Pasta termoprzewodząca i boxowy radiator

[son91]

Heja, mam zgryza, już prawie prawie komp złożony , tylko teraz kilka rzeczy: posiadam w swoim posiadaniu jako posiadacz, procesor intel core i7 2600K i on posiada boxowe chłodzenie (taki radiatorek aluminiowy z miedzianą podstawką posiadający jeszcze taki wiatraczek przyjemny co to jest przezroczysty)...

I teraz tak: na tym radiatorku znajduje się kilka maźnięć pasty termoprzewodzącej prosto od intela(ale pewniej od jakiegoś żółtka malezyjskiego co to za wszawe grosze robi sprzęt za duże pieniądze), nie ufając intelowi kupiłem własną pastę ( Zalman ZM-STG2M) i obecnie czeka i aż prosi o nałożenie, ale mam wątpliwości... nie wiem po prostu co za pasta jest na radiatorku(jakiej jakości). Co wy o tym sądzicie?

Zostawiać pastę czy nakładać nową bawiąc się godzinkę?

Btw. na śmierć zapomniałem o izopropylenie, da się to jakimiś domowymi środkami zastąpić?)

[xswistaqx]

Pasta intela jest wystarczająco dobra żeby boxowe chłodzenie wystarczało do kompa. Czy warto zmieniać - IMO nie. To co jest wystarczy a tak na prawdę to do tego procka pasowałoby dać porządne chłodzenie.

P.S. Nie nadużywasz przypadkiem słowa "posiadać"?

[son91]

NiiiIiiiiIiii.... Wiem że trochę truję posiadyzmami, ale chce cosik podkręcić tego posiadanego procka, a posiadane boxowe chłodzenie podobnoż da się nawet do 4.5 kręcić, w każdym razie nie wiem czy na tej paście też tak się da... i tak btw.: bo skoro już jest pasta nałożona na radiator, to co dalej? nakładać na posiadany cpu czy przypierdzielić posiadany radiator do posiadanego procka,zakręcić posiadanym w lewo i prawo i wsio?

Btw. 4 siur zaufać intelowi i zostawić pastę? bo cosik czytałem że producenci najgorsze ścierwo dają...

[yojc]

Skoro masz inną pastę to zawsze można zmazać tę domyślną i nałożyć STG-2. Coś się na pewno poprawi