Manhunt

[Cardinal]

No to kogo udusić papierową torebką?

[AdeKK]

Hehe.. Manhunt

Nie no... oczywiście wielu ludzi krzyczy - przemoc, bezsens itd

No ale co zrobić kiedy to wszystko jest takie... hmm.. fajne? (wiem, że brzmię jak psychopata - ale to nieprawda przecież ;] )

A tak poza tym... To, że tak się wyrażę - wydaje mi się, że manhunt to pierwsza gra, która dostarcza tak SOCZYSTEJ przemocy... Owszem gdzie indziej latają flaki po ścianach itd.. Ale w manhuncie nie W tej grze jest coś takiego bardziej artystycznego - np strzał młotkiem po zębach ugh.. nawet jak się siedzi przed monitorem to można sobie wyobrazić to co czuje ten, który się pod tym młotkiem znalazł

A poza tym gra świetnie wykonana

[Mariusz Saint]

Bardzo mi się gra podobała i nadal ją pamiętam - to skradanie się, żeby wykonać jak najbrutalniejszy kill... owszem, gra nagradza możliwie największą przemoc, ale zapewniam, że nikogo nie zabiłem, nie maltretuję zwierząt (nawet jeśli defekują mi się na dywan :?) itd. itp. Choć osobom poniżej choćby 16 roku życia gry bym nie zapodał xD

Aha, podobno są lole, które miały problem z Piggsym, czyli bossem? :shock:

[Firekage]

Elo.

Pomijajac aspekt brutalnosci,ktory ta te gre wyniosl z przecietnosci ta gra nie ma nic do zaoferowania.Jedynym motywem jaki trzymal mnie do konca tej gry to chec poznania glownego zlego oraz zobaczenie jak najwiekszej ilosc death animations.Poczatek jest swietny,im dalej w las tym gorzej.Faqt ze mozna przechodzic kilka razy bo mamy mozliwosc bonusow odslaniania ale co z tego.

Jesli mialbym szczery to wole bardziej THE PUNISHER,ktory ma podobny motyw ze scenkami ale jest ciekawszy,milej sie morduje i jest tanszy.Fabule ma lepsza,akcje zwawsza i plynniejsza a wydobywanie informacji jest ciekawsze.

Poziom sadyzmu jednak jest wiekszy w Mankuncie.Of koz to gra dla normalnych.Faktem jest jednak ze mialem miche usmiechnieta gdy workiem mordowalem albo szklem oczy wykuwalem.

Jednak wole przewiercac mozg wiertarka lub grozic spluwa w Punisherku.

Pozdro.

[Mariusz Saint]

Pomijajac aspekt brutalnosci,ktory ta te gre wyniosl z przecietnosci ta gra nie ma nic do zaoferowania.

Bzdura, ma bardzo ciekawy aspekt skradankowy, tak często pomijany, w dodatku zaprezentowany nie w taki mocny sposób jak np. w Commandosie, a w bardziej arcade'owy. No i są też poziomy wyłącznie do strzelania, w ramach odprężenia... gra ma też KLIMAT, zepsuty świat snuffu, który istnieje, choć jeszcze nie wszyscy go dostrzegają ;>

[hitman2]

Gra była całkiem niezła...

Podobały mi się głównie sceny najkrwawszych zabójstw (to było coś ) Poza tym bohater miał jakiś cel w swoich działaniach (główny zły) . No i dociągnołem do końca by poznać czarny charakter ...

[Hawk]

Przed chwilą właśnie zaisntalowałem sobie Manhunta, pograłem chwilkę i... zniszczyłem. To było moje drugie podejście do niego i rzeczywiście wydawało mi się, że to wszystko już było, wszystko już widziałem. Dawnej byłem bardzo ciekaw scen mordu - np. jak wygląda najbrutalniejszy stealth kill łomem, ale niestety, nie tym razem. Owszem, łom zdobyłem, ale Manhunt cholernie szybko mi się znudził. Nawet nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, ale cóż...

Zawsze to powtarzam i powtarzać będę: jeżeli dobra skradanka, to albo Splinter Cell, albo Hitman, albo Thief, albo ich klony.

Manhunta nie skojarzyłem z żadną z tych produkcji, a podchodzenie po raz kolejny do gościa nie jest tym, czego szukam.

Później odpaliłem sobie Sacreda Plus, żeby spokonie zacząć od nowa. Po raz 7. Ta gra ma w sobie to coś...

[hitman2]

Każdy lubi co innego ...

Ja np. lubie krwawe FPS-y ale z jakimś celem (zabjanie bez celu moim zdaniem jest bezsensowne )

[Hawk]

No racja. Wkurza mnie jescze w Manhuncie to kluczenie po zapyziałych dziurach, żeby tylko głupi łom znaleźć. Oczywiście w międzyczasie w efektownym sposób pozbawić życia kilku łotrów, ale czyż nie lepiej byłoby, gdby twórcy zdecydowali się na jakiś konkretniejszy wariant? Tzn. - jeśli zabijać, to zabijać wszystko, wszystkich i otwarcie, właściwie bez żadnego konkretnego celu (vide Serious Sam, choć troszkę przesadzam ), lub stworzyć skradankę, gdzie częściej unika się strażników. Zapewne Rockstar North miał w planach tą drugą wersję, ale nieco im to nie wyszło. Dlaczego? Ponieważ często w Manhuncie zamiast działać cicho, z ukrycia i z zaskczeniem - jesteśmy zmuszenie do grania, jak w jakąś chodzoną bijatykę, bo akurat nie zdążyliśmy ze stealth killem. Denerwuje mnie to w Manhuncie, ale nie szkodzi - koncepcja gry mi się nie podoba i definitywnie z nią kończę, choć nie obraziłbym się, gdyby w SP, H, bądź T zastosowano owe sposoby uśmiercania.

A teraz prośba dla najbardziej wytrywałych. Proszę w spojlerku o napisanie, kto jest tym "najźlejszym" i opis najkrwawszego ze wszystkich SK ever.

[WaFeL]

Sam w Manhunta nie grałem... ale mogę wam sprezentować mały bonus - opowieść wujka Diona

"Grałem około miesiąca w Manhunta, ble ble ble, idę sobie raz ulicą, patrzę pod samochód, a tam ktoś wychodzi!!!" XD <czysty schiz> Nie grajcie w to długo

[Mariusz Saint]

Zapewne Rockstar North miał w planach tą drugą wersję, ale nieco im to nie wyszło.

Yeah, zapewne. Podstawą gry był klimat snuffowych produkcji, który udał się wyśmienicie, nie tylko dlatego, że chyba nikt się nie odważył wcześniej na coś takiego. Chwytasz ten klimat = akceptujesz gameplay, którego nie da się jednoznacznie zakwalifikować do skradanki czy do strzelaniny. Strzelasz otwarcie = brakuje trochę tego zaskoczenia (seria filmów "Guinea pig" xD), omijasz strażników = nikogo nie zabijasz :? Manhunt to dobry przykład zrobienia gry pod pomysł, zamiast "walimy kolejną skradankę i dorabiamy historyjkę".

Sam w Manhunta nie grałem... ale mogę wam sprezentować mały bonus - opowieść wujka Diona

"Grałem około miesiąca w Manhunta, ble ble ble, idę sobie raz ulicą, patrzę pod samochód, a tam ktoś wychodzi!!!" XD <czysty schiz> Nie grajcie w to długo

:?: można tak mniej hermetycznie? :?:

Ale co prawda to prawda - foliowe torebki na ulicach już nie będą takie same

[Private_Arti]

Jest to chyba jedyna gra której nie znoszę i szczerzę dziwie się że Rockstar Games nie dostało za nią porządnego o.p.r. Sam skończyłem w życiu wiele gier, nie twierdzę że wszystkie były edukacyjne i pasjonujące, ale po ten klasy produkt raczej nie sięgnę. Widziałem jak gra się prezentuje i zachowanie ludzi po niej. I wiece co? Perspektywa dostania tapet za mordowanie leszczy jakoś mi nie podpada

[Mariusz Saint]

Widziałem jak gra się prezentuje i zachowanie ludzi po niej.

To opisz to zachowanie ludzi po niej, ciekaw jestem ;] Zabił któryś rodzinę, albo próbował założyć koledze z klasy foliowy worek na łeb? Taa...

I wiece co? Perspektywa dostania tapet za mordowanie leszczy jakoś mi nie podpada

Nie graj w FPS-y

[PiesekLeszek]

Dla mnie Manhunt jest zwykłą "odstresowywanką" tak jak np. Postal 2, ale w Postalu jest przynajmniej jakiś humor. W Manhunta grałem u kolegi. 15 min gry i już mi się odechciało. Po krótkiej rozmowie z kolegą doszłem do wniosku, że wracam do domu pograć w CoD2. Przez te piętnaście minut gry mogę stwierdzić jedynie fakt, że grafika stała na dość wysokim miejscu, za to fabuła też. Natomiast klimat i przeciwnicy byli już zrąbani totalnie :roll:

[AdeKK]

Chyba na odwrót. Grafika raczej na normalnym poziomie, a klimat.. kwestia sporna. Wiadomo, że gra zbyt skomplikowana nie jest, ale czego się spodziewać od "odstresowywacza". Dla mnie bez żadnych zachwytów (kiedy mordowanie torebkami spowszedniało ), ale gra całkiem ciekawa

A postal 2 i humor? hmm ;] no może "singn this f**ing petition or I'll shoot your dog" jest na swój sposób zabawne.

[Private_Arti]

Do Mariusz Saint :roll:

Produkt (grą tego nazwać nie warto) Manhunt odrzuca niepotrzebną agresją. Wiem, wiem - powiecie że GTA inne wszystko też - racja. Ale podajcie chociaż jeden przykład dla którego warto akurat w tą grę zagrać (wyłączając) i postarać się o jak najlepszą śmierć dla leszcza. Jedyny pozytyw to że gra przybiera charakter składanki a’la Splinter…

Co do zachowania ludzi to widzę niestety.... radość. Radość z tego, że gnojek 8 letni trafił gościa kolcem czy szybą w mózg. Dzieciak cieszy się, że jest krew i że tyle punktów czy czegoś takiego za to dostał. Pomyślcie - jak taki produkt (i nie tylko ten) wpłynie na psychikę dzieciaków? Na starych wyjadaczy takich jak ja to nie działa. Gorzej jednak, gdy ludzie starsi też się zachwycają. Słyszałem nawet od kumpla po spędzonych przy tym godzinach – wiesz, że w domu też mam takie worki? A w sumie taki sztylet to nie trudno zrobić. Przyjemnie.

[Mariusz Saint]

Do Private_Arti :roll: (nie bój się deklinacji! :alien: )

Ale podajcie chociaż jeden przykład dla którego warto akurat w tą grę zagrać (wyłączając) i postarać się o jak najlepszą śmierć dla leszcza. Jedyny pozytyw to że gra przybiera charakter składanki a’la Splinter…

Bo to dobra gra, oferująca oryginalny klimat, miksująca skradankę z odrobiną taktyki oraz na niektórych poziomach - strzelania?

Co do zachowania ludzi to widzę niestety.... radość. Radość z tego, że gnojek 8 letni trafił gościa kolcem czy szybą w mózg. Dzieciak cieszy się, że jest krew i że tyle punktów czy czegoś takiego za to dostał.

Ale ta gra nie jest dla dzieci, ale lepiej, jak widzę, winić grę niż osoby, które dzieciakowi pozwoliły na granie w Manhunta :lol: "Jack Thompson Strikes Back"

Słyszałem nawet od kumpla po spędzonych przy tym godzinach – wiesz, że w domu też mam takie worki? A w sumie taki sztylet to nie trudno zrobić. Przyjemnie.

Podaj poznany osobiście przez siebie przykład tego, gdy dorosły, zrównoważony psychicznie człowiek wyrządził komuś krzywdę, będąc wyraźnie zainspirowanym Manhuntem, w innym przypadku tego typu teksty to lepiej słać do "Faktu" czy innych tego typu wydawnictw, żywiących się tanią sensacją

No i inne gry też są brutalne i dzieci też się cieszą z headshotów w Quake'u... :roll:

[quaz9]

Wiecie co. Dwie gry. Manhunt i GTA. Ten sam producent. Obydwie koszmarnie niepoprawnie politycznie. Jedna jest świetna, a druga...

No właśnie, żeby nie było, nie chodzi mi wcale o zasady, o brutalność i inne takie rzeczy. Nie będę tu mówił o tym, że gra nie jest edukacyjna (ma ograniczenie wiekowe jakieś, jeśli zagra w nią jakiś dzieciak to jest wina jego opiekunów, a nie samej gry) czy niszczy młodzież.

Manhunt jest grą nudną jak cholera. Próbowałem w nią grać, szczerze chciałem się w wciągnąć. W końcu Rockstar za tym stoi, Ci sami co od GTA, więc podejrzewałem, że może powinienem pograć dłużej, wgryźć się, może będzie fajne. Ale nie. Pamiętam scenę jak się kolesi załatwiało rzucając w nich lodówki za pomocą elektromagnesu. Chyba dalej nie dotarłem. Byłem koszmarnie znużony tą grą. Już Postal 2 dał mi więcej rozrywki.

Niepotrzebna agresja przy tej nudzie to w ogóle nieistotny argument. Jeśli czegoś mogłoby się z tej gry nauczyć małe dziecko to chyba tylko tego, że brutalne mordowanie ludzi jest przeraźliwie nudne

[Mariusz Saint]

Wiecie co.

No jasne, że.

Pamiętam scenę jak się kolesi załatwiało rzucając w nich lodówki za pomocą elektromagnesu. Chyba dalej nie dotarłem. Byłem koszmarnie znużony tą grą.

Tam chodziło chyba o to, żeby przejść dalej czy włączyć jakiś przełącznik, zanim kolesie po nas przyjdą, jakoś tak Szkoda, że nie doszedłeś dalej - bo po złomowisku pojawiają się nowe zadania, są etapy strzelankowe itd., ale mówienie, że gra jest zła, bo kogoś znudziła bardziej trafia do mnie niż gnojenie jej na podstawie tego, że jest brutalna :roll:

[quaz9]

Mógłbyś się łaskawie nie czepiać stylu wypowiedzi, szczególnie, że l33t sp33kiem nie gadam tylko dosyć poprawnym językiem Polskim. Co najwyżej poszedłem w styl, z którego bym korzystał mówiąc, a w pisanej formie wygląda dziwnie takie "wiecie co?". Ale ogóle to jest forum, więc spokojnie

A argument, że gra jest nudna jest chyba jedną z silniejszych broni wymierzonych w grę. W końcu takie coś to produkcja czysto rozrywkowa. Można dyskutować o tym czy film jest nudny, bo w końcu może on nieść treści takie czy inne, dla niektórych mogą być ciekawe.

Tutaj niby jest podobnie, ale Manhunt to skradanko-bijatyko-strzelanka z perspektywy trzeciej osoby. Albo ma to mięcho, które czyni ją smaczną albo jest nużąca.

Może ja grałem w zbyt wiele podobnych, a przy tym lepszych gier. Bo brutalność mnie na pewno nie odrzuciła. Jak mówię, w Postala 2 grałem i chociaż gra jest kiepska to nawet chciało mi się ukończyć co świadczy o pewnej odporności na znużenie połączone ze stenami gore.

Problem z recenzowaniem takich gier jest taki, że często recenzent jedzie za mocno z krytyką brutalności, a potem taki gracz, któremu flaki i egzekucje przy użyciu łomu nie przeszkadzają sam nie wiem co o grze myśleć, a jeszcze do tego może czuć się zachęcony. Tymczasem często w takich produkcjach brakuje grywalności, którą twórcy chcieli chyba zastąpić właśnie kontrowersyjnością. Niedobrze jest jak ktoś zapomina to tym, że do flaków trzeba jeszcze dodać coś co uczyni grę przyjemną do grania.

Szczególnie, że da się obywie rzeczy połączyć. Seria GTA jest tego przykładem.

Swoją drogą nigdy nie grałem w State of Emergency. Ale to podobno też nieudana produkcja (i też z Rockstarem związana, oni coś lubią iść pod prąd politycznej poprawności).

[hitman2]

No cóż w State emergency też nie grałem. A w Manhunta przeszdłem jak już napisałem pare postów wyżej dla "głównego złego" ... A co do tego złomowiska to szkoda że dalej nie przeszedłeś bo dalej robi się troche ciekawiej . Chociaż po wypróbowaniu kilku metod zabijania na "3 poziomie" gra zaczyna przynudzać ...

[Mariusz Saint]

Mógłbyś się łaskawie nie czepiać stylu wypowiedzi

Nie czepiałem się, tylko chciałem Dowcipnie Nawiązać, a umieszczenie emotki ";)" bądź ":)" psuło mi układ graficzny, wybacz ;(

Swoją drogą nigdy nie grałem w State of Emergency. Ale to podobno też nieudana produkcja (i też z Rockstarem związana, oni coś lubią iść pod prąd politycznej poprawności).

State of Emergency jest IMO takie sobie, natomiast Manhunt bardzo mi się spobodał - najpierw mnie zaciekawił klimatem, potem wciągnął rozgrywką. Ze skradanek grałem przedtem tylko w Hitmana, choć Manhunt czystej krwi (xD) skradanką nie jest, przez te urozmaicenia gra spodobała mi się jeszcze bardziej. Zresztą nie tylko mnie, jak się okazuje - w sporej części przypadków www.gamerankings.com jest miarodajny i Manhunt ma tam ok. 75% (dla porównania - State of Emergency, w zależności od platformy, ma od 6 do 14% mniej)

[quaz9]

No Hitman jest w ogóle sporo więcej niż tylko skradanką. Grę można przejść w sumie cichcem bez jakiegokolwiek skradania, więc nawet się za bardzo na skradankę nie nadaje.

Manhunt już bardziej skradankowy jest, ale zwyczajnie nie dorasta do pięt takiemu Splinter Cell na przykład, gdzie skradanie jest głównym elementem i to jeszcze do tego dobrze zrobionym.

75% to generalnie nie jest wynik za wysoki jednak. Zauważ, że większość serwisów growych zwykle ocenia tak naprawdę na skali od 5 do 10. Poniżej 5 dostają tylko gry tak straszliwie nędzne, iż gdyby KGB nadal istniało to używałoby ich jako techniki przesłuchań. Gry, w które naprawdę warto grać zwykle dostają przynajmniej 8, czasami 7. Dlatego też 75% generalnie oznacza, że gra może się niektórym podobać (czego jesteś przykładem), ale hiciorem nie jest.

Nie wiem, dla mnie Manhunt jest zwyczajnie nudny i tyle. Grałem w lepsze skradanki i w lepsze gry, które atakowały gracza kontrowersją. I tyle.

[ana]

mam problem! nie moge przejsc planszy w wiezieniu tam gdzie trzeba otworzyc dzwi w bloku "k".... prosze o pomoc! moze byc na ana_54@wp.pl z gory wielkie dzieki

[Firekage]

mam problem! nie moge przejsc planszy w wiezieniu tam gdzie trzeba otworzyc dzwi w bloku "k".... prosze o pomoc! moze byc na ana_54@wp.pl z gory wielkie dzieki

Najpierw uzyj www.google.pl a tam wpisz MANHUNT poradnik,solucje,porady.

To nie gryzie tylko zmusza do myslenia.

Jesli mimo twego wysilku nadal nic to nie da to:

www.gamefaqs.com

Stronka ma opisy tylko w jezyku angielskim,znasz,problem z glowy.