11- godzinna instalacja aktualizacji do systemu :o

[KamcioKowal]

Wczoraj się troszkę zasiedziałem przy kompie [stacjonarnym], i wyłączyłem go o północy. Tzn. małem taki zamiar, gdyż w trakcie wyłączania pojawił się znany ekran instalacji aktualizacji:

"Nie wyłączaj komputera ani nie odłączaj zasilania- komputer wyłączy się automatycznie

Instalacja 1 z 3 aktualizacji"- wiadomo.

Pierwsza z trzech akt. poszła w minutkę. Poszedłem spać.

Druga ciągle się instaluje.

Jedenaście godzin- całą noc i ranek! ocb?! Słowa te piszę z awaryjnego laptopa.

Staram się być cierpliwy, ale jeśli pliczek się instaluje 11h to chyba to nie jest normalne...

Miał ktoś tak? Cóż się mogło stać, coś się zwiesiło, czy to jakaś bestia się instaluje?

I najważniejsze: czy jeśli moja cierpliwość się skończy, i jednak odłączę zasilanie, coś się może zwalić w komputerze?

Myślałem że może to pobierało się z internetu, a kabel się odłączył- nic z tych rzeczy, wszystko na swoim miejscu.

Swoją drogą, cały weekend prześladowały mnie jakieś dziwne aktualizacje- w piątek trzy godziny poszły na akt. 10 z 15, w sobotę cztery i pół godziny godziny na jedną akt. Co się dzieje?! Pomocy, proszę :f

[Sevard]

Innego wyboru jak reset w stanie obecnym nie masz. Spróbuj go wykonać i zobacz jak to będzie wyglądało. Wtedy zobaczymy czy będzie z tym trzeba coś więcej robić. 11 godzin to stanowczo za dużo.