Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Spec Ops: The Line

Polecane posty

Problem z tym "ponownym wczuwaniem się" jest taki, że cała gra jest identyczna, nie licząc końcówki. Dlatego nie widziaem sensu w rozgrywaniu całości od początku, tym bardziej, że wiedziałem, jak i co się stanie. Tym niemniej gra zostawiła bardzo (ale to bardzo) miłe wspomnienia. Jedna z tych gier, w których rozgrywka często mnie męczyła i niemal odrzucała od gry, bo ile można strzelać (!), ale potem następowało popchnięcie lekko fabuły do przodu i brnąłem dalej, żeby poznać losy bohaterów. Jedna z tych gier, o których mówi się, że są "dla fabuły".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś jest fanem "Jądra ciemności" i Josepha Conrada, to jak najbardziej może spróbować. To sympatyczna gierka (choć oczywiście nic wybitnego), tylko szkoda, że tak jedzie po schematach, jest mało urozmaicona, liniowa, a wybory, jakich dokonujemy w trakcie zabawy mają zerowe przełożenie na rozgrywkę.

Chyba czas już wreszcie zerwać z postgearsową konwencją i zrobić coś świeżego, w pełni wykorzystującego potencjał danego pomysłu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z tym "ponownym wczuwaniem się" jest taki, że cała gra jest identyczna, nie licząc końcówki. Dlatego nie widziaem sensu w rozgrywaniu całości od początku, tym bardziej, że wiedziałem, jak i co się stanie. Tym niemniej gra zostawiła bardzo (ale to bardzo) miłe wspomnienia. Jedna z tych gier, w których rozgrywka często mnie męczyła i niemal odrzucała od gry, bo ile można strzelać (!), ale potem następowało popchnięcie lekko fabuły do przodu i brnąłem dalej, żeby poznać losy bohaterów. Jedna z tych gier, o których mówi się, że są "dla fabuły".

Zgadzam się, jednak czułbym się źle, poznając inne zakończenia nie przechodząc gry od początku. Taki po prostu jestem, wolę nawet się pomęczyć, aniżeli iść na łatwiznę. Gra faktycznie nie posiada zachwycającego gameplay'u, jednak fabułą powala. Podobnie jest zresztą z serią Brothers in Arms - idziemy, flankujemy Niemców, bez żadnego urozmaicenia. Jednak osoba, która jest fanem serii i zaliczyła wszystkie części wie, jakie emocje potrafi wyzwolić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pogrywam sobie ostatnio w kupione za 30 zł spec ops i jestem niesamowicie zadowolony. muzycznie (tak tak tak tak takie gitarowe riffy to to czego potrzebuję w shooterach) i graficznie (co tu mówić, unreal wiecznie żywy) gra wymiata, a rozgrywka trzyma poziom - na wysokim poziomie trudności stanowi wyzwanie, ale przyjemne, kompani są inteligentni, jest pewna monotonia, ale na kontrolowanym poziomie, głównie przez różnorodność scenerii. ale to fabuła jest powodem dla którego warto zagrać, ponieważ nawet najbardziej wybredni nie będą zwracać uwagi na monotonię, kiedy będą zbyt zajęci oczekiwaniem dalszych losów bohaterów. polecam nie tylko fanom jądra ciemności czy czasu apokalipsy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra nie czytałem postów nade mną więc po prostu powiem co ja myślę o SO: The Line

Grafa może nie najlepsza, ale nie ona jest najważniejsza. Dźwięk jest dobry, ale najfajniejsze jest odbicie od shooterów takich jak CoD czy BF. Nie to, że coś do nich mam, bo obydwie serie lubię, ale Spec Ops jest... inny. Nie próbowano wybielać postępowań bohaterów - wojna to wojna, każdy jest draniem. No i bardzo dobra fabuła, której nie chce ujawiniać ;) Multi jest "takie se", ale nie dla niego gramy w SO. Jak dla mnie bomba, i chyba shooter roku 2012. Przynajmniej do singla

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna gierka oczywiście przede wszystkim dzięki fabule, która całkiem nieźle angażuje gracza. Szkoda tylko, że...nie do końca zrozumiałem zakończenie i o ile coś tam, coś tam ogarniam, to jednak wielu rzeczy pojąć nie jestem w stanie. Nie mniej jednak 20zł, które wydałem na nią 2 tygodnie temu w promocji gamersgate to śmieszna cena za taką grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co konkretnie umknęło twojemu zrozumieniu? :) Sekwencja z wyborem, kiedy dowiadujemy się, że Conrad nie żyje a spora część działań gracza jest napędzana przez fikcję tworzoną jego umysłem i możemy popełnić samobójstwo - choć wygląda jakby zabijał nas Conrad - czy ten późniejszy fragment, kiedy przybywają oddziały amerykańskie mające nas wyciągnąć z Dubaju? To drugie akurat da się bardzo prosto wyjaśnić syndromem stresu pourazowego jakiego doznał główny bohater gry, który niejako, przez tą decyzję, zastępuje Conrada w Dubaju jako te zły ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem ją 3 dni temu. Szczerze powiem, że nie do końca zrozumiałem fabułę, moze ze względu na niedopowiedzenia, ale dlatego przechodzę ją po raz kolejny. A także po prostu podobała mi się jako gra - szybka, intensywna, niewymagająca wielkiego myślenia, wciągająca. Za 4 dychy w Saturnach albo innych takich - jak dla mnie naprawdę warto.

Mam tylko taki problem - kupiłem grę z tym całym Fubar Packiem, przy odblokowywaniu kontentu na Steamie wpisałem klucz z instrukcji gry, a nie z ulotki omawiającej Fubar Packa (to, że tam jest kod zobaczyłem za późno <facepalm>). Niby to nie jest jakaś wielka strata, ale zawsze to jakieś bonusy do multi. Mogę jakoś jeszcze Fubara odblokować?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra fabuła, ciekawa i trudna ( jak dla mnie ) walka, mimo, że gra jest krótka, ja przechodziem ją ponad tydzień ( dziennie po 10 - 20 minut ) - tak właśnie podeszła mi najlepiej. I cenie sobie bardzo tą grę, może kiedyś jak będe miał możliwości, to wróce do niej, by sobie przejść raz jeszcze - a to jest jak dla mnie rzadkość, by do gier wracać po raz kolejny ( nie licze RPG, bo w nie to mógłbym grać i grać ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Black Shadow

Zakończeń jest w sumie

5, trzeba pogłówkować biggrin_prosty.gif.

Ja szukając na innych forach info o grze się na to natknąłem.

Szkoda, że wybory w tej grze nic nie zmieniają, nie mają wpływ na nic. A zakończenie można sobie wylosować jak w rosyjskiej ruletce (dosłownie). Szkoda, bo gra jako gra daje radę i można by jeszcze z niej wycisnąć przechodząc ją po raz kolejny (choćby na najwyższym poziomie trudności, ja na tym 3 ukończyłem ją w 4 godziny).

Strzela się fajnie, bronię są świetnie. Nie zastanawiasz się czy trzymasz pistolet na wodę czy prawdziwy karabin tylko brniesz do przodu. I przeciwnicy też brną do przodu. Na tym poziomie trudności co grałem bronie nam zadawały takie same obrażenia jak przeciwnikowi biggrin_prosty.gif Kochane AA12. Gorzej ze sterowaniem. Sprint i przyleganie do osłon to zły pomysł. Ile razy padałem bo mój heros robił nie to co trzeba...

Grę polecił bym grać na spokojnie. Ustawić sobie niższy poziom trudności aby się nie stresować, że po raz kolejny padamy. Po to aby cieszyć się fabułą bo to ona tutaj jest najważniejsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blik

Zaraz... pięć?! Jakim cudem? ^_^ Nawet jak sprawdziłem angielską wiki - klik - to pokazuje, że są tylko cztery endingi:

1) bohater popełnia samobójstwo - albo wydaje mu się, że zastrzelił go Conrad albo sam celuje w swoje odbicie w lustrze

2) przybywa pomoc i nasz kapitan może po prostu oddać broń

3) jak wyżej, ale otwiera ogień do żołnierzy i po załatwieniu wszystkich rzuca na radiu post-mortem one linerem ^_^

4) jak wyżej, ale w wyniku walki ginie i flashback pokazuje jego rozmowę z Conradem, która jako jedyna chyba uzasadnia dodatkowo tytuł gry

Nawet zerknąłem jeszcze na taką stronę, która teoretycznie powinna mieć wszystkie informacje dotyczące gry, ale niczego takiego nie widzę. Możesz rzucić informację czymże to piąte zakończenie może być/na czym ma polegać? wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie zakończeń kiedyś czytałem artykuł w którym pada stwierdzenie, że wybory od początku produkcji nie miały mieć wpływu na końcówkę. Miała być to tzw. iluzja wyboru przez którą gracz ma lepiej odczuć beznadzieją sytuację Walkera.

Zresztą jak się im przyjrzeć nie mają one zwyczajnie dużego znaczenia dla fabuły. Decyzja, którego z uwięzionych cywilów uratować była tylko wymysłem umysłu głównego bohatera. Zabicie przygniecionego agenta CIA ogranicza się tylko do ewentualnego skrócenia jego cierpienia.

Naprawdę podobał mi się również moment użycia pocisków fosforowych. W większości dzisiejszych gier gracz po prostu bierze moździerz i strzela do wszystkiego jak popadnie. Konsekwencje tego nie są istotne. Obraz wypalonych trupów daje mocno do myślenia. Dlatego gra nie oferuję w tym momencie wyboru, jak postąpić. Polecam obejrzeć tę scenę na yt. Walker sam stwierdza, że nie miał wyboru.

Warto również zwrócić uwagę na drzewa w późniejszych etapach gry, które pomimo faktu że znajdują się na pustyni, są pokryte liśćmi. Jednak gdy pójdziemy dalej i wrócimy, liście znikają.

Ciekawa jest również teoria, że bohater ginie na początku gry po rozbiciu się śmigłowca. Reszta to jakby połączeniem retrospekcji z wizją piekła/czyśćca (niech każdy sobie to tłumaczy jak chce).

Jeśli ktoś jest ciekawy jeszcze innych smaczków odsyłam tutaj.

Szkoda trochę, że Spec Ops The Line przeszedł bez wielkiego echa. Naprawdę warto przejść go dla fabuły. Smutne jest również, że taki Bioshock Infnite zostatnie prawdopodobnie nagrodzony wieloma nagrodami ze względu na super duper główny wątek, podczas gdy spec ops pozostanie w otchłani zapomnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BlackShadow

No chodziło mi o to, że albo zabija nas Konrad albo sami to robimy celując w lustro. Można przyjąć, że to jakby zakończenie 1a i 1b. Zależy jak na to spojrzeć. W jedynym my decydujemy (gracz) w drugim los (gra).

.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blik

Faktycznie, jeżeli rozpatrujemy ten konkretny typ zakończenia pod takim kątem to mogę zgodzić się, że istnieje ich pięć... ale szczerze mówiąc to bardziej kwestia podejścia a nie rzeczywistej zmiany. W końcu efekt końcowy jest taki sam ;)

@Czyczy

Ho-ho-ho, niezwykle ciekawy artykuł, który dał mi do myślenia i jednocześnie potwierdził, że szkoda iż gra przeszła bez większego echa. Jasne, gameplay nie był rewolucyjny, narzekania na multi także słyszałem, ale za historię twórcy powinni otrzymać jakąś nagrodę :D

Argumenty jakie podali za tym, że Walker tak naprawdę zginął w katastrofie helikoptera w sumie wydają się sensowne. W końcu gdy drugi raz dochodzimy do sceny znanej z prologu Walker zaczyna coś gadać o deja vu i graczowi może wydawać się, że uderza w czwartą ścianę puszczając oko do niego, ale co jeśli tak nie jest? Co jeśli jego świadomość odtwarza ostatnie chwile jego życia a potem po prostu śni co było dalej? Zresztą epilog, w którym Walker daje się ewakuować żołnierzom daje wskazówkę. Na pytanie jak udało mu się przeżyć odpowiada "Who said I did?" i może: a) chodzi mu o fakt, że nie przeżył jako ten sam człowiek tylko odcisnęło się na nim psychologiczne piętno albo b) faktycznie godzi się z faktem, że zginął i tym samym odjeżdżając z Dubaju de facto oddala się w zaświaty :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra zdecydowanie niedoceniona, ale tak to już jest - zauważcie, że 2K prawie w ogóle jej nie reklamowało, bo marketingowa mamona szła raczej w stronę Borderlands 2. Na pewno przed premierą nie domyślałem się, że pod względem klimatu i historii gra tak pozytywnie zaskoczy. Nie pomogło też, niestety, że wygląda na pierwszy rzut oka jak kolejny modern-shooter.

Możemy tylko ją zachwalać, żeby więcej ludzi kupiło, kiedy będzie na przykład w jakiejś promocji na Steamie i tak dalej. Sam mam nadzieję, że twórcy przygotują coś równie ciekawego w przyszłości, tylko że jeszcze wpadną na jakieś ciekawe pomysły związane z samą rozgrywką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto przeszedł Spec Ops: The Line, lub zamierza sięgnąć po grę, to polecam dwuczęściowy odcinek Extra Credits o grze. Wyjaśnia wiele, daje sporo do myślenia, a część 2 (ze spoilerami. Uwaga!) pozwala spojrzeć na fabułę z zupełnie nowej perspektywy.

SO:TL to moje GOTY 2012 ex equo z Borderlands 2. Takiej fabuły nie ma nigdzie indziej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie też jestem świeżo po przejściu gry. według mnie gra jest naprawdę dobra. może gameplay nie jest aż tak dobry jak w codzie czy bfie, ale gra się bardzo przyjemnie. grafika jest w porządku. pustynia, dubaj i ten wszechobecny piasek, burze piaskowe, robią niesamowite wrażenie i klimat. świetna muzyka. ciekawi bohaterowie. głos z radia! no jest masa rzeczy wybijających grę spośród tłumu. gdyby była chociaż na 10h, to dałbym 8/10, a tak oczko niżej.

co do fabuły, to jest znakomita.

według mnie walker oszalał w momencie gdy okazało się, że tym fosforem zabił cywilów. to była kluczowa scena kiedy patrzył się na tą spaloną matkę z dzieckiem, wtedy coś w nim pękło. powiedział tylko, żeby iść dalej. kompani od tamtej pory coraz dziwniej na niego patrzyli. początkowo uznali, że za wszystkim stoi radiowiec. mylili się, ale coś mi się wydaje, że konrad popełnił samobójstwo jeszcze zanim walker wyjawił swoim towarzyszom, że to on jest winowajcą (scena ze spalonymi żołnierami siedzącymi na krzesłach, ukaranymi rzekomo za niesubordynację). od tego momentu, walker świruje totalnie. zaraz po tej scenie napotykają dwóch wiszących facetów, a walker oznajmia swoim kompanom, że muszą podjąć decyzję kogo zabić. zdumieni koledzy pytają co on wyprawia, skąd to wziął bo przecież nikt nic przez radio nie mówił. i tak do samego finału.

zauważyliście też na końcu w epilogu, że kiedy przybywa po walkera ekipa, ma na głowie opatrunek, tak jakby po samobójczym strzale?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Spec Ops:The Line przesłem już dawno temu i już zapomniałem o tej grze.Ale przeglądając net natknąłem się na tą grę i mi się przypomniała.I niestety wróciły moje pytania o fabułę które do dziś nie mam odpowiedzi i mam nadzieje ze ktoś mi wyjaśni.

1.Semu Amerykańskie wojska lub FBI prowadziły wojnę z cywilami?

2.Semu Amerykańskie wojska lub FBI próbowało nasz zabić.

3.Semu generał Konrad popełnił samobójstwo?

4.Kim był ten facet bo niby to on za wszystkim stoił? (sensie w głowie głównego bohatera)

http://cloud-4.steam...F572B9C0A665C3/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Czemu Amerykańskie wojska lub FBI prowadziły wojnę z cywilami?

Amerykańskie wojska to oddział Konrada, który wbrew rozkazom próbował opanować sytuację na miejscu. Używali siły i dopuścili się wielu okropności, ale na etapie gry raczej nie prowadzą z cywilami wojny, zapewniając im względny spokój. "Wojnę" prowadzi natomiast oddział CIA, który chce doprowadzić do śmierci wszystkich w mieście, gdyż w ich ocenie zapobiegnie to destabilizacji regionu i prawdziwej wojny USA - bliski wschód.

2.Czemu Amerykańskie wojska lub FBI próbowało nasz zabić.

Amerykańskie wojska próbują nas zabić bo oddział Walkera już na samym początku gry wskutek nieporozumienia zabił wielu z nich i dlatego, że Walker pomaga CIA, które chce (bez jego wiedzy) wszystkich zabić.

3.Czemu generał Konrad popełnił samobójstwo?

Nie mógł poradzić sobie ze świadomością tego, do czego dopuścił się próbując siłą i wbrew rozkazom zaprowadzić porządek w Dubaju

4.Kim był ten facet bo niby to on za wszystkim stoił? (sensie w głowie głównego bohatera)

On za niczym nie stoi, do po prostu facet, IIRC "zwykły" dziennikarz, prowadzący radio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż wstyd mi się przyznać, że go kupiłem w letniej promocji i jeszcze w niego nie grałem. Jak przejdę 2 gry, które już zacząłem chyba się za niego wezmę, bo już dawno w fps z fabułą nie grałem, bo nie liczę go jako cs lub inne online shootery. Z tego co czytałem kiedyś w recenzji w CD-Action, to gra wydawała się dobra, więc jak ją zobaczyłem to kupiłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...