Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

snoopher

Problem z dyskami (?)

Polecane posty

Nie widać części atrybutów na screenach, więc proszę o uzupełnienie informacji.

Na podstawie tego co widać mamy coś takiego:

Pierwszy dysk jest w jak najlepszym porządku.

Drugi dysk jest podejrzany. Daj screena z zakładką Info z HD Tune dla tego dysku.

Trzeci dysk wygląda nie najlepiej. Zgraj z niego istotne dane, bo nie wiadomo, czy mu się nie pogorszy. Tu również daj screena z zakładką Info. Do tego dysk należy sprawdzić narzędziem diagnostycznym producenta (SeaTools).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screeny z info.

http://clip2net.com/clip/m43075/1294833907-clip-41kb.png

http://clip2net.com/clip/m43075/1294834059-clip-54kb.png

Teraz skanuje SeaTools.

EDIT:

Testy przeszły pomyślnie, na wszystkie testy i wszystkie dyski wychodzi "PASS"

Co do brakujących informacji to w CrystalDiskInfo one są i wygląda to tak:

http://clip2net.com/clip/m43075/1294834997-clip-120kb.png

http://clip2net.com/clip/m43075/1294834972-clip-120kb.png

Nie wiem czemu HDTune wszystkich parametrów nie wyłapuje.

PS:

Czy zmiana firmware dysku czyści go czy odbywa się to "bezinwazyjnie"?

Pytam, bo SeaTools wykrył update firmware dysku ST3500320AS i nie wiem czy to koniecznie żeby zrobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Pierwszy dysk (ten 500GB) wymaga uaktualnienia firmware. Obecny firmware najprawdopodobniej jest przyczyną tych błędów w S.M.A.R.T. Koniecznie zgraj z tego dysku istotne dane, bo dyski z tym firmware potrafią dosyć nagle paść i dane stają się niedostępne. Następnie wgraj nowy firmware i to powinno rozwiązać problem. Jeśli procedura aktualizacji nie zakończy się powodzeniem, to dysk stanie się zupełnie niedostępny, więc bardzo istotne jest zrobienie wcześniej backupu.

Firmware wraz z dokładnymi instrukcjami znajdziesz tu. Bardzo uważnie wszystko przeczytaj, bo błąd w nieodpowiednim momencie może zakończyć się śmiercią dysku.

Jeśli chodzi o drugi dysk, to możesz spróbować odesłać dysk na gwarancję z kodem SeaTools: 659DC7AE oraz wyjaśnieniem, ale Seagate może tu nie uznać gwarancji. Najlepiej będzie, jeśli skontaktujesz się z ich pomocą techniczną.

[edit]

Czy zmiana firmware dysku czyści go czy odbywa się to "bezinwazyjnie"?

Jeśli wszystko pójdzie jak należy, to dane nie zostaną ruszone. Ale lepiej dmuchać na zimne.

Pytam, bo SeaTools wykrył update firmware dysku ST3500320AS i nie wiem czy to koniecznie żeby zrobić.

Tak, w przypadku dysków z tej serii jest to konieczne. I należy to zrobić możliwie jak najszybciej. Każdy cykl wyłączania i włączania dysku niesie ze sobą ryzyko, że dysk stanie się niedostępny, o ile nie uaktualnisz firmware.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak, jeśli chodzi o update firmware no to nie ma problemu. Czytałem, że Seagate dał d... i wypuszczali dodatkowy FW w celu usunięcia jakiś usterek.

No i zapewne potem trzeba wykonać zerowanie (MHDD), czy nie koniecznie (pytam, bo i tak zabezpieczę dane)? Już nim kiedyś naprawiałem jakiś dysk 40GB w celu "usunięcia" bad sectorów.

Zaś jeżeli chodzi o ten drugi to za bardzo nie wiem czy mam jakieś podstawy co do reklamacji tego dysku. Mogą go podłączyć, sprawdzić - działa - OK, odsyłamy... Tym bardziej, że nie ma bad sectorów.

Nie łatwo będzie 1TB dysk backupnąć ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zapewne potem trzeba wykonać zerowanie (MHDD), czy nie koniecznie (pytam, bo i tak zabezpieczę dane)?

Nie, zerowanie w tym przypadku jest całkowicie zbędne. Tu nie chodzi o bady, tylko o obsługę głowic.

Zaś jeżeli chodzi o ten drugi to za bardzo nie wiem czy mam jakieś podstawy co do reklamacji tego dysku. Mogą go podłączyć, sprawdzić - działa - OK, odsyłamy... Tym bardziej, że nie ma bad sectorów.

Bad sectory są, tylko, że są już realokowane, więc nie stanowią problemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, czyli za jakiś czas mogę się spodziewać jakiś spadków wydajności i/lub psucia się dysku?

Reasumując:

tamten 500GB - update FW

1TB - backup + wysłanie do producenta dysku

Tylko za bardzo nie wiem jak mam sprecyzować jakieś info dlaczego odsyłam itd. Mam dać info, że zauważyłem za dużo realokowanych sektorów i z tego powodu chciałbym żeby mi wymienili/naprawili?

No i kwestia tego jak mógłbym wyczyścić ten dysk aby nikt niepowołany nie dostał się do moich danych, które bym chciał zachować dla siebie? Raczej format "X:" nie zdziała sprawy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko za bardzo nie wiem jak mam sprecyzować jakieś info dlaczego odsyłam itd. Mam dać info, że zauważyłem za dużo realokowanych sektorów i z tego powodu chciałbym żeby mi wymienili/naprawili?

Skontaktuj się najpierw mailowo, lub telefonicznie z pomocą techniczną Seagate i spytaj się, czy to jest dla nich podstawa do gwarancji. Jeśli będziesz wysyłał maila, to wyślij jako załącznik raport z Crystal Disk Info.

Jest jeszcze możliwe, że jest to jakiś błąd programów przy odczytywaniu S.M.A.R.T., który spowodowany jest nieco inną implementacją S.M.A.R.T. w tym konkretnym dysku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc, skontaktowałem się z Seagate'em, załączyłem screeny itd w odpowiedzi dostałem info żeby przeskanować dysk (ten 1TB) SeaTools - Short i Long skanem i jeżeli nic nie wykryje, a testy przejdą pomyślnie (PASS) to na razie nic nie robić. W innym przypadku gdyby któryś z testów wyszedł z jakimś błędem to im odesłać. Na szczęście nic nie wykryło także myślę, że temat/problem rozwiązany.

Co do tego 500GB ze starym firmware, zrobiłem update FW i dalej podświetla HDTune na żółto 2 linijki: Spin Retry Count i End-to-End Error. Testy porobione SeaTools'em, ale bez błędu więc sądzę, że też można go na razie zostawić w spokoju.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest normalne. Te wartości w HD Tune są zaznaczone na żółto nawet, jeśli są w porządku. Update firmware'u powinien trwale rozwiązać ten problem z dyskiem.

Ten najnowszy dysk miej przez jakiś czas na oku, tak w razie czego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, taka wartość nie jest znana. Jest tajemnicą producenta. Skoro realokowanych sektorów przybywa, to nie jest to dobry znak. Spróbuj raz jeszcze użyć narzędzia diagnostycznego producenta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuższym czasie,

opisując szybko moją sytuację od ostatniego posta to dysk ten ST31000528AS "dobił" niecałe 500 realokowanych sektorów i niestety szlag go zaczął trafiać, sypał błędami i miał freezy. Odesłałem go do Seagate'a i w sumie po 9 dniach dostałem ten sam model na wymianę.

Moim pierwszym wrażeniem było to, że pracuje dość głośno, ale tłumaczę to sobie tak, że poprzedni też buczał ;) drugie wrażenie spowodowało moje dalsze przygody z tym dyskiem, otóż przy rozpakowywaniu na niego kilku plików strasznie długo to trwało i miał lekkie zcinki, mało tego po włączeniu HDTune ku mojemu zdziwieniu okazało się, że mam 116 realokowanych sektorów. W tym momencie od razu wyłączyłem rozpakowywanie i przeprowadziłem mały test.

Zaznaczyłem około 50GB różnych danych i chciałem je skopiować na ten dysk i tak, gdzie średni przesył był 30MB/s czasami z 50MB/s tak pokazało się ~6MB/s, zostawiłem go tak do kopiowania razem z włączonym HDTune (aby logi się zapisywały) i poszedłem do pracy ;)

Po powrocie miałem BSOD'a "9c" oczywiście restart i od razu sprawdzam HDTune, zdziwiłem się mocno ponieważ tych sektorów zrobiło się... TYLE ... i tak zmierzając do mojego pytania, ale to za chwilę... pomyślałem, może coś jest nie tak z jego montażem, (buczy i gdzieś mi przemknęło przez oczy coś o polach elektromagnetycznych) dość mocno się zdziwiłem jak po położeniu go w obudowie na gąbce zrobił się "normalny". Normalnie się na niego kopiuje i czyta, buczeć nie buczy bo ma wyciszenie. Teraz tylko denerwuje mnie ta ilość realok. sektorów.

Czy to rzeczywiście mogło mieć wpływ?

Do Seagate'a oczywiście napisałem, dostałem odpowiedź o Seatools'ie, odpisałem, że wszystkie testy przeszedł tylko ilość sektorów wzrasta, a prędkość dysku zostawia wiele do życzenia, to dostałem odpowiedź, że dysk jest ok, bo przeszedł test Seatools :rolleyes:

Trochę tego naskrobałem, ale mam nadzieję że ktoś kto wie OCB się wypowie ;)

Pzdr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... a sprawdzałeś na innym kablu oraz porcie SATA? Być może z nimi jest coś nie tak.

Jeszcze nie sprawdzałem, ale nie mam więcej kabli, a też niechciałbym uszkodzić (zakładając, że to to) innych dysków.

Daj SMART. Prawdopodobnie zostałeś nabity w butelkę (pocieszaniem niech będzie że nie Ty jeden...).

Z kąd podać ten SMART? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screen z CrystalDiskInfo albo z zakładki Health w HD Tune. Masz w podwieszonych tematach obszerny artykuł napisany przez Sevarda.

No to jest :) podałem tutaj:

(...)

Po powrocie miałem BSOD'a "9c" oczywiście restart i od razu sprawdzam HDTune, zdziwiłem się mocno ponieważ tych sektorów zrobiło się... TYLE (...)

Z tym, że już nieaktualne i przedstawia się to teraz tak:

xImxm.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dysk nadaje się tylko do wymiany. Albo ma uszkodzoną powierzchnię, albo skopane firmware. Tak czy tak - jego używanie to proszenie się o utratę danych. Zadzwoń do dziadów i zapytaj, czy wezmą odpowiedzialność za utratę bezcennych danych z tego dysku oraz sfinansują odzyskiwanie w specjalistycznym laboratorium, gdyby całkiem wysiadł. Rozmowę możesz nagrać - jeśli mieli dać Ci sprawny dysk to masz ewidentnie do czynienia z oszustwem (w najlepszym wypadku z brakiem kompetencji - to mogę jeszcze zrozumieć - ale jeśli byli świadomi co wciskają i czym to grozi - no cóż....).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...