Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Bastion

Polecane posty

*nobody cares*

A tak poważnie, to o ile warstwa graficzna jest naprawdę przyjemna, o tyle system walki... A nie czarujmy się, o to w grze się rozchodzi - jest fatalny. Być może grałem w zbyt wiele tego typu tytułów, by zadowalać się byle czym, ale autorzy się nie postarali.

Osobiście nie jestem zachwycony, akurat zapchaj dziura między kolejnymi streamami meczy LoLa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się ta gra bardzo podoba, i jest kolejnym (po Limbo) dowodem że w grach nie jest najważniejsza grafika i nowinki techniczne, a klimat. Początkowo gra nie za bardzo mi się spodobała: ot biegamy siwym kolesiem po jakichś dziwnych mapach i machamy przerośniętym młotkiem, nic specjalnego. Później jednak jest coraz lepiej. Od razu należy pochwalić grafikę. Ręcznie malowane krajobrazy surrealistycznego świata prezentują się naprawdę doskonale. Podoba mi się też pomysł z narracją w postaci starszego gościa który cały czas komentuje nasze poczynania. Tak jak pisałem, początek jest nudny, ale z czasem gra staje się coraz lepsza. Dostajemy między innymi dostęp do tytułowego Bastionu, czyli naszej bazy z której możemy przenosić się w dowolne miejsce na mapie, budować budynki np. do ulepszania przedmiotów, rozmawiać z uratowanymi ocalałymi itd. I mimo że gra praktycznie sprowadza się do zwiedzania kolejnych krain, walki z potworami i zbieraniem kryształów do odbudowania bastionu, to klimat jest genialny. Podczas gry m.in. zwiedzamy różne miejsca zniszczone przez nieznany kataklizm, znajdujemy przedmioty ze starego świata, i po powrocie do bazy możemy usłyszeć ich historię od starszyzny i wiele więcej. Właśnie poznawanie historii jest dla mnie największą zaletą gry.

Tak więc odwrotnie do moich oczekiwań, Bastion okazał się całkiem fajną grą (w przeciwieństwie do totalnie spartolonego From Dust, długo będę żałował tych 15 euro...), i polecam wszystkim tą produkcję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile zajmuje przejście głównego wątku tej gry?

Na to pytanie nie jestem jeszcze w stanie odpowiedzieć, bo sam gry nie przeszedłem.

Poza tym, to gra bardzo przypomina h`n`s czy raczej action RPG?

Ani jedno, ani drugie. Gra to raczej typowa gra akcji w której biegamy herosem, walczymy z dużą liczbą przeciwników, robimy uniki itd. Dialogów jest raczej mało i występują praktycznie tylko w przerywnikach filmowych i w bazie. Rozwój postaci jest maksymalnie umowny i uproszczony: niby zbieramy expa za moby, ale awans na wyższy poziom zwiększa tylko ilość punktów życia i odblokowuje dodatkowy slot na umiejętność pasywną (o ile mamy odpowiednią budowlę w bastionie). Nie ma tu karty postaci, atrybutów, drzewek umiejętności itd. Jeśli liczysz na kopie Diablo albo Torchlighta to lepiej od razu daj sobie spokój, bo rozgrywka w ogóle nie przypomina tych gier, to raczej prosta gra akcji nastawiona na klimat i przyjemność z odkrywania historii świata, a nie stawiająca na rozwój postaci.

Czy oprócz kryształów jest jakiś inny ciekawy loot do zebrania typu miecze, zbroje i takie tam?

Zbroi nie ma, przynajmniej ja nic nie znalazłem. Co do broni: losowego lootu jak z Diablo nie ma. W jednym momencie możemy korzystać z dwóch broni, przypisanych pod klawisze myszy, a samo uzbrojenie zbieramy podczas gry, nie jest ono jednak losowe (jest to poniekąd część fabuły). Broń możemy zmieniać tylko w bastionie, i po wybudowaniu odpowiedniego budynku możemy ją dodatkowo ulepszać i dodawać jej nowe właściwości np. zatrucie do miecza. Broni nie jest dużo, i jest to raczej standard: wielki a powolny młot, miecz, łuk itp. Dodatkowo możemy jeszcze zbierać "skille", które albo dodają nam dodatkowe ciosy do danej broni (np. wir do młota), albo same w sobie są kolejną bronią, jak granaty czy miny. Jednak jeśli marzycie o zbieractwie rodem z gier h'n's, to zapomnijcie, gra nie posiada nawet porządnego ekranu ekwipunku, a co dopiero lootu do zbierania.

Wszystkim którzy zastanawiają się nad zakupem polecam sprawdzić najpierw demo, czy spodoba wam się taki model rozgrywki. Gra jest dobra, ale niepotrzebnie była reklamowana jako Action RPG i gra w stylu Diablo, bo z takimi tytułami akurat Bastion ma niewiele wspólnego. Co nie znaczy że jest złą grą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorąco zachęcam do zagłębienia się w baśniowy świat Bastionu! Gra jest absolutnie warta każdej wydanej na nią złotówki. Walka faktycznie to nie żaden przełom, ale tę grę tworzą historia, klimat i grafika. Bastion niesłychanie wciąga!

A jeżeli któryś z Forumowiczów chciałby zagrać w Bastion z polskimi napisami, zapraszam do ściągnięcia mojego tłumaczenia. Wszystkie szczegóły dostępne są tutaj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukończyłem grę. Kapitalna produkcja. Tak jak juz wspomniano wyżej, magiczna. Na początku jednak się zwiodłem. Dziwne sterowanie, taki sobie gameplay... ale okazało się, że warto dać Bastionowi szansę - sterowanie jest dobre, wystarczy się przyzwyczaić. Natomiast fabuła jest bardzo ciekawa, głównie dzięki opowiadaniom narratora. Soundtrack to mistrzstwo świata. Ogólnie dałbym 9+. Dla mnie niezależna gra roku 2011 (na pc, bo na xa wyszła chyba dużo wcześniej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TuComix

No nie wiem czy sterowanie jest dziwne, testowałem wszystkie trzy jego możliwości: to a'la Diabolo, WSAD+mysz, pad (najbardziej odpowiadała mi druga opcja, oczywiście po pewnych przetasowaniach w klawiszologii) i jakichś dziwności nie zauważyłem :)

Co do samej gry to kupiłem ją w świątecznej promocji i nie żałuję wydanych pieniędzy, ani kilku straconych godzin przed kompem. To co mnie urzekło to ciekawa fabuła opowiadana (w trakcie rozgrywki) przez najjaśniejszy punkt: narratora; grafika, która pokazuje, że gra może być ładna bez zbędnych wodotrysków i soundtrack, który z miejsca stał się moim ulubionym (spychając mojego poprzedniego faworyta Fable: The Lost Chapters na drugie miejsce).

Podsumowując: to bardzo ciekawa i dobra gra, w którą warto zagrać.

P.S.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra wciąga jak bagno, aczkolwiek dla mnie jedyne i słuszne sterowanie w niej opiera się na padzie. Na klawiaturze same kur...czaki cisnęły mi się na usta, ale szybko sięgnąłem po moją niezawodną esperanzę + emulator pada od xbox (bez niego nie chciała działać :P). Coś więcej napiszę po przejściu, bo na tę chwilę wiem, że klimat baśniowy oraz wspomniany kilkukrotnie narrator plus niezobowiązująca rozwałka to jest to, czego mi było akuratnie trzeba ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy poziom trudności jest taki za niski wink_prosty.gif Czasem trzeba się nakombinować, żeby nie zginąć, a ma się dwa życia na misję. Miksturki życia, czy studnie też za często nie występują. Oczywiście nie jest to poziom trudności z Inferno mp10, ale nie jest za łatwo, zwłaszcza, kiedy pojawiaja się

strzelające seriami kakrusy, wirujące moby, do tego spowalniające poduchy i ptaki...

Bardzo podoba mi się narrator, grafika jest przyjemna, muzyka całkiem przyzwoita. To dobra gra na leniwe popołudnie, kiedy na nic poważnego nie ma się ochoty. Ot, pykadło, ale bardzo dobrze zrobione pykadło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyka przyzwoita? IMO jeden z genialniejszych soundtrackow, który swietnie wpasowuje się w klimat gry i nie powiedziałbym, ze gra jest niepowazna. Polecam dojść do końca + zrobić wszystkie sny, aby poznac calosc historii. Pykadlo? Pff, pykadlem jest wlasnie gra, która ma inferno mp10 ;-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narracja jest bardzo fajna, art-design też, ale gameplay słaby, nie trzyma przy monitorze i nie pozwala zanurzyć się w świecie gry. Generalnie ładna, głośna, przereklamowana popierdółka. 5/10

No ale ja jestem chyba kiepskim odbiorcą dla tego typu tytułów bo ani Bastion, ani Limbo, ani Mark of the Ninja mi się przesadnie nie podobały (no, MotN było niezłe, bo miało ok gameplay); imho indyk musi być naprawdę odjechany i >indie<, żeby zrekompensować brak AAA przepychu (np. To The Moon albo Antichamber). Gry pokroju Bastionu są w moim odczuciu nieco kiczowatymi AAA wannabe zrobionymi w takiej konwencji a nie innej z braku pieniędzy i ukrywającymi ten fakt (czasem zręcznie, fakt) poprzez silenie się na artyzm.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, dlatego pykadło, bo nuży po kilku misjach. Historia historią, jest dobra, ale co z tego, skoro nie wsiąkam? To nie jest gra, którą sie odpala i zapomina o upływie czasu, niestety. Dobra rzecz na godzinkę, półtorej - dłużej trudno wytrzymać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...