Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TonyShade

Problem z kartą graficzną

Polecane posty

Witajcie,

Mam problem z grafiką. Mianowicie, po zainstalowaniu sterowników komputer wyłącza się. Po restarcie lub ponownym uruchomieniu pojawia się okno z zapytaniem w jakim trybie chcę pracować. Po wybraniu trybu normalnego, nadal się wyłącza. Działa jedynie na Ostatniej znanej konfiguracji. Po zalogowaniu okazuje się że sterowniki nie są zainstalowane.

Czy karta graficzna jest uszkodzona?

OS: Windows XP Home Premium (Service Pack 3)

Karta graficzna: GeForce 7300GS z chipsetem Nvidii (producent Palit)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A odinstalowałeś stare sterowniki?

Tak, odinstalowałem

Mam rozumieć, że wymieniałeś kartę?

Nie

yy Może Zasilacz za Słaby A Coś Jeszcze Przed Kartą Zmieniałeś? Powiedz Bo Mam Odpowiedź

Zasilacz raczej nie - 500W. Nic nie zmieniałem, jedynie miałem problem z kośćmi RAM - wyciągnąłem i ponownie włożyłem i wszystko było w porządku.

@MikaelDorren

Nie wiem, bo zawsze instalowałem najnowszy tj. 285.58 desktop (win32).

@up:

Sterowniki odinstalowane.

Posta poprzedzającego w całości nie cytujemy. Cytowanie całych postów też nie jest zbyt dobre. - MD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie chyba nie muszę pisać, abyś spróbował z jakimiś starszymi sterownikami. Te najnowsze niekoniecznie muszą dobrze współpracować z leciwą kartą.

Zasilacz raczej nie - 500W.

Co nic o nim nie mówi. Od mocy ważniejsza jest jego marka i model.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie chyba nie muszę pisać, abyś spróbował z jakimiś starszymi sterownikami. Te najnowsze niekoniecznie muszą dobrze współpracować z leciwą kartą.

Na stronach Nvidii pisze, że sterownik graficzny obsługuje 7300GS.

Próbowałem też z innymi sterownikami. Nic z tego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, no. Próbowałem już wszystkiego. Jestem zrezygnowany. Trzeba by wywalić tą starą grzałkę. Myślałem, że użyję jej jeszcze w starym pudle. Swoją drogą długo z nią pracowałem. Pozostaje sentyment. No ale... cóż.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...