Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hooligun

Rozwiązany: Wirus pocztą tradycyjną?

Polecane posty

Witam.

Nie wiem, czy piszę w dobrym miejscu (szczerze to nawet nie jestem pewien, czy na dobrym forum), ale nie mam za bardzo pomysłu co z zaistniałą sytuacją począć.

Dzisiaj listonosz przyniósł mi przesyłkę. Mała koperta, zaadresowana na moje nazwisko (dobry adres, ale nieprawidłowy kod pocztowy). W kopercie jest tylko płyta CD. Żadnego listu, notki, nawet jednego słowa. Tylko czysta, nie opisana płyta. Na odwrocie adres zwrotny:

Sprymier

U. Sekretna 2/4

75-505 Sob

Sprawdziłem. Firma Sprymier nie istnieje, kod pocztowy jest z Koszalina (ul. Piłsudskiego 57, więc ulica też się nie zgadza), a skrót "Sob" nie mam pojęcia od czego może pochodzić. Ciekawe jest też to, że na kopercie widnieje pieczątka poczty z Lubichowa (186 km od Koszalina).

Dostał ktoś kiedyś coś podobnego? Może inna nazwa firmy czy adres zwrotny, ale coś w tym stylu? Hakerzy zaczęli przesyłać wirusy pocztą tradycyjną? Ktoś wyraźnie nie chciał, aby była możliwość namierzenia go. Nie mam zamiaru sprawdzać płytki, chyba że dorwę jakiegoś starego kompa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hooligun Jak nie chcesz bawić się w psucie jakiegokolwiek komputera możesz pobrać jakąs aplikacje typu Sandbox, np Sandboxie który o ile mi wiadomo jest darmowy. Program taki wydziela specjalną izolowaną przestrzeń na dysku, gdzie można testować takie dziwne rzeczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, płyta została sprawdzona. Jest na niej film The Secret, czyli jakiś dziwny dokument motywacyjny o "odmienianiu swojego życia". Cóż, nie przypominam sobie, abym się rejestrował na stronie potencjalnych samobójców, ludzi z nałogami czy jakiejś sekty. W nazwie filmiku jest też adres strony z torrentami. Wygląda na to, że jest to reklama stronki z nielegalnym oprogramowaniem, co w sumie tłumaczyłoby adres zwrotny na kopercie. Dziwne jest to wszystko, ale przynajmniej nie zniszczyło kompa. Jeżeli dostanę coś takiego jeszcze raz to skorzystam z rady i oddam płytkę na policji, choć wątpię, aby mogli coś z tym zrobić.

P.S.

Przed sprawdzeniem płyty kumpel wysnuł jeszcze jedną teorię - ktoś chce mnie szantażować. W sumie to zmienia trochę opcję z oddaniem niesprawdzonej przesyłki policji. Tylko, że moje życie nie jest aż tak rozrywkowe, żeby ktoś miał czym mnie szantażować, choć akurat nie wiem czy to dobrze, czy źle :D

@Vithar

Są wirusy uaktywniające się od razu po otworzeniu płyty. Nawet nie myślałem o zgrywaniu zawartości na twardy dysk.

Pozdrawiam i dzięki za porady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...