Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kretson

Gry sandboxowe

Polecane posty

Przejrzałem temat i z niedowierzaniem zobaczyłem, że temat dotyczący gier sandboxowych nie istnieje :huh:

Tak więc go zakładam. Otóż od dawna poszukuję dobrej gry sandboxowej typu singleplayer, jeśli multi to na pewno nie MMO. Niestety jak dotąd prawie nic nie znalazłem. Czy mógłby mi ktoś dostarczyć tytuł naprawdę dobrego sandboxa, najlepiej bez żadnej fabuły, lub z fabułą którą można całkowicie zignorować. Najlepiej również, aby się generalnie nie kończył.

I jakby ktoś pytał - w Mount & Blade od dawna jestem wielkim panem :happy:

Pzdr.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sprecyzowałeś gatunku, więc rozumiem, że wszystko jedno :)

Z mojej strony poleciłbym:

X3: Konflikt Terrański - space-sim, gra rewelacyjna w mojej ocenie, fabuła istnieje, ale ja nigdy jeszcze nie szedłem głównym wątkiem. Można robić co się chce i być kim się chce (żołnierzem, piratem, najemnikiem, handlarzem etc.) - tylko wiadomo, trzeba lubić latanie statkami kosmicznymi. No i trzeba pamiętać, że świat jest ogromny, ale w pewnym sensie monotonny (wiele lokacji, ale to wciąż przestrzeń kosmiczna).

Sid Meier's Pirates! - leciwy remake bardzo leciwej gry. Nie dla każdego, bo to gra dość specyficzna, natomiast spełnia Twoje potrzeby. Minus jest taki, że kiedyś się kończy (bohater się starzeje). Ale to i tak jedna z milszych produkcji, w jakie grałem.

The Saboteur - no tu już odrobinę na siłę - to gra podobna do GTA, także posiada fabułę i się kończy. Natomiast ma pewne cechy sandboxa - rozgrywa się w okupowanym Paryżu, który usiany jest niemieckimi zabudowaniami, które można niszczyć. Samo ich wysadzanie daje wiele frajdy i nie trzeba podążać za fabułą (fabuła co prawda odblokowuje kolejne miejscówki, ale i bez niej można się do nich dostać bez oszukiwania - wystarczy przebić się przez szlabany i uciec pościgowi). Generalnie sporo godzin fajnej zabawy (choć raczej dość jednostajnej, więc niekoniecznie może to trafić w Twoje klimaty).

I dołączam się do Minecrafta i Terrarii - obie produkcje są świetne.

Pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za propozycje.

Podsumujmy:

GTA, Saboteur itp. - klasyka, ale nie tego szukam, za duże ograniczenia (nie mogę nagle zostać sprawiedliwym, zacząć pracować w hot-dogerni itp.)

Terrania - jakoś mnie to nie przekonuje... ale może kiedyś spróbuję

Seria X - trochę temu mnie odżuciła, lecz to były te niemiłe czasy, gdy StarCraft miał brzydką grafikę, w Baldurze było za dużo dialogów :wink: Chyba czas do niej powrócić.

Dwarfsi - no coż... chcę, żebyście naprawdę wiedzili, że próbowałem, ale to już przegięcie. Może za parę lat.

Garry's Mod - Mógłby ktoś rozwinąć temat?

PS - Zna ktoś dobrą grę o Romerowskich zombie (oczywiście najlepiej sandbox) i czy ktoś ma info na temat daty wydanie Dead State?

Pzdr.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GMod sandboxem per se nie jest - to po prostu silnik do budowy... ustrojstw i mordowania się nimi nawzajem. Przy okazji całe mnóstwo modów RP, dodających przeróżne funkcje etc. etc. Bardziej niż gra określiłbym go narzędziem z opcją grania. Tym niemniej zabawka całkiem fajna, do której się regularnie wraca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja mógł bym polecić gre Haven and Hearth, gierka sandboxowa 2D, rozwijana przez dwóch studentów z zagranicy. Gra jest w fazie alpha, mimo to gra w nią ok. 600-900os cały czas, gra jest rozpowszechniona na cały świat, mimo że jest o niej cicho. Sam gram od roku, UWAGA wciąga i to niesamowicie. Twórcy tej gry idą z pomysłem i tworzą odzwierciedlenie tego w postaci 3D, o nazwie Salem.

Pozdrawiam

AterveS?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy nagle zapomnieli o Red Dead Redemption. Polecam gorąco. Fabuła jest, ale zawsze można mieć ją gdzieś i bawić się zabijając NPCków i patrząc na ich doskonałe reakcje po trafieniach (uszkodzenia ciała też są realistyczne, a nawet lepsze niż w Soldier of Fortune: Payback).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja mógł bym polecić gre Haven and Hearth, gierka sandboxowa 2D, rozwijana przez dwóch studentów z zagranicy. Gra jest w fazie alpha, mimo to gra w nią ok. 600-900os cały czas, gra jest rozpowszechniona na cały świat, mimo że jest o niej cicho. Sam gram od roku, UWAGA wciąga i to niesamowicie. Twórcy tej gry idą z pomysłem i tworzą odzwierciedlenie tego w postaci 3D, o nazwie Salem.

Pozdrawiam

AterveS?

Odpaliłem tylko trailer na ich stronie i już wiem, że w to zagram :] Dzięki :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie jednym z najlepszych sandboxów jest Wurm Online. Gram w to już od bardzo dawna i nadal niestety gra pozostaje bezkonkurencyjna... a szkoda, bo budowanie wiosek/ miast/ zamków/ zawiłych kopalń jest bardzo fajne, tak samo zresztą jak uprawa roślin czy budowa statków. To chyba pierwsza gra MMO, w której pojawiła się możliwość kształtowania terenu.

Wszystko jest stworzone przez graczy.

Tylko system walki pozostawia wiele do życzenia- to tylko patrzenie się na chat opisujący ruchy nasze i przeciwnika.

Trwają prace jednak nad nowymi modelami postaci i stworków wraz z animacjami ( teraz wygląda to tak sobie, animacji prawie nie ma, a każdy gracz wygląda tak samo, bez względu na to, jaką zbroję ma na sobie).

Czekam na Life is Feudal oraz Xsyon, tylko w tych tytułach jest obecnie nadzieja na dobre, sandboxowe MMO.

A sandbox z zombie - Project Zomboid, chociaż mi się po chwili znudził. Warto sprawdzić chociaż demo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Project Zomboid

To mi przypomniało o bardzo zacnej krzyżówce GTA z survival horrorem, zwanej Survival Crisis Z. Mamy dość sporych rozmiarów dzielnicę, dwie wrogie fakcje - SWAT i Rebels, a między nimi neutralni, oraz nieskończone hordy zombie i zarażonych. Można wykonywać losowe misje, można toczyć wojny między ugrupowaniami i przejmować ich teren (albo wysadzać ich siedziby w powietrze), można też skupić się na samotnym survivalu i poszukiwaniu zapasów w zrujnowanych budynkach. Osobną kategorią są misje popychające fabułę do przodu, które czasem mogą być naprawdę straszne (DZIECI). Przyłożono fajną uwagę do detali, np. twoi towarzysze od czasu do czasu gadają między sobą, a ich charaktery mogą być całkiem sprzeczne - mogą się wzajemnie pocieszać i wspierać, ale też mogą się nie znosić i cieszyć na śmierć drugiego.

A jak ktoś ma ochotę tylko na krótką rozrywkę, jest tryb arcade, czyli ty, twoja broń, i coraz większe hordy zombie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro sandboxy warto wspomnieć o wszystkich grach GTA-podobnych, jak to mówią:

- Just Cause 1 i 2

- Mafia 1 i 2

- Red Faction: Guerrilla

- Saints Row 1, 2 i 3

- Boiling Point

- Ojciec Chrzestny 1 i 2

- Total Overdose

- Driv3r

- Wheelman

- True Crime: Los Angeles i New York City

- Dead Rising 1 i 2

- Scarface

- 50 Cent: Bulletproof

- The Saboteur

I nieco mniej podobne - seria Assassin's Creed, Prototype.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy się liczy, ale była kiedyś taka gierka "Wing Commander: Privateer". W przeciwieństwie do "normalnych" Wing Commanderów, Privateer nie ma fabuły (znaczy, jakas niby jest, ale mało ważna) - jesteśmy tylko my, nasz statek, i kosmos z dziesiątkami planet i zleceń do wykonania. Rozgrywka jest dość schematyczna - wybieramy zlecenie z listy, odlatujemy, toczymy walkę z piratami, retrosami (tacy fanatycy, którzy uważają, że technologia to zuo) albo obcymi, wracamy, odbieramy zapłatę, naprawiamy (odpłatnie) uszkodzenia, kupujemy nowe wyposażenie, jeśli nas na to stać, wybieramy następne zlecenie, i tak w kółko. Na szczęście, dzięki typowym dla serii rozwiązaniom, jak choćby system uszkodzeń (ostrzał nie powoduje jedynie prostej redukcji paska HP, każde trafienie powoduje uszkodzenie jakiegoś elementu wyposażenia, który po kilku pociskach może całkiem wysiąść. Czasami kilka trafień w jakiś ważny sprzęt może nas, za przeproszeniem, udupić, nawet jeśli wszystko inne mamy sprawne), gra sprawia dużą satysfakcję i nie nudzi. No a poza tym, upgradowanie statku i wypróbowywanie nowych zabawek na przeciwnikach po prostu strasznie cieszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amigos, oglądałem o tym recenzje Spoony'ego - jego ulubiona gra po pierwszym X-COM, jeśli się nie mylę. W najbliższej przyszłości mam zamiar kupić na GOGu. Swoją drogą, ciekawie jak prezentowałaby się taka gra stworzona dzisiaj, jak by wyglądała i jak zapewne zostałaby okrojona. Z innej beczki - mój ulubiony "sandbox" to Skyrim, a zaraz po nim Terraria.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy się liczy, ale była kiedyś taka gierka "Wing Commander: Privateer"

Wolę Frontier i First Encounters :P

No a poza tym jest seria Battlecruiser, w szczególności dwie jej odsłony udostępnione za darmo - Battlecruiser Millenium i Universal Soldier. Co prawda osobiście polecam Battlecruisery tylko fanatykom, ze względu na BRAK. KOMPRESJI. CZASUUU!, ale są niezwykle sandboxowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do gier sandbox'owych to jednym z lepszych jest dla mnie "piracki":

Port Royale 2

Często do niej wracam, ciekawa i strasznie wciągająca gra, "pożera" całe godziny życia ;).

Innymi słowy jak do niej usiądziesz i Ci się spodoba, to praktycznie się od niej nie oderwiesz.

Takie bynajmniej mam wrażenie. Co tu dużo mówić, jak w każdej piaskownicy, tutaj też zaczynamy od zera do bohatera. Z tym że tutaj mamy swoją małą krypę i kilkanaście tysięcy kredytów na towary.

Systematycznie "kupujemy tanio, sprzedajemy drogo", a kiedy dorabiamy się własnej faktorii, dopiero zaczyna się zabawa, zwłaszcza że wtedy dla nas idzie już czysty zysk.

Oprócz tego gra ma nieźle rozbudowany system questów, a i w pirata można się zabawić.

Co tu więcej mówić-POLECAM!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialnym sandboxem jest seria mount&blade. Szczególnie polecam Warband, w którym jest multiplayer (nie dużo ludzi w to gra ale można z kolegą zagrać). Inną zaletą tej gry jest "modalność". Jest wiele modów usprawniających i nadających klimatu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

theMarianek Zgadzam się,Mount & blade to bardzo udany sandbox,a na multi w Warbandzie jest całkiem sporo graczy.

Z kosmicznych sandboxów moge polecić Space rangers 2.Gierka nie wygląda zbyt ładnie,ale naprawdę można poczuć wolność.Szkoda że bez trybu multi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sanbox sanboxem ale w chwili pojawienia się Minecrafta już nigdy nie będzie to to samo :D Jak dla mnie najlepszym sandboxem był TES III Morrowind. Do tego stopnia że przez 1\5 gry nie wiedziałem za co sie zabierać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...