Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Pillars of Eternity

Polecane posty

Mam zamiar zakupić tą grę ze względu na dużo dobry opinii o niej ale najpierw chciałbym zadać kilka pytań.

Czy fabuła jest wciągająca? Czy jest w niej jakaś nieliniowość?

Ile godzin zajmuje przejście gry? Ile jest poziomów trudności? (Czy na najwyższym rzeczywiście jest trudno)?

Czy jest wiele spelli? Czy istnieje crafting?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jak na razie najbardziej wkurza patent ze zdrowiem i wytrzymałością (prócz kretyńskiej sztucznej inteligencji oczywiście, ale o tym już wspominałem). Kompletnie nie rozumiem idei takiego pomysłu. Jeszcze pół biedy jakby zdrowie dało się przywrócić w jakiś normalny sposób, ale ono regeneruje się tylko podczas odpoczynku. To, w połączeniu z limitem zestawów osobowych strasznie utrudnia eksploracje co większych podziemi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idea jest taka, żeby nie trzeba było po każdej walce odpoczywać, bo drużyna jest poharatana (jak to było w czasach, gdy miałeś tylko punkty życia). W obecnym systemie możesz prawie paść z wyczerpania, ale dopóki nie klepniesz na ziemię nie ma to wpływu na twoje życie, więc teoretycznie po walce można spokojnie iść dalej, bo wytrzymałość regeneruje się po walce. Dlatego lepiej utrzymać ludzi w walce niż oszczędzać zaklęcia i pozwalać im padać, bo jak stracą życie to i tak będzie trzeba odpoczywać. Póki co nie napotykam większych problemów, ale może wynika to z tego, że moja główna postać to Chanter.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie miałem problemów dopóki nie zacząłem eksplorować bezkresnych ścieżek Od Nuy, gdzie tak od 4 poziomu każda walka była trochę męcząca dla drużyny, a zestawy wypoczynkowe błyskawicznie się wyczyściły. Na razie zszedłem na piąty poziom i rozbiłem się o smoka, wrócę tam jak drużyna się trochę napakuje :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie problem w tym, że od pewnego momentu i tak po KAŻDEJ walce drużyna jest w jakimś stopniu osłabiona, a jedynym sposobem żeby nie polec w kolejnym starciu, jest mozolny powrót do gospody i wynajęcie izby (zestawy obozowe są nie tylko limitowane, ale też stosunkowo drogie. Przynajmniej na początku). O ile w początkowej fazie rozgrywki uznawałem go za lekko irytujący, to teraz jestem skłonny uznać pomysł z ograniczoną ilością odpoczynków za całkowicie chybiony. Wręcz durny. Do tego brak jakiejkolwiek magii leczącej, która pozwoliła by choć trochę odwlec w czasie kolejny powrót do karczmy. Cóż...nie taki PoE słodki, jak się wydawał confused_prosty.gif

A tak przy okazji wydaje mi się, że znalazłem buga. Mianowicie gdy mam przy sobie maksymalną ilość zestawów do odpoczynku, a znajdę jakiś dodatkowy (np. w jakiejś skrzyni) i go zabiorę...ten zwyczajnie przepada?. Do puli posiadanych nie zostaje dodany, a jako przedmiot w ekwipunku lub skrytce się nie pojawia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźcie pod uwagę, że jeżeli zbaczacie "z głównej ścieżki potrzebnej do ukończenia wątku głównego" to możecie trafić na przeciwników, którzy będą mocniejsi od was. W takiej sytuacji należy zniwelować różnicę poziomów albo będziecie musieli częściej wracać do karczmy/po zapasy. Gra nie jest dostosowana do tego, żeby pozabijać wszystko bez problemów. Osoby chcące zrobić i odkryć wszystko od razu będą miały wręcz trudniej, bo zawartość spoza wątku głównego jest bardziej wymagająca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. I to jest dobre. Cieszę się, że pierwsze podejście podjąłem na średnim poziomie trudności. Na takim poziomie gra potrafi nam co chwila postawić jakieś wyzwanie, co dla mnie jest plusem. I nie chodzę co chwila do karczmy po odpoczynek i zestawy obozowe o.O no bez przesady, ale jak ktoś się porywa od razu na mocniejsze rzeczy, to oczywiste, że dostanie po tyłku (no chyba że skopał budowę postaci, bo ja często tak potrafię zrobić)....Cierpliwości:) No i problemów z kupowaniem na samym początku nie miałem, hajs się zgadzał cały czas, po prostu trzeba wszędzie eksplorować, zabijać, brać i sprzedawać, a za śmieci wbrew pozorom można zarobić :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Holy.Death takich oczywistości chyba tłumaczyć nikomu nie trzeba. Chyba że osobom, które liczyły na coś w stylu skalowania świata, lub spodziewały się po PoE trochę bardziej skomplikowanego hack'n'slasha. Ja tam wcale nie twierdzę że gra jest jakimś mega wyzwaniem, a to "ciągłe" bieganie do karczmy oczywiście podkolorowałem odrobinę. Chodzi mi tylko o to, że mimo wszystko nie da się unikać obrażeń i zużywania czarów (bez których jak do tej pory nie wyobrażam sobie wygrania żadnej większej potyczki), a skoro odpoczynek jest jedynym sposobem doprowadzenia drużyny do stanu pełnej gotowości, to jednak nalatać się trzeba. Moim zdaniem można było rozwiązać tą kwestię jakoś lepiej. Np. odpoczynek bez zestawu obozowego regenerował by tylko częściowo (najprostszy przykład jaki mi do głowy przyszedł). No ale jak widać, nawet najlepsze tytuły w pełni wszystkich nie zadowolą :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie ta gra strasznie przypomina mi Baldura, ale pierwszą część. Tak samo zaczynam słabymi postaciami i tak samo świat w większości składa się z pół i lasów... Na razie zwiedzam tą zatokę buntów i jest rewelacyjnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi właśnie Pillars of Eternity kojarzy się z takim miksem BG1 i BG2. Sporo ciekawych miejsc do zwiedzenia zarówno na powierzchni, jak i pod. Co najlepsze, porównując pod względem bieganiny po lasach PoE wypada o wiele lepiej niż pierwszy Baldur. Tereny nie są do siebie podobne, jest sporo ciekawego do roboty, ogółem gra zachęca do eksploracji...natomiast w BG1 rzygałem już tym całym łażeniem po lasach, praktycznie każdy teren "na świeżym powietrzu" był nudny i mdły (ale żeby nie było, że mówię o pierwszych baldurze jak o złej grze, bo mimo wszystko gra była zajedobra).

Swoją drogą, pytanie do tych, co spędzili już sporo czasu w okolicach Zatoki Buntu...

Walczył ktoś z Cailem Milczącym (czerwony smok)? Cholera, dla mnie jak na razie to była najcięższa walka w grze, mógłbym zliczyć kilkadziesiąt prób pokonania skurczybyka, wszystko inne to przy tym bułka z masłem....boję się myśleć, jak będzie przy drugim podejściu, po wybraniu Ścieżki Potępionych biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie największym minusem jest ilość dostępnych postaci do dołączenia do drużyny. O tych bezimiennych kreowanych w karczmie nie wspominam bo na dłużej niż chwilę to bzdura, nie po to gra się w tytuł który ma być duchowym następcą BG2 żeby stosować takie rozwiązania.

Towarzyszy fabularnych jest chyba 8, 5 możemy dołączyć co daje taką sobie różnorodność. Do BG 2 nie ma porównania. Jeszcze nie wiem czy postacie są ciekawe, ale chcąc mieć pełną drużynę trochę zaspoilerowałem sobie lokacje i zrobiłem rush do momentu zebrania pełnej "treściwej" drużyny, teraz cofnę się do początkowej wioski by spokojnie robić questy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Towarzyszy fabularnych jest chyba 8, 5 możemy dołączyć co daje taką sobie różnorodność. Do BG 2 nie ma porównania.

Ilość =/= jakość. W Tormencie też było maksymalnie 8 bohaterów (wliczając w to Nordoma i Vhailora), a na brak różnorodności nie można było narzekać, bo każda postać była całkiem inna i na swój sposób ciekawa. Bohaterowie niezależni w PoE mają dość ciekawy zarys, zobaczymy jak ich wątki i charaktery rozwiną się w czasie gry. W każdym razie nie uważam że jest ich za mało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ciekawym zarysem to się nie zgodzę, jak na razie ich teksty między sobą są suche jak żarty prowadzącego. W czasie rozmowy z tobą to tak, to się zgodzę. Są dobrze napisane i przyjemnie się je czyta. Niemniej najlepszy rozmowy między towarzyszami były prowadzone w pierwszym Dragon Age-u. Jak wspomnę co Alisteir i Morrigan wygadywali to usta się same składają do uśmiechu. Do tego mam drobny problem z voice actingiem, a dokładnie odczucie, że jest on tylko poprawny. Żaden nie jest charakterystyczny, pamięta cię Nie-Słąwę z Tormenta ? Jej głos do tej pory potrafię sobie przypomnieć, a w Pillars of Eternity mam wrażenie, że jest dodany na siłę. Może za wyjątkiem tego tronu w Warowni...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i fakt, nie tyle co za mało tylko mogło by być nieco więcej.

Zwiększa to zabawę przy ponownym podejściu. Tylko ja grałem w BG2 kilka razy z ciekawości jak będą wyglądały reakcje różnych postaci na różne wydarzenia i ich wzajemne relacje? Albo z ciekawości jak rozwiną się ich charaktery ? (Minsc i tak musiał być za każdym razem, ale co tam tongue_prosty.gif, Viconia w sumie też )

BG2 to dla mnie wzór jeśli chodzi o ilość i jakość towarzyszy. Kilka było takich sobie, ale żadna nie była kiepska (mówię o aspekcie historii, a nie statystykach). To jedyna tak stara gra i jedyna w która od bardzo dawna nie grałem a pamiętam praktycznie większość postaci, to już o czymś świadczy.

Nawet Dragon Age musiałbym sobie przypomniec żeby wymienić coś poza Morrigan, Oghrenem, Alistarem i Lelianą. Tą ostatnią pamiętam tylko dlatego że była istotna w DA:I.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już kilka godzin za sobą więc podzielę się swoimi wrażeniami. Najważniejsze to fakt, że gra mi się super, już przy Wastelandzie 2 bawiłem się przednio, a ta gra jest co najmniej o klasę lepsza. Świetne malowane tła, muzyka, mnóstwo literackich opisów - wszystko to buduje świetny klimat. Co do fabuły czy też głębi bohaterów ciężko mi coś orzec, bo takie rzeczy można ocenić raczej po ukończeni gry. Najważniejsze, że fabuła mnie zaintrygowała a sam świat wydaje się bardzo ciekawy. Widać, że do dialogów się przyłożono, świetnie się je czyta. Warto napomknąć, że gra jest przejrzysta i potrafi utrzymać stałe 60 klatek (na razie nie byłem jednak w żadnym większym mieście).

Nigdy nie grałem w żadne Baldury czy Icewind Dale (próbowałem parę razy, ale po prostu gry się zestarzały i nie dam rady - wyjątek to Planescape :P ) więc w sumie jedyne porównanie mam z Wastelandem 2. Na pewno gra jest jak na razie umiarkowanie trudna, a gram na średnim poziomie, choć teraz, gdy moja drużyna rozrosła się do 4 członków jest o wiele łatwiej. Ciężko mi się odnieść także do podziału na Życie i Wytrzymałość - mi się chyba nawet podoba a przynajmniej nie przeszkadza.

Jak na razie jestem bardzo zadowolony z zakupu, gra wciąga - jednak na ostateczne sądy poczekam. Choć już teraz jest super :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie wiem czy postacie są ciekawe

Z tych co widziałem(ostrzeżenie - gram w angielską wersję językową bo gardzem polackom cebulom :^) ):

Durance to must have, możesz grać priestem i dorzucić sobie 4 innych priestów "własnej produkcji", ale Durance musi być i tak.

Aloth jest w stylu "potrzymać póki nie ma więcej kumpli wartych świeczki". No chyba że potrzebujesz wizarda.

Eder jest ok. Widziałem jak ludzie rozwodzili się jaki to zaje-fajny jest ale ja widzę po prostu jakiegoś przyjemnego w kontakcie kolesia i tyle.

Kana Rua ma jakąś sensowną sugestię od czasu do czasu.

Palleginę trzymam w drużynie tylko dlatego, że potrzebuję kogoś do walki wręcz. Tu nawet nie chodzi o stereotypową "wyzwoloną czarną kobietę" ale po prostu wkurza mnie jej akcent - co być może nie odzwierciedla się na polskiej wersji.

Grieving Mother jest 128deep256u, nie sorry 1024deep2048u, albo i więcej. Strasznie dużo kwiecistej prozy w dialogach do przesiania ale ogólnie sama historia wydaje się ciekawa.

Sagani nie pasowała mi do teamu więc jej nie trzymałem.

Na Hiraviasa jeszcze nie wpadłem.

Właśnie zasłużyłeś na kolejne ostrzeżenie za próby wywołania flame'u i prowokowanie. W rezultacie otrzymujesz bana. - Yoshi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dowiedziałem się o czymś naprawdę absurdalnym. Początkowo myślałem, że jest to jakiś żart, niestety okazało się, że to prawda. Otóż są ludzie, którzy twierdzą, że gra Pillars of Eternity jest TRANSFOBICZNA. Twierdzą oni tak, ponieważ w grze (chyba na jakimś nagrobku albo czymś podobnym) można znaleźć następujący wierszyk:

?Here?s lie Firedorn, a hero in bed,

He once was alive, but now he?s dead,

The last woman he bedded, turned out a man,

And crying in shame, off a cliff he ran.?

No i teraz ci wszyscy ludzie domagają się usunięcia wierszyka z gry. Śmiać się czy płakać?

Tutaj Totalbiscuit komentuje całą sprawę:

https://soundcloud.c...-of-transphobia

Nie jest to pierwszy taki przypadek. Kilka dni temu Lionhead Studios (twórcy gry Fable) umieściło z okazji obchodzonego w RPA Narodowego Dnia Dekoltu na swoim twitterze następujący obrazek : https://archive.today/fC0eJ

Oczywiście natychmiast pojawiły się głosy, że obrazek jest seksistowski. Został on błyskawicznie usunięty a twórcy przeprosili wszystkich którzy poczuli się nim urażeni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii towarzyszy też mam raczej mieszane uczucia. Do tej pory zwerbowałem Alotha, Edera, Kana, Sagani oraz Niezłomnego...i szczerze mówiąc na razie mnie nie zachwycili. Sagani wydaje się dość sympatyczna, ale to w zasadzie wszystko co mogę na jej temat powiedzieć. O ile pozostałe postacie nie okażą się perełkami, niestety PoE nie zapisze się raczej w mojej czołówce najfajniejszych drużyn w historii cRPG. Żeby nie było że marudzę, nikt z ekipy nie wywołuje we mnie jakichś negatywnych emocji. Tyle że wszyscy są mi prawie obojętni. To pewnie kwestia gustu, ale powoli utwierdzam się w przekonaniu że Obsidian traktuje ten element swoich gier jako mniej istotny. Jeszcze w żadnym rpg ich autorstwa nie trafiła się postać, którą wspominał bym szczególnie ciepło. Dobrze napisane owszem, ale nie wybitne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, większość z tych ludzi odpowiedzialna była za Planescape'a, gdzie dla mnie był on majsterszykiem, jeżeli chodziło zarówno o opowieść, jak i kreację towarzyszy głównego bohatera. Ci z PoE są dla mnie świetni (przynajmniej Aloth, Eder, Kana, Pallegina już niekoniecznie), chociaż czterech liter nie urywają. No ale to też wynik tego, iż studio postanowiło "nieco" spłycić dzieło Avellone'a (chodzi o fabułę towarzyszy), a szkoda...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile trwa u waz tranzyt jednej lokacji do drugiej ? Albo wczytywanie ? Wczytuję się w jeden temat na oficjalnym forum PoE i jestem przerażony, w chwili obecnej sam mam problem z wczytywanie, tak to jest okay. Wychodzi na to, że im dalej w last, tym dłużej trwają w/w czynności. Quick save może zajmować 30 sekund ! Więc chciałbym tylko potwierdzić, czy ktoś z was ma ten sam problem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Jak na razie nie zauważyłem by czas wczytywania się wydłużył. Nowe lokacje, zapisywanie i wczytywanie gry zajmuje u mnie góra kilkanaście sekund. Najczęściej tyle że ledwo zdążę sięgnąć po kubek z kawą i upić łyk. Jedynie pierwsze ładowanie po uruchomieniu gry trochę trwa, ale nie na tyle, by to był straszny minus. Gorzej jest przy użyciu niektórych czarów. Nie wiem czemu, ale przy rzucaniu np. kapłańskiego Boskiego Blasku gra traci strasznie klatki. Zupełnie jakbym oglądał jakieś slow motion. Dziwna sprawa, bo często inne, dużo bardziej widowiskowe efekty nawet na moment nie spowalniają działania.

Tak trochę nie na temat. Wielka Trójca kickstarterowych rpg już za nami (no właściwie to jeszcze w trakcie, ale premiera była :P), a ja już mam lekką zagwozdkę...na co teraz czekać? :D. Od dawna zawsze coś ciekawego majaczyło na horyzoncie, a teraz już tylko Tides of Numenera i znów wielka susza w gatunku?.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aliven

Nie wiem, jak to wygląda w Neverwinter Nights (całej serii), bo obydwie części szybko mnie odrzuciły. Dla mnie 3D i nowsze zasady D&D zabiijały klimat gry :D (za bardzo się przyzwyczaiłem do trójcy RPG-owej).

Tides of Numenera, dodatek do Pillars of Eternity (domyślnie miałby wyjść pół roku po premierze gry, przynajmniej takie były założenia podczas kickstarterowej zbiórki) i być może sequel PoE. Nie zdziwiłbym się, jakby Obsidian tak postanowił (w końcu przecież odniósł sukces), tym bardziej, że Eora pewnie jeszcze wiele tajemnic przed nami skrywa :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bronnson - No przecie wiesiek na horyzoncie już wink_prosty.gif

Co do PoE - no wkurza mnie niezmiernie ten motyw z ograniczeniem zasobów do odpoczynku, zmusza mnie do wychodzenia z lochu i podróż do miasta. W tym celu w warowni 'wybudowałem' kram dla sprzedawcy. Efekt? Sprzedaje 1, albo 2 zestawy na raz (nosz...!) Częściowym rozwiązaniem byłaby możliwość craftowania tych zestawów obozowych samemu, bo różnego rodzaju śmiecia do craftingu i jedzenia zbieramy dość sporo.

Ale już tzw. 'odnajdywanie ścieżek' przez naszych kompanów woła o pomstę do nieba! Parę walk przegrałem, bo mój wojownik nie wiedział gdzie ma stanąć i miotał się między dwoma punktami przez całą walkę. Rozwiązaniem było przestawienie 2 innych postaci tak żeby to wielkie panisko mogło podejść do wroga. Oczywiście owi wrogowie takich problemów nie mają. Ich czary rzucane są natychmiastowo (mój mag czasami się kilka rund zastanawia, czy na pewno kula ognia w miejsce które wybrałem to dobry wybór) I pamiętajcie - drzwi to wasz największy wróg i sprzymierzeńca zarazem.

Niemniej jednak, gra się bardzo dobrze. Chwała za brak level i world scalingu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do PoE - no wkurza mnie niezmiernie ten motyw z ograniczeniem zasobów do odpoczynku, zmusza mnie do wychodzenia z lochu i podróż do miasta. W tym celu w warowni 'wybudowałem' kram dla sprzedawcy. Efekt? Sprzedaje 1, albo 2 zestawy na raz (nosz...!) Częściowym rozwiązaniem byłaby możliwość craftowania tych zestawów obozowych samemu, bo różnego rodzaju śmiecia do craftingu i jedzenia zbieramy dość sporo.

Mam nadzieję, że wezmą się za to w patchach. Sam pomysł zestawów obozowych nie jest zły, ale właśnie ten kram to o pomstę do nieba woła biggrin_prosty.gif

Swoją drogą, nie natknął się może ktoś na jakieś nowe "przepisy" do craftingu czy innego zaklinania pancerzy i broni? Czy po prostu oprócz tych opcji, co mamy już w okienku zaklinania, już nic nie możemy więcej z tym fantem zrobić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...