive found!

w biosie ustawiłem jako first boot device- USB HDD, w boot menu też, jednak mi nie czyta.

EDIT:

Problem sam się "rozwiązał".... Może nie tak jak chcialem ale zawsze to coś.

Postanowiłęm zobaczyć czy dysk wgl działa. Wyciągnąłem z gniazda, wziąłem do ręki i wcisnąłem przycisk "power"

Przez jakąś sekundę było słychać odgłos startujących i obracających sie talerzy. Moje szczęścię nie trwało jednak wiecznie. Po jakiejś sekundzie coś stuknęło i była już tylko pustka tylko pustka. Z tej pustki wyłonił się dym, i wypełnił pustkę swoim odorem palonych przewodów (trudno powiedzieć czego) Za drugim razem dysk wgl nie kręcił. Tylko dymił i śmierdział. Szybko odciąłęm zasilania, żeby czegoś przypadkiem nie podpalić.

Jak sądze takie objawy nie są typowym zachowaniem dysków i mój jest spalony? Czy stało się to z mojej winy, bo wyciągnąłem go z gniazda?

PS.

Teraz to już na pewno muszę szukać nowego HDD, więc proszę o potwierdzenie, czy moja płyta główna (http://www.gigabyte....a-m61sme-s2_2x/) na prawdę czyta dyski SATA III?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sądze takie objawy nie są typowym zachowaniem dysków i mój jest spalony?

Jeśli chodzi o dym i smród, to raczej nie jest to typowe zachowanie dyskówtongue_prosty.gif Jeżeli już takie coś występuje to łatwo się domyślić, że dysk nadaje się już tylko na złom.

Co do drugiego pytania, to nie ma to większego znaczenia gdyż SATA III jest kompatybilne wstecz zatem dysk SATA III będzie pasował nawet jeśli Twoja płyta główna obsługuje tylko SATA II.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...