Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Forumowicze o Sobie VI

Polecane posty

_No to zaczniemy od zbliżających się ferii 8) U mnie cudownie to nie wygląda: praca i akórat w tym czasie szkoła :? Całe szczęście, że intenieje coś co nazywamy "urlopem", a szkoła jak to szkoła - chodzić doń nie trzeba :D Mam nadzieję, że znajdzie się na ten czas co nieco śniegu na południu naszego pięknego kraju. Deska już z kurzu wyczyszczona, jeszcze zakupić nowe gogle, zebrać grupkę przyjaciół (jak to było w kabarecie TEY) iiii sru... jak nie będzie śniegu :P

_A Wy kochani? Jakie plany na zbliżające się dwa tygodnie lenistwa??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol...

Najbliższe dwa tygodnie to ewentualne próby zaliczenia tych czy innych przedmiotów, bieganie z indeksem i tak dalej.

A ferie? To jest taka instytucja? ;]

Z tego co pamiętam, a chyba się nic nie zmieniło, są ok. trzy tygodnie wolnego - tydzień sesji, tydzień wolnego, tydzień sesji poprawkowej. Z czego środkowy, wolny tydzień jest i tak na setki poprawek.

Jedyne co mam w planach, to dwu-trzydniowy wyjazd do Warszawy. :*

Reszta mi wieje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie już nawet nie chce się pisać o tak abstrakcyjnych rzeczach jak ferie :P W zeszłym roku to był jeden weekend pomiędzy kolejnymi zjazdami na uczelni, bo cała reszta była zwyczajnie zawalona robotą. A najbliższe dwa tygodnie tego roku, to jak Chim stwierdził - sesja, egzaminy itp. Przy odrobinie szczęścia (i cfaniactwa) ominie mnie sesja poprawkowa to i może będę mógł mówić o "feriach" w formie 3 pod rząd weekendów wolnych - o Bogowie, co za łaska :P A prawdziwie wolne będę miał jak se urlop wezmę - na kiedy planować te 2x po tydzień ? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

huh ja jako iż uczę sie na poziomie ponad licealnym i codziennie cośtam kombinuje, krzątam się, wynaturzam to z jednej strony nie mam ferii wcale a z drugiej to jak się postaram to mam cały czas :twisted:

ale niemało wariatów będzie miało ferie, i już zapowiedzili, że 'ja to musze bronx odwiedzić teraz' czyli naloty na mój domek będą częste. Pozatym może będę miał z kim biegać, wyciągnie się coniektórych do lasu, zeby płuca wypluwali ze mną.

Pewną sprawą są turnieje w PESa6 o ogromną stawkę, taką jak zwykle 'tytuł króla galaktyki i budyń' (choć szczerze to ja tam tylko o ten budyń walczę).

jest też plan zapoznania się z dwoma dziewuchami, ale to i tak predzej czy później dojdzie do skutku.

Tylko śniegu nie ma i nie można małolatom sanek kraść :( i rzucać im w twarz śniezkami z kamieniem w środku :( , ani obsikać bałwana :( dzieci będa cierpieć przez brak białego puchu napewno... szkoda dzieciaczków

->i zmieniłem se avka tej, sorry dla tych co mi tamtego obstrzelali ale ten mi się kurka diablopodoba yo :safe:

PS. DYS YS SPARTA

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eld się zakochał!!!

Ciekawe jak to jest że faceci żenią się z kobietami które ich nudzą nie mają wspólnych tematów do rozmów i przeważnie wiecznie się kłucą. Potem jak ktoś ma wielkie szczęście spotyka swoją idealną kobiete. Wiem coś o tym bo sam strasznie nudze się z żoną i kłótnie są na porządku dziennym, ale jakoś sobie nie wyobrarzam żebym mógł ją zostawić dla mojego wymarzonego ideału. Tak sobie myśle czy ten ideał naprawde będzie idealny czy po ślubie będą znowu te same problemy.

Na koniec popieram elda skoro z żoną jest mu aż tak źle i znalazł kobiete z którą jest szczęśliwy rozwód jest jedynym wyjściem.

Jeszcze jedno pamiętam jak za młodu ja i każdy inny gracz marzył o dziewczynie która zna się na komputerze i lubi grać w gierki. Ale tak naprawde kto by chciał żeby żona okupywała mu godzinami komputer zwłaszcza że większość stać tylko na jeden. Patrzeć jak gra to jest nudne wiem coś o tym bo sam kiedyś moją namówiłem na granie potem żałowałem choć czasem to były wspaniałe chwile świetnej zabawy we dwoje ale to rzadkość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_A Wy kochani? Jakie plany na zbliżające się dwa tygodnie lenistwa??

Zdecydowanie bardziej wolałbym gdyby miały być teraz wakacje. :P Ale z braku laku i dwutygodniowe wolne moze byc. :) Zamierzam leniuchowac na całego. :) Raczej nigdzie nie pojade, bo i sniegu nie ma, wiec narty w tym roku sobie ode mnie odpoczna. Moze sobie sprawie karnet na basen, bo jednak nie mozna caly czas siedziec przed kompem. :P

A 19 stycznia mam urodziny, wiec wypadaloby bym zakupil male co nieco i udal sie z kolegami w plener. 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, dzisiaj czwartek ale już teraz mogę podsumować mijający tydzień który wypił ostatnie soki ze mnie niczym wampir i do zera spadły moje chęci uczestniczenia w tym cholernym egzystencjalnym świecie...co nie znaczy że zamierzam popełnić samobójstwo :lol: :lol: bo nie zamierzam. Wracając do tematu...

:arrow: Codziennie od wtorku do piątku (czyli do jutra) klasówki, klasówki i jeszcze raz klasówki...W życiu mój mózg nie był tak przepalony...Jedynie chemie zawaliłem i mam 3 na półrocze... :x

:arrow: Jakiś cholerny kundel, taki mały wypierdek ugryzł mnie w mogę, byłem w lekkim szoku i dezorientacji, inaczej jego szczeka przywitała by się z moim butem...Aha, ja tego psa wcale nie sprowokowałem, po prostu podszedł z boku i mnie uchlał w prawą nogę. Na szczęście to tylko lekkie draśnięcie (miałem spodnie jeansowe, a pies trafił też na kieszeń, materiał cały). Musiałem zawitać na kilka godzin w szpitalu i mieć badanie. Na razie zastrzyku nie dostałem. Ale za to jaki przypadek widziałem, ludzie... szkoda gadać. Koleś jechał na rowerze po pijaku (wcześniej opróżnił całą butelkę wódki) i dostał ataku epilepsji. Efekt: gęba cała rozwalona, w szczególności nos.

:arrow: Rzygam już na tą całą sytuację polityczną i religijną w Polsce. Najlepiej, jak ktoś wcześniej powiedział - nie włączać TV, ani radia które ma ryja ani żadnego innego i nie czytać prasy.

:arrow: Pierwszy raz na pierwszej stronie szóstej części FoS'u...

I na koniec - dyslektycy i inni, korzystajcie z Mozilli, ma wbudowany słownik ortograficzny :lol: :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ferie? Może mi soę uda załapać trochę wolnego, o ile oczywiście wszystkie egzaminy uda mi się zać. A jak nie, to sesja poprawkowa i nici z wolnego :D Zresztą zaraz muzę się zatopić w zeszyciku i uczyć się, uczyć i uczyć! Ale coś wątpię w możliwość zaliczenia - 2 dni nauki to stanowczo za mało :) Jak coś, to się można zawsze pochlastać...

Good luck!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam, a chyba się nic nie zmieniło, są ok. trzy tygodnie wolnego - tydzień sesji, tydzień wolnego, tydzień sesji poprawkowej. Z czego środkowy, wolny tydzień jest i tak na setki poprawek.

Nie wiem jak tam u was, na UJocie, ale ja nawet przy uwzględnieniu poprawki mam chyba z półtorej tygodnia wolnego - całkiem sympatycznie, zapewne wrócę na ten czas do domu, trochę pomęczyć nowego kompa. No chyba, że w tym czasie w Krakau będzie się działo coś ciekawego, wtedy zostanę.

A tak przy okazji, kiedy urządzamy sobie następny T&R w jakimś akademiku? Olu, powiedz mi, czy twoja siostra nie jest przypadkiem obrażona za przejęcie jej pokoju na pewien czas? No i jak tam pani Sylwia, nie robiła potem jakichś szczególnych awantur? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ferie są fajne. Ładuję wtedy domowe potwory, oficjalnie zwane kochanymi dziećmi, do autobusu i wysyłam na obóz. Jakaż cisza w domu wtedy panuje. Gotujemy z żoną wielki gar żarcia typu fasolka po bretońsku, aby nie musieć stać codziennie przy garach i odpoczywamy. Dobrze, że nadchodzą ferie, bo ostatnio miałem ciężki okres, 6 tygodni urlopu, koszmar. Pierwsze trzy spędziłem jeżdżąc na szmacie po mieszkaniu oraz znosząc do domu wszelkiej maści artykuły niezbędne do zorganizowania „skromnych świąt”. Bo jak co roku święta odbywały się pod hasłem „nie kupujemy dużo, bo kto to wszystko będzie jadł”. W związku z tym drugą część urlopu spędziłem pochłaniając zgromadzone zapasy, które wystarczyłyby na wyżywienie pułku wojska. Do tego od świąt zaczęła się „przerwa w nauce” dla młodzieży szkolnej i co rano budziły mnie odgłosy, które żywo przypominały ścieżkę dźwiękową z jakiegoś horroru, ewentualnie filmu wojennego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ferii, to nigdy ic nie planuje. Tak samo bedzie w tym roku, chociarz milo by wyjechac gdzies do rodziny, czy cos. I tak pewnie wieksza czesc czasu spedze na spaniu. W ogole ten rok uplywa mi bardzo sennie 8) Wstaje o szostej, wracam ze szkoly wpol do czwartej, ide spac, budze sie o siodmej, obejze jakies wiadomosci, czy meczyk, cos poczytam i znowu spac. W miedzyczasie przerwy na kompa i posilek ;]

Pewną sprawą są turnieje w PESa6 o ogromną stawkę, taką jak zwykle 'tytuł króla galaktyki i budyń' (choć szczerze to ja tam tylko o ten budyń walczę).

jest też plan zapoznania się z dwoma dziewuchami, ale to i tak predzej czy później dojdzie do skutku.

Ja biore udzial w takich turniejach regularnie co tydzien, jako ze kolega wraca ze studiow. Z tej okazji bierze sie ekipe i robi nalot na dom tego biednego studenta w celu grania w PESa ;] A jak nas nie chce wpuscic, to w ruch ida gumowe paly ;] fachowo to sie nazywa 'nalotensolaren'

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... ferie. Fajnie, nie trzeba chodzić do szkoły, ma się więcej czasu dla siebie, bliskich, dziewczyny. Ale... no tak, zawsze jest kilka ale. Nie ma śniegu, więc ferie zimowe nie są już takie zimowe. Do szkoły nie idę, ale zostaje jeszcze praca. Dziewczyna pojechała do domu (Moskwa), więc sobie z nią nie "pohasam". Zostają bliscy. Niestety nie mam pomysłu, czym się z nimi zająć. Chyba będzie trzeba odkurzyć stare pudełka z Twisterem, Monopoly i Scrabblem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że napisanie posta na pierwszej stronie nowegoi tematu to lans, więc dodaje sobie niniejszym +25 pkt. lansu. ;)

Widać, że sesja się zaraz zacznie, bo nie mam czasu na nic poza nauką. Codziennie, od rana do 2 w nocy i nie ma, że boli. Krótkie przerwy na BSG 3 i lecimy dalej. W końcu trzeba się pouczyć skoro się tego nie robiło systematycznie. Nie jest źle, a można pomyśleć, że już za miesiąc koniec tej męczarni i jakiś okres przerwy - w parę dni w porywach do tygodnia. Bawią już mnie tak małe rzeczy, że dobre i to. Ogólnie skoro to jest nowy FoS, to może się przedstawie. CZeść jestem niko14 i jestem forumowiczem FA (Odpowiedz: "Cześć Niko!, witamy w grupie wsparcia" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym mieć ferie :(

W tym roku podczas tych zimowych mam wyjazd na zgrupowanie do Portugalii, z jednej strony dla mnie spoko, z drugiej nie. Będę sobie trenował i takie tam, ale na miejscu mam kogoś bliskiego :*

Generalnie, to w sobotę też lecę do Portugalejro, ale nie mam motywacji :P Tak posiedzieć sobie w domu i ponudzić się - tego potrzebuję, ale... nie mam czasu :) W ogóle to w szkole tańczymy poloneza już, bo 2 lutego studniówka, jakoś leci. Garniak już jakiś mam, brakuje ino butów, paska i skarpetek :D

Jako, że napisanie posta na pierwszej stronie nowegoi tematu to lans, więc dodaje sobie niniejszym +25 pkt. lansu.
wOw~~
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ferie, ferie, ferie... Dopiero za calutki miesiąc i jeden dzień. :P Ludu już się zbiera na granie w NWN przez sieć. :twisted: Ciepła herbatka, miły klimacik i sru do kompa.

Poza tym, to będę się wbijał do kolegów na partyjkę PESa. Podzwoni się do znajomych, a potem to już tylko kupić coś do picia i jedzenia. Man United już się rozgrzewa... :D

Dzisiejszy dzień jakoś tak szybko leci. Jeszcze niedawno wstawałem z łóżka...

Aras-> Nowy avek fajny. :]

Adijos!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ferie... wygląda na to, że do roboty nie będę miała nic, prócz rzecz jasna tak prymitywnych rozrywek, jak siedzenie przy kompie/czytanie i tych bardziej elokwentnych - jedzenie i spanie. W sumie dzień jak codzień, z tą drobną różnicą, że pora kładzenia się do łóżka i wstawania ciut się zmieni (dlatego z góry uprzedzam - nie umawiam się na żadne mecze, w HoMM3 chociażby, przed 16:30, a 16 już na pewno... i niech się zdarzy, że zapomnę komórki wyłączyć, a jakiś ranny ptaszek postanowi sprawdzić, co się z Jasią dzieje o godzinie 10 rano, to... -_-).

Ale, jak znam życie, nuda w końcu pchnie mnie do poszukiwania bardziej wyrafinowanych zajęć i nie wykluczam, że znów zacznę tworzyć płaskorzeźby w drewnianych ścianach. Na razie wychodziły dość toporne, ale trening czyni mistrza 8) Opcjonalnie spróbuję nauczyć się robić profesjonalne grafyty, wszak w ścianach dla odmiany gipsowych nie będę przecież rzeźbić.

Jedyne co mam w planach, to dwu-trzydniowy wyjazd do Warszawy. :*

O :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ferie ? Zacząć o nich rozmyślać, to mogę dopiero za jakiś tydzień - półtora, bo obecnie mam na głowie zalew wszelkiej maści sprawdzianów (półrocze już niebawem, więc to raczej standardowy zabieg). Szczerze mówiąc to nawet nie wiem, kiedy je mam XD Zresztą nic dziwnego, bo generalnie nic nie będę miał wtedy do roboty - za zimno na łapanie się jakichkolwiek robót na dworze, za ciepło i bez śniegu jak na zimowe sprawy (jeżdżenie na nartach, etc.etc.). Czyli standardowo - parę wypadów z kumplami, a poza tym duuuuuuużo spania i zaliczenie kilka pozycji gierkowych, np. Gothica, jak znajdę fundusze, aby go nabyć. Ogólnie bardziej niż na ferie, czekam na dłuższe dni, aby wreszcie nie być takim sennym ;]

Btw: zdaje się, że po raz pierwszy znalazłem się na pierwszej stronie nowego FoSu. Coś nowego, w wypadku 3 poprzednich edycji nie udawało się :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ferie ? Zacząć o nich rozmyślać, to mogę dopiero za jakiś tydzień - półtora, bo obecnie mam na głowie zalew wszelkiej maści sprawdzianów (półrocze już niebawem, więc to raczej standardowy zabieg). Btw: zdaje się, że po raz pierwszy znalazłem się na pierwszej stronie nowego FoSu. Coś nowego, w wypadku 3 poprzednich edycji nie udawało się :)

Ech...skąd ja to znam... cale 2 ostatnie tygodnie przebiegły pod znakiem nauki, a raczej ostrego nadrabiania i zaliczania (bo chory byłem wcześniej)ale jeszcze tylko jutro i... to i tak nie będzie koniec, ale przynajmniej będę wiedział o wszystkich moich ocenkach A ferie spędzę na spaniu, zaległych grach, filmach, forum CDA , wypadów z kolegami i spacerków z Tą Następną (bo Ta Jedyna to już niestety Jedna Z Wielu pozdro dla niej SORKI ZA PODWOJNY POST

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy post na FoSie... Witam!

Ferie, czyli czas na zrobienie tego, na co nie miało się czasu ostatnio. Przede wszystkim będę musiał odespać (tradycyjnie wchodzę w "pól-sen zimowy": od 21.00 do 11.00). Następnie zajmę się grami. Sesja (lub sesje, zależy od tego, czy przekonam nowych graczy) RPG, cała masa walk w bitewniaki (trochę LotRa, większość Konfrontacji) i na koniec zaległe produkcje komputerowe. Może znajdzie się jakaś książka. Tradycyjnie o szkole przypomnę sobie w ostatni weekend ferii...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_A Wy kochani? Jakie plany na zbliżające się dwa tygodnie lenistwa??

Ferie?! Człowieeku kiedy to bedzie :). Ja ma obecnie taki zapierdziu w liceum, że nie mam czasu myśleć o tak dalekiej przyszłości :). Ale żeby nie było, że na pierwszej stronicy za mało napisane to mogę sobie poprzewidywać co tam się porobi 8). Z tego co już wiem to pierwszego dnia wolności zapwiada się osiemnastka kumpla więc będzie bardzo dobrze na starcie :). Choć sobota może okazać się dość bolesna, ale mówi się trudno :P. Zapewne jeszcze ktoś bedzie miał jakąś osiemnastkę i może się skorzysta. Poza tym to dużo muzyczki, spotykania się z kumpalami i grania w CS'a :). Choć wiele może się zmienić to plus ou moin będzie coś w kole tego 8).

Pierwsza strona - jak powiedział nikoś (lansjer roku 8)) - lans :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pamiętam jak za młodu ja i każdy inny gracz marzył o dziewczynie która zna się na komputerze i lubi grać w gierki. Ale tak naprawde kto by chciał żeby żona okupywała mu godzinami komputer zwłaszcza że większość stać tylko na jeden. Patrzeć jak gra to jest nudne wiem coś o tym bo sam kiedyś moją namówiłem na granie potem żałowałem choć czasem to były wspaniałe chwile świetnej zabawy we dwoje ale to rzadkość.
A jednak lepiej dla mężczyzny, żeby jego kobieta przynajmniej interesowała się komputerami, ponieważ w ten sposób trochę łagodniej traktuje faceta, który dzięki niemu rozmawia z nią albo odwrócony plecami, wpatrzony w monitor, albo wysyła z bramki internetowej wiadomość na jej komórkę.

Sama jak nietrudno się domyślić dużo czasu spędzam przy komputerze, i nie ukrywam - barzdo lubię to robić, jednak już bardzo brutalnie udało mi się odczuć, co znaczy złe ustawienie sobie priorytetów "ktoś/komputer". I gdyby nie to, że to już na szczęście odległe wspomnienie, to zaczęłabym powoli rozumieć, o co chodzi tym wszystkim sfrustrowanym dziewczynom, które na forum zamieszczają swoje żale do płci męskiej jako takiej.

Ciekawe jak to jest że faceci żenią się z kobietami które ich nudzą nie mają wspólnych tematów do rozmów i przeważnie wiecznie się kłucą. Potem jak ktoś ma wielkie szczęście spotyka swoją idealną kobiete. Wiem coś o tym bo sam strasznie nudze się z żoną i kłótnie są na porządku dziennym, ale jakoś sobie nie wyobrarzam żebym mógł ją zostawić dla mojego wymarzonego ideału. Tak sobie myśle czy ten ideał naprawde będzie idealny czy po ślubie będą znowu te same problemy.
Pamiętaj, że często się zdarza, że inne oczekiwania ma się wobec partnera, a inne wobec osoby, z którą się planuje spędzić resztę życia. Czasami osoba, z którą świetnie nam się spędza czas, i która, jak nam się wydaje, potrafi przetrwać z nami wszystko, łamie się, gdy czuje, że zaczyna być z kimś dlatego, że musi, a nie dlatego, że chce(mimo, że "muszę", czyli małżeństwo, wzięło się z bardzo silnego "chcę").
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne to uczucie widzieć jak wszystko dookoła się wali. Teraz, niczym pająk, muszę odbudować zszarganą pajęczynę intryg... Jeśli jedna jedyna osoba z całego tego wariatkowa nie zwróci uwagi na wszędobylskie plotki, pomstowania i ogólny hałas, to myślę, że nic mnie nie powstrzyma... Zwłaszcza, że mam dla swej sprawy poparcie większości ciała pedagogicznego (jak to oryginalnie brzmi...), a nawet błogosławieństwo samego Ojca Dyrektora na "załatwienie sprawy". Dodam, że ten arcyciekawy człowiek miał na drzwiach kartkę z napisem: "Porzućcie wszelką nadzieję wy, którzy tutaj wchodzicie". Od razu go polubiłem.

Zauważyłem coś ciekawego - o ile moje poglądy są nieco radykalne, to większość ludzi się z nimi zgadza. Dorośli, normalni ludzie w pełni - jako ludzie - akceptują to co myślę bądź robię...

Ja wybiorę się na pewno do Warszawy, do biblioteki, by wśród starych tomiszczy znaleźć dowody sprzed kilkuset lat. W dodatku otrzymam trochę czasu do wykonania kilku niezbędnych prac i krótki odpoczynek od moich "towarzyszy"...

Myślałem o kwiatach. Jakieś trzeba dawać... Do głowy wpadł mi szatański pomysł - wręczenie jednocześnie róży Tudorów i Lancastrów... Dwie róże. Czerwień i biel... Wojna dwóch róż. I, niestety, kioskarz mnie zawiódł. Co takiego zrobił? Raczej czego nie zrobił - nie miał czarnej koperty. Kupiłem białą, cóż było robić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ferie?

A cóż to takiego? Aha, to ten dwutygodniowy okres w zimie, kiedy nie trzeba łazić do budy, tak? W takim razie pojawia się zasadnicze wręcz pytanie - gdzie jest ta zima?

Mniejsza jednak o to, zatwardziałym fanem sportów zimowych nie jestem (zdecydowanie wolę te letnie!), także dla mnie liczy się tylko to, że będzie wolne, a że nie ma śniegu, to nic - w końcu można pogiercować w nóżkę bez ryzyka wywinięcia orła na oblodzonym bosiku...

Co zatem będę robił? Pierwszy tydzień zapewne spędzę w uroczym Ustroniu - w Beskidach, gdzie zamieszkuje babka moja i inne tego typu osoby, a że tereny tam są naprawdę piękne, to pewnie zrobię użytek ze swego rowerka, jeśli oczywiście nic mu wcześniej nie odpadnie... ): Drugi tydzień to zimowisko także w Beskidach, ale już w innej miejscowiści, której nazwy i tak Wam nie zdradzę, bo po pierwsze i tak nie wiecie, gdzie to jest, a po drugie boję się najazdu... (: Anyway - będzie kupa znajmych, świrowanie bażanta, odwalanie jaj, rozmowy, śpiew przy kominku oraz kilka sesyjek Vampira w późnych godzinach nocnych.. To lubię!

Ogólną wesołość z nadchodzących ferii psuje mi tylko to, że zostałem z jedynką z fizy na koniec pólrocza, ale zmobiluzję się i wszystko ładnie poprawię, choćbym miał nie spać przez cały Luty... W każdym razie - damy radę! ;)

[...] w ruch idą gumowe pały

Nie wiem jak Wam, ale mi się to jakoś tak dwuznacznie kojarzy... Ale może jestem nienormalny! :safe: Poza tym kupiłem sobie nowe buty - szpanersko niebieskie - i w ogóle się lansuję! xD

Pozdrawiam! 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...