Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Peaify

Przechodzenie gry Fallout: New Vegas postacią "inteligentną"

Polecane posty

Hej !

Mam pytanie dotyczące tworzenia postaci w Falloucie. 1) Czy opłaca się grać postacią która opiera się głównie na inteligencji ? Grałem w sam początek gry i zauważyłem, że można wykonywać zadania w których potrzebne są umiejki ścisłe, tzn. naprawianie itp. Chodzi mi o zadanie w barze gdzie można radio naprawić. I tutaj takie pytanie : 2) Czy czegoś takiego jest więcej ? Bo to naprawde fajny pomysł z rozwiązywaniem "zadań" w taki sposób, ale nie opłaca się tworzyć postaci opierającej się na inteligencji kiedy takich zadań jest kilka w całej grze. Kolejną sprawą jest używanie umiejętności do tworzenia nowych rzeczy w warsztatach i naprawiania. 3) Czy jest to potrzebne i czy często się tego używa ? Pytam się, bo nie chce zrobić postaci która w kilku zadaniach sobie poradzi dzięki inteligencji a w reszcie będzię musiała się chrzanić z walką. Co prawda, w recenzji w CDA było napisane że całą grę można przegadać, ale raczej w to wątpie. Kolejnym pytaniem jest : 4) Czy opłaca się inwestować w hakerstwo ? Wiem że ZNACZNA część zamków to zamki ręczne, tzn. podlegające umiejce "Otwieranie zamków", ale są też takie które można otworzyć przez komputer. 5 )No i czy w grze jest więcej ciekawostek zawartych w komputerach jak np. Informacja o ukrytym skarbie w komputerze burmistrza w mieście napadniętym przez Legion (grałem troszeczkę w grę, więc wiem o co biega) I chyba ostatnie 6) Czy przy zrobieniu postaci opierającej się na inteligencji warto dawać punkty w broń ? Co prawda wiem, że to będzie skutkowało postacią "dobrą do wszystkiego, czyli do niczego", ale jednak postać bez umiejek w broni będzie troche słaba.

Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi ; ) Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem najlepiej jak będę umiał :)

Osobiście stworzyłem sobie postać "dobrą do wszystkiego" i radzi sobie ona generalnie bardzo dobrze w każdej sytuacji. Oparłem się głównie na sile broni (zwykłe pukawki + energetyczne po 100 w każdej) na medycynie i nauce - -odpowiednio 60, 90 (ta ostatnia wspomagana książką albo jakimś elementem garderoby), na retoryce - 90 punktów (diabelnie przydatna w wielu momentach gry) na otwieraniu zamków - 95 ( 100 po wspomagaczach typu książki, elementy garderoby czy używki zwiększające cechy) i naprawie - 95 (przydatna dla walczących - wiadomo pancerz i broń trzeba reperować). Resztę skilli miałem na poziomie 30-50 więc nawet nieźle. Ale po co tyle piszę... generalnie Fallout NV daje spore możliwości gdy chcemy mieć postać dobrą do wszystkiego. Oczywiście osiągniemy to dopiero na poziomie 30, ale w moim przypadku fabularnie to i tak był moment 2/3 gry :) więc sporo jeszcze było przede mną. Natomiast postać stworzona typowo pod inteligencję, moim zdaniem też dobrze sobie poradzi, jednak nie można całkowicie ignorować umiejętności władania bronią. Polecam rozwinąć albo zwykłą broń albo energetyczną (choć niekoniecznie na maksa) i korzystać z pukawek typu wszelakie snajperki, gaussy itp. Postać "inteligentna" będzie raczej mało wytrzymała i nie powinna się pchać na pierwszą linię ognia tylko jeśli dojdzie do ewentualnej walki to uderza z daleka (proponuje korzystać z ataku z ukrycia wtedy każde trafienie traktowane jest jak krytyk). No i zwróci się nam to co wpakowaliśmy w inteligencję - dużo punktów skilli do rozdania, a co za tym idzie bardziej wszechstronna postać. Cechy typowo "siłowe" (siła, wytrzymałość) można spokojnie zostawić na poziomie średnim - 5 to absolutny maks. Często w grze natrafiamy na momenty w rozmowach gdy trzeba wykorzystać jakąś cechę (najczęściej inteligencję, zręczność, percepcję czasem siłę) lub skilla (najczęściej - retorykę, naukę, targowanie się lub medycynę ale - nie tylko) i wtedy naprawdę ma się satysfakcję gdy nasza postać akurat ma te 60 w speechu żeby przegadać rozmówcę :) Mam nadzieję że chociaż troszeczkę rozjaśniłem sprawę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki Mendoza, bardzo pomogłeś ; )

No dokładnie, w Fallout 3 niesamowitą radość sprawiało mi to że podczas rozmowy mogłem się wykazać umiejętnościami jak np. Materiały wybuchowe żeby odblokować jakąś tam możliwość. Świetne rozwiązanie ; )

Cóż, zadecydowałem że zrobie sobie postać do wszystkiego, troche bardziej nastawioną na walke. Między innymi dlatego, że mogę sobie przejść taką postacią gre dość spokojnie, na luzie. Potem, zagram jeszcze raz postacią inteligentną - po to, aby odblokować wszystkie inne rzeczy, których nie odblokowałem tamtą postacią, a przy okazji będę miał łatwiej, bo w niektórych momentach będę wiedział czego się spodziewać (dzięki temu, że już raz gre przeszedłem) ; )

Mendoza, popatrzyłem na Twoje skille jak miałeś je rozwinięte no i wydaje mi się, że musiałeś cholernie dużo czasu spędzić nad tą postacią żeby mieć je aż tak wysoko OoO. Już pomijając to że w 2/3 gry miałeś 30 poziom : D BTW: czy osiągnięcie maks. poziomu przysparza dużo trudności ? Co prawda lubie wykonywać wszystkie questy poboczne, ale bawienie się z DOSŁOWNIE wszystkimi jest chyba nużące (tak mi się przynajmniej wydaje)

Jeżeli ktoś będzie miał jakies inne sugestie - zapraszam do pisania, każda opinia jest na wage złota : )

Tymczasem ja idę korzystać z wolności (dni wolne bo 3 gim. ma egzaminy ; ) i zacznę swoją przygodę w niegościnnym świecie Fallouta : D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie lubię grać w gry typu Fallout na "chybcika" tylko powoli, ze spokojem poznawać świat gry. Generalnie grałem w ten sposób, że wykonywałem jedno czy dwa zadania główne, potem długo tylko poboczne, biegałem trochę po pustkowiach, walczyłem z przypadkowymi przeciwnikami, potem znowu zadanie główne, kilka pobocznych... i tak w kółko - poziomy same się nabijały (w pewnym momencie zdziwiłem się że już mam maksymalny level). Generalnie nie warto spieszyć się z wątkiem głównym, gdyż jego ukończenie całkowicie kończy grę i nie możemy sobie później pozwiedzać świata czy też wykonać pozostałych zadań tak jak to było np w Fallout 2. Dlatego wątek główny zostawiłem sobie na koniec. Jeśli chodzi o poziom skilli to faktycznie miałem je dosyć wysokie, a to za sprawą wysokiej inteligencji - miałem chyba z 9 ale nie od początku. Dodatkowo wziąłem profit który daje 2 dodatkowe punkty skilli na poziom (warto to zrobić jak najwcześniej) no i trochę podbiłem skille czytając odpowiednie książki, które na stałe zwiększają poszczególne umiejętności (każdy chyba o 3 punkty, a dla każdego skilla są po 3-4 takie książki więc jest to dodatkowe 9-12 punktów. A jeśli mamy odpowiedni profit który sprawia, że każda książka zwiększa skilla o 4 to mamy dodatkowe 12-16 punktów do danego skilla). No i generalnie jeszcze jedna rada: nie warto brać profitów które w jakikolwiek sposób powodują szybsze zdobywanie ekspa czy leveli. Może się to wydawać na początku fajne, ale w momencie gdy osiągniesz maksymalny level, a do końa gry jeszcze trochę zostanie to stwierdzisz, że gra właśnie straciła troszeczkę sens (ale tylko troszeczkę :D). Jest to RPG i każdy zdobyty nowy level cieszy. Nie warto więc spieszyć się z ich zdobywaniem. Tyle z mojej strony :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem grać postacią do wszystkiego, ale troche bardziej inteligentną i... nie jest źle ; ) Skille mi szybko rosną dzięki inteligencji, w questach radze sobie bardzo dobrze retoryką, otwieram zamki na spokojnie...tylko troche problem z walką jest, ale dzięki szybkiemu rozwijaniu skilli podbije sobie broń palną, percepcje mam załatwioną bo mam profit Czworooki (czy jakoś tak) który sprawia że dzięki okularom mam +1 do PE i kapelusz oczywiście również +1 (niektóre dodają nawet +2 albo jeszcze +1 do ZR) ogólnie jest dobrze i olbrzymią radość sprawia mi wykonywanie questów za pomocą retoryki i innych umiejek, a nie tylko walką. Zrobiłem zadania do

miasta które jest napadane przez Legion

, rzuciłem wszystko i poszedłem robić zadania poboczne. Nie wiem kiedy wrócę do głównego wątku, gra jest cholernie wciągająca : ) A jeżeli jakoś bardzo mnie zacznie denerwować to, że jestem słaby w walce, biorę sobie snajpera - build (o ile w Fallout jest coś takiego jak "build", przecież to nie NWN jest XD) który przez większość ludzi uważany jest za najlepszy, ew. troszeczkę gorszy od "Gunslinger" (Chodzi mi o kolesia który jest mistrzem w broniach energetycznych, konserwowaniu ich, ogólnie taki "mistrz broni")

PS. Radskorpiony ssą...co za pacan wymyślił TAK SILNE stworzenia które atakują już na początku gry !

PSS.Wie ktoś gdzie jest ukryty

skarb o którym jest mowa w komputerze burmistrza tego miasta napadniętego przez Legion ? Za Chiny nie mogę go znaleźć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...