Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Still Life

Polecane posty

I ze mną! :D Co do samej gry to już demo zrobiło na mnie duże wrażenie. Ta dbałość o szczegóły i klimat jak z "Siedem" naprawdę wciąga! (warto dodać, że siedziałem nad nią za pierwszym razem 6 godzin - póki nie rozwiązałem zagadki z przepisem na ciastka :D ). Coż tu mówić - świetna grafika, dźwięk, i przede wszystkim ZAGADKI I FABUŁA. Do tego doskonałe spolszczenie (bez owijania w bawełnę. Nie bawili się w tłumaczy TVN-u i nie zrobili zamiast "f**k" - "kurcze blade" i chwała im za to!) i za 3 dychy! Czekamy teraz na Still Life 2 :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza nowa przygodówka i to za tak mało! Dla tej gry poszedłem na wagary i przeszedłem nią w jednen dzień, potem ledwo stałem o własnych siłach, wspaniałe animacje, doskonałe spolszczenie, FILMIKI, POLONIZACJA, mnie jedynie rozczarowało zakończenie bo oczywiste jest kto jest mordercą i wygląda na to ze w części drugiej będziemy go tropić z co to za przyjemność skoro wiemy kto to? :roll:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach... Still Life... :) U mnie zaczęło się od Post Mortem. Miała taki przedziwny klaustrofobiczny klimat. Potem zostało wydane Still Life i miałem pewne wątpliwości co do niej. Pomyślałem, że NIE MA szans, żeby była lepsza od tej gry. A tu jednak bardzo miłe zaskoczenie już na samym początku. :) Już instalacja została wzbogacona o dodatkowe atrakcje (ci co grali wiedzą o co chodzi :D ), a sama gra nie straciła dosłownie nic z tamtego gęstego i mrocznego klimatu. Szczerze mówiąc to tylko w domu głównej bohaterki czułem się naprawdę "bezpieczny" jeśli możnaq to tak powiedzieć. Końcówka gra zniewala, a obrazy które trzeba obejżeć chwilę wcześniej na dłuuuugo zapadają w pamięć. Można mieć senne koszmary... :roll: Nie mniej jednak jest to dla mnie jeden z najlepszych przykładów na udaną kontynuacjuę genialnej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniała gierka, przygodówka jakiej dawno nie było. Dla mnie jest lepsza od Post Mortem (może też dlatego że preferuję widok TPP). Świetna grafika, klimat i fabuła. A ile się namęczyłam z przepisem na ciastka... Nawet do polonizacji nie można się przyczepić :wink: Tylko zakończenie zostawia niedosyt. Naprawdę planują drugą część?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie jedynie rozczarowało zakończenie bo oczywiste jest kto jest mordercą i wygląda na to ze w części drugiej będziemy go tropić z co to za przyjemność skoro wiemy kto to? :roll:

No wiesz, wiemy już kto jest mordercą z lat 20. ale nie wiadomo jeszcze kto mordował w Chicago (ja mam dwóch kandydatów, jeśli jest to osoba, która się już przewinęła przez część pierwszą - a pewnie tak jest).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na kiedy jest przewidziana premiera drugiej cześci?

W sieci za bardzo nie ma informacji na ten temat a juz jakiś czas minął od pierwszej cześci, gra powinna się ukazać szybko bo przecież technologia się nie zmieni tylko muszą zrobić filmiki+zagadki+fabułę (choć ta ostatnia "ponoć" powstawała równolegle z częścią pierwszą)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na kiedy jest przewidziana premiera drugiej cześci?

W sieci za bardzo nie ma informacji na ten temat a juz jakiś czas minął od pierwszej cześci, gra powinna się ukazać szybko bo przecież technologia się nie zmieni tylko muszą zrobić filmiki+zagadki+fabułę (choć ta ostatnia "ponoć" powstawała równolegle z częścią pierwszą)

Właśnie cholera, to samo pyytanie zadałem w temacie "Gry z E3" i dostałem odpowiedź, że prawdopodobnie NIE BĘDZIE STILL LIFE 2 :cry: :cry: :cry: z powodów finansowych Microids. Tylko w tym stwierdzeniu jest jakaś nieścisłość, bo z tego co wiem, to tworzą oni kolejną przygodówkę, także czemu nie mieliby zrobić czegoś jeszcze bardziej sensownego, mianowicie drugiej części świetnej gry z niedokończoną intrygą???? Ja jednak mam nadzieję, że sobie panowie z Microids przypomną o fanach SL i coś z tym fantem zrobią [-o< [-o< [-o< [-o< [-o< [-o<

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę...

To moja ulubiona (razem z Księciem i Tchórzem) przygodówka a tu panowie sobie wyraźnie w gumki lecą...

Przecież taka gra nie wymaga wielkich nakładów finansowych, jak mówiłem, mają wszystko tylko nagrać głosy i sklecić to do kupy wszystko, nawet beta testerów mają za darmo, to nie jest Half-Life 2 gdzie wydatki idą w miliony...

Gra kosztuje 30 złotych więc nawet tego się piracić nie opłaca więc niech zrobią, a zarobią :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile się nie mylę firma Microds już zbankrutowała, w każdym razie jakiś czas temu miała problemy finansowe, więc dwójka stoi pod znakiem zapytania?

jeśli tak się stało to nie doczekamy się drugiej części jesli ktokolwiek nie wykupił praw autorskich

ale jeśli to prawda to ja sie załamię poniważ zginął najlepszy potentat produkujący SUPER przygodówki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z STILL LIFE zaczęła się gdy zobaczyłem ją w cd-action. (niepamiętam, w którym numerze) Po przeczytaniu recenzji niezainteresowała mnie; Pożyczył mi ją kolego bo już nie miałem w co grać. Instaluje; wszystko pięknie przeleciało. Włanczam, pokazuje sie menu. Takie sobie. Odpalam; Filmik i dzięki temu filmikowi, który leci na samym początku gry przekonał mnie do niej. Tak mnie wciągnęła ta gra, że przeszedłem ja 3 razy. Nielubie specialnie przygodówek. Syberie drugą część przeszedłem do jaskini eskimosów czy jak tam zwały się te małe ludziki. A still life miał to coś co przyciągało mnie do grania w nią. Słowa, zdania jakie wypowiadała główna bohaterka oddawały uczucia jakie towarzyszyły jej w danej chwili przeżycia. (np. Gdzie tym razem wylądowali kosmici albo podążaj za smrodem... tam ujżysz bladą białą twarz) Grafika wręcz przepiękna, gdy pojechałem do domu ojca (głównej bohaterki) patrzyłem z zachwytem na ten śnieg, lampki na drzewie; coś pęknego, do dzisiaj wspominam ją. Acz kolwiek były też momęty, które mnie wkurzyły lub zdenerwowały np. zabawa z wytrychem lub upieczenie ciasta. (muszę sie przyznać do upieczenia ciasta musiałem posłużyć się podpowiedziął; zrobiłem to tylko raz)

OCENA GRY 910

Danie 10 powstrzymuje mnie tylko ta niefortunna zagadka z upieczeniem ciasta.

GRA REWELACYJNA TANIA WARTA WYDANIA PIENIĘDZY

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sequel pojawi się w listopadzie. Na Zachodzie. A u nas? Nie wiadomo na razie.

Będzie świetnie... oby. Bo zrezygnowano z point&click, co mnie napawa lękiem.

Bo jedno wiem na pewno - nie chcę zręcznościówko-przygodówki.

A część pierwsza - jeśli by tak wyciąć robienie ciasteczek, to byłby idealny ideał. A tak jest tylko ideał.

Nie grałem w dużo przygodówek, ale zawsze staram się zagrać, jeśli pojawia się przygodówka "detektywistyczna". Ciągnie mnie do wyjaśniania tajemniczych morderstw. Still Life dało mi wszystko, czego było mi trzeba. Klimat, świetna fabuła, drugi klimat (no tak, bo ten w Pradze jest inny, ale równie świetny, a nawet lepszy niż w Szikago), ciekawe postacie.

Nie zachwycam się sequelem zawczasu, bo boję się rozczarowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A część pierwsza - jeśli by tak wyciąć robienie ciasteczek, to byłby idealny ideał.

Nie no błagam cię tylko bez "idealnych ideałów". :P

I o co chodzi z tymi ciastkami to było całkiem przyjemne, może panowie za rzadko do garów zaglądacie? :P

Mnie zabiły drzwi do pracowni Marka, gdyby nie tipsomaniak i solucja EGMa, to byłoby krucho...

Kurczę, a tamta Praga wspaniała... Najbardziej wbiła mi się w pamięć scena, kiedy

Iga jest mordowana

oraz falująca na wodzie suknia, czy materiał, w który jest owinięta martwa prostytutka.

Ubolewam, że postać tajemniczego przyjaciela kruków, w spalonej dzielnicy była potraktowana tak po macoszemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram, jakby chciano nieco mocniej zaangażować co niektóre postacie, ale w końcu się wycofano z pomysłu.

Powiem, że z wytrychami miałem kupę łamania głowy. Udało mi się dojść do przedostatniej zapadki, ale potem pomysły mi się skończyły, więc chwyciłem poradnik. Miło to jednak wspominam- w końcu prawie mi się udało :)

Z wypiekami było mniej roboty. Ponieważ sam nie mam pojęcia, jak się robi jadalne ciasto - mam na myśli proporcje - pobiegłem do mamy oraz siostry i po kilku minutach sporządziłem swój pierwszy w życiu materiał na ciasteczka (znaczy się, wydaje mi się, że później robiło się z tego ciasteczka).

Przy laserach się zdenerwowałem i po prostu wgrałem zapis z płyty CD-A. Sama zagadka nie była trudna, ja myślę- dobiło mnie sterowanie. Może to coś u mnie nie chciało załapać, ale dramatycznie spadały mi klatki, gdy ruszałem robota z miejsca.

Szkoda wielka, że SL2 przedstawi nową historię, a tożsamość mordercy poznamy już w kilka minut od rozpoczęcia gry. Wielka strata- mogło być świetne rozwinięcie. Takie SL2 - nie-SL2. Lizanie przez szybę pełnoprawnej kontynuacji, rzekłbym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mogę się pochwalić tym, że przeszedłem Still Life całe bez solucji. I była to druga (po stareńkim Ace Ventura) typowa przygodówka, którą chciało mi się przejść całą bez sięgania do rozwiązań. Oczywiście zabawa z wytrychami była najtrudniejsza, ale do przejścia. No i ja miło wspominam kuchnię. Wystarczy nieco wiedzy na temat pieczenia (podejrzyjcie swoje mamy, jak robią ciastka) i przechodzi się tą część bez większych problemów (pozostaje tylko rozszyfrowanie przepisu).

No i scena wspomniana wcześniej w spoilerze... przez dwa dni chodziłem przybity, po jej zobaczeniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja siedziałam wbita w krzesło, patrząc się przed siebie niewidzącym wzrokiem. Nie wierzyłam, że jakaś gra może wzbudzić takie emocje. Nie wiem czy mogę tak powiedzieć, ale ta scena była na swój sposób piękna, w ten zły, okrutny sposób. W sumie co gorszego może ci się przytrafić od bezsilności w takim momencie, a potem żyj z taką świadomością...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja siedziałam wbita w krzesło, patrząc się przed siebie niewidzącym wzrokiem. Nie wierzyłam, że jakaś gra może wzbudzić takie emocje. Nie wiem czy mogę tak powiedzieć, ale ta scena była na swój sposób piękna, w ten zły, okrutny sposób. W sumie co gorszego może ci się przytrafić od bezsilności w takim momencie, a potem żyj z taką świadomością...

Pisząc recenzję ostrzegałem, że gra w pewnym momencie robi się wyjątkowo brutalna. Jest to prawdziwe okrucieństwo (wobec gracza, który też może tylko bezradnie obserwować krwawy popis mordercy). Z drugiej strony nikt nie powiedział, że gry komputerowe koniecznie muszą być słodziutkim mli-mli...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony nikt nie powiedział, że gry komputerowe koniecznie muszą być słodziutkim mli-mli...

Przebijam- Still Life to pierwsza gra, z jaką się spotkałem, która ukazuje okrucieństwo*. DMC, PoP, rozmaite slashery - posoka się leje, ale nie ma to nic wspólnego z tym pojęciem.

*Post Mortem nie liczę, ponieważ jestem zdania, że wyrachowana natura morderstwa jest tam potraktowana nieco po macoszemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to (czyt. ta scena) czyni z tej gry twór, który wyrył mi się w pamięci. Z resztą pewnie każdy z grających czuje podobnie i pamięta tą scenę w najdrobniejszych szczegółach. Ja pamiętam. W swej brutalności jest jednak zupełnie inna, od wielu podobnych. Bo tu gracza zmusza się do tego, by cierpiał wraz z głównym bohaterem. Cała sytuacja jest tak klarownie nakreślona, że nie można pozostać obojętnym, a na duszy pozostaje pewien ciężar "Dlaczego to musiało się stać?"

Najlepsza z tradycyjnych przygodówek, w jaką grałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś się ciągle dopytywał o premierę Still Life 2 w Europie. Jak podało francuskie studio Microids data wydania drugiej części została oficjalnie ustalona na 10 sierpnia tego roku. W naszym kraju niestety nie wiadomo kiedy się ukaże z tego względu gdyż formalnie nie ma zainteresowania ze strony żadnego z polskich wydawców,, ale myślę że jest to kwestia tylko paru miesięcy.

Still Life obok Sokalowskiej Syberii to mistrzostwo wśród przygodówek. Na szczególną uwagę zasługuje fabuła która w tej odsłonie jest na prawdę znakomita. Podążanie tropem mordercy z dwóch odmiennych perspektyw wygląda równie emocjonująco. Jednakże rozczarowują niektóre zagadki (wytrychy, robot) do których nie sposób podejść bez solucji.

Ale jakby się tak bardziej zastanowić fabuła w sequelu również jest bardzo ciekawa. No i co najważniejsze. W końcu dowiadujemy się kto był mordercą kobiet z Chicago.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...