Straszne początki z netią

[beequ]

Zamówiłem sobie internet 10mb z Netii w ofercie "Szybki Internet". Po ponad miesiącu w końcu przyszedł do mnie modem Netia Spot, a dzisiaj popołudniu została aktywowana usługa. Wszystko podłączyłem, ku mojemu zdziwieniu wystarczyło podłączyć kabel internetowy i już mogłem przeglądać strony.

Chciałem przetestować prędkość pobierania - wyszło 400kb/s... Potem nagle zaczęło mnie rozłączać, podłączać na kilka sekund i znowu rozłączać. Po jakimś czasie wszystko powróciło do normy i szybkość pobierania zwiększyła się do 1,5MB. Włączyłem pobieranie LoLa i wyszedłem z domu. Wróciłem po dwóch godzinach, klient oczywiście ściągnięty, a internet nadal włączony. Zadowolony usiadłem przed komputerem i zacząłem coś tam robić. I tu znów zaskoczenie, bo modem zaczął ponownie sam się rozłączać, a ta dioda z białej przeskakiwała na czerwoną i na odwrót. Teraz w końcu znów udało mi się jakoś go włączyć, ale pobieram pliki PO 60-120kb/s, co jest moim zdaniem śmieszne.

Moje pytanie brzmi: Czy w końcu wszystko zostanie doprowadzone do normy? Czy zawsze tak na początku jest?

[milu504]

Na Netię dużo osób narzeka, rozłączanie i niepełna przepustowość od zamówionej to standard... Ludzie z obsługi klienta są niekompetentni i zieloni jeśli chodzi o pomoc w rozwiązywaniu problemów. Polecam poszukać i przeczytać kilka tekstów na temat Netii na wykopie.