Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WhitePrincess

Hollywood Undead

Polecane posty

HOLLYWOOD UNDEAD
rapcore & alternative rock & numetal
Hollywood%20Undead%20HUATPROMO2.jpg

ZESPÓŁ
? Jordan Terrell (Charlie Scene)
? Jorel Decker (J-Dog)
? Matthew St. Claire (Da Kurlzz)
? Dylan Alvarez (Funny Man)
? George Ragan (Johnny 3 Tears)
? Daniel Murillo (Danny)


Amerykańska grupa rapcore'owa założona w 2005 roku przez dwóch przyjaciół - J-Doga i Deuce'a (The Producer), do których później doszła reszta zespołu - Charlie Scene, Da Kurlzz, Funny Man i Johnny 3 Tears. Wydali swój debiutancki album, Swan Songs, we wrześniu 2008, a rok później pojawił się następny, zatytułowany Desperate Measures, zawierający nagrania koncertowe, trzy nowe piosenki, trzy covery i remiks utworu "Everywhere I go".
W 2009 roku, na skutek kłótni między członkami zespołu, grupę opuszcza Deuce. Na jego miejsce wstępuje Danny, razem wydają swój drugi oficjalny album American Tragedy. "Trójka" przewidziana jest na lato tego roku.

Hollywood Undead odróżnia się od wielu innych zespołów zapewne tym, że praktycznie cały zespół, oprócz gry na instrumentach muzycznych, śpiewa. W dwóch piosenkach ze Swan Songs, "Christmas in Hollywood" i "Dove and grenade" słyszymy całą ich szóstkę. Oczywiście to, kto aktualnie trzyma mikrofon, zależy od typu piosenki. Danny spełnia rolę Deuce'a - wykonuje refreny, Charlie Scene i Funny Man nierzadko stanowią duet w piosenkach "imprezowych" (Everywhere I Go, Comin' In Hot, No.5), choć temu pierwszemu przypadają też zwrotki "poważne" (Levitate, City). J-Dog zajmuje się szybkim rapem w wielu utworach (Been to Hell, Levitate, Sell Your Soul), natomiast Da Kurlzz od tego typu stroni - woli sobie pokrzyczeć (Been to Hell). Johnny 3 Tears najczęściej śpiewa w "poważnych" utworach, jak Young czy S.C.A.V.A. Swoją drogą, tytuł tego drugiego powstał z połączenia imienia córki Danny'ego (Scarlett) i Johnny'ego (Ava).

(Pisałam z głowy, niech fani mnie nie biją, jak coś pominęłam lub przekręciłam!).


Jeżeli chodzi o mnie, to moja przygoda z zespołem zaczęła się od filmiku prezentującego historię filmowej Jean Grey. Podłożony utwór od razu wpadł mi w ucho - Paradise Lost. Jak to mam w zwyczaju, "przeleciałam" kilka innych i stwierdziłam, że szału nie ma, żeby tydzień później molestować sprzedawcę w empiku z powodu ich płyt. Na początku nie tykałam nawet American Tragedy, jednak szybko ten fakt uległ zmianie. Co w nich najbardziej lubię? A nawet nie wiem. Może to, że mogę u nich znaleźć naprawdę różne utwory. Zaczynałam od Paradise Lost, cięższego Undead i Young, skończyłam na
i Everywhere I Go...

A co wam mogę polecić? Cóż, zamaskowana grupa facetów, śpiewających raz o życiowych sytuacjach, a raz o mieszaniu whiskey z tequilą nie każdemu przypadnie do gustu. Różne są typy, ale jeśli miałabym wybrać swoje ulubione piosenki to... jest to trudna decyzja. Oprócz wymienionych wyżej, z pewnością warte uwagi jest Sell Your Soul, Levitate i Been to Hell. Zresztą, gdybym tak miała wymieniać, to od razu mogę wrzucić listę piosenek z każdego albumu! Zapraszam do przesłuchania i własnego osądu! (;
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O miło, że ktoś zrobił o nich temat :) O Hollywood Undead usłyszałem już jakiś czas temu, wpadła mi w ucho piosenka Undead (świetna swoją drogą) ale jak to ja, nie sprawdziłem reszty. I teraz żałuję, bo jakoś dwa tygodnie temu gdy słuchałem mojej listy ulubionych piosenek na YT wypadł akurat HD. Coś mnie natchnęło i przesłuchałem reszty. Efekt? Od tygodnia płyta Swan Songs leży na mojej półce z innymi płytami. Przypadli mi do gustu bo po prostu uwielbiam mieszanie gatunków muzycznych (rock+rap czy rock+electro). Moje ulubione utwory to Undead, No. 5, This Love, This Hate.... kurde cała płyta jest świetna.

American Tragedy jeszcze nie posiadam, ale tyle co jej słyszałem to nie dorównuje Swan Songs. Chociaż Been To Hell jest epickie :)

Szkoda, że Deuce odszedł z zespołu, jego wokal był nieziemski i troche go teraz brakuje.

BTW. Szkoda, też że Da Kurlzz zmienił maskę. Nowa jest taka badziewna imo. Poprzednia była 1000 razy lepsza.... http://29flowerfan.weebly.com/uploads/8/8/...441435_orig.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z American Tragedy polecam jeszcze Lights Out czy Tendencies, jeżeli chodzi o takie "cięższe".

Ogólnie aktualne maski się pozmieniały. Jak dla mnie Da Kurlzza była i jest świetna, za to cieszę się ze zmiany tej u J-Doga, bo imho poprzednia była tragiczna. A teraz jeszcze dodali efekt "cygara" (tworzenie masek -

). No i podoba mi się też maska Danny'ego!

Zgadzam się - Deuce ma nieziemski głos. Strasznie żałowałam, ale po poznaniu przyczyny jego odejścia stwierdzam, że anielskość wokalu świętego z niego nie robi. Jego punkt widzenia przedstawia, a przynajmniej takie mam wrażenie, w

. Wkurza mnie - odbiła mu szajba, rozdzielili się. HU unikają tego tematu w interviewach, a on się panoszy jak pan i władca, robiąc karierę w swoim zespole 9Lives i wyzywając dawnych przyjaciół. Swoją drogą, nagrali ostatnio teledysk do utworu
. Jak dla mnie okej, ale bez HU to jakoś do mnie nie przemawia, choć piosenka zła nie jest.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hollywood Unded kojarzr glownie z utworu "We are", ktory na szalenie dlugo zakodowal mi sie w pamiecim. Z tego co pamietam, to podczas pewnej gali sportow walki jeden z zawodnikow przy tej piosence wchodzil do ringu.

Potem nieco bardziej zbadalem temat - zakochalem sie w utworze "Undead" (ktory chyba zostal nagrany nieco wczesniej...). Zdecydowanie ciezszy niz "We are", wiec nawet bardziej mi sie spodobal. Potem przyszedl czas na "Tear it up", od ktorego do dzis nie moge sie oderwac.

Sluchalem HU wiecej i wiecej, az stwierdzilem, ze moze i warto kupic ich plyte. Krazek nastepnego dnia kupilem i "Notes From the Underground" zajmuje miejsce na mojej polce chwaly.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...