Sports Champions (seria)

[Gość Tebeg]

Nie ma takiego tematu? o.0

http://en.wikipedia....ports_Champions

Sports Champions to coś w rodzaju Wii Sports na PS3. Mamy do wyboru sześć dyscyplin: łucznictwo, walkę gladiatorów, bocce, tenis stołowy, discgolf i siatkówkę.

Łucznictwo jest jednym z jaśniejszych trybów wg oceny recenzentów. Faktem jest, że to jedna z najlepiej dopracowanych dyscyplin z wieloma trybami, niektórymi niezaskakującymi (strzelanie do tarcz, ruchomych celów, "rzutek" w postaci worków ze złotem czy owoców), a niektórymi bardziej pomysłowymi (gra w "kółko i krzyżyk", strzelanie do celów, które po trafieniu zbliżają się do przeciwnika - najbardziej emocjonujący tryb dla dwóch osób ).

Siatkówka - trudno było ją zrobić bez sterowania kierunkiem poruszania zawodnika (Move służy tylko do kontroli rąk i "padów"), jednak całkiem sympatyczne, jak się opanuje nieco mechanikę gry, która nie jest do końca intuicyjna (na początku psuje się dużo prostych piłek).

Tenis stołowy - na początku mnie odrzucił, później wróciłem do niego i nie żałuję. Dobry dla kogoś, kto... nie grał w ping-ponga Serio, gra się przyjemnie, ale podobnie jak w siatkówce, trzeba wykonywać nieco inne ruchy niż w rzeczywistości. Nie udało mi się niestety nikogo przekonać do gry w multi, pozostała mi rywalizacja z komputerem, w którym przedostatni przeciwnik okazał się zbyt mocny dla mnie.

Bocce - bardzo sympatyczna gra w bule. Zasady praktycznie identyczne, tylko miejsca gry bardziej zróżnicowane. Mechanika bardzo przyjemna (może dlatego, że nie grałem nigdy w bocce? ), dla dwóch osób świetne. Niestety, jest jeden duży mankament. Zawsze gra się 3 kulami, co w trybie dla 4 osób oznacza, że dwie ZAWSZE rzucają tylko raz na jedną kolejkę. Bezsensowne - tak trudno było wprowadzić możliwość gry 4 kulami?

Walka gladiatorów - coś wyczerpującego i powodującego zakwasy w miejscach, w których się ich nie spodziewasz. Najlepsza dla ludzi do 30 roku życia. Mechanika nie jest idealna, jednak dopracowana na tyle, by umiejętności miały znaczenie (aczkolwiek gdy zacząłem po prostu kręcić ręką, byłem przez niekrótki czas nie do pobicia ). Daje satysfakcję nawet w single playerze, gdzie przeciwnicy zmuszają doi bardziej taktycznej walki.

Discgolf - w zasadzie jedyna opcja dla więcej niż dwóch osób (maksymalnie czterech). Zasady są proste - rzuca się dyskiem (czy frisbee - jak kto woli) do "kosza", a punkty liczone są jak w golfie; kto trafi w mniejszej liczbie uderzeń, wygrywa. Możliwe sa dwa sposoby punktacji - zliczenie wszystkich rzutów bądź punktowanie za wygranie dołka. W single na wyższym poziomie tylko dla jakichś robotów.

Do wyboru mamy paręnaście postaci, ktore w niektórych dyscyplinach nieco się od siebie różnią - w gladiatorach niektórzy są szybsi i silniejsi, w bocce... silniejsi. Co ciekawe, silniejsze sa kobiece postaci.

Największą wadą jest brak multiplayera online - gdyby takowy istniał, gra pewnie byłaby zdecydowanie popularniejsza (chociaż, kto wie? w końcu każualowa taka). Niemniej jednak - według mnie warta zainteresowania, gdy kogoś nie odrzuca Move. Ba, może nawet warto mieć Move'a, by móc w to pograć.

A tak naprawdę cały post napisałem po to, by dowiedzieć się, czy ktoś miał do czynienia z drugą częścią tej gry, wydanej w tym roku. Z dyscyplin z poprzedniej części pozostało tylko łucznictwo, pojawiły się natomiast inne: kręgle, boks, golf (już zwykły), narciarstwo i tenis. Z recenzji wynika, że łucznictwo zostało wzbogacone o dodatkowe tryby i wciąż jest silną stroną gry, dobrze wypadły golf i kręgle (których najbardziej brakowało mi w "jedynce"), tenis i boks są średnie (tenis ogólnie trudno zrobić, jeśli brakuje sterowania biegiem, zaś boks ponoć przypomina Mortal Kombat 3, gdzie kombosami można było odebrać ponad pół HP przeciwnika), zaś narciarstwo... Cóż, dość dziwny pomysł sam z siebie. Jednak podejrzewam, że podobnie jak w jedynce, każda z tych dyscyplin pewnie sprawi ubaw na swój sposób. Mocno zastanawiam się nad kupnem - cena nie jest straszna, bo w okolicach 100 zł. Jak na nową grę na PS3 skromna.

[marcinrumak]

Niestety z drugą częścią nie miałem jeszcze do czynienia, na razie brak funduszy. Ale pierwsza część jest całkiem satysfakcjonująca:) Rzeczywiście zgadzam się z Twoją opinią co do łucznictwa - świetnie dopracowane, dużo opcji i trzeba się czasem postarać, to chyba moja ulubiona dyscyplina, na początku miewałem zakwasy na drugi od częstego wyciągania strzał.

Nie przepadam za ping pongiem, ale to może dlatego, że nie potrafię się wystarczająco skoordynować. Natomiast siatkówka bardzo fajna, na srebrnym czy złotym poziomie już naprawdę trzeba się mocno przyłożyć, żeby dokładnie odbić piłkę.