Problem ze stabilnością łącza

[luq92]

Witajcie.

Mój problem polega na restarcie routera (TP-Link TD-W8901G). Net działa dobrze, a za chwilę zaczyna zamulać i po paru sekundach gasną diody i sprzęt włącza się od nowa. Dzwoniłem do Netii i technicy mieli coś sprawdzić u siebie. Dostałem smsa, że u nich wszystko OK i nawet nie pojawili się u mnie żeby cokolwiek sprawdzić. Wydaje mi się, że router zaczyna padać. Nie mam jak sprawdzić na innym sprzęcie. Resetowałem go kilkukrotnie i nic nie pomogło. Mam rozumieć, że to wina routera? Czasem ma taką przypadłość, że wszystkie potrzebne diody palą się, ale ta od internetu nie chce. Tydzień temu przez całą niedzielę nie było neta. Najpierw męczyłem się, żeby dioda od ADSL zaświeciła, a potem ta od internetu jak na złość nie chciała zaskoczyć. Router mam około dwóch lat.

[edit]

Przyczyną może być piszczący zasilacz? Od jakiegoś czasu zauważyłem, że właśnie on wydaje dość głośny pisk.

[politan]

Skoro sprzęt sam robi restart to zapewne jego wina. Polecam sprawdzić na innym zasilaczu skoro z tym są problemy.

[luq92]

Właśnie próbuję załatwić jakiś zasilacz, ale troszkę dziwne, że router pracuje cały tydzień, a potem przez cały dzień nie chce zaskoczyć.

[luq92]

Pardon, że tak post pod postem, ale zauważyłem jedną rzecz. Obecnie mi rwie połączenie i gdy już jest OK, to speedtest wykazuje około 6 MB. Tyle miałem do tej pory i było OK. Tutaj moje pytanie. Czy jest możliwe, że linia nie daje rady i net zdycha? Kiedyś miałem 20MB i linia wyciągała max 13 i były podobne kwiatki. Po wejsciu w router na parametry linii jest informacja, że maksymalna przepustowość lini to max nieco ponad 6MB. Możliwe, że linia nie daje znów rady?

[politan]

Jeśli wpięli do jednej linii dużo użytkowników ostatnim czasem, to możliwym jest zerwanie w godzinach gdzie podłącza się do internetu więcej użytkowników.