Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Vampire: The Masquerade - Bloodlines

Polecane posty

Tak żeby uściślić. Jesli ktoś będzie miał ochotę to Vampire oferuje widok i FPP i TPP także jak kto woli. Z tego co ja widziałem na filmikach (ta 700MB paczka) to zapowiada się gra któa znajdzie się w czołówce gier tego roku. Gdyby nie brak multiplayera to zajęłaby 1 miejsce w moim panteonie :)

A do tego stałem się szczęśliwym posiadaczem Radeona 9800Pro :P A teraz muszę zbierać na zasialcz :( a gra tuż tuż - premiera prazewidziana na 16.11

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vampire - The Masquerade: Bloodlines ujrzało blask księżyca! Stało się!

Teraz ta dyskusja nabierze na dynamiczności, mam nadzieję... Orientuje sie ktoś może, czy gierka ta, na 100% nieprzeciętna no i kamyczek milowy w historii przenoszenia oryginalnego Wampira: Maskarady (papierowego), pójdzie na mym skromnym sprzęcie? A propos: DżiForce 4 MX, AMD Athlon 1.7, 292 Mb RAM.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta w kilku slwoach, gra ma niesamowicie rozbudowana fabule i klimat, mnogosc mozliwosci stylow gry jest przeogromny, od zalatwiania spraw reka przez knucie i skradanie sie w mroku do rozwalania lbow siekiera i lamania karkow, wszystko oprawione grafika na widok ktorej krople sliny splywaja mi z ust... ale ja pisze w innej sprawie:)

wszystkie misie i inne misiaczki mam mały problem i mam nadzieje ze pomozecie mi go rozwiazac:) gram sobie w wampira bloodlines juz kilka dobrych dni zarywajac wieczory i doszedlem do momentu w ktorym zglupialem... ni to zagatka nie to nic, no ale przecodzac do meritum sprawy.

Rzecz sie dzieje na King's Street, jestem w kanalach gdzie mialem pomoc czlonkom klanu nosferatu wspierajacych Camiralle uporac się a raczej wypuscic ich z msc ich uwiezienia, jeszcze dokladnie nie wiadomo o co chodzi w kazdym razie jestem w kanalach i doszedlem do jakiejs stacji kontrolnej pąp.

jest tam lekko rozstrzaskany ale dzialajacy komputerek oraz jakas wajcha od pomp, takze przelacznik praduw pokoju na tylach a w sali wczesniej jakies 3 wielkie pompy i mam wrazenie czego bym nie zrobil nic sie nie dzieje, prosiilbym o wsparcie, moze ktos doszedl dalej?

ladnie prosze powiedzcie staremu maniakowi co robi zle

/dodam jeszcze ze jest to to zadanie ktore dostaje sie od "księcia Lacroixa" o pomaga w dojscu do kanalow anarchistyczny baron toreador z holywood./

jak ktos wie jak mi pomoc prosze napiszcie!!! ron86@op.pl

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slondze se skoro juz sie polawilo to pewne sie jus jakies poadniki lup solucjie porobily po sieci to se wez gogle i stszel wampile krewlines i mose cos wyskocyc. mose Nosferatu? Oni dobse skakajom. A tak na serio to pisz że normalnie człowieku. Jeśli jesteś dyslektykiem to chociaż STARAJ SIĘ napisać tekst dobrze. Naprawdę, istnieją Polskie litery takie jak Ż,Ź,Ó... Serio. A jeśli chodzi o problem to musisz odczekać, bo pewnie jeszcze nie wszyscy dorwali Wampirka. Ale na pewno co ktoś pomoże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak.

Przełącznik w tym pokoiku ustaw na "ON".

Teraz podejdź do tego uszkodzonego ekranu i włącz go.Pojawią Ci się do wyboru 2 opcje- Pump 118a i electrical.Ciebie interesuje ta pierwsza.

Po przejściu do ekranu pomp wpisz "pumps on". Najlepiej zrób sobie zaaraz przed tym save.Kiedy aktywujesz pompy biegnij jak najszybciej do tego miejsca pod ścianą, gdzie można się dostać do tunelu w którym jest woda i płyń nim prosto a na końcu w lewo lub prawo (obojętne).Musisz to zrobić na tyle szybko, aby pompa pompująca wodę nie odepchnęła cię w tym tunelu.

To powinno pomóc w rozwiązaniu problemu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos juz kupil te gre?? Z tego co widzialem to kosztuje cale 169 zl, a to wydaje mi sie lekka przesada. Zapowiedzi w CDA byly bardzo obiecujace, ale dopoki nie zobacze gry na wlasne oczy, raczej jej w ciemno nei kupie. Czy wydanie gry jest w jakikolwiek sposob ubajerzone?? (Arcanum i TOEE mialy swietne edycje premierowe).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem wczoraj w empiku. 169 zl za gre w opakowaniu DVD!! Chocby nie wiem jak genialna byla, to tyle za gre nie dam. Jak zejda do 79 to pomysle. (Deus Ex 2 tez byl drogi, a teraz jest juz za 79). Chyba tylko CDP potrafi ustalic rozsadna cene i przy tym wydac gre w estetyczny sposob. (Gry Cenegi: gra bez pudla - placisz za sama gre, szkoda tylko ze jedyne 130 zl - smiechu warte)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepach wysyłkowychj est po 139. Wersja identyczna jak ta dostępna w empiku. Gra jest naprawde warta tych pieniędzy, nawet tych 169 zł. ardzo ładne graficznie, klimatyczne, aprzedewszystkim - nie nudzi się. Da się w to grać całymi godzinami. Niestetu gra jest zabugowana, że hej. Przekłamanie graficzne, błędy z ekwipunkiem, do niedawna tej gry nawet niedało się ukońzyć (błąd z questem w jaskiniach pod Society of Leopold - całe szczęście niedawno wyszedł patch). Ale wszytkie te wady nie są w stanie zepsuć tej gry. Jest to mój pierwszy kontakt z WoD i musze powiedzieć, że był wyjatkowo udany i zachęcający do dalszych przygód w tym świecie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja powiem tak fabularnie gra naprawde nieprzecietna, duzo szczegolow ktore naprawde ciesza. niestety czasem mam wrazenie ze gra jest w pewien sposob liniowa. co do grafiki, jest ladna ale ze jest na silniku Source powinno ja to jakos zobowiazywac, a tu jak sie przyjrzec to jest to wszystko takie statyczne i sztuczne niestety :( w dodatku ma wieksze wymagania sprzetowe niz sam HL2 a wyglada gorzej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Apollyon

Przeszedłem dziś całą i muszę przyznać iż bardziej zabugowanej gry w życiu nie widziałem:( Pomogłem anarchistom i wyszedłem zo stawiając La Croix w budynku:) Jak myślicie kim jest ten taksiarz z ostatniego filmiku ? Czy to Kain? Co o tym myślicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się gra bardzo podoba. Co prawda jest liniowa, ale za to ilość różnych rozwiązań każdej (no może nie do końca) misji jest sporo. Pozatym fabuła jest bardzo fajna, a questów pobocznych jest naprawde sporo. Nie tyle co w morrowindzie, ale przynajmniej nie ma tu zadań typu "pójdź z A do B i zabij C". Szkoda że jest niedopracowana, i tak wolno działa. A propo. Jak ustawie wszystkie ustawienia grafiki na maksa to levele mi sie szybciej wczytują :D Co z tego że jak jest troche więcej przeciwników to sie prawie nie da grać :) Przynajmniej nie zasypiam przy loadingach. Osobiście odniosłem wrażenie że jakieś małe to L.A. :? A co do klimatu to chyba najlepsza część gry :D Chyba na mówie kumpli co byśmy to zaczeli grać w wampira papierowego jeżeli mówicie że ma lepszy klimat :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Apollyon

Nom... Klimat, dawno nie było gierki tak klimatycznej i jest to chyba jeden z największych plusów tej gry. Nawiedzony hotel po prostu "wymiata", moim zdaniem zasługuje na tytuł "lokacji roku", ewentualnie "najlepszego questu roku":):):)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apollyon! Twe słowa to bluźnierstwo! Lokacja roku? Śmiechu warte! Najlepszą lokacją tego roku jest Sierociniec Shawebridge z Thief 3! lokacja jest niby pusta a jednak... wiesz że ktoś tu jest. Wszechobecne cienie, czyjś śmiech za twoimi plecami, dziwny zielony płomień w kominku. A potem pacjenci. Pacjenci z domu wariatów który był fundamentem tego sierocińca. wciąż jak sobie przypominam tą lokacje, dziwny dreszcz przepiega mi po plecach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Apollyon

Heh... Drogi Elven Blade!!! W Thiefa 3 nigdy nie grałem, co może jest błędem, ale czekałem na odpowiednią okazję by móc zacząć. Skoro tak bardzo polecasz tę lokację, to myślę, że warto zagrać i ujrzeć ją na własne oczy... Pisałem ten post korzystając z mojego doświadczenia, ale wszystko może się zmienić:):):) A Vampire przechodzę po raz 4 Malkavianem ( grałem już Brujah, Tremere, i Nosferatu), ale Malkavianem gra się chyba najciekawiej... Fakt, że z początku mogą trochę irytować opcje dialogowe, ale do wszystkiego da się przyzwyczaić...

Czy dostaliście się do (chyba) klubu nocnego w Santa Monica? Nie chodzi mi o Asylum, ale o taki, do którego prowadzą schodki w dół, a żeby się dostać do niego trzeba powiedzieć coś przez domofon:) POMÓŻCIE:):):)

P.S. Filmy z martwej maski wymiatają:):):):)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dostaliście się do (chyba) klubu nocnego w Santa Monica? Nie chodzi mi o Asylum, ale o taki, do którego prowadzą schodki w dół, a żeby się dostać do niego trzeba powiedzieć coś przez domofon:) POMÓŻCIE:):):)

Hmmm o ile dobrze Cię zrozumiałem, to mówisz nie o klubie nocnym, ale o mordowni pewnego doktorka :D A jak tam się dostać? Hmmmm [uruchomienie pamięci......loading.....done!] aaaaa już wiem - to jest quest, który polega na odnalezieniu zagubionej owieczki. Quest otwierał się po zakończeniu zadania Thinned Blood - dostawało się go od Arthura w Bail Bonds. Chodziło o znalezienie zaginionego łowcę. Idziesz do budynku gdzie mieszka Mercurio, i wchodzisz do apartamentu #1. Tam odnajdujesz pare przedmiotów. Zgarniasz tam kluczuk i idziesz do zakładu Tatoo, tam odbierasz telefon i zostajesz umówiony na maleńką operację plastyczną :twisted: Bzykasz domofonem i wchodzisz do środka :D a dalej to już opowieść na inny termin... :D good luck

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gierka bardzo bardzo dobra, ma swoj klimat, questy i lokacje w ktorych nam przyjdzie grac, maja swoj charakterystyczny urok i klimat. Wciaga na calego, to ze ma pewne bledy i niedociagniecia, to jakos znikaja one w calej tej hostori, kilka rozwiazan questow, co niektorych, ale ogolnie dosc liniowa. Jednak tak jak mowilem grajac w nia raczej tej liniowosci sie nie czuje... Z calej gry niezapomne chyba do konca zycia misji w nawiedzonym hotelu, mimo ze nikogo nie bijemy, duzo strachu i adrenaliny :P, druga misja to ta z wilkolakiem... :D

Jako ze jest malo produkcji o Vampirach, stad kazdy kto sie chociaz troche interesuje napewno siegnie po ta gre, sam ja polecam, sa bledy, silnik source troche jednak niedopieszczony, ale jako ze jest to pierwsza gra na jego licencji, moze byc jeszcze troche nie okielznany, stad takie szarpania, w sumie nie widzialem jej plynnie dzialajace na naprawde mocnym kompie, mimo zabawy z detalami i rozdzielczoscia... Jednak w chwili obecnej chyba nie ma ciekawszego silnika...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, na mnie ta gra równierz zrobiła nie małe wrażenie. Owszem, przy hotelu to się można było wystraszyć, ale w tamtym szpitalu (w Downtown) to mało brakowało a bym w portki puścił. Też z nikim tam się nie walczyło, ale napięcie i groza było takie, że... trudno opisać. Mijając każdy kąt i zakręt bałem się, że ktoś na mnie zaraz wyskoczy.

Szczerze mówiąc to VtMB to był mój pierwszy horror i naprawdę, tego czasu spędzonego przed tą gierką nigdy nie zapomnę. Po prostu znakomite połączenie mrocznego klimatu grozy ze znakomitym systemem (karty postaci) RPG. Jej, żeby naprawdę dostrzec świetność tej gry to trzeba ją przejść przynajmniej ze dwa razy, różnymi postaciami, na różne sposoby. A sposobów bywa, że jest naprawdę mnóstwo.

Jeszcze apropos wilkołaka... dla mnie nie było to aż takie straszne, a dlatego, że cały czas używałem Celerity i po prostu byłem szybki, a biedny wilkołaczek nie mógł mnie dogonić. Wiem, mogłem wejść i starać się ukryć w domku nieopodal... ale po co? :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marmach

Bloodlines to RPG prawie doskonałe. Bo... tworzy niemal idealną iluzję świata, powoduje, że teraz każdego podejrzewam o Spokrewnienie :P

A wykreowany świat jest niesamowicie klimatyczny... chodząc po ulicach człowiek niemal brudzi sobie nogi wodą z rynsztoka... :P Dorzucić należy też doskonałe dialogi i genialną mimikę postaci, co zresztą wywodzi się z HL2.

Cały ten klimat podkreśla, jakby ją określić, brudna i ponura muzyka- parę kawałków zgrałem sobie do słuchania, ba, nawet (jako, że trochę muzyki robię) jest inspirująca...

Dla zainteresowanych jest też trochę humoru, głównie czarnego, a w wykonaniu "growego" Jacka- koszarowego. No i rozbrajające zakończenie :D

Wad Bloodlinesów można wymienić wiele: bugi, gigantyczne wymagania sprzętowe przy wspaniałej- acz nieproporcjonalnie- grafice, długie loadingi, małe obszary miejskie (choć nierozumiem zarzutu co do ich wyludnienia! przecież akcja dzieje się w nocy!)... Bledną one jednak przy całym geniuszu tej gry. Jedyne co mnie naprawdę wkurzyło w Wampirze, to momenty, takie jak przebijanie się przez kanały do nosferatów- kiedy trzeba zabijać masę wrogów i sprawdzać kolejne odnogi korytarzy, a to jest nużące.

Ogólnie rzecz biorąc... dla tej gry opłacało się dokupić 256MB RAMu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechodze ta gre od jakiegos czasu (jestem w zasadzie na samym konce, wszystkie questy poboczne ukonczone, raczej niczego nie pominalem, dla ksiacia robie quest o profesorach (tuz po znalezieniu sarkofagu)). Gra jest genialna. Wspanialy klimat, ciekawe questy. Dodatkowe opcje dialogowe zaleznie od umiejetnosci (perswazja, uwodzenie, finanse, zastraszanie i dla Ventrue (ktorym, a wlasciwie ktora :) gram) dominacja) pozwalaja na ciekawe akcje. Opcje dialogowe niektore po prostu rozwalaja (aluzje jak w falloucie), po prostu trzeba przejsc. Radze sejwowac przed rozmowami, bo czesto nie moglem sie oprzec zeby wybrac najbardziej odjechane opcje. Klimat jest po prostu zaje@@@isty. Najpierw ten salon gdzie koles odcina ludziom czlonki, szpital z kostnica i ciekawym sposobem krwiodawstwa :), wreszcie ten horror z tymi potworkami. Jak pierwszy raz wchodzilem do studia i nagle jeden wyskoczyl na mnie z drzwi to autentycznie sie przestraszylem (Bloodlines jest miejscami tak stresujacy jak Aliens vs Predator 1 czy nawet System Shock 2). Zdarzaja sie co prawde wkurzajace questy (przechodzenie przez kanaly zeby odnalezc Gary'ego, quest w Grout's Mansion czy tez more fun with pestilence). Dokuczac moze liniowosc, jednak podejrzewam ze beda choc niewielkie zmiany gdy bedziemy grac innym wampirem (cos czuje ze po Ventrue wybiore tym razem wojowniczego Gangrela). Jesli chodzi o grafike to mi nie przeszkadza. Gram na Radku9800Pro na 1024x768x32 przy 2 krotnym AA (wlaczony temporal) i 2 krotnym Anizo. Czasem zdarzaja sie buraki graficzne, co ciekawe na GF6800LE mojego brata ich nie ma :P. Co do bugow to jest w miedzy czasie kilka, raczej malo dokuczliwych, dopiero teraz nadzialem sie na wyjatkowo glupi - mam tych dwoch zabojcow w Chinatown ktorzy chca klucze od skrytki. Jesli ich pogodze to sa happy (jeden spiewa Reunited, czy jakos tak) a w quest logu pisze ze ich zabilem. No i na sam koniec cukiereczek - muzyka. Wpadasz do lokalu a tam gra Tiamat albo Ministry. Po prostu masakra. Jak dla mnie 11/10. Polecam zajrzec do folderu: Vampire/Sound/Music/Licenced/ - jest czego posluchac. (Bylem na prawde zdziwiony, nie wiedzialem, ze dali taka muze przed graniem). Co prawda nie jest tak dobry jak soundtrack Quake 1 Reznora, ale i tak jest jednym z najlepszych jakie slyszalem. Podsumowujac: genialna gra, w ktora trzeba zagrac. W moim prywatnym rankingu plasuje sie bardzo wysoko - gdzies kolo Fallouta, Tormenta i System Shock'a. Duzo lepsza niz inny niedawno wydany RPG w konwencji FPS - DeusEx2. Zal tylko Troiki, miejmy nadzieje ze chlopaki znow sie zejda i zaserwuja cos bajerandzkiego.

PS. Gra przeznaczone wybitnie dla doroslych, ponizej 15-16 lat nie polecam.

PS/2. Czyz VV nie jest slodka :) :?:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Sądząc po postach na tym topicu, Vampire the Masquerade: Bloodlines to świetny, mroczny RPG... Grałem w VtM: Redemption, i muszę przyznać, że moje wrażenia z tejże gry są jak najbardziej pozytywne. Chętnie zagrałbym w Bloodlines, ale ta cena... Cóż, bogaczem to ja nie jestem, wystarczy wspomnieć, że CDA pochłania lwią część mojego kieszonkowego ;). A pirata kupować nie zamierzam - bo to nieładnie ;). Pozostaje mi liczyć, że kiedyś CDA da pełną wersję :D. Dali trzy części Legacy of Kain, dali Redemption, więc jest nadzieja na kolejną grę z wampirem w roli głównej :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie wróciłem do Vampire Bloodlines... Zgodzę się, że strasznie zabugowana to gra, lecz klimat jest po prostu powalający. No i te dialogi! I mnogość rozwiązań! Super! Jeśli wybaczy się grze te wszystkie bugi (ileż razy ja blokowałem się w drzwiach... kiedyś winda nie chciała się uruchomić...) to można się świetnie bawić.

Topic jest od dłuuuższego czasu martwy (jak bohaterowie gry :) ), więc może go wskrzesimy? Jakie są Wasze ulubione klany?

Oto moje:

:arrow: Gangrel - sercem najbliżej mi do tego klanu i ich filozofii życiowej (można użyć tego słowa w przypadku istoty nieżywej? :) ). Poza tym w Redemption uwielbiałem Erica (szkoda, że tak szybko odszedł)

:arrow: Malkavian - za wprost genialne dialogi! Nieźle można się przy nich uśmiać no i wystawić swoją znajomość angielskiego na niezłą próbę :) "Spiders web of computation needs repair"

:arrow: Tremere - bo Traumaturgia jest fajna!

Jak znów przejdę grę, to chyba wezmę się za Brujah lub Ventrue.

PS/2. Czyz VV nie jest slodka :) :?:

VV jest naprawdę urocza :) Chyba nawet lepsza niż Therese/Jeanette :) Aha, Piesek Leszek Rules! Człowiek Biegunka też fajny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...